Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

gratuluję nowo upieczonej mamusi i maleńka zaraz, no no - szczęściary. A tak w ogóle, bo ja nie pamiętam, czy ktoś może mi przypomnieć dlaczego maleńka z nami już nie pisze?? Ja chyba w tym czasie w Warszawie byłam, więc tamte miesiące są niekiedy enigmą dla mnie :). Dziewczyny, oczywiście że życie toczy się dalej - dla nas. Mozzarella też wie o tym, ale przy takich tragediach (pamiętam jak to było u mnie) to życie zatrzymuje się na chwili kiedy dowiadujemy się o niepowodzeniu. Balbinko fajnie że nas poinformowałaś. Wydaje mi się, że mozzarella będzie chciała nabrać oddechu, może jej nie być, a moze wręcz przeciwnie, szybko do nas wróci. Trzymam za nią kciuki. tiki - heheh oczywiście że sobie podpalam, bo paleniem nie mogę tego nazwać, skoro czasem pierwszy papieros jest o godzinie 18ej. Dzisiaj spaliłam już dwa i zapalę napewno jeszcze jednego :) - jak będę w ciąży to obiecuję, ze nie zapalę! :) Jestem padnięta tymi oknami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidzia, masz rację, że kiedy pada ,,wyrok\" wtedy czas staje w miejscu i jest jedna z najgorszych chwil. Człowiek niby nie dowierza, ale już wie, że wszystko stracił... I jeszcze jest takie dziwne uczucie, że tragedia się dzieje, a człowiek, jakby nieobecny, jakby obok... Ja dzisiaj też popracowałam, ale na działce. Ona nadal straszą. Ale są przy tym tak stare, że jak pomyślę o ich rozkręcaniu i myciu to mnie odrzuca. :( W dodatku mąż zakatarzył się i ja za nim... No i jak zwykle wyobraźnia mi podpowiada: katar, pracujesz w ziemi, dźwigasz itp. Już nie wiem, gdzie ta granica przebiega i co mogę, a czego może nie... Ciągle lęki... Tiki, dużo zdrówka i spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka--->super, że nas poinformowałaś że 100krocia urodziła (GRATULUJĘ!!!) Wszystkie pamiętamy że 100krocia tez miała przeboje z tą ciążą i sporo czasu spędziła w szpitalu, na szczęście są juz razem:D... Myślę, że maleńka poprostu nie potrafiła odnaleść sie w ciąży na naszym forum, , może bała sie niepowodzenia...nie wiem, teraz możemy się tylko domyślać Idę wypic piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj te pomaranczki:/ tez czasami nie pomysla zanim cos napisza.Oczywiscie ze wszystkie wspolczujemy mozzarelli i jestesmy z nia caly czas ale tak jak juz zostalo napisane zycie toczy sie dalej,kazda z nas przez to przeszła i wiemy jak teraz sie czuje Mozarella i ona na pewno rozumie nas .Mam nadzieje ze nikt nie odbierze zle mojej wypowiedzi. Mozarelko sciskam Cie mocno❤️ Balbinko nie przejmuj sie i bardzo dziekuje Ci za wiadomosc o 100kroci to wspaniała wiadomosc:) tiki wierze ze juz jest Ci ciezko i niewygodnie ,ja sma choc mam mniejszy brzuch czasami czuje sie jak slon ale to wszystko dla naszych skarbów:) trzymaj sie dzielnie:) witam nowe forumowiczki🖐️ u mnie tak sobie.Cały czas mam bole brzucha juz nie takie jak w czwartek ale mnie boli i musze brac nospe a do tego mam skoki cisnienia.Czasami siedze spokojnie i czuje jak mi sie cisnienie podnosi,robi mi sie goraco robie sie bordowa ,trwa to 2-3 minuty i wrca wszystko do normy.Juz czekam na ten wtorek i wizyte powiem to lekarzowi i zobaczymy co bedzie.Poki co caly czas leze. Dla zainteresowanych ,wrzuciłam na blooga 4 swoje fotki z wakacji,tam jest 17 tc aktualne wrzuce kiedy indziej ;) i mam prosbe jakby mogła ktoras przerzucic jakas jedna moja fotke do galerii brzuszków to była bym bardzo wdzieczna bo ja nie bardzo wiedziałam jak;/ musze isc bo znowu mi sie cosnienie podnosi.Kurcze co sie dzieje???