Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Hej :) Jestem już po pracy (ciężko było ;) ) i po wczorajszej komunii. Wróciłam ze spuchniętymi nogami. Przez noc niewiele mi zeszło :( Ale może zaraz pomoczę w wodzie z solą ? I położę się z nogami wyżej? Jeżeli chodzi o mojego chłopa ;) to ja właśnie przeciwnie do Was liczyłam, że bliżej czterdziechy to on mi się wyciszy ;) Ale póki co - niczym młody kogucik- ciśnie mnie już skoro świt! Ale za to idzie hna łatwiznę bo rano szybki numerek- ja jestem stratna :( - a wieczorem ja jestem betka i zasypiam za nim on się położy, albo on jest zmeczony- a ja znowu jestem stratna :( ! No i koło się zamyka. Szybki numerek= ja stratna=mąż zadowolony= po co się starać?= ja stratna= mąż zadowolony= mnie nie ciągnie do seksu! Więc najlepiej jest nam się kochać po południu lub wczesnym wieczorkiem. Ale nie zawsze mam takie okazje ;) Joka, a ten Twój trądzik to jak przebiega? Bo ja juz tez myślę o tym gronkowcu? Ja się ,,zapryszczam\" np. w środku cyklu lub na @. Pryszcze wyłażą ja niektóre zmasakruję i mam ślady :( :( :( . Ślady goją się coraz dłużej. Więc jak znikają to już nowe pryszcze się pokazują :( Podejrzewam, że mi tą cerę ,,podarował\" tata :( A! Mam pytanko... czy Wam jest coś wiadomo o plamieniu na początku ciąży? A raczej o niewielkim krwawieniu? Jak ocenić czy to krwawienie? Czy to @? Ja miałam krwawienie i to pewnie był @, ale mam też schizę i rozmyślam, że może to nie? :( No i wogóle coś nam ze mochankiem słabo poszło! Mąż się w niedzielę wywinął i dziś nie ma też szans! :( Czyli jutro wieczorem to już moze być za późno! Bo po owu! :( Tak mi sie wydaje, że było za mało tego seksiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka dziekuje:) faktycznie przeszło mi prawie od razu az mi sie oczy otworzyły:) ale 2apapy zjadłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka to myslisz ze nawet jak zaciazy.łam to nie powinien ten apap zaszkodzić? jesli tak to kamien spadł mi z serca bo ja mam przeczucie ze nam sie udało:) nie mam zadnych objawów ale podswiadomie tak czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to ja zmykam. Pewnie jak pójdę na L4 to będę miała problemy z dostepem do netu - ale postaram się z Wami skontaktować Trzymajcie kciuki Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo :) Rudi, już kiedyś pisałam, że w związku z moimi paskudnymi migrenami, jak zaszłam w ciążę to oczywiście pytałam ginkę o apap, bo wtedy muszę siepnąć conajmniej jeden a czasem dwa. I wtedy powiedziała, że nie ma problemu. Oczywiście wszystko zależy od częstotliwości jego stosowania, ale pojedyńcze przypadki- tabletki nie mają raczej wpływu. Dziewczyny pisały też o tym, że na początku Dzidzia jest chroniona w jakimś sensie, może więc niewielka ilość tym samym nie zaszkodzi? Jestem już na siebie zła! Miałam mocne postanowienie, że odstawię net i wezmę się za papierki. Bo jest co robić!!! A po za tym już od dłuższego czasu czuję, że może przesadzam z netem i dlatego mam problemy ze starankami :( Czasem jak trzymam myszkę to czuję na dłoni jakiś ,,prąd\" :( ??? No i sam komp pewnie oddziaływuje. A ja mimo, że o tym wiem wciąz ulegam pokusie! Po za tym przy kompie opieram nogi o bok wersalki, więc może też to jest niekorzystne? Oj, schizuję już na dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, życzę Ci dużo zdrówka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślę, że jak się za nami stęsknisz to coś wykombinujesz z tym netem ;) Ale zdrówko najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Celavie bo niestety ten rumianek pomogl tylko na chwile i teraz znowu boli:( mam nadzieje ze te tabletki nie zaszkodza. przepraszam