Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Wpadłam sie tylko pożegnać na 5 dni. Wracam w piątek na wieczór więc razem z piątkiem powróce i do Was bo u rodziców nie me neta. Ale bedzie czytania, uuu... Prosze odpoczywać i łapać wiosenke 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem jakie są czasy niestety. Ale martwie się bo mam wziąśc ten kredyt i boję sie zeby nie było jakis problemów. Załamałam się juz tym wszystkim. Zawsze cos jest nie tak. Chociaz jeden rok mogłby mi sie udac. Zapomniałam was w poprzednich postach pozdrowic, więc pozdrawiam teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer tule cie mocno ludzie sa okrutni.Mi @ sie rozbujala na dobre pije krawnik zeby krwotoku nie bylo brzuch boli i nastroj mam bojowy ale dzoba nie dre.Dzis tesciowa mi powiedziala ze najprawdopodobniej od wrzesnia bede miala prace w przedszkolu jak o pomoc do 3 latkow jezeli sie uda to chce wrocic lub zaczac studia wiec teraz staranka na 2 miejscu bo glupio na dzien dobry byc w ciazy ale zabezpieczac sioe nie bedziemy zdaje sie na los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer tule cie mocno ludzie sa okrutni.Mi @ sie rozbujala na dobre pije krawnik zeby krwotoku nie bylo brzuch boli i nastroj mam bojowy ale dzoba nie dre.Dzis tesciowa mi powiedziala ze najprawdopodobniej od wrzesnia bede miala prace w przedszkolu jak o pomoc do 3 latkow jezeli sie uda to chce wrocic lub zaczac studia wiec teraz staranka na 2 miejscu bo glupio na dzien dobry byc w ciazy ale zabezpieczac sioe nie bedziemy zdaje sie na los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer tule cie mocno ludzie sa okrutni.Mi @ sie rozbujala na dobre pije krawnik zeby krwotoku nie bylo brzuch boli i nastroj mam bojowy ale dzoba nie dre.Dzis tesciowa mi powiedziala ze najprawdopodobniej od wrzesnia bede miala prace w przedszkolu jak o pomoc do 3 latkow jezeli sie uda to chce wrocic lub zaczac studia wiec teraz staranka na 2 miejscu bo glupio na dzien dobry byc w ciazy ale zabezpieczac sioe nie bedziemy zdaje sie na los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusia to chyba poszło aż trzy razy :D mi niedziela mineła całkiem całkiem byłam u swojej macochy na obiedzie bo strasznie chciała żebyśmy przyszły, powygłupuałam sie z przyrodnią siostrą (bo ja już taka wariatka jestem), a potem drugą pojechałam odwiedzić do szpitala... ale na szczęście niedługo już wyjdzie... moje panny wariują więc jestem tutaj z doskoku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evawer nie tylko u ciebie jest nie tak! u kazdego jest cos nie tak! u mnie tez! w naszym starym samochodzie ciagle cos pada! kasy na nowy ciagle brak! w naszej sterym mieszkanku tez ciagle cos pada i tez mozemy niestety pomarzyc o nowym wlasnym mieszkaniu z wielu powodow! wczoraj np. chcialam zakrecic zawor od wody od pralki i wystrzelil mi ten zawor w reke a razem z nim woda pod masakrycznym cisnieniem (z grubej rury)! narobilam wielkiego pisku, wypchnelo mnie doslownie z lazienki i ostatkiem sil udalo mi sie zamknac na sile drzwi zeby calego mieszkania nie zalalo! dobrze ze m byl w domu! wszedl twardo do srodka i zamknal doplyw zimnej wody! lazienka, ubrania, chodniki zalane! a zawor poraz tsieczny do wymiany! tak to jest jak mieszka sie w starym mieszkaniu! ciagle cos remontujemy poprawiamy a i tak cos innego sie rozwala! ewa nie tylko ty masz praoblemy uwierz! tez sie zastanawiamy nad kredytem na samochod, albo