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo fajnie,ze u 100kroci i malenkiej wszystko ok :) Szkoda tylko,ze nie maja juz przyjemnosci przekazac nam tych wiadomosci osobiscie tylko przez swoich ,,adwokatow,, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka----------->w czasie twojej wypowiedzi piłam jeszcze;) a że moje życie toczy się 12dni od przyjścia @ to własnie sobie żyję;) Nie rozumiem co to za chora dyskusja sie rozpoczeła, 100krocia i maleńka są częścia nas i istotne jest nam co z nimi sie dzieje, a gdzie mamy o tym pisać jak nie tu gdzie sie poznałysmy? mozzarella przeżywa tragedię, ale może szczęście dziewczyn będzie dla niej iskierka nadziei? bo pamiętamy że 100krocia miała problemy z ciążą a jednak udało jej się dobrnąć prawie do końca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia - ogromne gratulacje :) Choć od dawna nas już nie odwiedzasz, może jednak wpiszesz się do ostatniej częśći tabelki? Wszystkie trzymałyśmy za Ciebie kciuki :) Malenka - za Was również trzymamy. Jeśli nie jest już PO, życzę, by poród był szybki i lekki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi O skokach ciśnienia koniecznie powiedz lekarzowi. W ciąży są bardzo niebezpieczne. Najlepiej gdybyś miała w domu ciśnieniomierz i mierzyła sobie ciśnienie co jakiś czas. A jak wypadają pomiary ciśnienia podczas wizyt u gina? Balbinka - co na te skoki ciśnienia mówi Twój gin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Jestem zakatarzona... Wczoraj zastosowałam mini leczenie. W nocy ciutkę pochrapywałam ;) a to znaczy że infekcja jest! chyba podziębiłam się jednak nie na działce, ale wcześniej z dzieciakami na boisku, bo było chłodnawo. A choróbsko wychodzi ze mnie parę dni po fakcie. A że wiele osób wokół prądkuje to już insza inszość. Moje mieszkanie nieco zaniedbane, bo w sobotę nic w nim prawie nie robiłam. Teraz pomyłam gary i spróbuję popracować. Mam zaległy plan do oddania i muszę przygotować się na nowy tydzień. Mozarelka, ❤️ Miłej niedzieli Dziewczynki... Bobaski, na spacer! Szukać babiego lata! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki, potrzebuje porady. wiadomo jak to bylo z moja @, chcialabym sie w tym miesiacu starac.czy jest jaks mozliwosc wyliczenia dni plodnych? moze chociaz przyblizonych a potem kupie testy i bede je machac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja, kup testy owu. Jeśli pojawią się dwie kreski to wiesz, że owulka tuż, tuż... i możecie się starać. Wiem, że jeśli plemniczki są słabowite to lekarz parę dni przed starankami zaleca wstrzemiężliwość, aby nabrały wigoru. Ale nie umiem Ci doradzić dokładnie jak ona ma przebiegać. Może jak wyliczysz sobie dzień, że masz testować owu to poczekać, a przy dwóch kreseczkach zaszaleć? A może dziewczyny mają lepszą radę? Z mała przerwą na kawkę- pracuę. Ale zostawiłam ważną książkę w pracy, w której nadgoniłam robotę i teraz już się zniechęciałam, bo nie pamiętam, co tam sobie zaznaczyłam. :( Więc robię to co mogę, ale jestem zła bo chyba nie zrobię tego co zaplanowałam. Chyba że od nowa przerobię to co maiłam już wynotowane? O, rany! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jaki piękny dzień, jest chyba ładniej niż wczoraj :). Pojechałam na mini zakupy. Wstąpiłam do apteki, bo mój mąż zaraził się ode mnie i od kilku dni na zmianę smarkamy i kaszlemy. Chciałam kupić jakiś syrop na katar - nie było żadnego, a ludzi tyle jakby była epidemia...masakra. Wzięłam w garść flegaminę i szybko wyszłam, bo zdążyłam się spocić. szkocja, szczerze ci powiem, ze nie mam pojęcia jak teraz masz wyliczyć okrs w którym mozesz mieć owulację....ile dni trwał twój osttani cykl? teraz o moze być różnie... idę na paieroska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam na taras i zapomniałam po co ja tam poszłam....dopiero teraz sobie przypomniałam. To już nie idę na papierosa, zbyt leniwa jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff! Poradziłam sobie z moją robotą, ale niestety końca nie widać. Oczywiście sama sobie jestem winna, bo tę robotę powinnam zrobić znacznie wcześniej. Wtedy mogłam stopniowo to robić, a teraz już nie. A niestety parę godzin pracy umysłowej z katarem i siąpiacym nosem- powala. Ale żeby nie paść całkiem idę stąd na przerwę. Mam nadzieję, że może chociaż Wy właściwie spędzacie tę niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie112