ze do zadnej z Was nie pisze ale przez tego zeba wogole nie czytam bo nie moge sie skoncentrowac ale cały czas mysle o Was i jak tylko mi przejdzie to zaeaz do Was napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi a czemu nie pójdziesz do dentysty. Powiesz ze cie boli i że mozesz byc w ciązy. Wizyta Ci w razie czego nie zaszkodzi a tylko się męczysz niepotrzebnie. Te wszystkie rumianki, apapy itp to tylko uśmierzaja ból a potem znowu wraca. Ale piekna pogoda niewiasty! Az zyc się chce ale nie pracować. Dzisiaj mi w pracy szybko zleciało, bo dzieciaki z 3 klas ćwiczą poloneza na komers. Jutro też będą ćwiczyć więc spoko luzik. Patrzę na kalendarz. Juz niedługo 18 maja. buuuuuuuu. Madzia wszystko będzie ok, trzymam kciukasy. Mnie póki co żadna choroba ani ból nie łapie, ciagle tylko jakaś zmęczona jestes. Cóż starość nieradość. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Rudi oj ty bidulko, najgorsze co moze być to właśnie ból zęba. Na niczym nie można sie skupic. Mam nadzieje, że jednak szybciutko ci przejdzie, a gdyby nie przeszło to pedz do dentysty po co sie meczyć. A co do tej infekcji tam na dole, to ja mam jakies dobre przeczucia , ćoś mi sie wydaję, że zaciążyłaś. Madzia ostatnio tez pisała o tej infekcji i co była w ciazy, ja tez tak miałąm i to samo. A dziś własnie dzwoniłam do lekarza, bo jak ostatnio byłam na wizycie pobrali mi wymaz by właśnie sprawdzic ta infekcje i hurra nie mam juz nic, poszła sobie w sina dal. A jeśli chodzi o mnie to czuje sie dobrze, od czasu do czasu mam mdłości jestem okropnie senna i mam zachciewajki, a szczegolnie na kiszone ogórki mniam. Mnie piersi dopiero zaczynaja boleć i brzuszek powolutku sie zaokragla. Zaczynam 9 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu dziękuje Ci kochana:) mam nadzieje ze Cie przeczucie nie myli:) pamietam jak Madzia pisała o tej infekcji bo sama jej pisałam co ma sobie kupic:) w pierwszej ciazy tez miałam infekcje jak zaszłam wiec kto wie.......:) brzuch mnie troszke pobolewa jak na @.ale do @ jeszcze zostało z 10 dni. dentysta niestety głosno mnie woła:( boli mnie cały czas:( i juz probowałam wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Dzięki jeszcze raz za kopniaki;) Rudi a próbowałaś robić okłady z goździka? trzeba go sproszkować i przyłożyć do dziąsła, mnie pomagało, zanim dentysta pomógł:) Jeśli już ktoś o tym pisał, to przepraszam za powtórkę, dopiero nadrabiam zaległości z czytaniem:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka co do przeziebienia to moze sprobuj amolu??? Co prawda nie wskazane jest, żebyś się cala nacierała, ale np zjesc lyzeczke na cukier i natrzec klatke piersiowa albo chociaz ciut pod nosem tak dla inhalacji - mnie lekarz pozwalał. Natomiast jeśli chodzi o paracetamol w ciąży, moi ginekolodzy zgodnych chórem twierdzili, ze i owszem, ale nie w pierwszym trymestrze, jednorazowa dawka nie powinna zaszkodzić, ale długotrwałe przyjmowanie, bądź przyjęcie dużej dawki, może być szkodliwe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za Wszystkie rady ale zapisałam sie juz do dentysty na srode o 11 bo widze ze juz nic mi nie pomoze oprocz stomatologa a co ona z nim zrobi to juz od niej zalezy ja tylko nie chce zeby mnie bolał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia b ja jadłam tylko ogórki kiszone jak byłam w ciazy z synem. I to kilogramy. Aha i jeszcze mi brzoskwinie bardzo smakowały. raz brzoskwinie a raz ogórki kiszone. To kto wie może będzie chłopak?! Chyba znowu za dużo palę. A tak jakos mam jak mnie złapie. Znowu musze ograniczyć. Ale jak nie palę to znowu jem i jem. Też niedobrze. Musze cos z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jeden