Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Problem w tym, że teraz - dzięki becikowemu - bardzo mało kobiet pozostawia dzieci w szpitalu. Czytałam jakiś czas temu artykuł w Polityce \"Becikowe dzieci\". Przy małym dochodzie \"na głowę\" można dostać drugie 1000 zł, ale warunkiem jest zabranie dziecka ze szpitala. Więc kobiety biorą te maleństwa, odbierają kasę, a dopiero później porzucają albo totalnie zaniedbują. Ale w takich przypadkach procedura pozbawiania praw rodzicielskich trwa nieraz całymi latami, więc adopcja się ciągnie... Jedna z pielęgniarek zajmująca się takimi pozostawionymi w szpitalu dziećmi powiedziała o nich, że to \"szczęściarze\", bo mają szansę na szybsze znalezienie nowego domu. link do artykułu dla zainteresowanych http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3351032

wiem niebieska po prostu napisałam tak bo poczułam sie na jej miejscu ale czytałam jej wypowedzi i ona uwaza ze uwaza za cud to ze ja uratowali.......i ma racje..... ja osobiscie w przyszłosci bardzo bym chciała miec 2 swoich dzieci i 1 adoptowane to jest moje marzenie:) bo sama byłam w domu dziecka (większosc swoich młodziutkich lat tam spędziłam)wiec wiem jak to jest......moj Krzysiu tez jest z patologicznej rodziny i jest rowniez za adopcja z czego bardzo sie ciesze......

Balbinka pewniez ze dobrze ze masxz dluga szyjke przy krotkiej szyjce jest duze ryzyko poronienia

Balbinka! to bardzo dobrze ze masz dluga szyjke bo szyjka prawidlowo sie skraca wlasnie przed porodem (czy poronieniem). i wtedy zaczyna byc miekka i dochodzi do stopniowego rozwarcia! ale to juz jest indywidualnie u kazdej kobiety w roznym tempie! wiec u ciebie wszystko w najlepszym porzadku! :D :D gratuluje udanej wizyty i dobrych wiesci! :D :D

Balbinka - super. dobrze, ze mialas wizyte tak wczesnie, bo mniej sie nastresowalas. a czy wiesz jak dluga jest Twoja szyjka? u mnie 2 tyg. temu miala 49 mm. Peppetti - on jest zakrecony :-). podobno dosc czesto sie spoznia, ale i tak zadna pacjentka nie chce z niego zrezygnowac. a jesli chodzi o usg to wczoraj dziewczyny mowily, ze tylko Dr Roszkowski moze z nim konkurowac. a po ostatnich przejsciach glownie mi na tym zalezy. dobrze jest byc pewnym, ze wszystko jest w porzadku.

a to najswiezsze opinie o doktorku. moja tez :-) miedzy innymi http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=45662&w=61410403

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=45662 moze tak. to gdzies 10 topik od gory.

jejku!!! nie mialam wczesniej czasu zeby wszystko przeczytac i teraz doczytalam. to naprawde okropne co sie stalo tej dziewczynie. nigdy nie wiem, co powiedziec w takich sytuacjach, ale czuje ogromny smutek i zlosc. mam nadzieje, ze jakos jej zycie wynagrodzi to, co teraz przeszla.

Cześć! Wpadłam, żeby się pożegnać.Zaraz zaczynam pakowanie:) Wracamy w poniedziałek... życzę Wam miłego weekendu:)

Balbinka, myślę, że aż tak dramatycznie nie jest. Ja podczas USG spytałam lekarza, czy ona się tak wierci, bo jej sie to nie podoba, a on mi odpowiedział, że wręcz przeciwnie. Myślę, że żaden lekarz nie robiłby niepotrzebnie USG, gdyby to było szkodliwe dla dziecka, choć rzeczywiście wytyczne dotyczące USG w ciąży są takie, jak w tamtym artykule. W książce \"Opieka pielęgniarska nad noworodkiem\" wyczytałam nawet, że pierwsze USG należy zrobić w 12.-13. tygodniu, chyba że są jakieś podejrzenia dotyczące prawidłowego rozwoju ciąży (pozamaciczna albo objawy wskazujące na poronienie). Nie podejrzewam, żeby dziecko słyszało ultradźwięki :)

