Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

cześć babeczki Ja też mam firefoxa - i bardzo lubie go - zdecydowanie bardziej niż explorera :) Co do opryszczki to kurczę jeszcze wieksza sie zrobiła - ale w nocy jak to w nocy maść za długo nie utrzymała się na ustach bo sie wiercę strasznie :P Ale mam nadzieję że teraz w dzień ją trochę podsuszę... A mówię Wam paskudna jest na samym środku górnej wargi - okropieństwo - mam nadzieje że nie ma to żadnego powiązania z dzidzią... Podobno od wiatru i słońca też mozna złapać:) A jeszcze niedawno myslałam sobie że jak fajnie bo już dawno nie miałam opryszczki a tu bach pojawiła się jak na zawołamie :P A jeśli chodzi o sprzątanie to aż mi głupio bo wszyscy w okół biegaja i sprzątają a ja siedzę i leniuchuję - ale też nie za bardzo mogę pomóc, owszem łazienkę posprzątać ale już odkurzanie i mycie okien odpada... A moja teściow i bratowa to nauczycielki a teraz jak są wakacje to właśnie się zabierają za porządki - no i mi trochę głupio ale co tam!!! To miłego dzionka życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewuszki musze sie wam czymś pochwalić. Wczoraj rano nasza kruszynka dała o sobie znać poczułam kopniaczki po prawej stronie brzucha cztery razy pod rzad. Dziś też już ja czułam jakie to jest cudowne uczucie, słodkie i delikatne kopniaczki ah.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia-> na pociechę powiem Ci, ze nie wszystkie nauczycielki zabierają sie za porzadki;) ja dopiero planuję, że posprzatam:) a jak narazie to nawet się nie ubrałam, tylko w koszulce nocnej siedzę przed kompem :D a co tam, i jeszcze mi płacą za takie leniuchowanie:) sprawdziłam- dostałam dziś całkiem niezłą wypłatę:P a za pracą nie tęsknię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b-> ale super! gratuluję z całego ❤️ a ja chyba w końcu muszę się powoli zbierać... zajrzę pewnie po południu... miłego dnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki :) Współczuję wam takich sąsiadów. Ja za ścianą mam rodzinę z dwojgiem małych dzieci, więc jest spokojnie. Ale czasem w łazience słyszę jak rozmawiają z tym starszym dzieckiem i jak to młodsze płacze. Nie jest to uciążliwe, ale trochę mnie te odgłosy dołowały. Już teraz nie i mam w nosie te gaworzenie dzieci. Asiu, gratuluję! To musi być fantastyczne uczucie! Joka, jeśli chodzi o zapiekankę, to ja mam jedną sprawdzoną. To zapiekanka z ziemniakami. Około 2 kg ziemniaków kroisz w plastry. Podgotowujesz je około 5 minut w osolonej wodzie. W międzyczasie podsmażasz mięso mielone, dodajesz do niego sos (taki gotowy ze słoiczka), przyprawiasz solą, pieprzem, mnóstwem ziół (oregano, bazylia, zioła prowansalskie i co tylko jeszcze przyjdzie Ci do głowy). Ja dodaję jeszcze cebulę i czosnek. Naczynie żaroodporne lub blachę smarujesz oliwą lub innym tłuszczem, posypujesz odrobiną bułki tartej i wykładasz na to warstwę ziemniaków i mięsa. Górna warstwa to ziemniaki. Na wierzch kładziesz starkowany żółty ser. Pieczesz do momentu kiedy ziemniaki będą miękkie. Około 20 minut. Inna wersja tej zapiekanki, to ziemniaki z tym, czego akurat masz za dużo w lodówce. Czyli jakieś wędliny, kiełabasa itp. Z tym, że wtedy nie robię tego z sosem ze słoiczka, ale po ułożeniu warstw zalewam to śmietaną rozmieszaną z jajkami. Wychodzi pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie naczytalam... ufff... zawsze tyle naklikacie ze po przeczytaniu nie mam sily odpisac :) dawna justy - czytalam sobie wpisy z ostatnich paru dni i zastanawialam sie czy jak doczytam do konca to gdzies znajde wiadomosc ze juz masz swoja niunke w ramionach... okazalo sie ze jeszcze nie.. wiec czekam dalej na te radosna nowine ze juz Matysia