Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

jestem. nadal w dwupaku :-) Balbinka , w ostatniej chwili spisalam Twoj nr i mam go nadal w kieszeni. zaraz zapisze w kom. jesli chodzi o badanie - glowka nisko, ale szyjka nieprzygotowana. rodze 7 pazdziernika . brrrrrrrrrrrr malenka - trzymam kciuki za maluszka. ja tez mialam zoltaczke po urodzeniu. mozzarella - super. tak trzymac. ja tez nie czekalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
......a wiec jeszcze nie ma laluni;) wiec czekamy na 7 pazdziernika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmonikapie , nic nie pokręciłam? na madalińskiego rodzisz? moje córki tam się urodziły :) a może Cię odwiedzić na oddziale :p i dwóch bratanków też tm przyszło na świat... :) a wkrótce (wytęskniona) bratanica :) joka i peppetti, jak będziecie miały chwilkę... proszę za i przeciw operacji nosa - mężowego nosa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
indukcja. mam mieszane uczucia, ale to juz bedzie prawie termin, no i pod okiem mojego gina. wierze, ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby mis - dokladnie na madalinskiego :-) pewnie, ze mozesz mnie odwiedzic. tym bardziej, ze ze Sk-wic pewnie tlumy jezdzic do mnie nie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nic. to moze jak komus sie chce, to wpiszcie w google \"dwulatka zna mapę świata\" i znajdziecie. ja jestem pod wrazeniem, ale pewnie rodzice niezle wymeczyli to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Witam Was Wszystkie sobotnio i... słonecznie :) Mam zamiar wziąć się za mieszkanko i ogarnąć to co mi umknęło w tygodniu. A potem popracuję przy kompie. Jeśli sie wytoczę na świeże powietrze to może wreszcie pójdę do meblowego zamówić łóżko. Lub choć zorientuję się ile łóżko+materac kosztuje? Dziewczyny ,,na wylocie\" ;) rozumiem, jakby Wasze emocje związane z oczekiwaniem na poród. To musi byc niezłe drżenie (walenie?) serca! Ale również próbuję wyobrażać sobie, chwile po... Spotkanie z Maleństwem i uczucie, że zostało się mamą... Od tej pory już na zawsze! Zwłaszcza, gdy stało się to po raz pierwszy! Radość. Ale i pewnie lęki: jak sobie poradzę? Ale to wszystko jeszcze daleko przede mną... Teraz jedynie wizja dwóch kreseczek i to raczej nie w tym cyklu... :( :( :( Jedyny plus tych wyczekiwań, że pod czterdziestkę będę znała swój cykl i organizm lepiej od lekarza. To śledzenie owulki i itp. sprawia, że zauważyłam, iż mój organizm działa rytmicznie, czyli chyba dobrze. Jak wiem, że to czas plamionka to jest plamionko. Jak wiem, że ma nadejść @. Jest. I co z tego? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kochane siedze na kartonach, wszystko juz popakowane, padam - poszlismy spac o 2 a od 7 znów na nogach jesteśmy, a wczoraj cały dzień pakowanie i sprzątanie, nie mam juz sił, kręgosłup mi wysiadł :( zaraz mają koledzy podjechac busem i pożegnamy sie z miejscem gdzie spedzilismy 8 lat. Na dwa razy trzeba bedzie kursowac wiec troche tu jeszcze posiedzimy - spakowane juz wszystko oprócz kompa - hi hi Zycze miłego wekendu p.s. aha - dobre wieści też mamy :) Iga jest Igą juz na pewno - widziałam pipunie;) :) z usg skraca mi sie nawet termin porodu - taka rozwinieta moja córunia - na 3.12. pomierzona, poważona moja córeńka - waży 1600 g :D wszystko ma na swoim miejscu, całe i rozwinięte, iloś wód płodowych super, łożysko bardzo ładne - jestem całe happy :) a no i kupiliśmy wózio - Delti PUMA jednak - niebieski :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki, cieszę