remontem lazienki itp. itd... to jest tak ze kazdy ma jakies problemy tylko kazdy inne! ale nie jestes sama :) Madusia zycze ci zebys zaczela studia i dostala ta prace! nic nie cieszy bardziej jak praca ktora sie lubi :) niebieska fajnie ze milo spedzilas niedziele :) a my wlasnie wrocilismy od znajomych z dzialki! bylismy na milym grilu tylko ze bylo strasznie zimno, nie wiem czy was tez tak dzis zimno jak u mnie? pozdrowienia dla wszystkich ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem aneczka ze kazdy ma problemy. Ale nizej napisałas fajne zdanie \"nic nie cieszy bardziej jak praca ktora sie lubi \". No otóz praca która sie lubi wcale nie musi cieszyc zwłaszcza jak Ci ktoś ja obrzydzi i powie ci \"dowidzenia\". Wiem ze to nie forum o pracy tylko o czyms innym dlatego juz nic nie pisze o pracy. Pozdrawiam i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie Jeżdżę i to nie tylko po mieście. Tak jak Peppetti do najbliższego sklepu mam kilometr, a na dodatek bardzo ruchliwą drogą, a nie wzdłuż całego tego kawałka jest chodnik. Poza tym nie bardzo sobie wyobrażam zasuwanie z siatami 2 kilosów w kupie ;) Zakupy dla mojego szanownego małżonka robię czasami w Wejherowie (50 km), potem 45 do jego firmy i 30 do Gdańska. Moi rodzice mieszkają w Polsce centralnej (360 km). Jeździmy do nich samochodem. Ostatnio mój ślubny był taki złachany, że przejechał może z 80 km, resztę ja. Mój gin nie zakazał ani podróżowania, ani prowadzenia. A co do seksiku - wręcz zachęcał, zachęcał... Abstynencję zaleca tylko jak mi się grzybek uaktywnia. Oczywiście mówi, że to nie musi być pełen stosunek, ale wszelkiego rodzaju pieszczoty itd. Na dodatek wyczytałam, że seksik jest idealnym sposobem na wywołanie porodu w przypadku, gdy ten się opóźnia (na wcześniejszych etapach ciąży nie działa w taki sposób). Generalnie mimo dwóch poronień nie miałam żadnych zaleceń typu \"oszczędzać się\" - na pierwszej wizycie kazał mi prowadzić normalny tryb życia, jeździć na rowerze, jeść, co chcę i w ogóle. Nie leżałam ani dnia, brałam tylko hormony, a później jeszcze heparynę (profilaktycznie). Ale zaiste, gdzie by nie spojrzeć, w przypadku wszystkich komplikacji ciążowych wiek powyżej 35. roku życia jest jednym z czynników ryzyka... Najlepiej zdać się na lekarza i własne wyczucie, i na pewno do niczego się nie zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie - dzieki za propozycje douczania moich ewentualnych przyszlych dzieci ale ja dla polski chyba umarłam na tym irlandzkim OIOMI-e :( jakos tak dziwnie ale chyba przez to co przeszlam \"nie lubie juz polski\" czuje sie tak jakby moja ojczyzna zabila mi dziecko.. :( a irlandiia uratowala mi zycie i dala nadzieje na kolejne...dla ktorej \"krainy\" mam miec patriotyczne uczucia? nie to ze jestem juz taka jakas \"zagraniczna\" tylko mysle ze do dobrych rzeczy czlowiek sie szybko przyzwyczaja - gorzej w druga stone... tylko jak ja juz taka irlandka to wypadaloby sie irlandzkiego nauczyc ;) nie wiem czy ktos wie co mam na mysli? ech... poza tym po tej transfuzji na OIOMIe mam troche irlandzkiej krwi w sobie.. :) a co do korkow z j. polskiego to ... :) sama jestem polonistą.. :) o ogrodzie nic nie pisalam ...ale jakby to kogos interesowalo to mam maly ogrodek za domem :) aneczka12 - naprawde nie tylko moj maz??? :) to mnie pocieszylas :D \"gdzie ci mężczyźni?...\" pozdrowienia dla niebieskiej .