Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Brak mi słów, jesteście nie do zdarcia. Nie wiem co napisać.Dziękuję Wam... serce rośnie, smutek odchodzi:D Niech \"Bóg\" Wam w dzieciach wynagrodzi:D ❤️❤️❤️❤️❤️ Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella----------->❤️ mi drgnęło jak przeczytałam o twoim teście owulacyjnym, coś czuję że będzie u ciebie koniec szaleństw sobotniej nocy:D:D:P Już wiesz??????????????????????????????????????????????????????????????? A Ja Pimpusia dziś umyłam, sama wodą bo nie miałam szamponu, ale zajebiście wyglądał;) w nocy to chyba z 4x wyprowadzałam go:P i znów piszczy:(:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) widzę, że nastroje wczoraj były nie najlepsze...ale na szczęście mamy dzisiaj nowy dzień i na pewno dla każdej zaświeci słońce...tym bardziej, że pogoda ma być dzisiaj piękna:) ewcia...zobaczysz w przyszłym miesiącu ta wstrętna @ nie przyjdzie ani do Ciebie ani do mnie ani do żadnej z dziewczyn, które podjęły staranka... takaja...pamiętaj, że w końcu musi być lepiej...i tak będzie...wierzę w to mocno za Ciebie i za siebie...nie wiem czy mi się uda...ale spróbuję Cię pocieszyć...znam osobę (bardzo bliską), która starała się o dzidzię 3 lata..a były to dość intensywne starania i w końcu się udało..teraz mają cudnego 4 letniego bąbla:) tiki zdjęcia po prostu piękne...uwielbiam Pieniny i Szczawnicę i wąwóz Homole i Tatry...oj ale się rozmarzyłam :) Dodam, że w Szczawnicy mieszka moja siostra więc bywam tam dość często i w miarę regularnie:) EvaWer życzę powodzenia i wytrwałości przy remoncie:) mozzarella i szkocja trzymam kciuki aby wasze testowanko przyniosło Wam 2 tłuste krechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha:) Peppetti zmiany na blogu baaaarrrrdzzzo mi się podobają:) brzuszek masz piękny:) mam nadzieję, że czujesz się już lepiej.. Balbinka Twój brzuszek podoba mi się równie mocno z resztą jak brzuszki wszystkich naszych ciężaróweczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozarella - czekamy na wiesci!!! Daj koniecznie znac jak machniesz ten tescik. Trzymamy kciuki!!!!🌼 Mam nadzieje ze zapoczatkujesz dwukreskowa inwazje u wszystkich staraczek!!!!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dzis samopoczucie babeczki? takaja, balbinka i inne zdolkowane wczoraj \"depresyjki \"- mam nadzieje ze dzis juz troszke lepiej, hm??? Zycze Wam wszystkim miluchnego i pozytywnego dnia!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Przed chwilą wstałam, i od razu wzięłam się za test. Mąż zerwał się z łóżka, przybiegł do kibelka (ale romantycznie :) ). Zrobiłam test, a tam tylko jedna krecha. Poczułam lekkie rozczarowanie. Ale mój twardy mąż czuwał przy teście do końca ;) I mówi do mnie: ile ma być tych kresek? Ja na to, że dwie. A on do mnie: no przecież są dwie!!!!!!!!! Dziewczynki, JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!!!! :) :) :) :) :) :) Cieszę się, ale z drugiej strony bardzo się boję. Ale jak już wczoraj mówiłam: Damy radę! Pozdrawiam świątecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozarella - GRATULACJEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale super!No prosze, jak to sie sypnelo ostatnio, najpierw Graziabigos, teraz Mozarella, ktora nastepna???:) Mozarella nie boj sie, wszystko na pewno bedzie dobrze, dasz rade!!!buzka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jutro wieczorem powinniśmy już mieć nowy komputer- w końcu poczytam Was i napiszę więcej... dam też fotki Borysa na blooga- bo tak nazywa się nasz pupil;) Jest bardzo grzeczny, trochę sika ale da się żyć;) Ewa-marchewa-> a kupiłaś swemu Pimkowi jakieś zabawki? Nasz ma chyba ze 4 i rzadko gryzie inne rzeczy;) Poza tym szybko się uczy czego nie wolno:) Jutro idziemy na szczepienie, bo w poniedziałek został tylko odrobaczony i odpchlony... Pozdrowienia dla wszystkich!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella - fantastycznie!! Tak się ucieszyłam, że aż mężowi przeczytałam na głos Twój wpis. GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz wszystko będzie dobrze!!!! Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello no u mnie dziś lepsze samopoczucie wczoraj wieczorem spotkałam się z dwoma kumpelami z roku - zapomniałam o swoich smutkach - wypiłam mega kawę mrożoną z bitą śmietaną i sosem karmelowym - pychota ;) i to chyba ona mnie postawiła na nogi. Jedna z moich koleżanek za 2,5 tyg wychodzi za mąż, druga buduje domek - było o czym gadać żeby oderwać się od swojej codzienności, choć nie powiem moja ciąża i mieszkanko też stanowiło dużą część programu :) takaja - 👄 mozarella - jak test ? dawaj szybk znać! ewa marchewa - nie nudzisz się z Pimpkiem ;) to fajnie, że sobie go wzieliście - naprawde odrywa Cię od myśli o jednym. To sie czyta w Twoich wypowiedziach - ile radości z niego macie :) fajna terapia, nie ? joka - a jak Twoje długouche cudo? sysunia - dziękuję, no ja nie mam nikogo bliskiego w tamtych stronach- niestety -bo bardzo je lubie :) To pewnie wiele razy gościłaś w Kocim Zamku - niezła knajpka!!! Asiulka - co u Ciebie? napewno się wakacjujesz.........ciekawe które bezludne\" miejsce wybraliście ? ja dzis spędzam dzień z Truflem - J. w pracy do 19. kupiłam wczoraj 2 gazety o urządzaniu wnętrz i budowach, remontach - cała masa lektury na mnie czeka ;) a i happy jestem bo dojdzie do sobotniego oglądania mieszkania - mam nadzieję, że to będzie to. miłego dnia babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za długo kleciłam mój wpis......... Mozarella - tak się cieszę :) WSPANIALE!!!!!!!!!!! Wszystko bedzie dobrze. Gratuluje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella gratuluję!!!!!!!!!!! Raaria odnosnie silikonu to mam teraz zabudowana wannę i własnie silikon sie niszczy okropnie - to wiem. No jeszcze mam troche czasu do robienia łazienki to pomyslę co i jak. Co do samopoczucia dziewczyn. Te które sa w ciazy: to poprostu uroki bycia w odmiennym stanie - zmienne nastroje. Natomiast ja rozumiem dziewczyny który nie sa w ciązy a chciałyby być (bo co do mnie to ciagle nieiwem czy chce czy nie chce) . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozarella - to kiedy wizyta u gina??? Kiedy pierwsze usg? Informuj nas tu na biezaco, strasznie wszystkiego jestem ciekawa. Jeju, tak sie ciesze!!! 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozarella----------------az sie poplakalam, ze szczescia oczywiscie. gratuluje, teraz wszystko bedzie dobrze, musi byc:) a ja w tym cudnym dniu nie bede Was zasmucala swoimi dolami. powiem tylko, ze jestem pewna ze @nadejdzie . swoja zlosc i frustracje wyladowalam sprzatajac , zmieniajac posciel i piekac ciasto. tylko czmeu zycie jest takie niesprawiedliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, moje drogie! Mój gin kazał mi natychmiast po pozytywnym teście zgłosić się do niego. Będę dostawała jakieś leki na podtrzymanie (pewnie duphaston, albo coś zbliżonego do niego składem). Mówił też, że będzie mi robił usg co 10-14 dni, żeby zobaczyć czy jest serduszko (jejku, jak bym chciała je usłyszeć!) i jak się zarodek rozwija. Szkocja, ja też uważałam, że @ przyjdzie. Cycki bolą mnie prawie jak zawsze, tylko 2 razy mocniej. Pisałaś, że bolą Cię bardziej z boku. Mnie też tak właśnie bolą. Nie łam się, kochana! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - sprawa jeszcze nie jest przesadzona, nie martw sie na zapas. Dopoki @ sie nie pokaze to jest jeszcze nadzieja...jeszcze nic nie wiadomo na pewno. A nawet jesli @ przylezie (choc mam nadzieje ze NIE!) to jest jeszcze nastepny cykl, i potem kolejny...W koncu sie uda!! Mowie to tez do siebie samej, bo po ostatnim cyklu jak przyszla @ to tez mialam dola....teraz staram sie za mocno nie nastawiac, bo rozczarowanie boli. Powtarzam sobie, ze bedzie co ma byc. Ale w Twoim przypadku jeszcze przeciez wszystko moze sie zdazyc, trzeba cierpliwie czekac (wiem, latwo mowic...). Trzymaj sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozarella--- nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze Ci sie udalo. Nic sie nie boj, wszystko bedzie dobrze, musisz w to mocno wierzyc. Pyza--- dziekuje za pocieszenie, tego potrzebowalam. motywacji, ze nawet jesli @ nadejdzie, to sa kolejne cykle i kolejne proby.mamy dzis cudny dzien tu w Szkocji, moj m w pracy, dzis sa urodziny jego mamy i dlatego upiekalm to ciasto. a zaraz pewnie ubiore sie i pojde odwiedzic babcie mojego m, chciciaz takz ajme swoje mysli. matko od kiedy ja sie taka rodzinna zrobilam:) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella - cudownie. az mi ciarki przeszly z radosci. teraz jeszcze tylko 9 miesiecy :-) musi byc dobrze!!!!!!!!! szkocja - wiem, ze latwo pisac. ale ja wierze. wierzylam w swoje kolezanki, ktore sie juz zalamywaly a ktorym juz sie udalo i wierze, ze u nas tez tak bedzie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella to cudowne wieści:)...strasznie się cieszę i gratulują...na pewno wszystko będzie dobrze... szkocja nie załamuj się ja jeszcze wierzę, że fasolka już sobie w tobie kiełkuje:) a jeśli nawet nie...to pamiętaj, że mi też w ostatnim cyklu się nie udało ale wierzę że w tym się uda:) MUSI SIĘ UDAĆ!!!!!:) Pyza ja narazie mierzę temperaturkę codziennie rano i czekam na dni płodne...od 2 dni temperatura 36.3:) ale mimo tego działamy...bo w tym największa przyjemność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ojej, jakie cudowne wieści: mozzarella ❤️ GRATULUJĘ!!!!!!! bardzo się cieszę, tak trzymać. Kochanego masz mężusia:) dla wszystkich 🌻 pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia - otoz to!!:) W tych \"starankach\" to wlasnie najwieksza przyjemnosc:) Ja tez macham testy codziennie, na razie ciagle uparcie 1 krecha, ale i tak \"ciezka praca\" idzie swoja droga:):) Mam nadzieje ze nam sie uda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia---- dziekuje:) zawsze mozna sie postarac w nastepnym cyklu, skad w Tobie tyle optymizmu??? pyza--- podziwiam, wciaz pelna radosci, nie zalamujesz sie. chyba mam chwilowy kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ewa Marchewka dzięki za zdjęcia pieska. Jest cudowny. Jak sobie pomysleć ę to forum powstało prawie rok temu (nawet nie) a tu juz tyle dziewczyn jest w ciazy, ba! dwie juz urodziły to az się wierzyć nie chce. No ale wpisy, zdjecia na bloogu sa faktem!!!!!! Myślę ze w jakims sensie to forum nastawia optymistycznie, zwłaszcza jak sie czyta o kolejnych poczęciach! U mnie dziś ładna pogoda. A ja nie moge sie doczekac kiedy połoze panele i przywioza mi meble. Wreszcie chociaz cos juz bedzie namacalnego, bo narazie namacalny jest kolor ścian , hehe. Zaraz jadę do tesciów. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkocja nie wolno się poddawać...Twój kryzys też jest przejściowy...zobaczysz...za parę dni albo nam oznakmisz 2 krechy albo, że czekasz tak jak ja i pyza na dni płodne...:) Pyza ja co prawda nigdy testów owulacyjnych nie robiłam...ale mierzenie temperaturki też jest dla mnie w miarę wiarygodne:) myślę, że około 17 lub 18 sierpnia nastąpi skok temperaturki bo tak wykazuje na blogu nasz kalkulatorek:) a w między czasie sobie nieźle poczynamy...hehehe dzisiaj mój m niestety pracuje ale mam nadzieję, że około 15 bedzie w domu bo jesteśmy umówieni na grilla i jedziemy nad wodę bo na dworze dzisiaj upał... moja przyjaciólka do której jedziemy ma małego doła bo starają się o 2 dziecko i od ok 7 miesięcy nic z tego nie wychodzi...więc ja ją cały czas pocieszam, że nie ma co się załamywać...:) ja już tak mam...dość twardy charakter...zawsze gdzieś tam w głowie słyszę głosik..to jeszcze nie koniec świata...przecież w końcu musi być lepiej...musi się udać...wiadomo, że zdarzają się gorsze dni kiedy pojawia się mała deprecha:) ale to już uroki życia... ale monolog...ciekawe czy ktoś doczyta to do końca hehehe:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia - melduje ze ja doczytalam!!hehe :) No i chyba mamy podobne podejscie do zycia. Bo ja tez, jak kazdy, czasem miewam gorsze dni, ale zaraz wlacza sie taki moj mechanizm \"samopocieszania\":) i sama siebie pocieszam, wynajduje argumenty swiadczace o tym ze nie jest zle, wymyslam plan dzialania zeby bylo lepiej, no i jakos sie to kreci:) Dlatego Szkocja, Twoj dolek na pewni niedlugo minie!! Pomysl sobie ze wlasciwie to dopiero co rozpoczeliscie staranka, rzadko kiedy tak od razu jest strzal w dziesiatke za pierwszym razem. Bez pracy nie ma kolaczy:):) Zycze Tobie i nam wszystkim staraczkom duuuzooo ciepliwosci🌼 oraz milej \"pracy\" przy starankach, bo to moga byc juz przeciez nasze ostatnie beztroskie chwile uzywania sobie tylko we dwoje:) potem to trzeba bedzie pilnowac czy dzieci spia i czy drzwi sa zamkniete i czy nie za glosno.....hehehee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×