się, że masz tyle powodów do radości. Iga napewno będzie Twoim Skarbkiem :) Ale, czy Wy jeszcze zostajecie w Wrocku, czy już idziecie do L. ? A kiedy Eva Wer będzie miała neta? Ciekawe co zdziałała z mieszkankiem? A może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tiki no to super, widzisz całe życie przewróciło się do góry nogami - i dobrze. Oby tak dalej. Ja też chcę jakiejś zmiany, najchętniej związanej ze stanem odmiennym. Wczoraj odebrałam zdjęcia od fotografa. Jest takie jedno śmieszne, na którym wyglądam jak w ciąży :), bo mam czarną koszulkę i czarną torbę na ramieniu i ona tak wystaje...no i jest takie złudzenie. Chciałabym, ale nic na siłę. Celavie ja cię podziwiam. Do lasu jeździć jeszcze bym była sklonna, nawet zbierać grzyby, ale potem bym je oddała, bo ja nie mam tyle cierpliwości. No czas na sprzątanie. Musze ogarnąć troszkę, bo mamy dziś gości ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Maleńka gratulacje :)!!! Ewa-marchewa czemu mówisz, ze Maleńkiej synek jest mały? Wcale nie taki mały...raczej chyba normalnej wagi i wzrostu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem:) co dzień was czytam, ale czasem nie mam o czym pisać, a nie chce Was zanudzac. Wczoraj przjechał do nas mojego męza brat wiec pewnie troszkę bede żadziej, ale na pewno o was nie zapomnę:). Mam pytanko do zaciążonych, czy Wy pijecie w ciązy kawkę, bo ja codziennie piję jedna małą rozpuszczalną i bardzo słaba, chyba nie powinna zaszkodzić maleństwu jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. asiu ja wogole nie pije kawy wiec Ci nie pomoge;)ale wydaje mi sie ze nie powinna zaszkodzic jedna mała:) tyki super wiesci:) teraz przy przeprowadzce sie troche nameczysz ale pomysl sobie jak bedzie pozniej,jak w bajce:) balbinko chyba sie nigdy tego nie naucze bi ja zawsze bardzo szybko sie denerwuje i biore za bardzo do siebie to co ktos do mnie mowi i nie moge sie tego oduczyc. Od dwoch dni nie odzywam sie z K :( tak mnie wkurza ze mam ochote go zabic!! mam lezec a on miał mi pomagac wiec zrobił2 razy zakupy i juz jest po pomocy a teraz ma focha i ma wszystko gdzies wiec ja tez mam wszystko głeboko w d... chwilami mam ochote to wszystko rzucic bo mam serdecznie dosyc:( zapowiada mi sie ciekawy weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 cm to mało jak na donoszoną ciąże i dziecko które waży 3040 to według mnie mało...Aniela 2200/44cm i to był 34tc...może to miało być 55cm? Dzwoniłam dziś do mojego gina z proźbą o porade przez to świństwo które załapałam, fajowo dzwonić do ginka i słyszeć ze on mnie poznaje i pamięta...w końcu on Adam a ja Ewa;):P juhu Jutro spotkanie z przyjacielem ps Powiedźcie co oznacza gdy kolega z pracy śni mi sie w dwuznacznych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ja wiem co to znaczy:D Jesteś na głodzie;););) Przynajmniej u mnie tak jest. Jak długo pościmy z takich czy innych przyczyn to później takie cuda mi się śnią, że głowa boli:D Pozdrawiam Cię serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde tiki duża ta twoja Iga jak na te tygodnie, będzie z niej kawał kobitki:). Hm moja w 25 tc ważyła ponad 700 g ciekawe ile waży teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna pomarańczka