jest na swiecie... joka - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu.. asiu b. gratuluje kopniaczkow madusia - nie przejmuj sie pomaranczowa mendą :) komus widocznie sie nudzi a ze nie potrafi nic sobie bardziej konstruktywnego do roboty znalezsc .. wspolczuje bardzo.. ja nie lubie takich sytuacji ze jedni oceniaja innych w tak bezczelny sposob... kazdy z nas na pewno w jakis sposob ocenia innych ale to nie oznacza ze mamy wyglaszac swoje spostrzezenia na temat jakiejs tam osoby w taki chamski sposob.. ech.. szkoda slow... tak milo jest na tym topiku... gdyby nie pomaranczka...wkurza mnie to.. wrrr... a teraz na poprawe humoru napisze wam o moich objawach ciazowych.. staramy sie juz drugi cykl.. pierwszy zakonczyl sie @ a teraz trwa drugi i tak do soboty powinnam juz wiedziec czy sie udalo czy nie... specjalnie nie szukam sobie objawow ciazy bo zwykle do terminu @ i tak nic sie nie da zaobserwowac z tych objawow.. a tu dzis zrobilam sobie na sniadanko grzanki z dzemem i kawke do tego i siadlam z tym przed komputerem by sobie was poczytac przy kawce i biore łyka tej kawki i cos mi nie pasuje smierdzi mi jakos ta kawa i przypomnialam sobie ze w poprzedniej ciazy tez tak mialam ze nie moglam pic kawy (ktora zwykle uwielbiam) i tak sobie mysle kurcze chyba sie udalo.. ale tak zaczelam ta kawe wachac i cos mnie tknelo zeszlam na dol do kuchni i sie okazalo ze to mleko zaczelo chyba sie psuc i stad ten zapach.. wylalam ta kawe do zlewu i zrobilam sobie nowa wlalam nowo otwarte mleko i ide z tym na gore... siadlam zaczynam czytac dalej i znowu kawa dziwnie mi smakuje.. kurde mysle sobie co jest - moze ja naprawde jestem w ciazy i mi ta kawa nie smakuje... okazalo sie (hehehe) ze tak sie spieszylam do was ze zapomnialam poslodzic tym razem... :D tak ze objaw ciazowy juz jeden mam roztargnienie :) a czy to ma przelozenie na dwie kreseczki dowiem sie do konca tygonia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeteczka
Cześć Dziewczyny! Ja za dwie godziny mam wizytę u ginekologa. Półtora tygodnia temu wylądowałam w szpitalu z krwawieniem Wcześniej wyszły mi pozytywnie 3 testy z moczu. Byłam też u gin., ale droga pani doktor powiedziała, że jeszcze za wcześniej na diagnozy i nic nie wyczuwa, \"przyjmuje\" jednak, że jestem w ciąży! Radość trwała 2 dni :( Jak trafiłam do szpitala, to musiałam 30 godzin czekać na USG dopochwowe, bo zwykłe nic nie wykazało. Dlaczego czekałam tyle? STRAJK!!! Na dopochwowym też nic nie wyszło i dlatego lekarz kazał mi zrobić beta HCG, żeby sprawdzić, czy w ogóle byłam w ciąży. Wynik 31.78 - 3 tydzień. Dzisiaj idę na sprawdzenie, czy ze mną wszystko ok.Jutro odbieram wynik powtórnego beta HCG - mam nadzieję, że spada. Ciężko mi, bo staramy się z mężem o dzidziusia już prawie 2 lata. Ale w tej całej historii znajduję też nadzieję, że jednak się udało. Przez krótką chwilę byłam mamusią. Myślę, że teraz będzie lepiej i życzę wszystkim kobitkom, które poroniły i starają się znowu o dzidziusia, żeby to doświadczenie je wzmocniło i dało nadzieję i wiarę w pomyślny następny raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeteczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki Ja miałam przedwczoraj ciężką noc, strułam się paskudnie prawdopodobnie czereśniami i w pozycji półśpiącej leżałam z głową na muszli:) odespałam cały dzień, z wieczora ciśnienie podniosły mi pomarańczki a dziś wstałam skoro świt o 12:))) i taka jestem z lekka oderwana od rzeczywistości:) Peppetti dałabym sobie uciąć pazur, że zdjęcia uszastego były w mailu razem z moimi, ale już majstruje kolejny:) i za chwilę podeślę:) Co do remontów i odbierania kluczy my się powoli remontujemy już półtora