Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

cześć dziewczyny! chyba jednak nie pamiętacie mnie :( minęło trochę czasu:( ale jeśli mogę do was dołączyć to fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałam, żeby się pożegnać... za pół godziny mam taksówkę, o 21 wyjeżdżamy... wracam w środę... trzymajcie się! pozdrawiam serdecznie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ali-cja Ja chyba pojawiłam się na forum trochę po Tobie, ale witam i zapraszam w imieniu nas wszystkich. Po znikomej ilości wpisów widać, że weekend raczej mamy wszystkie zajęty. Ja na ten przykład walczę z remontem w domu i za wszelką cenę staram się nie urodzić w samym środku :D Joka, EvaWer - udanych wypadów wakacyjnych. Odpocznijcie, zrelaksujcie się i złapcie jakieś ciążowe fluidy. Ja już niedługo przestanę \"zarażać\", ale póki co - wysyłam :) Wakcje to bardzo dobry czas na zaciążenie. Tylko, Joka, wiesz, NIE NA WYCIECZCE, bo będzie chryja... :D Zaglądam tu i czytam, ale czasu na pisanie za bardzo nie mam, choć sama przecież niewiele mogę zrobić. Pokój Malusi już wymalowany. Wybraliśmy kolor Nobilesa wiosna ogórkowa. Delikatniusi zielony. Kupiłam kolorowe zasłony w IKEA, jest tam sporo zielonego, będą się ładnie komponować. Pewnie w przyszłym tygodniu wstawimy mebelki. Choć i tak na początku Niuńka będzie spała przy naszym łóżku... No ale niech wie, że tu na nią czekali, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwaWer jeśli chodzi o wczasy nad morzem, to my zawsze jeździmy w ciemno,w dodatku z psem, bez rezerwacji i jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy czegoś nie złapali. W tym roku byliśmy już w Ostrowie w pensjonacie Asia - pokoje czyste, w kazdym lazienka, mozna grilowac, obok restauracja plus bilard oraz kryty basen. Cennik rozny, zalezy od sezonu tak na prawde(35-60). W zeszlym roku byliśmy w Rewalu, zatrzymalismy sie w pensjonacie Anna przy ul. Nowy Świat(30-50). Minusem (chodz dla nas plusem) obu pensjonatow byl kawalek do morza, ale dzieki temu nie bylo ani za głośno ani zbyt \'tłumnie\'. Jak byś chciała jakieś bliższe info daj znać odezwe się na gg. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się trochę spóźniłam z tymi pensjonatami.... jakaś odmóżdżona dziś jestem, byliśmy na parapetówce i w sumie jedno na drugiego łypało co by wyjść już, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.... Dobrej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ali-cja a ja cie pamietam,masz corke ,drugiego faceta i jestes z Krakowa? To ty? :) pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkocja1979
Witajcie Dziewczyny:) myslalam ze czas ukoi rane, ale z dania na dzien jest gorzej, z dnia na dzien coraz czesciej i wiecj mysle o moim malenstwie. w ogole juz nie krwawie i zatanawiam sie kiedy powinna przyjsc 2, skoro nie mialam zadnego zabiegu. i czy moge sie juz kochac?bo ja tu naprawde niczego nie moge sie dowiedziec Dziewczynki, nauczycielki, zycze udanych wakacji. wiem jak to jest, jeszcze rok temu dostalam roze i prezenty na zakonczenie roku szknego.ale wybralam Szkocje. jako nauczycielka angielskigo poczulam sie wypalona. jednak wakacje, to sama przyjemnosc, wiec korzystajcie Dziewczynki z wakacji pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Tiki - dziekuje, ze pytasz o sprawy z moja mama. Niestety bez mnian i mysle ze to nie predko sie zmieni...jesli kiedykolwiek sie zmieni :( Moja mamusia chyba nie rozumie co do niej mowie, ona uwaza ze wszystko jest