Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

No więc gin się pomylił i źle mi wpisał datę wizyty. To jutro.

joka dobrze że nie miałam dostępu do aż \\tak rozbudowanego skarbczyka imion jak urodziła się Kira, bo coś czuję że moje dziecko miałoby jeszcze bardziej niespotykane imię (żeby nie powiedzieć głupie)

Balbinka Ani trochę, na dodatek zaspałam, hahaha

Balbinka no to Ci współczuję, ja przynajmniej jutro sie mogę wyspać starałam sie dzisiaj rpzespać po południu ale nie dało rady.. jak wieczorem zadzwonił Florian to mu się rozplakałam do słuchawki żeby już wracał bo nie daję rady...

Peppetti na szczęście moje dziewczynki jeszcze można popołudniu położyć spać więc mam chwilkę oddechu (akurat żeby psa zabrać na spacer) i rno jak śpią, wieczorem jest gorzej... a żeby je supokoić to mogę czytac ksiażkę, albo czasami isć na zakupy...

Witajcie! Wczoraj odlecieli moi rodzice :( A było tak fajowo! Podjęliśmy też z moim mężem decyzję, że pod koniec 2008 roku wracamy do Polski (a jak wszsytko będzie dobrze to może nawet i wcześniej). Wiecie?Tu się bardzo dobrze żyje finansowo!Ale bardzo tęsknimy :( i doszliśmy do wniosku, że nie ma co się męczyć!W Polsce też ludzie żyją i dają radę, a więc i nam się uda!Mamy juz pomysł na malutki biznesik dla mnie, a P. ma zapewnioną prace w firmie mojego kuzyna, także napewno damy radę :) Co do tej dziewczyny z październikówek to strasznie mi smutno :( Udzielałam się na tamtym forum i wiem jak bardzo cieszyła się z tych bliźniaków :(Sama założyła tamto forum :( Zycie jest niesprawiedliwe :( Balbinko gratuluję synka :) A co do imienia to mi bardzo podoba się Dominik (tak miał miec na imię mój synek) Madusia ja też przyłączam się do gratulacji :) Peppetti a jak to u Ciebie z płcia dzidziusia?Wiesz już?A może nie chcesz wiedzieć? niebieska75 oj to widzę wesoło masz z tymi swoimi dziewuszkami :) Monika jak tam wizyta?Daj nam znać, bo się martwimy! Joka miłego wypoczynku :)Sabiniewicz to Norbert z \"m jak miłość\"?O rany ależ mi przykro :( Taki fajny człowiek i młody :( Celavie ja też ostatnio ograniczyłam net, ale kurde to jest silniejsze ode mnie ;) Pewnie jak zacznę pracować to będę miała mniej czasu na tą przyjemność :) aneczka 12 my się chyba jeszcze nie znamy?A więc witam :) Dawna JUsty w takim razie czekamy na wieś Tiki super, że z Twoim maluszkiem wszsytko dobrze :) Bardzo cieszą mnie takie wiadomości i dają nadzieję na przyszłość :) ewa-marchewa powodzenia na zakupach :) Pozdrawiam wszystkie pozostałe kobitki :)

Hejka Trochę mnie wczoraj znerwiło to pocałowanie klamki w gabinecie, ale w sumie trochę w tym mojej winy, no bo coś mi się to podejrzane wydawało, że wizytę mam w czwartek, a nie jak zwykle w piątek lub we wtorek, ale nie przyszło mi do głowy, żeby zadzwonić. No i ciumnęłam klameczkę i poszłam do domku. A dzisiaj Niuńka coś niespokojna. Co prawda nie kopsa, ale się strasznie wierci. No i niech się wierci. Wczoraj była coś mocno spokojna, więc od razu zaczęłam się martwić :)