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie w nowum tygodniu ja juz mamJakuba nie dobudzilam sie jeszcze ale ma nadzieje ze niedlugo sie sie dobudze.Nie chce mi sie dzis pracowac ale wyjscia nie ma.Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Pozdrawiam 🌼 WAS WSZYSTKIE - razem i osobno :) Nie śpię dziś od piątej :( :) Jeszcze nie wiem, czy to dlatego, że mój organizm się tak wcześnie wysypia, czy może moja skołowana główka ma za dużo do rozmyślania, ale cóż -spać się nie chce i już! Justy, cieszę się, że masz takie ,,dobre układy z ginem\" ;) A poważnie mówiąc cieszę się, że tak wzorcowo, czyli normalnie żyjesz w ciąży. To dla mnie jakby nie było jakaś nadzieja :) Jakby co, to ja się jeszcze do ciebie zgłoszę i zapytam o ,,szczegóły\" ;) Alekto, jak mamusia polonistka to Irlandczyk może spać spokojnie ;) Twój żal ,,do Polski\" rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam wolne :) Mąż zaraz wróci z pracy i się zacznie... :) Hasło: domek :) Pewnie padnie propozycja wyjazdu na działkę. A ja wciąż czekam na pełny @ :( Łamie mnie w korzonkach, albo przy nerkach. Jestem jak w ospie, ale bez ospy ! [czytaj trądzik :( :( :( ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuchy!!! Tak więc ognisko sie udało - super sprawa tak rozpocząć sezon!! W ogóle lubie ogniskowac i grillować:) Niestety pewnie w długi weekend który dla mnie rozpoczyna sie dizś - nie będzie zbyt wielu okazji - bo ma byc zimno i descz :( Cealvie - Twój opis idealnie pasuje do mnie a juz z ta ospą to trafiłaś w dzisiatkę!! Coś czuje że jutro @ się zjawi pewnie w formie powodzi!!! Eva Wer - bardzo współczuję sytuacji w szkole - nie za bardzo mogę coś Ci doradzić bo to nie moja branża, natomiast teściowa była nauczycielką - teraz jest na emeryturze - i z tego co pamietam to miała jakieć chece przy przechodzeniu na emeryturę :( Peppetti - dużo zdrówka życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszstkie juz przytomne panie w poniedzialkowy ranek!! dzis rano aby kacper sie obudzil zaczal wolac w pierwszej kolejnosci pic (nie mleko jak zawsze) a pozniej \"dorka z sola\" co znaczy po polsku \"pomidorka z sola\". bylam w ciezkim szoku, rzadko mu sie zdaza ze sam wola o jakies jedzonko raczej to ja mu probuje wcisnac! i zjadl cala kanapke z serkiem i pol pomidora z sola :D a zaraz ide do lekarza z kacprem bo kaszle troche i nie chce zeby mu sie to rozwinelo w cos brzydkiego! dawna justy fajnie ze nie wpadasz w niepotrzebna panike z racji tego ze jestes w ciazy! masz racje trzeba normalnie zyc jesli tylko jest to mozliwe ❤️ celavie, madusia dziewczyny wlewam w was litry dobrego nastroju i wrzucam stosy stomatologicznych usmiechow na caly dzien!! mielgo dzionka!! 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva Wiem, o czym mówisz. Rodzice są nauczycielami, teraz już na emeryturze (mama na wcześniejszej, ze względu na babcię). Ale doskonale pamiętam te układy i układziki, zawiść, nieżyczliwość, o których co i rusz w domu słyszałam. Nie wiem, czy jest jakieś mniej solidarne środowisko (no, może lekarze) niż nauczycielskie. Ale to niestety konsekwencja wciskania ludziom, że nauczyciel ma pracować za gó...ane wynagrodzenie, bo nauczycielstwo to misja, a nie sposób na zarabianie na życie. Więc ludzie walczą o każdy grosz, bo to dla nich być albo nie być. A jak dyrektorowanie zmienia ludzi, mogłam zaobserwować we własnej rodzinie. Kuzynka była zołzą, ale jak została dyrektorką gimnazjum, stała się wiedźmą i tyranem ;) Czasami mam