Balbinka To nic złego. Ja też rozmawiam. To nawet wskazane, bo dziecko słyszy i rozpoznaje głos matki, a ten działa na nie uspokajająco. Myśmy nawet zaczęli czytać codziennie bajkę o małej syrence. Przeprowadzono badanie polegające na tym, że od 7. miesiąca codziennie matki czytały tę samą bajkę. Po porodzie puszczano dziecku nagranie tej bajki czytanej przez matkę i inne osoby. I dziecko się uspokajało :) Bardziej przy głosie matki, ale jednak w obu przypadkach. Tak więc my czytamy na zmianę, żeby przy ojcu też się uspokajała ;)

Balbinka Ja kupiłam \"Cudowne bajeczki\". Jest w niej 14 bajek, każda po kilka stron, dość ładne ilustracje, choć te bajki niekoniecznie kończą się happy endem...

Witajcie Babeczki :) Wiosna i lato, czyli niezły mix! Ale juz mi dogrzało! Cieszę się, że już koniec tygodnia. Miałam niezły dylemat wychowawczy i do tej pory chyba jeszcze jestem rozdygotana. Na szczęście ten etap rozwiązałam chyba dobrze a po wekendzie niestety dalszy ciąg. Smucę się od wczoraj.......... :( Pojawiło się plamionko a dziś już bardziej widoczne... Może jakaś szansa jeszcze jest ale mini.... Trudno... A po za tym to miłego wekendu... Zapracowanym dobrego relaksu i naładowania akumulatorków aby starczyło do urlopów :) A zafasolkowanym jeszcze więcej słonka, świeżego powietrza i energii, bo u Was będzie odwrotnie- teraz macie urlop a potem będzie praca :) ;)

Witam! Jakos tak smutno mi dzis :( Caly czas mysle o Katynce :( Pamietam jak bardzo cieszyla sie z ciazy, a potem jak dowiedziala sie, ze to blizniaki to juz wogole byla taka radosna! Z tego co kojarze to byla jej pierwsza ciaza! Piszecie o adopcji! To, moim zdaniem, bardzo ciezka I trudna decyzja! Moj maz ma ciocie, ktora juz bardzo dlugo stara sie o dziecko I najprawdopodobniej nie beda go mogli miec. ciocia ma 41 lat, a wujo 56. Ostatnio spytalismy ich czy mysleli o adpocji, to ciocia powiedziala, ze do tej decyzji nie czuja sie jeszcze dojrzali psychicznie, mimo, ze swoje lata juz maja! Wydaje mi sie, ze nie kazdy jest w stanie pokochac nie swoje dziecko!pewnie dlatego tak duzo dzieci jest w domach dziecka!kiedy mialam praktyki w jedym z takich domow najgorsze dla mnie bylo to jak taki maluch przychodzil, wdrapywal sie na kolana I pytal \"ciociu, a dlaczego mama mnie juz nie kocha?\" to byly bardzo ciezkie pytania, nie umialam na nie odpowiedziec :( Eh cos smece dzis :( Tak mi sie na zwierzenia zebralo! Pozdrawiam!

No to mam nastepne wiadomosci z ta @ to niestety jest tak ze wieczorem troche polecialo a dzis caly dzien czysciutko jezeli do jutra ie nie rozbuja robie test bo oszaleje.Zaraz bede robic wloski ale szamponem koloryzujacym bo juz odrosty mam a jutro jedziemy z tesciami na wycieczke do Kolobrzegu to musze byc piekna.

Hej Wam! Moja koleżanka, ta która dwa tygodnie po mnie zaszła w ciązę urodziła w nocy. Wody odeszły jej wczoraj w dzień. Były komplikacje i miała cesarkę. Ona też jest po jednym poronieniu. W tej ciąży często leżała na patologii, bo ją cały czas bolała wątroba czy woreczek... A ja dziś ledwo żyję. Wczoraj miałam imprezę z ludzmi z pracy. Moja przedłużyła się, bo mąż przyszedł z kolegami i jak moi znajomi poszli to przesiadłam się do nich. Wytańczyłam się. Fajnie było. W domu byliśmy o 3:30....a wstałam dziś przed 8! Kac dość duży, męczy mnie do tej pory. Pozdrawiam

boli mnie brzuch i jajniki. Chce mi się spać, ale jeszcze wcześnie, zjadłabym coś - tylko nie wiem co mi się chce, pić też mi się chce... Jutro do fryzjera idę :)