jestem :-) wczoraj nie pisalam, bo wrocilismy po 23 i nie mialam sily. jest ok. ale przezylam chwile grozy bo dr nie mogl znalezc tetna. ale mial tak beznadziejny sprzet na baterie. wiec przeszlismy do pokoju z usg, wypedzilismy pania dr, ktora robila tam badanie i dr szybciutko przylozyl glowice. no i widzialam bijace serduszko!!!! uff. ale sie wystraszylam. w ogole to sie nasiedzialam w poczekalni, bo dr kazda pacjentke przyjmuje po 40 min., ja siedzialam chyba z 50. niby przyjmuje do 20 a zawsze siedzi do 23 i pani sekretarka bardzo psioczy. pozniej musielismy jescze jechac do szpitala po pieczatke bo nie mial ze soba. a w ogole to byla konsultacja, ale wiecie co? nie wiem, czy byl juz tak zmeczony czy moze to bylo celowo bo ostania wizyte mialam zaledwie 2 tyg. temu, ale mnie nie zbadal!!!! cholera, i ja tez zapomnialam. siedzielismy , gadalismy a badania nie bylo.czyli wizyta u psychologa :-) no, ale chociaz wiem, ze serduszko bije i mam zwolnienie. mam nadzieje, ze przez 2 tygodnie nic sie nie zmnienilo. najwyzej na takie zwykle ginekologiczne pojde do jakiegos naszego konowala.nastepna wizyta dopiero za 4 tyg. :-(. chyba pojade za 3. bolami kazal sie nie przejmowac. a ja i tak sie przejmuje. no i czekala na usg do niego "pacjentka z wada" jak to nazwala skretarka . jak mi jej bylo szkoda. pamietam jak ja ryczalam w tej poczekalni.

dawna justy ale numer:) a dzidzia dzisiaj niespokojna bo pewnie tez sie zdenerwowała ze lekarz tak Was zalatwił:) dzien zapowiada sie pieknie:) wczoraj bylam na zakupach :) kupilam sobie kostuim kapielowy i przymierzałam ta sukienke w orseyu co Wam pisalam ale niestety 34 za mała w biscie a 36 za duża w biodrach :( a tak mi sie podoba ze chyba kupie to 36 i przerobie:) celavie tylko nie rob tych przerw za duzo bo my tu zaraz wpadamy w panike jak Cie za długo nie ma:) gawit fajnie ze jestes:) no i ta decyzja o powrocie SUPER:) joka i celavie ja caly czas trzymam kciukasy:) jesli chodzi o imiona to ja mam tylko 2 typy i juz o nich pisałam chłopiec: Dominik a dziewczynka :Patrycja:) inne mozliwosci nie wchodza w gre :) monikapie co sie dzieje:) dlaczego nie napisałas jak po wizycie:) aneczka miałysmy rodzic w tym samym miesiacu i jestesmy w tym samym wieku:)

w ogole pan dr to straszny buntownik jest. w panstwowej przychodni postawil warunek, dyrekcja sie nie zgodzila i na razie tam nie pracuje. chodzi mu o to, ze jak opiekuje sie jakas pacjentka, to chce to robic od poczatku do konca i nie przyjmowac caly czas nowych. a tam zapisuja wszystkie na 3 miesiace do przodu i jego pacjentki nie moga sie potem dostac. wiec on sie zbuntowal i czeka az dyrekcja ulegnie :-) szkoda, bo ja bym wolala chodzic tam niz tu gdzie teraz. tym bardziej, ze podobno panstwowo on tak samo sie przyklada jak prywatnie. chociaz po wczorajszej wizycie to z tym przykladaniem sie :-). Moj mezus sie pytal co my robilismy tam tyle czasu skoro on mnie nie badal :-) a to byla wizyta jak u psychologa. tez potrzebna. i wiem, ze serduszko bije. a i jeszcze analizowalismy wyniki testu pappa i cos mi tlumaczyl, ze przy takich proporcjach pappa i bhcg to w ogole ryzyko jakichkolwiek powiklan jest znikome. jak ja juz chce pazdziernik.

Witam dziewczyny wieczorem przyszla@ ale pomimo ze chcialam zeby to byla dzidzia to w sumie mi ulzylo bo na ten kregoslup musze brac leki na pograniczu narkotykow i juz mialam schizy ze dziecku zaszkodze a skolei bez tych lekow normalnie bym nie funkcjonowala z tym bolem.wiec nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Monika pie super ze slyszalas serduszko malenstwa.

monikapie a możesz powiedzieć jak się nazywa ten Twój lekarz... nie ma do Was tak daleko, a mnie gonią do lekarza,a wolałabym jakiegoś normalnego i takiego co mnie specjalnie nie zna

pewnie. dr Zerzy Zwoliński. wpisz w wyszukiwarke, to na pewno Ci cos wyskoczy. przyjmuje w przychodni cerdent na Grenadierow 21 i w szpitalu na Madalinskiego.

