Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Chyba mam dzisiaj trzynastego :( Dzwonił mój małżonek i podniósł mi ciśnienie, że hej! Ja tu się dręczę, że chorujemy, że nas gnębią infekcje, że trzeba wrócić do formy, a on mi komunikuje, że obiecał komuś i jedzie na robótki- a wczoraj się zażegnywał, że będzie się kurował i dbał o siebie. No to ja mówię: dość! I już nie będę tego znosić w milczeniu. Jak zadzwoni to się rozłączę, bo jestem rozżalona, ale jutro mu wygarnę. I jeszcze wyjedzie sobie za parę dni - akurat w czasie dobrych na staranka dni. Niech jedzie! Ale z Marzeniami koniec! Ja całymi dniami i nocami się martwię, a tu macie- pełny luzik. I po co to wszystko? Nie mam pojęcia? Mam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szablon ------------------------------------- nick Zmysłowy ---------------------------------- peppetti, Lidka79,joka rodzinny dziecinny------------------------rudi26 ten sam - ------------------------------------Celavie żółty jasny --------------------------------- Madzia79,tiki*, czerwony jesienny lub muszelkowy ---- Asiulka29 czerwony jesienny lub zmysłowy--------OLI80 egipski, czerwony jesienny...............EvaWer Oto moje wybory. Peppetti jutro Ci wyślę zdjecia. Mam taki sobie nastrój. Dobrze to że pogoda ładna chociaż no i ze do mojego mieszkanka coraz bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Zieje ogniem, jest bardzo groźny i olbrzymi. Tak olbrzymi, że aż trudno go sobie wyobrazić, aż lepiej go nie widzieć, nie patrzeć w tę stronę. No, chyba że... nie wytrzymasz. Ciekawość Cię skusi i rzucisz okiem. Wtedy okaże się, że nie jest tak olbrzymie olbrzymi, tylko nieco mniej. Nie musisz przepadać za gadami (większość z nas nie przepada), lecz jeśli mimo to się przemożesz i pochylisz nad nim, weźmiesz go w dwa palce, podniesiesz do góry i spojrzysz mu prosto w oczy, wtedy on okaże się... nawet sympatyczny. Jedyną formą istnienia Smoka w przyrodzie jest lęk przed nim. On z definicji ma służyć do tego, by się go bać. Bać się! Rozumiesz? Bać się! A tu co? Dwa palce, łyp w ślepia i... po nim?! Bezbronność lęku wobec prześladowców, do których i Ty się zaliczasz, gdy tylko zrobisz sobie wakacje od bycia jego wyznawcą, jest tak zatrważająca, że musi on, biedaczysko, się jakoś ratować. Ma pomysł – kamuflaż! Jeśli nie będziesz go widzieć, zagrażasz mu znacznie mniej. Siedzisz jak babcia, dziergasz mu czapki-niewidki i wdziewasz mu je na głowy, ile by ich nie miał – na wszystkie. (...) Niektóre lubisz bardziej, inne mniej, do paru masz wielki sentyment – uważasz je za romantyczne albo efektowne. Każda z jego głów jest strojna w coś kolorowego z pomponem.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Lęk w czapce naciągniętej na oczy działa sobie w ukryciu, robi swoje – czai się, czeka, drąży. Niewidzialny stał się trudny do pokonania. Chcesz się z nim rozprawić? Jeśli tak, proszę bardzo! Nie masz innego wyjścia. Daj mu w łeb! Ten akt przemocy służy temu, żeby czapka mu spadła. O, popatrz: Wstyd to lęk, jak Cię ocenią – czy będziesz akceptowany, nadal kochana. Czy Cię nie wyszydzą, nie odrzucą. Gniew to lęk, że są sytuacje, z którymi sobie nie radzisz, nie masz nad nimi kontroli – czujesz, że jesteś w niebezpieczeństwie, ilekroć się taka pojawi. Agresja to też objaw lęku – przed zdemaskowaniem niemocy i słabości. Perfekcjonizm – przed oceną, że jesteś do kitu. Poczucie winy – że nie kochasz dość mocno, że nie kochasz jak trzeba. Martwienie się o to, co będzie – że przeszłość się może powtórzyć. Rezygnacja, odwlekanie, zaniechanie to lęk przed odmową, porażką, które odbierasz jako dowód na to, że nie zasługujesz. Lęk, lęk i lęk! Wszystko, co nie jest miłością (w tym sporo tego, co – myślisz – nią jest), to lęk. Zrzuć mu czapkę, spójrz w oczy! Patrz w zdumione ślepia, aż zdradzi Ci przyczynę wizyty w Twoim Domu. Przyciśnij go, to się wygada! Gdy już się wygada zrobi się mały, milutki, udomowiony. Teraz Ty! Teraz masz go pod kontrolą. Zadaj mu takie jedno najważniejsze pytanie: Gdybyś mógł mnie czegoś nauczyć, co to by było takiego? On wybałuszywszy zdumione ślepia, przestanie nerwowo macać czapkę, która spadła mu z głowy. Uznałaś jego prawo bytu, okazałaś mu zrozumienie, czyli to, czego Ty sama, Ty sam, tak bardzo w życiu chcesz.