wspaniale. A gdy zarzucam jej brak zainteresowania oraz to, ze nigdy mnie nie odwiedza, to tlumaczy sie, ze nie chce mi przeszkadzac. I tak w kolko!! Od tego czasu co wyzalilam sie Wam zadzwonila do mnie tylko raz, bo potrzebowala pomocy w przygotowaniu sie do egzaminu z jez. angielskiego. Powinnam oswoic sie z mysla, ze jestem dorosla! I musze liczyc tylko na siebie. Tylko jak dorosnac?? Gdy czesto marze o tym, by wtulic sie w ramiona mojej mamusi i poczuc sie jak mala dziewczynka???? Bardzo chetnie przyjme Cie do wspolnego tworzenia kacika relaks. Tylko nie wiem jak?? Nie widze tam zadnych opcji umozliwiajacych dodawanie zdjec przez roznych uzytkownikow. Chyba, ze zaloze nowy album na wspolne haslo. Pytalas tez o ciuszki ciazowe. Gdzie kupuje? Najczesciej Allegro i przypadkowe sklepy. Te typowo ciazowe sa cholernie drogie. A na allegro mozna kupic ciekawe rzeczy. Chociaz ostatnio zaliczylam wpadke. Nie pomyslalam, ze jeans z lycra to rozciagliwy material. No i kupilam za duze spodnie. Niestety ja najpierw dzialam potem mysle - oderwalam metki zanim przymierzylam. :( I tym sposobem wyrzucilam 60 zl!! EvaWer - gratuluje sukcesow synka!! Oj masz z czego byc dumna!! ali-cja - witaj, trzymam kciuki aby okazalo sie ze to jednak ciaza. Twoj nick brzmi dosc znajomo! Mika23 - nareszcie sie odezwalas, nie bylo Cie tu kilka dni, zastanawialam sie co sie stalo. Odnosnie komentarza na moim blogu to szkoda slow na mocherowe berety.... :) Graziabigos - wiele z nas o Tobie pamieta! Moze podalabys w koncu swoj e-mail????? takaja79 - to Twoja szefowa poszla na latwizne :) A Ty sie meczysz. Rzeczywiscie trudno sie pisze opinie - pozytywna. A jeszcze o sobie! Kilka lat temu pisalam taka opinie o mojej podwladnej. Teraz sie cieszy slodka Marysia. Madzia79 - super, ze jestes juz po przeprowadzce! Teraz bedziesz czesciej na forum :) Joka - zazdrosny ten Twoj maz!! Baw sie dobrze i czekamy na nowiny!!!! EvaWer - Ty tez odpoczywaj!! Dawna Justy - poczekaj az skonczycie remont!! szkocja1979 - jest jeszcze wczesnie.. Zobaczysz, za jakis czas bedziesz potrafila myslec o tym z dystansem. Mysle, ze @ powinna przyjsc w terminie 4-6 tyg po poronieniu. To byla bardzo wczesna ciaza i w Twoim organizmie nie zaszlo za wiele zmian. Odnosnie seksu, pamietam, ze niektore dziewczyny robily to juz przed pierwsza @ Mysle, ze jesli potrzebujesz tego to sie nie zastanawiaj tylko korzystaj z czulosci. Dziewczynki, nadszedl teraz ciezki okres dla aszego forum. Wakacje! bedziemy sie rozjezdzac, wypoczywac. Ja tez od lipca bede rzadziej, bo Kamilek ma wakacje i bedziemy w domku. Mam nadzieje, ze we wrzesniu wszystko wroci do normy i ze przez ten czas dojdzie kilka ciezarowek!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie przeprzaszam ze ostatnio sie nie odzywam ale kiepsko sie czuje.jestem cały czas zmeczona i spiaca,nic mi sie nie chce. Dzisiaj zaczynam 10 tydzien:) graziabigos witaj kochana:) madzia79 dobrze ze juz z nami jestes:) dawna Justy no to masz teraz zamieszanie,nie zazdroszcze:) ale jaka bedzie pozniej radosc jak dzidzia bedzie w takim pieknym wyremontowanym mieszkanku i swoim pieknym pokoiku:) Peppetti bardzo mi przykro z powodu Twojej mamusi,musisz byc cierpliwa.Przytulam Cie mocno.