dzięki monikapie wesz mam \"mały\" problem bo 8 kwietnie maiłam dostać @, a tu niet. Może to przez stres, ale mój mąż po mnie krzyczy, że może jest coś nie tak i że mam iść do gina.

witam dziewczeta! ogladalam w koncu wasze zdjecia! ale ladne buziaki macie! normalnie wszystkie tak sympatycznie wygladacie! teraz bede tam czasem zagladala zebym mogla was lepiej zapamietac gawit 27 ja tez cie witam serdecznie :) monikapie to najadlas sie strachu!! ale ciesze sie ze wszystko w porzadku ze slyszalas glosne bicie serduszka moze to i dobrze ze @ przyszla! moze rzeczywiscie wylecz kregoslup zebys zdrowa byla na przjscie dzidzi!! bo dzidzi to jednak duzeee obciazenie dla organizmu kobiety zwlaszcza dla kregoslupa :) zdrowiej!! kolejny sloneczny dzien sie zaczyna... :D :D :D :D :D

na pewno nie zaszkodzi. w sumie to juz sporo czasu od kwietnia. troche mi sie nie podoboa, ze w tej prywatnej przychodni w pn i sr. usg dr robi a w czw. zwykle badania, ale jak dr cos podejrzewa to wyprasza osobe z pokoju usg i szybciutko podglada. ale i tak sie ciesze, ze jeszcze prowadzi ciaze a nie jak wiekszosc diagnostykow przerzuca sie tylko na usg bo wieksza kasa i spokoj. podaje Ci namiary http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=4128,1,60428

cos nie dziala ... http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=6176,1,1679,60428.

teraz działa :D dzięki :*

teraz ok. ja spadam. mam dzis zawalony dzien. ale bede zagladac w wolnej chwili. teraz jade zawiezc L4 i spotkam sie z dzieciakami w szkole :-)

hhehe miłego spotkania :)

Hello U mnie standard - ja zaczynam zdrowiec, Kamil zlapal chorobe. Wczoraj z przedszkola wrocil z goraczka, cala noc kaszlal. Teraz jeszcze spi. Zajrzalam tu wczoraj, ale nie potrafilam nic napisac. Informacje o tragedii Katynki i o smierci M Sabiniewicza mnie zdolowaly. Jestem wsciekla na siebie, ze przejmuje sie nie swoimi problemami. Po co mi to zamartwianie sie? Po co? Ale ja inaczej nie potrafie. Kilka dni temu ogladajac \'M jak...\' rozmawialam z mezem, ze Norbert tak dobrze wyglada, ze teraz ma swoje wlosy, a nie peruke. Myslalam, ze wywinal sie, ze udalo mu sie uciec od choroby.. A tu takie wiesci..... Niby teraz mowi sie, ze rak to nie wyrok... Ze mozna wygrac walke. Ale czy napewno? Co rusz slyszy sie o smierci gwiazd.. A ilu ludzi umiera w zaciszu sal szpitalnych, badz w domu w otoczeniu rodziny.. O ktorych nikt w gazecie nie napisze.... Druga sprawa to Katynka. Nie dosc, ze umarly jej dzieciatka, to jeszcze odebrano jej nadzieje, ktora nie jedna z nas podtrzymywala i podtrzymuje na duchu. Przeciez nie mozna Jej powiedziec, ze bedzie dobrze... Bo juz nigdy nie bedzie dobrze.. Odebrano jej szanse na kolejne proby. Nie wiem co sie wydarzylo, nie powinnam oceniac i wyciagac wnioskow, ale ciagle mysle ze ktos cos spieprzyl. Tyle kobiet traci dzieci, a pierwszy raz slysze ze traci macice! Dlaczego? Co bylo nie tak, ze ja wycieli tak mlodej dziewczynie? Czyzby jakis rzeznik robil jej czyszczenie? Straszne.... rudi26 - z lubieniem w pracy to jest tak, ze dopoki pracuje sie razem to wszyscy Cie lubia, zwlaszcza jak jestes przelozona. Ale jak zaleznosci sluzbowe znikaja to koniec znajomosci... Rok temu gdy byly swieta hurtowo dostawalam smsy z zyczeniami. W tym roku, gdy zrezygnowalam ze stanowiska dostalam kilka smsow od naprawde bliskich mi osob. Joka - zazdroszcze Ci tego jeziorka... Baw sie dobrze Celavie - skoro maz sie przykladal :) to pewnie slusznie oczekuje rezultatow! Dziewczynki pytalyscie mnie czy znam plec dzidziusia. Nie znam! Chyba nie chce znac. Czesto sie zastanawiam kto tam mieszka? Tym razem postanowilam,ze nie bede wiedziec. W poprzednich ciazach wiedzialam, I gdy dowiedzialam sie ze bedzie drugi chlopiec to bylam bardzo rozczarowana. Potem mialam wyrzuty sumienia.... Teraz to nie ma znaczenia, wazne by dzidzius urodzil sie w terminie i by byl zdrowy! Na usg jade 16 maja ...moze moja ciekawosc wygra z postanowieniem.... :) Dawna Justy - wloski mozesz farbowac. Madusia_3 - aneczka nie zgadla hasla, bo za krotko jest z nami :) niebieska75  - to rzeczywiscie masz dobrze. Moj Kamillo nie sypia w dzien :( gawit_27 - wracaj do Polski, wracaj.. Tu tez mozna dobrze zyc! Monikapie - super, ze wszystko ok. A swoja droga ten dr troche zakrecony :)