dlaczego blog nie jest juz zabezpieczony haslem???????????????!!!!!!!!!!!!????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pytanie 112 prawdopodobnie jest awaria na wp. nie tylko my mamy problem z hasłem :( http://bloog.bloog.pl/id,2421904,.#komentarze A dlaczego ktoś pyta się jako pomarańcza???? Kochane, przeczytałam wszystko co napisałyście ale już nie mam czasu napisać do Was. Zajrzę jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny po 5 dniach na L4 strasznie nie chce mi sie iść jutro do pracy... Poza tym w czwartek i piątek był audyt u mnie :) - poszło bardzo dobrze, a nie musiałam się stresować :). Poza tym zasłodziłam się ciastem i jest mi niedobrze. Ewa przykro mi. Nie smuć się. Głowa do góry. A kiedy nasza EvaWer będzie miała internet, bo ja już zaczynam tęsknić ;). :) Celavie ty faktycznie dużo pracujesz, czy masz czas dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łeee! Już ledwo przędę! ;) Patrzę, że to już 19. Szok! Dorwałam się dziś do tej roboty, nie ma co. Nieżle mi idzie, ale i tak na jutro nie będę gotowa. Planowałam jeszcze inne prace, ale raczej już nie dam rady. Lidzia, są dni, że kiedy jestem sama to bez skrupłów siedzę i piszę, tworzę, drukuję itp. A od kompa odchodzę na papu lub wc. Może gdybym była systematyczniejsza nie miałabym aż tak długich maratonów. Ale kiedyś miałam zasadę, że co mam zrobić jutro zrobię dziś i też nie zawsze szło wszystko z planem. Bo dyrek wciąż dokładał nowe zadania i wciąż nie mogłam się obrobić jak chcę. Teraz część zadań odrzucam a i tak nie mogę się obrobić :( ADHD! Drepcę i drepcę, aż wreszcie gdzieś dojdę. A czas się nie chce ani zatrzymać a ni rozciagnąć. Może będę musiała się bardziej przyłożyć i zorganizować. Tymbardziej, że jak się da to z jeden dzień w tygodniu chcę skoczyć na działkę, a jęśli to sobota to schodzi cały dzień. Mam jednak postanowienie, że w tym tygodniu się sprężę i będę już na bieżąco! Teraz chyba już dam sobie spokój. Wezmę prysznic. Zrobię sobie spagetti i przy filmiku pójdę lulu. A może rano cosik jeszcze zdziałam? EwciaMarchewcia myślami jestem z Tobą ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy, ale im blizej tego dnia tym gożej ze mną:( muszę kupić duuużo piwa, muszę się ogłuszyć bo raczej nie wyrobię. Dzis mnie wzieło na pożądki, eh zastanawiam się nad wzięciem dnia wolnego... W Y G R A Ł Y nasze 3:2 ależ emocjunąca gra, w szczególności ostatni set;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki!!! sorrki ze sie tyle nie odzywalam ale mialam zalatane wakacje... byla u mnie moja przyjaciolka ze studiow i wsrod peplania nie mialam czasu na neta :) a teraz ta przeprowadzka znalezlismy ladny domek i wynajelismy go... wiec juz teraz na nowym domku mozemy sie starac w estetycznym klimacie :) mam na mysli ze ten jest duzo ladniejszy od poprzedniego... jak juz napisalam \"mozemy sie starac\" wiec jeszcze ciagle nic nie wychodzi z naszych prac wieczornych :) czasami zaczynam sie martwic chociaz to dopiero 4 miesiac staranek... tylko te zastrzyki z heparyny zaczynaja mi juz doskwierac... ech... a tu jeszcze miniumum 9 miesiecy... zaczynam myslec o testach owu... a dzis przez awarie \"ohaslowania bloga\" zobaczylam ze osoba ktora wysylala nowe haslo nie miala mojego numeru gg - po prostu ... i dlatego ja nie dostalam... :( a juz myslalam ze mnie nie lubicie... i bylo mi smutno ale nie chcialam sie prosic :P ale dzieki awarii moglam zobaczyc zdjecia \"nowych ludzików\" :) - czyli wasze kruszynki nowonarodzone... gablis twoj michalek rosnie jak na drozdzach na jednym zdjeciu taka malunia kruszynka a na nastepnych juz calkiem spory kawaler - pozdrawiam i z calego serca gratuluje takiej zdrowej i chetnie rosnacej pociechy... :) pepetti - pamietam jak po nowym roku zamiescilas link do zdjecia na ktorym byly dwie kreseczki... a tu prosze juz fotki Michalka nam przedstawiasz.. :) tempus fugit - jak mawiali starozytni rzymianie :) a Michalek przesliczny i na tym zdjeciu zaraz po porodzie nie wyglada jakby to bylo tuz po porodzie... ta rozowiutka gladka buziunia przeciez dzieci rodza sie chyba czerwone i pomarszczone :) a tu taki maly Apollo - gratuluje!!! :) dawnej justy juz gratulowalam coreczki - wiec pozdrawiam serdecznie... i jeszcze mozarella... brak mi slow wiec pomilcze chwilke o jej smutku... i specjalne pozdrowienia dla celicy ktora gdzies tam po drodze o mnie pytala... dobra chyba starczy... nie bede przesadzala z tym nadrabianiem zaleglosci w pisaniu... :) pozdrawiam wszystkie!!! acha i jeszcze to haslo na bloga ... jesli moglabym dostac to moj numer gg : 6319780