witajcie kochane wczoraj po przeczytaniu tych okropnie smutnych info straciłam zupełnie chęci na jakiekolwiek pisanie.................. okrutny ten nasz ludzki los :( ja dziś byłam w pracy pierwszy dzień po zwolnieniu, jeszcze miałam je na dziś ale lepiej sie czuje i postanowiłam już sie nie obijać. Powiedziałam w pracy o ciąży - reakcje fajna była. Dowiedziałam się też dzisiaj, że zostałam dopuszczona do tego egzaminu :) Tak mnie to ucieszyło - no teraz tylko go zdać ;) tylko ! ;) 1 czerwca mam pisemny a potem jeszcze ustny. wybaczcie wręcz prosze ale teraz z przymusu będe żadziej pisać bo naprawde musze zacząć zakuwać wczoraj zaliczyłam pierwsze ciążowe żyganko :o było okrutnie ...... w wekend znów kurs ale w niedziele wieczorkiem uderzamy do rodziców na całe 5 dni - pół u jednych, pół u drugich a potem w wekend znów kurs

U mnie wszystko OK, poza grzybkiem :( Normalnie nie wiem już, co robić? Lekarz pociesza, że taka to uroda ciąży, ale dlaczego akurat ja?? Zmykam coś zjeść. Ściskam i do jutra ;)

Odważyłam się zrobic suwaczek. Ide juz lulu dziś znów jestem słomiana wdowa - mąż znów na imprezie. Balbinko - ja codziennie gadam z moją małą banieczką i też się wzruszam, zawsze jak sobie gadamy to łezka mi leci, cóż wogóle jakaś płaczliwa się zrobiłam :p .....słodkich znów....

Eh jakoś spac nie mogę :( Czytałam właśnie przed chwila jakis stary nr \"Gazety Wyborczej\" i strasznie wkurzył mnie tam jeden artykuł :( Ktos napisał, że Polki nie chca rodzic dzieci!Ze spada u nas przyrost naturalny, że ważniejsza kariera itd!A wiecie czemu mnie wkurzył?Bo jakis pacan postawił znak = między nie ma, a nie chce! Przeciez są kobiety które nie mają, a bardzo, bardzo chcą!O czym my tutaj wiemy najlepiej! Eh aż mi sie \"nóż w kieszeni otwiera\" jak myslę o naszym rządzie i ich polityce prorodzinnej! Pamiętam jak kiedys gdzies wyczytałam, że bezdzitne małżeństwa maja płacić większe podatki A czyj to pomysł?Oczywiście,że ministra Giertycha . Ja myślę, że czasami rządzący wogóle nie myślą Naprawdę to, że ktos nie ma dziecka, nie oznacza od razu, że go nie chce :( Bo ja nie mam, ale chcę! Dobrej nocki!

gawit_27 /giertych i ten caly rzad to ma takie pomysly ze osiwiec mozna.Wczoraj tesc tak sie wkurzal na to wszystko ze sie balismy ze 3 zawalu dostanie. A tak wogole to witam Was serdecznie za godzinke jedziemy do Kolobrzegu popoludniu bedxziemy.Z@ dalej nie widomo czy sie laskawie rozbuja narazie tylko brunatne uplawy mam ale to moze byc wstep do@ i pewnie jest. Zycze milego dnia odpoczywajcie