wrażenie, że do dyrektorowania w szkole trzeba być psychopatą (że to jeden z konkursowych warunków). A co do dylematów - kupować dom czy nie kupować, mieć dziecko czy nie... Nie chcę się wymądrzać, bo każdy odbiera swoją sytuację inaczej. Nam też nie jest łatwo, gdybym się chciała kierować tym, czy stać nas na dziecko, czy nie, pewnie doszłabym do wniosku, że nie, bo od ślubu nie możemy złapać równowagi finansowej - ciągle na debecie, ciągle jakieś problemy... Mąż rozkręca firmę, więc ciągle spłacamy jakieś kredyty, a kasa spływa, kiedy klienci chcą. Pewnie niejedna z Was zna te problemy. Ja pracuję w prywatnej firmie, niby wszystko jest w porządku, ale wiadomo - pracę można stracić w każdej chwili. Ale jak kupowałam mieszkanie, nie miałam złotówki oszczędności. Doszłam do wniosku, że w najgorszym wypadku będę zmuszona je sprzedać i wrócę do tego, co było przed mieszkaniem - wynajmowania. Kupiłam i teraz moje mieszkanie jest warte co najmniej 5 razy tyle, ile za nie zapłaciłam. I radzę wszystkim zastosować takie samo podejście :) O tym, czy mieć dziecko, czy nie, w perspektywie niewiadomej przyszłości każda z nas musi zadecydować sama. Ale zawsze może być tak, że ta przyszłość będzie mniej czarna, niż się teraz wydaje, a może wręcz zaskakująco dobra, tyle tylko, że wtedy na \"manie\" kolejnego dziecka może być już za późno... Pozdrawiam z nowym tygodniem wszystkie pracujące i wypoczywające :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dzien dobry wszystkim :-) Lidka - az dreszcze przechodza jak sie slyszy o takich porodach. mysle, ze to dobry pomysl , zeby przed porodem zrobic jeszcze jakies usg po to, zeby sprawdzic czy dzidzius nie owinal sie pepowina. ale najczesciej zaklada sie, ze wszystko jest normalnie i pozniej sa rozne hece. Peppetti - oj jak ja wiem co czujesz. ja chorowalam calusienki pierwszy trymestr a to chyna najgorszy czas na wszelkie infekcje. dobrze, ze Twoje malenstwo jest juz duze i silne. co do jazdy samochodem, to ja tez non stop jezdze. do szkoly prywatnej mam jakie 4 km. poza tym mam gina w W-wie i czesto jezdzimy do Lodzi. wlasciwie do nie ruszam sie bez auta.mialm juz plamienie i roznego rodzaju bole, a moj gin tez nigdy nie powiedzial, zebym lezala. powiedzial, ze wszystko w miare rozsadku. u mnie w szkole tez atmosfera dziwna. tzn. te mlode dziewczyny sa ok , ale to starsze pokolenie - usmiechaja sie do siebie a wiem, ze powykluwalyby sobie oczy najchetniej. nieprawdopodobnie falszywe. Ewa - rozumiem Cie. to bardzo przykre, jesli spotyka nas cos takiego ze strony naszych znajomych. nie wiem skad tacy ludzie sie w ogole biora. ja mam ten komfort, ze jestemu siebie w szkole jakby " z doskoku". mam lekcje prywatne i swoja szkole i wszyscy o tym wiedza, ze ja tylko wpadam i wypadam. jestem pewna na 100%, ze przynajmniej czesc z nich niezle na mnie za to psioczy. ale ja mam to gdzies i chce mi sie z tego wszystkiego smiac. a teraz moj kolejny niepokoj. czy ciemnozolte slady na wkladce swiadcza o infekcji? zadnych innych objawow nie mam, ale cos czuje ze cos sie przyplatalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie Najlepiej sprawdzić to u gina. Może to mój \"ukochany\" grzybek (jak już pisałam, niestety ciąża bardzo sprzyja) - u mnie ostatnio jedynym objawem była zmiana koloru wydzieliny z mlecznej na żółtawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dzieki Justy. w taki razie bede musiala wybrac sie do ajkiegos naszego