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś cały dzień biorę swego Smoka w dwa palce i łypię w jego ślepia. Oboje mamy głupie miny, ale faktycznie wydaje mi się, że zaczynamy się bardziej rozumieć i uczyć czegoś wzajemnie. Dobranoc Dziewczynki ❤️ Dla Dariusi ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka - obyś zrozumiała swego smoka! Obyśmy wszystkie zdołały to uczynić. Dla Twojej Darii - [ * ] Celavi - bardzo lubię Ciebie czytać:) i wiedz, że ja również odkładam wiele decyzji, unikam, odwlekam ich podjęcia w obawie czy też lenistwie przed dalszą konsekwencją postępowania. Celavi - daj jakąś fote do wklejenia na bloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Dobry wieczor kobietki pewnie juz spicie. Jutro czeka mnie ciezki dzien i to jest najgorsze ze to bedzie 13, cos od poczatku tego roku nasza rodzine przesladuje ten cholerny 13 -ty. W styczniu 13 zmarla moja babcia, teraz 13-tego pogrzeb mojego syneczka. Bardzo sie boje dziewczynki. Musze byc dzielna wiem , ale i tak pewnie emocje beda gora to ostatni dzien, ostatnie pozegnanie. Panie Boze mniej go w swojej opiece. Dobranoc kochane forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu b - jutro przed Tobą naprawdę ciężkie przeżycie. Dla mnie to był naprawdę straszny dzień, ale jednocześnie bardzo potrzebny. Bo Daria, tak jak Twój Synuś, oni mają już miejsce w gronie naszych aniołków pod opieką najwspalnialszych Rodziców, jakich można sobie wymarzyć. Ale dzięki pogrzebowi, to my którzy zostaliśmy tutaj żegnamy się z nimi i zyskujemy miejsce, w którym możemy z nimi pobyć, pomilczeć i porozmawiać. Asiu jesteśmy z Tobą. Jestem z Tobą myślami, sercem, w modlitwie! Niech miłościwy Pan czuwa jutro nad Wami! Całuję Cię i ściskam cieplutko! Dobranoc kochana. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu-> jesteśmy z Tobą... Lidka-> właśnie o tę Panią Profesor mi chodzi. Już nawet kiedyś u niej bylismy, a raczej to mój mąż był... tylko że wtedy to była darmowa wizyta, w ramach jakieś akcji, i Pani dr potraktowała mego męża bardzo przedmiotowo... dała skierowanie na full badań i receptę na jakieś drogie tabletki w stylu wiagry... do tego jakoś do Białego nam nie po drodze, szczególnie że ona przyjmuje tylko do 17-tej, przynajmniej tak wyczytałam w necie... ale zobaczymy... jak te pigulki co teraz łyka mój M nie pomogą, a pewnie tak będzie, to nie pozostanie nam nic innego, jak skontaktować się z Panią Darewicz... a auto chyba będziemy sprzedawać... chcą od nas kupić za gotówkę do komisu... opłacimy tylko podatek do skarbówki... co do daty produkcji- w dowodzie rejestracyjnym jest wszystko ok, zgadzają się też wszystkie nr... podobno gdzieś w necie można wpisać jakiś tam nr z dowodu rejestracyjnego i program pokaże wszystko o aucie, w tym rok produkcji... i stąd wiemy, że auto jest o 4 lata starsze... poprostu ktoś kiedyś błędnie wpisał rok produkcji do dowodu rejestracyjnego... pomylił się jakiś urzędnik w wydziale komunikacji, podobno to się czasem zdarza... miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CELICA - co u ciebie? odezwij sie chociaż króciutko maleńka - a Ty jak się czujesz ? brrrrryyy - wnerwia mnie robota którą właśnie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Asiu B - ❤️ Tiki - widzę że mamy podobne gusta jeśli chodzi o szablony bloga - dla mnie musi być wszystko \"jasne\" - nawet tło:P A jak Wasze staranka?? - u nas pełna parą:P Joka - trzymam kciuki może mąż sie przełamie i wszystko pójdzie w dobra stronę:) U nas słonko świeci aż miło 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze staranka - bedą, czekam na owu, tzn teraz tez się mochamy no ale wiadomo, ze \"bezowocnie\" :P a owu zacznie się w okolicach wekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapaliłam swieczkę w imieniu nas wszystkich dla Marcelka - na naszym bloogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja też ..... wrzuciłam na bloga piękną piosenkę..... dla Marcelka Ta piosenka towarzyszyła mi w tych najtrudniejszych dniach, przy niej wylałam morze łez Asiu b - jestem całym sercem z Tobą ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