roku:))) w przyszłą sobotę kolega kończy nam kuchnię i jest pięęęęęęękna po prostu, nie mogę się doczekać pichcenia - co prawda brak nam garnków:), ale teściowa pewnie pożyczy:) zostanie nam do skończenia sypialnia - choć teraz bardziej pokój dziecięcy raczej - o ile się uda... Alekto kiedy Ty bywasz na gg? bo juz kilkakrotnie pukałam do Ciebie i cisza... trzymam kciuki za starania!!!! EwaWer dla Ciebie za szczerość, tak po prostu! Jesteś cudna!!!! Dawna Justy jestem z Tobą myślami!!!! Twój M. ma rację, Matylda będzie Waszym ósmym cudem świata!!!! I też mam uczucie jakby rodzić miał ktoś z rodziny, wchodzę na forum z lekka jak na szpilkach, czy już, czy jeszcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alekto - fajnie że sie odezwałaś - życzę Ci aby ta kawa nie smakowała przez kolejne 9 m-cy :) A ktoś wie co się dzieje z Rudi??? - Rudi odezwij się!! Pozdrowienia ze słonecznego Kościeliska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu b. trzymaj trzymaj :) mialas na mnie poczekac a tu u ciebie juz kopniaczki sie zaczely a ja dopiero walcze o 2 kreseczki... :) joaska pelaska - komputer mam wlaczony prawie caly czas i gg tez ale status mam niewidoczny bo mi sie nie chce zmieniac gdy gdzies wychodze.. co do twoich pukan do mnie to pewnie odezwalas sie pod moja nieobecnosc a pozniej moj maz to wylaczyl i juz .. musialabym archiwum sprawdzic...ale moze nam sie uda kiedys "spiknąć" na gg ;) pozdrawiam! dawna justy ja tak jak joaska pelaska zagladam tutaj czy byc moze aby juz sie u ciebie zaczelo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Justy, z taką pewną nieśmiałością... jedziesz na salę, podajesz salowej link do naszego topiku, Matyldzia przychodzi na świat, a forumowe ciotki już o wszystkim wiedzą!!!! ;) Peppetti, jeśli zauważasz cykliczność w moich nastrojach to się może zgadzać zwłaszcza że i tak dość silne napięcie psm potęgowane jest u mnie oczekiwanie na to czy @ przyjdzie, czy nie! Ale póki co tak musie być! Może powinnam dołożyć starań i zadbać o dietę z dodatkiem magnezu? Bo węglowodany i mleczko= lody, które ponoć wyciszają już stosuję ;) A co do przepisów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Peppetti, te Twoje kotleciki z kurczaka to rozbijasz wcześniej jak do schabowego, czy kładziesz taką pierś nie rozbitą??? Pieczarki obsmażone wcześniej? Mozzarella, jaki kupujesz ten sosik ze słowiczka do zapiekanki? I ile jajek i śmietany na te 2kg ziemniaków? Będę to wszystko przygotowywać i degustować - mniam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to takiego --------- firefox ??? I jak go zdobyć? Bo ja też nie chcę tych nachalnych reklam! I chcę odzyskiwać to czego nie zdążyłam zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie, sos kupuję np. Pudliszek (do speghetti lub meksykański czy jakiś taki), lub z firmy Dawtona (?) śmietanowo-grzybowy zdaje się, albo pomidorowy z papryką. A jeśli chodzi o proporcje śmietany i jajek, to małą śmietanę 18% rozbełtuję z ok 3 jajkami. Chodzi o to, żeby mniej więcej całość zapiekanki tym polać. Smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nareszcie zabłysło, zagrzmiało i zaczęła sie ulewa. Pd rana bolała mnie głowa i w ogóle byłam taka zmęczona. Na tą burze wlasnie. Całe szczęscie ze zaczelo lać bo ten skwar był taki duszący dzisiaj że nie mogłam wytrzymac. Dawna Justy jak Twoje dziecko miało by byc w ogóle brzydkie????????? Kazde malenstwo jest śliczne a juz napewno dla rodziców najpieknijesze i tu z Twoim mężem sie zgadzam. Ósmy cud świata - hoho!!!!!!! Chyba Justy jestes zagrożona!!!!!!!!! Ale na szczęscie takie zagrożenie w miłosci może być, no nie?! Pozdrawiam. Ide cos zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, włąsnie