konowala, bo do w-wy nie chce mi sie naginac :-(. a teraz dlugi weekend. mam nadzieje, ze tydzien nie zrobi roznicy. a na dodatek boli mnie zab, z ktorym zaden dentysta nie mogl sobie poradzic. trzy razy mi go leczyli, w tym kanalowo i nic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Dzięki za kopniaki, dalej mi nie wesoło, ale dużo lepiej niż wczoraj. Po 4 łyżeczkowaniu w sumie macica ma prawo protestować, plusem jest (o ile można mówić o plusach:/), że miesiączki zrobiły mi się praktycznie bezbolesne, niby powinnam być z tego zadowolona, ale oczywiście dlaczego by sie nie zadręczać, że może to o czymś złym świadczyć... EwaVer, a nie myślałaś żeby skontatkować się ze związkiem zawodowym, albo chociażby z inspekcją pracy? Skoro kwestie sporne są rozstrzygane zazwyczaj na korzyść pracownika, to czy przypadkiem tego typu sprawy też nie? Szczególnie jeśli masz już taki staż. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a28
ja poroniłam 27 kwietnia.Byłąm w 5 tc i zaczynałąm 6 tydzień.Miałam łyzeczkowanie po tym zabiegu wszystko mnie boli.psychicznie jestem rozstrzęsiona nie uiem skupić się na niczym.wiem że muszę poczekać 3 miesiące. bardzo z mężem chcemy mieć dzidziusia.mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.oby druga była sukcesem. pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a28 witamy cie serdecznie przykro mi ze stacilas dzidzie ale tu znajdziesz wsparcie.A nbastepnym razem napewno sie uda kilka dziwewczyn juz jest w ciazy niedlugo jedna z nich rodzi.Pamietam jak nam pisaly o 2 kreseczkach a teraz juz dzidzie w brzuszkach kopia jak ten czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!! Ja też chciałabym do was dołączyć jeżeli to możliwe, jeżeli mnie przyjmiecie. Mój przypadek jest dziwny, inny... Straciałam aniołka w 10 tygodniu. Miesiac temu miałam wysypke. Mój gin stwierdził że to od leków. Ale mnie niedawało to spokoju, tym bardziej że w przedszkolu w którym uczę zaczeła panować różyczka. Przy kolojnej wizycie poprosiłam gina o badania na IgG i IgM różyczki. Wynik okazała się niesprawiedliwy. 25 kwietnia lekarze byli zmuszeni usunać to niby zdowe, prawidłowo rozwijające sie dziecko... Usg było idealne. Czuję się teraz okropnie... Z jednej strony dziękuje Bogu, że zrobiłam te badania bo przy zabiegu okazało sie, że był w płodzie krwiak i wady byłyby ogromne a z dugiej stony... zastanawiam sie dlaczego teraz. Dlaczego przeżyłam 28 lat i właśnie teraz jak zaszłam w pierwszą wymarzoną ciażę przyszła ta cholerna różyczka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia 28 🌼 oczywiscie ze mozesz dolaczyc. Ale mnie ten brzuch boli i juz mocno sie leje na szczescie dziecko dzis bardzo grzeczne chyba sie nie wyspal u tausia bo cos poleguje nie biega i okrzykow nie ma ale wcale mu sie nie dziwie pewnie wstalo dziecie o 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mieliśmy wrócić dziś, ale wróciliśmy wczoraj, bo niestety pogoda się popsuła:( ale i tak było super... co prawda byłam najtrzeźwiejszą osobą na działce-ale przecież nie mogłam postąpić inaczej... dziś mam 28cd, jutro powinnam dostać @ trochę bolą mnie piersi, ale to chyba o niczym nie przesądza, bo bolą i na @ i na ciążę... jeżeli lutro nie pojawi się @, to w środę robię test... jestem pełna sprzecznych uczuć, z jednej strony bardzo bym chciała być w ciąży, z drugiej- boję się, że znów coś może być nie tak... staram się wyluzować, choć to nie łatwe... boję sie, że