post, bo troszkę mnie zaniepokoił przepis Miki 23, ja wiem, że kiedy trudno jest zajść w ciążę, kiedy trudno ją donosić to kobieta jest w stanie zrobić wszystko, wypróbować wszystkie możliwe metody, ale jest granica, by sobie nie zaszkodzić... Z tym wiesiołkiem niezły pomysł, bo pomoże przy okazji przy problemach z żołądkiem, poprawi cere czy paznokcie - ale należy podkreślić, że jego nadużywanie może hamować owulacje o czym mało kto wie (wszystko w nadmiarze szkodzi:). Testy owulacyjne zgadzam się jak najbardziej, przy okazji dobrze też mierzyć sobie temperature i wsłuchać się w swój organizm. Natomiast o nie mochaniu się ani razu po @ aż do owulacji - mam wątpliwości, nasienie nie powinno być ani za stare ani za młode, stąd ginekolodzy polecają mochanie co dwa dni przy staraniu się o dziecko. Co do pozycji - wątpliwe, ale nikt nie udowodnił, że nie działa :) Orgazm kobiety wcale nie \'przyspiesza\' zapłodnienia wręcz przeciwnie plemniki mogą zostać wyrzucone przy skurczu i zaczynać drogę od początku. Co do sprzyjającego i niesprzyjającego środowiska dla plemników, przy owulacji środowisko robi się bardzo przyjazne, zmniejsza się kwasowość i plemniki w płodnym śluzie płyną jak po maśle:) NA BOGA ŻADNYCH PODMYWAŃ Z SODY, ANI INNYCH CUDÓW. w ten sposób narażasz się na infekcje!!!! to samo tyczy się \'zapobiegawczego\' łykania luteiny - w ten sposób to tylko można sobie nakrochmalić w cyklu - bez zaleceń lekarza, nie powinno się przyjmować luteiny czy duphastonu. Coraz częściej dochodze do wniosku, że organizm wie co robi, możemy próbować go wspomagać - ale nie na siłę i nie za wszelką cenę. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoj! Ale mi smutno... Nie mogę wyrwać się z tej matni. Ja piszę o lenistwie, ale czasem myślę, że to może depresja... Jak między ludźmi to jeszcze jakoś działam, ale w domu to już poddaję się i marnuję tyle czasu :( A z tego co widzę tylko ja tak ma :( Więc chyba sama pozostanę z tym problemem. Naprawdę nie wiem, gdzie ta moja energia? W pracy odpoczywałam od wczorajszego obżarstwa i tylko piłam. A w domu w sumie już zjadłam niezłe porcje dwóch sałatek (na majonezie), dwa plastry schabu w galarecie oraz furę ciasta!!! :( A popijałam colą! :( Czy jest dla mnie jakiś ratunek? Chciałabym siąść i posprawdzać moje sprawdziany. Dopełnić dokumentację. Napisać coś do przodu, bo w czerwcu będzie masa tego! A tu kompletna klapa! Do głowy mi przychodzi myśl szalona, albo i nie- może słuszna, aby odłączyć sie od tego netu. :( Może jestem zmęczona i juz uzależniona? Help! Tylko nie wysyłajcie mnie do psychologa, bo i na to nie mam siły :( Myślę tylko żeby zaplanowac wizytę u gina. Może ja mam coś z tym progesteronem? Plamię przed @ około 2-3 dni a potem po też około 3 dni... Nie mogę jakos się zafasolkować... Bolą mnie często plecy... jajniki... Szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja... żarłok! wsunęłam kotleta z piersi kurczaka! :( Brak słów! Ale juz nie biadolę! Jakoś się zakręcę i pójdę spać... Jutro nowy dzień, ale juz nie wierzę, że będzie lepiej... Najpierw przytyję... Potem się załamię... Albo na odwrót! :( Może coś dziś fajnego grają w tv? Nie ma jak przyciąć komara na filmie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Kalkulator wysłany! Ja go otwieram w total commanderze, inaczej nie chce sie otworzyć. Wysłałam wam dwa, tzn oba są takie same, ale jeden jest w rar. a drugi w exe. No i mi ten w rar. sie otwiera :) . Ja też słyszałam o tym, że kobiecie około 30 i po wzrasata ochota na sex, natomiast panom niestety .... ochota na sex bardzo maleje. Pewnie są wyjątki. Bo są też dwudziestoparolatki z ogromną