Balbinka - czyli dzis trzymamy kciuki za Twoja wizyte. I za Justy - oby tym razem doszla do skutku :)

peppetti ja prawie zgadlam haslo po podpowiedzi madusi. wiedzialam ze to o to slowo chodzi bo zauwazylam je od razu jak do was przyszlam :) tylko probowalam je w formie bezokolicznika z koncowka \"ć\" dlatego mi nie wyszlo!! a pozniej pomyslalam sobie: moze to wcale nie o slowo chodzi a ja jakis zboczuch jestem? (a tak nie jest) :D wiec probowalam inne czynnosci ale nie wyszlo ale juz wiem i fajnie ze moge was zobaczyc

a czy któraś z Was zna jeszcze jakiegoś innego gina, któremu naprawdę zalezy na pacjeńcie? im większy będę miala wybór tym bardziej będe mogła...

Niebieska od 8 kwietnia trochę czasu już minęło... a w ciąży to Ty być nie możesz?

Dawna Justy jak się sypia z facetem to wszytsko jest możliwe, ale wolałabym nie

minkapie super ze wszystko ok bo naprawde sie martwiłam tym twoimi bólamiale teraz juz sie ciesze razem z Toba:) balbinko wyjezdzamy dopiero w poniedziałek w nocy bo rano musze jeszcze jechac po zwolnienie:) juz nie moge sie doczekać:D:D dawna justy i balbinka trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte:) peppetti ja tez zawsze sie zastanawialam czy bede chciała znać plęć ale znjąc moja niecierpliwosc to pewnie wydusze to z lekarza jak tylko bedzie to mozliwe:) jestem straszny nerwus i nie wytrzymala bym :) chyba sie dzisiaj poopalam na balkonie bo takie piekne słonce:)

........a z ta dziewczyna to prawdziwa tragedia:(:(:(:( ja bym juz chyba nie chciała zyc:( bo po co jak nie mogla bym miec dzieci:( a to była jej pierwsza ciąza? ciekawe czy trzeba bylo usunąc ta macice czy po prostu ktos cos spieprzył i poszedł na latwizne zeby nie wyszło na jaw ze cos było nie tak:( ale normalnie szok,nie moge w to uwierzyć:( nawet nie pruboje sobie wyobrazic przez co ona teraz przechodzi:(

Niebieska To Ty sobie może najpierw test zafunduj, coby nie wyszło na wizycie, że Ty jak jakaś baba z kurnej chaty nie wpadłaś na to, że to może być ciąża :P

rudi ale dzieciątko można też adoptować, przecież tyle mam zostawia swoje maleństwa w szpitalu... nie dość że ma się wtedy swoje kochane maleństwo to jeszcze pomogło sie maleńkiej istotce...