DZIEKUJĘ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
No i sie poryczlam przypomnial mi sie pogrzeb Miska.Asiab jestem z Toba wiem co teraz czujesz trzymaj sie mocno nasze anilolki sa razem pewnie niezle rozrabiaja tam w niebie.Zapalilam swieczuszke w domu za nasze dzieciatka moja babcie dziadkow dziadka joki > Od piatku zaczynam nowa prace tym razem 3 latni chlopiec jutro musze przeprowadzic rozmowe z mama mojej Agatki moze da sie polaczyc przez te 3 miesiace do konca roku szklonego te 2 prace oby sie udalo to bym sie troche od dan finansowego odbila caluski kochane moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny, jejku jak dzis smutno. Asia b - ja również jestem z Tobą! Piękna pogoda... Wiecie co? dziś znowu o kolejnej ciąży się dowiedziałam. Żona mego męża kolegi jest w 5 tygodniu. Oczywiście mam nadzieję, że będzie ok, ale moja koleżanka powiedziała mi, że przyszły tatuś zadzwonił do nich i powiedział \"będę ojcem, mojej żonie 3 dni @ się spóźnia\". Rozumiem radość, ale znał przezycia mojej koleżanki, moje i mógł trochę poczekać. Mogli najpierw iść do lekarza...i mało tego podkreslił, że jeszcze nie chcą o tym mówić....a wychodzi na to, że już wszyscy wiedzą. Ech, Ci co nie przeżyli nie zrozumieją! Czasem lepiej poczekac z ogłaszaniem niz później wszystko odwoływać. Bo to jest najgorsze! A ja byłam u lekarza, mam zwolnienie do piątku :) . A czuję się coraz lepiej ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moich obliczeń, na mój niestandardowy cykl 34dniowy, owulacja powinna być mniej więcej za tydzień czwartek-sobota. No to jak trafiłam z obliczeniami to może w piątek jak wrócę z w-wy trzeba brac się do roboty....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
O Lidka to ty masz dokladnie tyle samo cykl co ja my teraz czekamy na @ powinna byc za tydzien ale jakis uplawiki sie dzis pojawily zobaczymy co to brzuch juz tez mnie boli moze znowu wzielo i sie rozregulowalo ale co tam>Humor juz dobry mam piekna pogoda u nas slonko swieci w sloncu 25 stopni w samym swetrze jest za goraco uwielbiam taka pogode od razu zyc sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja przed ciążą to miałam wspaniałe 29dni...a teraz przed @ tez miałam upławy i wszystko łącznie z mdłościami wskazywało na ... albo już mi w głowie się przewraca. Bo ja co miesiąc mam objawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Lidka skad ja to znam tez mam nudnosci spalabym caly czas jak sie nie przespie po poludniu to gora 22 padam piersi mnie bola ale sie nie nakrecam chociaz prawdopodobienstwo duze bo w te dni bylo duzo mochanka zreszta jak zawsze teraz od 3 dni cos ochoty nie mam i sie nie zmuszam dobrze ze Arek akurat w pracy hihihihi.Dobrze by bylo zeby sie teraz udalo bo jak Arek pojedzie na te 3 miesiace na kurs to nie wiedomo czy bedzie szansa na zajscie a dalismy sobie czas do czerwca bo w pazdziernku 2009 chcialabym na studia isc i chce zeby dzidzi wtedy juz mialo z 8 miesiecy tym bardziej ze ma rodzine w Szczecinie wiec razem mozemy w 3 jezdzic.A studia jakies musze zrobic bo bez tewgo prace u nas dostac to graniczy z cudem chyba ze w kuchni albo sprzataczka a do tego z moim kregoslupem chorym sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madusia to trzymam kciuki!!!!Faktycznie będzie wam trudno jak mąż pojedzie - taka sama sytuacja jak u mnie. Ja ponieważ przed każdą @ mam mdłości to w ogóle się nie nakręcam. Ale bardzo bym chciała, zeby teraz w marcu nam się udało. No tym bardziej, że w dni płodne będę w w-wie (chyba że udało mi sie dobrze obliczyć). Może powinnam przemycic ze sobą trochę nasienia :), gdyby to było możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×