Balbinka Problem w tym, że ja tego grzybka mam co druga wizytę. Najpierw brałam nystatynę 2 razy dziennie przez 10 dni, a zaraz potem co drugi dzień na noc natamycynę. I jakoś się wyleczył, ale miałam profilaktycznie dalej stosować te natamycynę co drugi dzień. I teraz okazało się, że grzybek znowu jest, więc teraz natamycyna 2 razy dziennie... Lekarz naprawdę pociesza, że grzybek to nie problem i że to minie razem z ciążą, no ale... Z drugiej strony lepiej że moim problemem w ciąży jest właśnie grzybek, a nie coś poważniejszego :P A co do polityki prorodzinnej państwa. Moi teściowie są Radio Maryja i te sprawy. Za każdym razem, jak się zaczyna jakaś rozmowa na temat ochrony życia poczętego albo czegoś w tym stylu, ja wpadam w szał i przedstawiam swój punkt widzenia. Moja teściowa to już chyba woli unikać takich tematów, bo brakuje jej kontrargumentów. LPR robi ten szum wokół ochorny życia z cynicznych pobudek politycznych, zresztą szanowny pan Piłka, były już poseł PiS, autor większości fantastycznych pomysłów, nie jest od niego lepszy. Robi się krzyk wokół tych nielicznych przypadków legalnie przeprowadzanych aborcji, a podziemie aborcyjne działa i ma się pewnie lepiej niż kiedykolwiek, bo wiadomo - większe ryzyko prawne, wyższa cena. I co? Kto ściga tych, którzy zamieszczają w prasie dziesiątki ogłoszeń: \"Ginekolog - pełen zakres usług\", \"wywoływanie miesiączki\", \"pogotowie ginekologiczne\", \"farmakologicznie\", \"zabiegowo, bezzabiegowo\" itp.? Słuchałam kiedyś dyskusji w Trójce między panią z LPR i panią z ruchu 8 marca. Ta druga poruszyła kwestię bezkarnego podziemia aborcyjnego, a na to pani z LPR powiedziała, że ona nie słyszała o przypadku, żeby ktoś poszedł do tzw. babki. Na co tamta, że to chodzi o gabinety ginekologiczne i zabiegi wykonywane przez specjalistów. A pani z LPR: \"No ale przed czym pani chce chronić te kobiety? Przecież to są specjaliści wykorzystujący profesjonalny sprzęt, zagrożenie jest znikome\". I nie wiem, czy jej się w ferworze dyskusji wypsnęło, czy jest po prostu taka głupia... Nasz rząd postępuje uważa, że jak się zamknie oczy, to problem znika. Lepiej nakładać na ludzi kary za to, że nie mają dzieci, niż im pomóc. Państwo się ubogaci, a nie wyda ani złotówki. Zapłodnienie in vitro? Fe, żadnej kasy, bo to nie po chrześcijańsku. Refudacja badań? A Boże broń! Jeszcze by się udało i wtedy z przychodu nici. Widocznie nie zasłużyli na dziecko, skoro nie mają. Ech, krew mnie zalewa... No i się rozgadałam :D Przepraszam za to ględzenie (o ile w ogóle ktoś dobrnął do końca) :D Miłego dnia i weekendu ;)

hej kobietki! my niestety nigdzie nie wyjezdzamy. moj m pracuje jak zwykle gdy moglby nie pracowac ale... zycze wszystkim wyjezdzajacym na dlugi weekend milego i spokojnego wypoczynku :) pzrede mna mila sobota i codzienne sprawy: sniadanko sprzatanie gotowanie, spacerki itp, itd wszyscy mi zazdroszcza co nie??? :D pozniej jeszcze zajrze ale pewnie wszystkie bedziecie wypoczywac aktywnie wiec nikogo nie bedzie przy kompie i dobrze!! a teraz epopeja ktora namachalam! jak chcecie czytajcie.. balbinka i dawna justy, tiki naprawde dzieciatko slyszy was w brzuchu! wyczuwa wasz nastroj i rozpoznaje glosy! nawet jezeli rozmawiacie zupelnie z kims obcym to ono i tak sie przyzwyczaja przede wszystkim do waszego glosu! bezwiednie drogie kobietki przedstawiacie sie swojemu malenstwu to tlumaczy dlaczego noworodek uspokaja sie przed wszystkim na rekach matki! bo rozpoznaje jej glos! a po porodzie dochodzi do tego jeszcze zapach! wyczytalam wlasnie ze malenstwo przyzwyczaja sie tak bardzo do zapachu jak i do glosu matki dlatego zalecaja zeby mloda mamusia po porodzie nie uzywala perfum lub jesli juz to uzywala delikatnych i ich nie zmieniala za czesto! ja uzywalam perfum ale bardzo delikatnych i nie zmienialam i mysle ze to prawda! jesli chodzi o bajki i podobnie jest z muzyka to tez prawda! przetestowalam na moim kacprze! jak byl w brzuszku puszczalam mu namietnie vivaldiego - cztery pory roku bo bardzo lubie te utworki i wiecie co czesto jak bardzo brykal w nocy i jak mu puszczalam muzyke wyciszal sie bo znal wlasnie ta muzyke! a po porodzie bylo tak samo! a jeszcze zauwazylam ze kacper od urodzenia lubi taka sama muzyke jak my! nie wiem czy to samo zauwazyly mamy ktore maja dzeciaczki, ale moim zdaniem to wlasnie wynik czestego sluchania pewnego rodzaju muzyki przeze mnie gdy bylam w ciazy! moze wam sie zdawac ze to nieprawda ale ja uwazam inaczej a moze przecaniam inteligencje jesscze nienarodzonego dzieciatka?? ale na to wszystko sa badania jak same powiedzialyscie :) wiec kochane mamy musicie dbac o swoje dobre samopoczucie sluchac dobrej muzyki, chodzic do teatru, filharmomii, i wszedzie tam gdzie bedziecie czuly sie zrelaksowane, odprezone i bedziecie tym samym rozwijaly wasze malenstwo i wyposazaly go(ja) w pozytywne doswiadczenia i przezycia gawit masz racje z tym ze nie kazdy jest w stanie pokochac nie swoje dziecko!! rzeczywiscie jest to bardzo ciezka i trudna decyzja! i tez mam takie doswiadczenia z dziecmi osieroconymi i niestety dzieci nie rozumieje i pytaj tak jak piszesz :( :( lidka gratulacje dla kolezanki :) oj tez nie pamietam kiedy bylam na takiej imprezie! fajnie ci... :) tiki powodzenia w nauce :) piekny suwaczek dawna justy nie tylko ty masz grzybki ja tez mialam przez prawie cale 9 mies jakies czopki i czopeczki :( nie jestes sama! wytrzymaj dla dzidzi!! balbinka tiki a jak trzeba to i placzcie przy monologach ze swoim brzuszkiem! mama wzruszona to tez - MAMA JEDYNA KOCHANA! gawit tez jestem taka oburzona na takie slowa nie ma = nie chce! palan? imbecylll!!! a straszne jest jeszcze to ze np leczenie bezplodnosci w polsce kosztuje majatek! i nasza polityka niby \"prorodzinna\" nie pomaga w ogole malzenstwom ktore naprawde chca miec dzieci ale niestety maja problemy niezalaezne od nich samych! masz racje krew sie burzy... ja dobrnelam ... ;)