chcicą, he :) . Bo nie wyobrażam sobie puszczania się (przepraszam, ze tak z grubej rury) na siłę! Co do szafy, to dziękuję, faktycznie jest niezła :) . Aczkolwiek myślałam, że będzie pakowniejsza....albo rzeczy jest za dużo - chociaz ta opcja jest mało prawdopodobna bo ja i mąż marudzimy, że nie mamy się w co ubrac.....No i kwestia luster. Nie chciałam całej szafy w lustrach bo wiem, że utzrymanie ich w czystości jest bardzo trudne. Najpierw myślałam o jednym, ale drzwi miałyby wtedy z 90 cm szerokości i uznałam, ze to troszkę za dużo. Jeste jak jest i nie wyszło źle. Peppetti pytalas o kolor, no to jest jakiś venge. Dobieraliśmy kolor do łóżka, komody i szafek nocnych. I nawet nam sie udało. Bałam się, że sypialnia nam się mocno zmniejszy przez szafę, ale mam wrażenie jakby ta szafa stała tam od zawsze. Czyli jest elegancko! joka - gronkowiec to fatalna sprawa. Mój wujek miał gronkowca na twarzy (dokladnie na jednym policzku) i baaaardzo długo go leczył. Około 3 lat! Niestety gronkowiec jest bardzo oporny i odporny na leki. I trzeba miec cierpliwośc żeby go podejść. Wujek wyleczył go kilka lat temu a od roku moja ciocia, a jego żona męczy sie prawdopodobnie z tm samym....strasznie to wygląda. tylko u nich zaczynało sie od takiego jakby rumienia na policzku, potem przechodziło w jakies krostki, pryszcze (ale to nie były pryszcze). Moja ciocia badala sobie nawet zespól antyfossfolipidowy, bo lekarze mieli podejrzenia, że coś z tym może to miec wspólnego. Także jeśli to gronkowiec to czeka cie dość długa droga. najgorsze jest to, że to może się przenieść na innych (przenosić sie może przez dotyk) i \"uaktywnić\" sie po kilku latach! Pamiętacie jak wam opowiadałam o moich perypetiach z fryzjerem? No więc dwa tygodnie temu umówiłam się do swojej fryzjerki! No i dzis po 9 zachodze do salonu fryzjerskiego, siadam na fotel i fryzjerka bierze moje włosy i mówi \"a co pani chce farbowac? przeciez one dobrze wyglądają\" a ja jej na to \" no dobrze wyglądają bo wczoraj farbowałam...\" a ona \"to co robimy?\" a ja \"no nie wiem, podcinamy, może cos z przodu bardziej cieniujemy...\" no i ona nagle podchodzi do kalendarza i mówi \" Ale pani to chyba nie jest Halina\" ja mówie że nie. Dziewczyny myślałam, że dostane zawału na miejscu. Okazało się, że jakaś pinda, która odebrała telefon umówiła mnie na 14 maja na 9:30 a nie wpisała mnie w kalendarz....czy wy rozumiecie, że ja wyszłam i sie popłakałam? Bo najpierw do innej cztery razy sie umawiałam i nic z tego nie wyszlo, więc byłam pewna że u mojej fryzjerki będzie ok. I co? I nic. Przeprosiła mnie i mam przyjść w tą środę na 8:50!!!!! I powiedzcie, że ja nie mam pecha! EvaWer i jak ja mam nie palić? Co prawda dzisiaj spaliłam tylko dwie fajki, ale teraz trzeciej sobie nie odmówię. Tym bardziej, ze mąż ma ciche dni! Wmówił sobie, że żałuję mu 30 zł na skarpety...a mi w sklepie o co innego chodziło, ale o tym już nie będę wam pisac. I tak już was wynudzilam. Pa A mozzarella, ewa-marchewa, AniaBialystok sobota 18 w Castelu pasuje mi jak najbardziej. Dzis zaczęlam się lekko stresowac naszym spotkaniem. Umawiamy się w środku? Przed Castelem? Jak ja was rozpoznam? ewa-marchewa tak, Castel jest przy eskulapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle nas na topiku, ,,a jakby żadnej nie było"... nie licząc wraka, czyli tego co ze mnie zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co nam się tak zęby posypały? rudi ja mam jeszcze cztery do zaleczenia! Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, ale ide na papierosa. Własnie kończe piwo i jestem pijana, chyba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobitki jak ja sięcieszę :D dwa dni wolnego :D O mamo!Nareszcie się wyśpię :) bo teraz to normalnie pokładam się na kompie :( Ja chyba nie nadaje się do rannego wstawania :( A co do mojego chłopa to ja mam wielką, wielka nadzieje, że on się w końcu uspokoi z tym seksem!No ludzie!Ile można???? narazie to on jets jeszcze \"młody szczaw\", ale mam nadzieję, że kiedyś mu to minie :)Mi wystarczy spokojnie 2 - 3 razy na tydzień, a on chciałby 2- 3 razy dziennie :) :) :) Madzia trzymam kciuki!Mam nadzieję, że któraś z Was ma do niej nr telefonu i chcociaż jakiegoś smska skrobnie, bo jak Madziula pójdzie na zwolnienie lekarskie to ja tu z niecierpliwości się wykończę nerwowo :) Uciekam kobitki! Buźka i do sklikania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na takie spotkanie napewno nie poszła! Scykorzyłabym, jak nic! I wylądowałabym na pogotowiu z problemami natury żołądkowo-jelitowej! ;) Ale i tak Wam zazdroszczę i emocjonuje się Waszym spotkaniem. Liczę na szczegółowe relacje z ,,wszystkich" stron ! O.k.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby było śmieszniej, to kończy mi sie @ (6 dzień) a mdłości coraz większe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie ja mam nadzieje, że jak ja się zjawię na spotkaniu to dziewczyny tez przyjdą, bo lipa będzie jak będę sama!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi libido wzrosło po piwie :), tym bardziej, że mąż na mnie obrażony. Zawsze jak sie pokłócimu to ja mam ochote na mochanko, a on nie.... gawit, wspólczuję ci tego wstawania o świcie....nie wiem zy da się tak długo, ale trzymam za ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co? zostałam tu sama? A jesli chodzi o naszą tabelkę to już sama nie wiem. W sumie jest tam kilka dziewczyn, które sie nie odzywają...ale moga się obrazić za usunięcie ich z tabelki...sama nie wiem. Chyba, ze z jednej tabelki zrobimy dwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro już nikogo nie ma, to i ja się zmywam. Jutro mam na 8:30 (spotkanie z dyrektorem regionalnym) do 18:20 (najwczesniej). także dość ciężki dzień przede mną! pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc po raz kolejny. Celavie ja tez mam w sobie leniucha. Chodze do pracy ale najchetniej to bym przespała cały dzien. Tak mi sie nie chce tych lekcji prowadzic ze hej. Ale jak mus to mus. A jeszcze u nas po koleji najpierw konkurs, potem Dzien Europejski i Festyn na dzien dziecka. Oszalec mozna. Jakos trzeba przezyć. No własnie Lidka jak to jest ztymi facetami. Mój mi powiedział ze widocznie sie mineliśmy. Bo przed pierwszym dzieckiem uwielbialismy oboje sex. Po ciazy tak jak peppetti bywały miesiace że w ogóle nie było nic bo ja NAPRAWDE nie odczuwałam takiej potrzeby. Ja wiem że on byl wtedy napewno zdołowany ale no tak miałam. Potem było nawet nieżle ale napewno nie to samo co przed ciaza. Ale teraz to bym mogła codziennie. Co z tego jak on raz w miesiacu. Dzisiaj przyszło jego zamówienie z allegro. takie ponczoszki dla mnie zamówił za 40 zł. I mów ze jak chce to mi pójdzie z poczty odebrac. Ja mam duzo takich rajstop róznych bo on lubi. le teraz mu powiedziałam tak \"A po co masz za to płacic żebym założyła raz na miesiąc?!\". Nic sie na to nie odezwał. Jak zwykle zresztą. Zamiast sie cieszyc ze żona ma ochote, że moze byc tak fajnie bo latka lecą. To teraz on nie ma tak duzej potrzeby. Ja niewiem. Moze ja go juz nie podniecam czy co?! A moze mysli ze ja chce bez jego wiedzy zaciaząć bo wie przeciez że z Wami piszę na tym topicu o tytule Planowanie i staranie. Sama juz zgłupiałam. Albo ja jestem przewrazliwona. Rozdrażniona. Głupia. Ja niewiem juz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×