👄 ciezarowki gratuluje udanych wizyt. joka i eva Wer zycze udanych wypoczynków:) mika dawno Cie nie było ale dobrze ze juz jestes z nami:) takaja Tobie juz napisałam na gg co mysle o Twojej decyzji w zwiazku z adopcją:) alicja ja tez Cie nie pamietam ale teraz witam Cie serdecznie:) lidka trzymam kciuki aby Wasze staranka wkoncu pezyniosły efekty:) sysunia 🖐️ joaska pelaska jak sie czujesz? celica jak Twoja szkoła? duzo juz zapisało sie kursantów? pozdrawiam:) monikapie a co u Ciebie,lepiej juz? mocno trzymam za Was kciuki:) pozdrawiam Was wszystkie razeem i kazda z osobna i mocno sciskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) widać po naszym kafe, że to już wakacje...totalne pustki:) rudi 🌼 ali-cja...miło mi Cię poznać mika odezwij się... a ja zaraz jadę z moim m na basenik popływać trochę i zrzucić parę deko:) hihihihi pozdrowionka dla Was wszystkich ciężaróweczki, życzę jak najlepszego samopoczucia....❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi,to normalne ,ze czujesz sie zmeczona,senna i nie masz bardzo na nic ochoty.Ale juz niedługo poczujesz duzy przypływ energji . :)A co do szkoły to mam 4 kursantów,jak na początek to bardzo dobrze! Oprocz tego jedna pania na lekcje doszkalające :) Boziu,kto jej dał prawo jazdy? ;) Strach taka na drodze spotkac.Praktycznie uczę ja od podstaw ,ale juz sa wyrazne postępy. Poza tym nic specjalnego nie mam wam do zakomunikowania.Czytam wasze wypowiedzi,ale nie odzywam sie tylko dlatego,ze nic ciekawego nie przychodzi mi na mysl.Trzymam kciuki za Dawna Justy!!Oj bedzie bolało i to juz niedługo!!! Ale jaka radośc potem! Dziekuje ,ze pamiętacie o mnie peppetti i mozarella! Pozdrawiam wszystkie z troche zachmurzonego Krasnegostawu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... U mnie nic ciekawego. W poniedziałek jadę do W-wy na zebranie i mam trochę kaca moralnego, ze nie będzie mnie na pogrzebie babci M. I nic więcej się nie dzieje! Mam nadzieję, ze wycieczki naszych podróżniczek się udadzą... szkocaj jeśli chodzi o @, to tak jak napisała Peppetti, natomiast sex to raczej indyweidualna sprawa każdej z nas. Ja np nie mogłam się przełamac i pierwszy po zabiegu był chyba po 2-3 miesiącach ...zresztą bardzo go przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Witam Zaraz po zakończeniu roku szkolnego wyrwałam się do rodziców i zmieniłam na parę dni otoczenie. Narazie jestem jakoś zmęczona... Nie wiem, dlaczego, ale jestem wciąż śpiąca, ale za dnia mam problem, żeby się kimnąć, a nockę mam jak dotąd pociętą na budzenie się i zasypianie... Narazie jestem uwiązana w pracy. Ale jakoś to przeżyję. Pokończę różne sprawy. Mąż w lipcu pracuje, więc wykorzystamy to na za łatwianie róznych bieżących i zaległych spraw. Pierwsza dla mnie najważniejsza to gin! Muszę zrobić cytologię. Mam obawy czy tam na dole wszystko jest ok. Wciąż bolą mnie plecy, jakby korzonki. Ale pamiętam, że tak mnie też pobolewało przy nadżerce i miałam ją okropną. Mam więc stracha. Po za tym może coś mi doradzi? No i testy owu zakupuję i testuję. Takaja, dzięki, że nie masz do mnie większego ;) żalu! Pozdrawiam Małżonka :) Justy, Wasza Malutka się zszokuje napewno, jak zobaczy Swój pokoik :) Ale niech wie, że Mamusia ma talent dekoratorski! Pozdrawiam Was wszystkie! Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - nie przejmuj sę tak bardzo ytuacją z mamą, jakiś czas temu miałam podobnie i się poukładało, wczraj nawet siedziałyśmy razem baardzo dłuo, aż było po północy i stwierdziła, że już musiałaby pojechać do domu.... więc myślę, ze u Ciebie eż chwilowy kryzys więc się nie poddawaj :) Ali-cja - ja się pojawiłam długo po Tobie więcserdecznie się witam i przedstawioam (nie wiem czy dałam te nawiasy co trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jest mi przykro i do kogo biegnę...oczywiście do was. Pojechałam z moimi rodzicami na wyprowadzenie zwłok do domu pogrzebowego. Ponieważ jutro mnie nie będzie na pogrzebie to powiedziałam mojemu mężowi, ze zostanę dłużej, generalnie chciałam jakoś pomóc - no nie wiem cokolwiek. No i wiecie co? Po godzinie poczułam się jak obca jakaś. Mąż mnie wyprosił....powiedział żebym jechała do domu. Wydaje mi się, że na takim wystawieniu zwłok każdy indywidualnie podchodzi do tego ile czasu chce tam posiedzieć i się pomodlić....poczułam się źle, na chwilę obecną nie mam już kaca moralnego o którym wczesniej pisałam. Skoro nikomu tam nie byłam potrzebna...i skoro moja obecnośc tam też była zbędna...może w tej rodzinie taka tradycja, że nie czuwa się przy zmarłym, bo trochę to dziwne, ze po niecałych dwóch godzinach cała rodzina pojechała do domu. Nie przypuszczałam, że zostanę tak potraktowana przez własnego meża! Mam ochotę mu to powiedzieć w twarz, tylko teraz to już niczego nie zmieni...stało się, a ja niestety długo pamiętam takie rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chyba kupię papierosy! W niedzielę minie równo miesiąc jak nie palę. Nie wiem czy tak się stanie, bo naprawdę nerw mną szarpie... A napewno pojadę zaraz do sklepu ppo buty! O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka to lepiej jedz po te buty i kup sobie jeszcze bluzke albo spodnie ale fajek NIE WOLNO!!!!! a ja mam ochote na lody czekoladowe i chyba tez pojde do sklepu:) dzisiaj zjadłam 5 talerzy rosołu z makaronem a poniewaz ja uwielbiam makaron to było go duzo i tym sposobem zjadłam cała paczke makaronu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka...rudi ma rację możesz zmienić nawet wyposażenie całej szafy ale papierosów nie bierz do ust...pamiętaj, że staranka mogą być owocne:) ...a co do Twojego m...to musiałabyś z nim jednak porozmawiać...po co takie rzeczy dusić w sobie potem pozostaje tylko niesmak...a może na jego zachowanie jest jakieś wytłumaczenie...daj mu szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie Lidka - żadnych fajek!!! Juz zdecydowanie lepsze buty :P A ja się pożalę - choc juz ten temat był poruszany - na moje zaparcia :( Nie wiem czy to zmiana klimatu czy faktycznie dogonił mnie kolejny objaw ciążowy.... Kurcze nic nie pomaga - ani musli z mlekiem ani woda z miodem i cytryną - no jeszcze jutro muszę kupić suszone śliwki! Peppetti- nie martw się - to że są wakacje pewnie trochę wpłynie na aktywność na forum - ale myslę że nie będzie źle - raczej wszystkie w jednym czasie nie wyjedziemy!!! A jesli chodzi o kącik relaksacyjny to ja też mogę udostępnić nasze zdjęcia z picassy - możesz sobie sćiągnąć i zamiścić na blogu. Adres: http://picasaweb.google.com/jmnaglak Szczególnie te z gór i z kresów wschodnich polecam :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Buty kupiłam :), fajek nie :). Nie wytrzymałam i wszystko powiedziałam mojemu m. Szkoda mi go, ze akurat w takiej sytuacji musiał usłyszeć kilka nieprzyjemnych słów, ale pojutrze to by nie miało sensu. Niestety on nic nie rozumie...powiedział tylko, ze chciał mi zaoszczędzić tego wszystkiego. Gdyby chciał mi zaoszczędzić to by się ze mną nie zenił...jesteśmy małżeństwem i chciałabym go pocieszyć, wspierać, ale nie jestem w stanie i tylko dlatego, ze mój mąż wszystko dusi w sobie. I ja nie wiem czego on chce. Nic mi nie mówi...do tej pory zawsze się go wypytywałam, ciągnęłam za język, ale teraz mówię dość. Nie chce mi mówić to nie. Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi, ale niestety chyba się myliłam. Temat zaparć widzę nadal aktualny...u mnie też są już ponad tydzień! Chyba czas na chlem razowy i więcej warzyw i owoców :). Do wtorku !!! Ps. Fajne buty kupiłam, ale potem widziałam takie jedne ekstra! Na obcasie, pieta kryta i palce kryte, skórzane, dopasowane do mojej stopy. Kupię je jak nic, tylko kosztują 339 zł-masakra!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia super zdjęcia:) Lidka dobrze, że nie kupiłaś fajek...za to cieszę się, że kupiłaś nowe buty...:):):) no i dobrze, że pogadałaś z m....trochę nie fajnie, że nie chce sam porozmawiać..ale może za jakiś czas dojrzeje do tego jak ty nie będziesz podejmowała rozmowy i przestaniesz się go wypytywać...to zazwyczaj działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekazuje Wam całusy od Madusi, bo ona w Wawie i się smuci, że zapomniała się z wami pożegnać 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Witam Was z lodzikiem w łapce... Dziś nie jestem póki co w pracy. A zatem moje mieszkanie mysli, że wezme się za porządki! Ale od paru dni czuję sie jakoś źle. Boli mnie głowa. I czuję się, jakby w sumie nie była moja. Ostatnio nałykałam się apapu więc jeszcze się wstrzymuję, ale z bolącą łepetynką nie wiele zdziałam! Lidzia, przykro, że nie doszliście od razu do porozumienia... Ale tak to w związkach niestety jest, że jak komunikacja się zaburzy wychodzą różne i czesto przykre sytuacje. W chwilach trudnych o to bardzo łatwo. Jednak w sprawach bolesnych i trudnych każdy człowiek zachowuje się inaczej... A zwyczaje w rodzinach też są różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, tam. Idę po apap!!! Tak mi huczy w głowie, że nie mogę sklecić słowa... Dobrze, że Lidzia darowała sobie te fajki i że Dziewczyny tak skutecznie Jej odradziły powrót do nałogu! Jesteście super! Apap poszedł! Drugi lodzik w łapce! Co porabiacie? Kto w domku buszuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie zmykam! Jak głowa odpuści wezmę się za mieszkanko! A potem się zamelduję. A może Wy macie pomysły, jak zapanowac nad codziennym bałaganem? Nie umiem odzyskać werwy do sprzątania. ale może są jakieś ,,sztuczki", które ułatwiają sprzątanie, bądź sprawiają że sprzątanie jest niepotrzebne???!!! ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Celavi - ja z pracy klikam, ale jeszcze oby do piatku a potem ........... urlopik :) jedziemy 1 lipca w Pieniny - nad zalew Czorsztyński tym razem :) już nie moge się doczekać. No i musze Wam donieśc że z wielkim bojami nabyłam wkońcu strój kapielowy - jeszcze do mnie idzie bo na allegro i ciekawe czy bedzie dobry ? :o Peppetti - ja też kupilam na allegro za duze spodnia- wydalam 70 zł z przesyłką, alez byłam zła, bo już nie ma co nosic normalnie - wsszystkie moje spodnie zaciasne, ale.........moja kochana mama mi je pozbierała tu i tam - zrobiłam i takie zaszewki na tych wstawkach bawełnianych rozciągliwych - nadal sa luzne troche ale nosic sie da, a i mysle ze do konca ciazy mi posłuzą :) oh ta mama moja wspaniała! I bardzo mi przykro, że nie mozesz znalesc pozrozumienia ze swoją :( Celavi - nia mam myku na chęć do sprzątania, ja z ponad miesiąc nic w domu nie rozbiłam bo tylko spałam i się uczyłam do tego egzaminu, a mój mąz jak to facet tylko z wierzchu sprzatał, ale wkoncu w sobote wziełam sie za nasz mały \"chlewik\" i porobiłam czyściutko. Hym a co Cie moze