nie udało się nam, bo już od kilku cykli nie mam bóli owulacyjnych, więc może miewam już cykle bezowulacyjne? :( jedyne co zaobserwowałam na plus, to brak plamień- to dzięki luteinie... Lidka-> a w którym szpitalu rodziła koleżanka? Bo moja kumpela rodziła 2,5 roku temu, na Skłodowskiej- i mam całkiem normalne wspomnienia... wydaje mi się, że lepiej mają dziewczyny, które chodzą prywatnie do ginka, takiego który pracuje też w szpitalu... Ewa- bardzo Ci współczuję odnośnie sytuacji w pracy... u nas niestety też zaczynają się problemy, dyrka krzyczy o zwolnieniach:( a dyrektorskie dzieli wg własnego \"widzi mi się\"... Pozdrowienia dla wszystkich starych i nowych bywalczyń topiku!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wszyskie które się stracie zaszczepcie się na to świństwo... różyczkę!!! Czytam na którymś forum, że dziewczyny czują się bezpieczne bo były szczepione jako 12 letnie dziewczynki. Ja też byłam i co??? Lekarz powiedział, że teoretycznie szczepionka jest ważna ok 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Przebrnełam przez morze waszych wypowiedzi:) Wesele się udało:)było miło, zdjęcia roześlę, włoski mam ładne...zrobiłam farbowanko z prześwitami (nowe pojęcie:P) czyli brąz a na nie prześwity ala blądu:) W sukienke zmieściłam się:) zjadłam bardzo dużo, a po pierwszej lampce szampana czułam się pijana (byłam na ostrym głodzie:P) teraz po kolei:) a28------------>witamy, następnym razem napewno się uda...mam nadzieję, że już nie długo będziesz miała w brzuszku dużego groszka:) Agusia 28------>witaj, na wiele pytań nie znamy odpowiedzi i nie ma co sie tym zadręczać, trzeba patrzeć w przyszłość i myśleć pozytywnie, następnym razem się uda. Zapraszamy do nas:) dawna justy------>becikowe to dobra rzecz, ale cóż niektóre kobiety bardzo to wykorzystują:( Co do grzybiczych przypadłości w ciązy, to ja miałam takie problemy od 31tyg i trwało to krótko bo ciąża zakończyła się w 1dniu 34tyg, no ale znam ten dyskomfort (dodam że infekcje łapałam tylko będąc w szpitalu w matce polce:p Balbinka-------->cieszę się, że wszystko ok, a ochota na sexik przyjdzie sama z czasem;) Zdjęcia wyślę za chwilkę:) Lidka---->nie jestem pewna ale ponoć 3mies jest ważna, a gdzie rodziła ta twoja koleżanka? Gawit------>miałam ci coś napisać ale nie dokończyłam myśli w zeszycie i nie pamiętam:P:( JoaśkaPelaśka------------>kobieto kochana @ przyszła wcześniej to bardzo dobrze, szybciej sie macica oczyszcza a to bardzo dobrze bo szybciej można będzie zacząć staranka:) A deprecha a sio a sio EvaWer------>kurna ot i koleżanka:( współczuję ci bardzo, ale myślę, że nie ma sensu się poniżać by dostać jedną godzinę...może rozejrzyj się za inna pracą? Peppetti--------->życzę dużo zdrówka...a jak poziom witaminek w twoim organiźmie, bo coś za często łapia cię te wszystkie chorubska:( Tiki---------> tylko nie szalej na tej majówce, odpoczywaj odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj:) Aneczka--------> czyżbyś maiła dziś wizytę u dentysty? monikapie---->a jak twoje zdrówko? A u nas pada grad i śnieg i deszcz na przemian ja z kolei w tym tyg mam nocną zmianę...jednym słowem wygląda to tak...w sobotę w nocy byliśmy na weselu...wiec noc zarwana, w niedzielna noc spałam, dzisiejszą pracuję, wtorkową mam wolna, środową pracuje, czwartkową mam wolna, piątkowa pracuję, sobotnia i niedzielną wolną a od pon cały tydzień nocek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×