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej, czyżbym była pierwsza?;) jadę na uczelnie pozałatwiać sprawy i wziąć rozkład jazdy:) nie chce mi się straszelnie, ale to na szczęście już 5 rok:) Kochaniutkie życzę wam cudownego, ciepłego, miłego dnia alekto do usłyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej alekto czy to znaczy, ze będziesz już z nami częściej??? :) Jak mi się nie chce iść do pracy....od wczoraj zaczął mnie mocno bolec brzuch na @. Cycki mam jak balony, ale dziś jakby mniej już bolały - pewnie przyjdzie dziś albo jutro... Dziewczyny ja nie mam ubrań. Nie mam się w co ubierac. W czym ja chodziłam rok temu? Chyba będę musiała wydać trochę pieniędzy na ubrania...a czekają nas inne wydatki. Znaleźliśmy meble do dużego pokoju z firmy red apple, no i moze uda nam się sprzedać samochód - trzeba będzie kupić nowy/stary, he...już się boję, bo bez kredytu się nie obejdzie.... Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie po weekendzie/ 100krociu - wielkie gratulacje. zdaje sobie sprawe ile przeszlas. Balbinko - szok!!! ja tez mam rozstepy na posladkach. piersi i brzuch nic a tylek w takich malych czerwonych pregach. zamierzam jeszcze z tym walczyc. teraz jade zalatwiac reszte urzwedowych spraw. to juz ostatnie podrygi. dzis doszly mi 2 osoby :-) jakos przetrwam ten rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki Nie odzywałam się przez weekend bo mieliśmy gości - przyjechała moja siostra z mężem i było weoło:) Poza tym wczoraj znów nie było netu :( Mozarella brak mi słów i nie wiem co mam napisać - po prostu bardzo mi przykro.... Alekto witaj ponownie - często się zastanawiałam co u Ciebie i czy przypadkiem tak jak Celica nie oznajmisz nam po długiej nieobecności radosnych nowin... Ale skoro to jeszcze nie to to zyczę owocnych staranek!!! A ja złapałam jakiegos wirusa katarowego - jest okropnie - nos zatkany nie mogę oddychać i ciągle kicham:( Jak ja mam sie kurować będąc w ciąży - pomocy!! Powiem tylko że mleko z miodem i czosnkiem oraz wszelkie herbatki - malina, lipa i żurawina juz wypróbowane i nic. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Smutno mi i często myślę o Mozzarellii... życie jest podłe i niesprawiedliwe:( boję się, że jak uda mi się w końcu zajsć, to też będzie tak samo jak u Mozzarellii:( skąd czerpać wiarę, optymizm? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joka nie mozna tak
myslec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiadomo jezeli kobieta roni 2 lub wiecej razy to mozna podejrzewac ze cos jest nie tak z jej organizmem.ale zawsze trzeba walczyc i wierzyc do konca i niepoddawac sie.Dowodem na to jest wiele kolezanek twoich z tego topiku. nie zapomnij o tym.wierz i walcz a dojdziesz do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc zajrzałam tylko zeby sie zameldowac ze zyje.Strasznie sie mecze ostatnio,niewiem co sie ze mna dzieje caly czas na zmiane biore nospe na bole brzucha i apap na bol głowy:( cała noc dzisiaj nie spałam a od 2 dni strasznie boli mnie glowa a jak przestanie glowa to boli brzuch ehhhh.Jutro wizyta wiec zobacze co powie mi lekarz.Jeszcze ostatnio zaobserwowałam ze mam takie wodniste upławy prawie przezroczyste,martwie sie czy wszystko jest ok i czy to nie wody sie saczą:( chyba do jutra zwariuje!!!! przepraszam ze nie pisze do kazdej ale prawie caly czas leze i nie mam sily tu siedziec i pisac.Chciałam tylko zebyscie sie nie martwiły. Teraz ide bo znowu boli mnie glowa. i ponawiam prosbe czy moze ktos przerzucic moja 1 fotke do galerii brzuszków? ta w czarnym kostiumie.Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka-nie-można-tak, popieram! Joka, rozumiem Twoje obawy i drżenie serca, bo też się tak czuję- momentami. Ale momentami jeszcze czuję jakąś nadzieję i będę się jej trzymać. Bo jeśli teraz się poddam to skąd będę miała pewność, że nie zrezygnowałam zbyt wcześnie? Oczywiście, czasem trzeba się poddać... Ale jeszcze nie teraz!!! Teraz - myślę, że wraz z Mozarelką- podniesiemy się z kolan i jeszcze pójdziemy do przodu i jeszcze zawalczymy o to czego tak pragniemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×