zmobilizowac? Pomysl sobie ja bedzie cudownie w takim czystym i ogarnientym posiedziec, a i jaka bedziesz z siebie dumna jak Ci sie uda tego dokonać:D powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być nie zrobiłam, a nie nie rozbiłam - ale w sumie to i to prawda bo faktycznie nic nie rozbiłam ;) to i nie było co sprzątać nie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja melduję sie z domku :) Tiki a nie szkoda Ci teraz urlopu - nie lepiej go wykorzystać po urlopie macierzyńskim a teraz iść na L4 ??? Ja tam zbierałam urlop skrupulatnie no i teraz mam cały za ten rok no i będzie jeszcze cały za przyszły - a końcu to 52 płatnych dni :) U nas pogoda się coś popsuła - wieje wiatr i jakieś chmurzyska przyszły!!! Jesli chodzi o porządki to ja lubie ład i porządek - jakoś nie mam problemu z utrzymaniem tego ładu :P Fakt że podzielilismy się obowiązkami z mężsiem i on np odkurza i szoruje podłogi a ja resztę :P to na razie zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Lidka79 czasami faktycznie tak wyjdzie, że mamy różne oczekiwania i plany a ktoś mysli i planuje coś zupełnie odwrotnego. I każdy ma rację:) faktycznie trudno to rozgryźć. Ale Twój m na pewno nie chciał źle po prostu się nie zgraliście w planach i myślach. Gratuluje butków:D Rudi26 smacznego:classic_cool: jedz na zdrowie Na zaparcia otręby pszenne nie żadne płatki!!!, choć są o wiele smaczniejsze (te płatki). Dla mnie smakuja jak papaier. Ale po kilku dniach wzystko idzie jak po maśle. Spróbujcie, a na pewno nie pożałujecie. Celavie smacznego:classic_cool: widzę że dołączasz do grona smakoszy lodowych. A na sprzątanie to mam radę...klapki na oczy i nie rozglądac sie za dużo:P Balbinka fajną zabawę ma wasz junior. Z chęcią bym sobie z Toba porozmawiała na temat Klaudii, jak to sie stało że pojawiła się u Was i w ogóle...sama nie wiem, czy to wypada❤️ Graziabigos ja tez odliczam, chyba każda z nas tak odlicza i obojetnie czy dziecko żyje, czy nie to najpierw liczy się dni, później miesiące, później jest roczek, a następnie latka, a później to 18 stka i tak dalej. Tak juz jest:) Duża ta twoja panna, już by siedziała❤️. A moja o miesiąc starsza:) I jeszcze na koniec musze sie Wam pożalić. Byłam w weekend z wizyta u rodzinki. No normalnie wpienili mnie. Pytali, czy wybieram sie do lekarza po jakieś tabletki na zajście w ciąże i czy w ogóle coś w tej kwestii robię \'medycznie\" znaczy się. A ja im powiedziałam (nie dosłownie oczywiscie), że nie jestem inkubator i nie zostałam stworzona tylko do rodzenia dzieci i że na razie to ja jade na wakacje i odpoczywam i nie mam zamiaru łykać żadych tabletek w tej chwili i latać do lekarzy jak jakaś rozhistreyzowana kobieta(co nie znaczy że te co do lekarzy chodza to robia błąd:)). Ja w każdym bądz razie mam już dosyć patrzenia na moje życie przez pryzmat ojejej nie maja dzieci jacy oni nieszczęśliwi...ciekawe kiedy będa mieli i czy już sie starają...na pewno im nie wychodzi, bo stres i w ogóle:P No normalnie czuje sie jak niewolnik jakby mi ktoś życie planował i układał. A konsekwencją takiego zachowania się otoczenia jest bunt... nie chcę być w ciąży, no bo przecież nigdzie nie jest napisane, że muszę. A jednak niektórzy z chęcią by mnie przymusili i twierdza, że moje życie jest teraz g.... warte, a wszystko co robię jest tylko w zastępstwie za dziecko. Może i tak jest, ale nikomu nic do tego! Eh No to sie wyżaliłam :O Papa🖐️ Pozdrawiam kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×