nie doczytałam do końca...ale chciałam się zameldować że u mnie jest ok, wizyta u okulisty ok...wzrok strasznie mi poleciał:( przepisane okularki (w końcu będę dobrze widziała) chodziłam patrzyć oprawki i spytałam ile szkła będą kosztowały...baaardzo duzo, za poprzednie 1/5 nie płaciłam. Jednym słowem czeka mnie gigant wydatek:( Spodnie,koszula, krawat zakupione:D poszło gładko:) Idę się szykować bo na 12 ide balejarza zrobić:) Miłego weekendu:) Acha i weszłam w spudnicę JUHU :D:D:D:D

Cześć po długiej rozłące!!! Ale namachałyście przez te 3 dni - czytałam chyba z godzinę:) Na szkoleniu było fajnie - chyba pierwszy raz od dłuższego czasu nie myślałam w kółko czy może jestem w ciąży czy nie ... Po prostu miło mi minęłu te 3 dni!!! Odwiedziłam moja kochaną psiapsiółę z Warszawy - dzidziuś suuper - tylko strasznie duży - waży 6 kg a ma miesiąć - ciągle je :P I Ola nazywa go \"mały Ryszrad Kalisz\" :P, Natomiast jej drugi synek który ma 2 latka - strasznie łobuzuje - podobno się buntuje bo pojawił się brat - ale ogólnie jest kochany!! Cieszę się że u Was wszystko ok! Tiki, Balbinka, Monikapie - następne wizyty też będą ok - zobaczycie!! Ja czekam na @, - dziś 26 dc, bolą cycuszki niesamowicie, ale już jakieś takie żółte upławy sie pojawiły tak więc pewnie @ przyjedzie akurat na długi weekend - no ale przynajmniej będę mogła poimprezować :P Na razie spadam - może jeszcze wieczorkiem się odezwę Buźka

Czyżby wszystkie wyjechały?? :P Peppetti dzięki że wkleiłaś na bloga moje zdjęcia:) No to weekendujcie!!

Madzia cicho dzisiaj na forum, ja jeszcze jestem w domu i czkeam aż mi się dziewczynki wyśpią, potem umówiłam się ze znajomumi że jedziemy do Silesia bo moja córcia chce żeby jej kupić takiego królika i chce z tymi znajomymi skoczyc na kawe do Mont Blanc

No faktycznie bardzo cicho... My zaraz robimy z teściami ognisko w Kościelisku - pierwsze w tym roku!!! Ale będzie fajnie :)

NO ogiska są fajne ale tylko jak jest duuużo ludzi bo wtedy tez jest wesoło