Pytanie do ewy marchewy przepraszam ,ze sie wtrace ale ja tez od wczoraj zalapalam tez jakies swinstwo ale moj gin jest dzis niedostepny odpisz prosze co ci polecil bez recepty dziekuje i przepraszam za fatyge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidzia, Twoje mieszkanko ma dobrze. ;) Ja swojemu obiecałam sprzątanie, ale mi marnie idzie. Rano poszłam na zakupy. Potem późne śniadanko i tvstyle z programami o ogródkach i urządzaniu wnętrz. W między czasie popycham robotę, ale to nic w porównaniu z potrzebami. Ale jeszcze ,,zawalczę\" ;) Sprawdzałam ceny łóżek i materacy-jeden sklep i mały wybór- ale łoże około 600 zł a materac ponad 700 zł- dwustronny, lepszy i 300zł zwykły. Czy to dużo czy normalka? A może w marketach taniej? Jak sądzicie? Asiu, ja kiedyś pytałam ginkę o kawę i mała kawka jest dopuszczalna. Możesz się delektować :) Zwłaszcza jeśli ją lubisz i płaś sporo i regularnie to ponoć gwałtowne odstawienie- do zera- nie jest zbyt dobre. Capucinkoa nie polecam- pozornie słabsza kawa- ale bardziej chyba szkodliwa ze względu na ,,chemię\". Balbinka, pocieszaj mnie, pocieszaj... :) Pogoda fajowa... Zaraz otwieram balkon na oścież i pranko wyniosę na balkon. Będę jesień podziwiać z domu. A jutro może w lesie? My z m. lubimy grzybki, ale obierać mniej. Jednak jak m. trochę pomoże np. przyniesie słoiki i je umyje to roboty jest dla mnie mniej i wogóle szybciej się robi. Ja zbytnio nie przepadam za robieniem przetworów. Schodzi się i wiele przy tym bałaganu. Ale efekt jest taki sympatyczny i milusio otwierać słoiczki zimą i pałaszować co-nieco z lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No posprzątałam...tak z grubsza. Jak byłam w ciąży to mi gin powiedział, ze kawa z mlekiem nie zaszkodzi. Złapałam mega doła. Byłam w sklepie i normalnie w oczy mi właziły ciężarne i to takie baaardzo zaawansowane. Na koniec przemknęła kobieta z maleństwem, ale takim prawie noworodkiem...na rękach niosła. Nie mam pojęcia co ona robiła w takim sklepie. No i popłakałam się, bo jutro wieczorem (około 21ej) minie rok jak zjawiłam się w szpitalu z przeczuciem, ze jest coś nie tak. Masakra. Tak szybko zleciał ten rok...a tu nic. Balbinko ja już przestałam zwracac uwagę na takie \"znaki\", hehhe, bo ich można sobie wymyślić kilka w ciągu dnia :) - tak na upartego. Nawet dziś przemknęło mi ptrzez myśl, że skoro w poniedziałek minie rok od zabiegu, to może coś we mnie zakiełkuje...tym bardziej że dziś jest 6dc...więc zbliżają się dni płodne. I w sumie stwierdziłam, ze beznadziejnie jest zyć nadzieją! Więcej rozczarowań jest z tego tytułu. Idę robić sałatkę. Sorki, że tak pomarudziłam, ale jestem dewotą-tak mnie nazwała pomarańczka. Chociaż dewotka wcale nie musi być marudą. A do kobiety biegającej do kościoła i wygłaszającej wiarę w Boga raczej mi daleko. Miłego dnia, u nas pogoda spacerowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh Lidka sama wiesz jak jest z facetami ,jest ok a tu nagle tak Ci cos wypalą ze Ci sie zyc nie chce. Od tamtego czasu wszystko bylo ok do przedwczoraj:( Balbinka❤️ dziekuje Ci ,czasami mam wrazenie ze on sie wcale nie cieszy z tego ze bedziemy mieli dziecko i tylko probuje przystosowac sie do nowej sytuacji.Widocznie Krzyski maja swoja bajke do ktorej my nie pasujemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagu6sia
Dziekuje Wam bardzo za slowa otuchy, bo sa mi bardzo potrzebne teraz wiem ze moge podzielic sie moimi przemysleniamy oraz zapytac was o rade:) trzymajie sie cieplut :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi jestem jestem :) czytam codziennie, tylko z pisaniem kijowo wychodzi;) Co do facetów... M po raz kolejny postanowił ulepszyć mi kompa i wraz z małym formatem poszły w krzaki jedne z ważniejszych dokumentów.... nerw mi skoczył nieziemski, szczególnie że prosiłam co by nie tykał mi kompa... dalej mnie trafia, bo nie moge mieć nic swojego, całe dzieciństwo i małolactwo ze wszystkim musiałam się chować, bo albo rodzice, albo brat mi robił rekonesans w rzeczach, teraz też nie moge mieć nic na wierzchu, bo przyjdzie M zrobi format - i szukaj wiatru w polu... W ogóle to wymyślam sobie problemy - byłam rozejrzeć się za nową garderobą... kurcze felek jeżeli już coś w miare ok - to cena powalająca z nóg, a jeśli cena przystępna, to człowiek wygląda jak w namiocie... żadnych sensownych ciuchów... zostaje mi allegro... tylko, że szczególnie teraz to dobrze byłoby coś przymierzyć zanim kupię... kolejna rzecz kosmetyki... no trafiło mnie, zazwyczaj się nie maluję, ale przez ciążę organizm wyczulił i uczulił się na tusz, puder i krem, które dotychczas używałam.... a przy alergii i moim nieszczęsnym azs znalezienie teraz czegokolwiek bez zostawiania grubej kasy w aptece graniczy z cudem... Ogólnie dzięki bóstwom jesteśmy zdrowi, cali i wszystko gra i brzęczy... czego chcieć więcej... ;) Pozdrawiam wszystkie (A co do kawy to jak najbardziej jedna czy dwie lurki z mlekiem nie szkodzą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze,tak zanudzacie,ze was wogole nie mam siły przeczytac :( asiu b,ja tez rano pije taka słabiutka rozpuszczalna z mlekiem,mysle,ze to nie zaszkodzi :) A czasem nawet wypije 2 łyki wina czerwonego albo piwa :D Malenka-gratulacje,ale teraz najwazniejsze zeby dziecko było zdrowe! A tak wogole jak patrze w ta tabelke to az sie dziwnie robi bo tylko jedna Gablis urodziła,a reszta to cesarki!! Szok!! Co sie dzieje??? A byłabym zapomniała zapytac co sie dzieje z taka nudziara jak Gawit? Wcale mi jej nie brakuje jak i innych ktore dawno nie pisza (bo nie potrafia tak egoistycznie tylko o sobie). :D alejakby sie odezwała to by było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna2210
cześć dziewczyny jakiś czas temu znalazłam się na tym czacie z powodów oczywistych chciałam się dowiedzieć po jakim czasie od straty zaczełyście się starać o dzidziusia , ja drugi zabieg mialam w kwietniu rozmawiałam z kilkoma gin ale każdy mówi co innego a wy kiedy zaczełyście najlepiej zawsze wiedzieć to od kogoś kto przeszedł to co ja chciałabym ale się boję że znowu mogę poronić pomóżcie pozdrawiam Martya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyna,ja miałam zabieg w pazdzierniku,a w czerwcu sie udało :)Moj gin pozwolił mi juz po 3 @ ale ja nie czułam sie jeszcze psychicznie na tyle dobrze zeby zaczac staranka.Poza tym miałam troche innnych spraw na głowie i dlatego tak sie u mnie to odwlekło.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaprzyjazniona pomarańczko---------> mój gin polecił mi bez recepty clotrimazolum (akurat to miałam więc odrazu smarowałam się) no i i na receptę Nystatyna (jak masz aptekę zaprzyjaźnioną w której mogłabyś pożyczyć a później donieść receptę...) Musisz szybko reagować bo jak to pójdzie dalej to ciężko wyleczyć:( Takaja----> to chyba racja co piszesz bo cały tydzień postny był:( jak myślicie czy z tym syfkiem możemy się starać? A teraz odwietki u Ani...Krzyś jest cudowny, waży już 3000g, ale wcale tego nie widać, jest taki maleńki, słodziutki i spokojny. Zakochałam sie w nim po uszy:) Ja chcę maleństwo!!!!!!!! Opiliśmy spotkanie sowicie, ojej i kaca nie mamy:) ale w domu miałam spotkanie 1stopnia z klopem:):P maiałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam co... miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×