dzwoniła babcia męza , bo daje nam kase na lodówke. Pamietam ze były tu rozmowy o lodówkach. Ja chce taką szarą metalową z dużą zamrażarką. Mastercook kosztuje 1300zł. Ale jak myslicie , dobra jest?Moze któras ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Asia b - gratuluję kopniaczków EvaWer a Tobie kluczy...doczekałaś się. Strasznie szybko minęły te miesiące :). Teraz najgorsze te pakowanie, a potem rozpakowywanie... mozzarella dzięki za pamięć :). U mnie ok. Nie pisałam, bo od wtorku okrutnie bolał mnie ząb. W piątek mama próbowała mi go uratować. Przez piątek i sobotę było lepiej a w niedziele znowu się zaczęło. No i dziś rano nie wytrzymałam i wybłagałam mamę, zeby mi go zatruła. No i niestety nadal boli, ale już inaczej i lżej. Jutro znowu idę do dentysty...już mam dość. Własnie dltaego nic nie pisałam, bo ciagle mnie ząb boli a poza tym nic ciekawego się nie dzieje...za to czytałam was. Jeszcze raz powiem, ze zupełnie nie rozumiem tych pomarańczowych ludzików, chyba nie mają zadnych zmartwień, obowiązków skoro mają czas i ochote na komentowanie wpisów... Jejku mam straszną ochotę na kisiel truskawkowy ze śmietaną - mam takiego smaka od dwóch dni, ale ząb tak napiernicza, ze nie moge jeść :(. Pozdrawiam każdą z osobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! zeteczka ❤️ są tu kobitki, które straciły swoje maluchy na różnych etapach ciąży, większośc raz, ale sa i takie, które więcej niż raz, a co najważniejsze sa takie, które już niedługo będę tuliły swoje kochane maleństwa! mamy już jedno dziecko forumowe (grubu Misiu pozdrawiam Ciebie i Maciusia :) ), za chwilkę urodzi się drugie (Dawna Justy trzymam kciuki i myślę, że pomysł z wymienieniem się nr telefonu jest dobry) i zeteczko tak jak piszesz!będzie dobrze!!!musi!!! zaglądaj jeśli chcesz! u koleżanki bez zmian :( eh mi się wydaje, że jej źle obliczyli termin porodu. miała tylko usg w 12 ytc, bo później już nie :( no imusieli się rąbnąć i malutka urodziła się wcześniej niż te 3 tygodnie :( no ja mam też nadzieję, że płucka się rozwiną i że to nie będzie żadna wada! nas czeka niedługo przeprowadzka!to tylko wynjęty dom, ale cieszę się, bo, w przeciwieństwei do tego,, będziemy tam mogli robić wszystko po swojemu :)tu musiało być tak jak chciał właściciel, a tamten drugi jest spoko gość i powiedział, że możemy robić co chcemy bylebyśmy mu tylko płacili!no iwreszcie będzie spokój i cisza, bo będziemy mieszkać w czwórke (z siostra P i jej chłopakiem), a tu jest nas teraz 12, a z malutkim dzieckiem byłoby 13 :( więc trochę dużo :( a no i dom jest blisko centrum :) ja sięcieszę, nasze portfele mniej, bo częściej będę na jakieś zakupowe szaleństwa biegała :) uwielbiam zakupy i uwielbiam kupować dla kogoś :) dla siebie oczywiście też, ale bardziej dla bliskich :) buziolki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeszcze w pojedynkę. Ale Niuńka się dzisiaj tak wierciła, że miałam wrażenie, że ciągnie już walizkę do wyjścia :D Jeśli dostanę od którejś z Was numer telefonu, chętnie wyślę esemesa, że Malusia jest już z nami :) Zeteczka, ja straciłam dwie ciąże, obie w ubiegłym roku - w styczniu i lipcu. A teraz jestem pierwsza w długiej kolejce do zostania mamusią (lada chwila, oj, lada chwila) :) Trzeba wierzyć, że się uda. Zostań z nami, jeśli tylko chcesz. Nasz pan remontowiec dzisiaj się nie stawił, a zdaje się, że to był jedyny dzień na prace na zewnątrz, bo od jutra ma padać. Moja mama krąży po domu jak tygrys po klatce, bo chciałaby sprzątać, a nie ma co, bo nic nie skończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Lidka współczuje zęba. Mnie za to ciagle boli głowa. Ide jutro znowu do lekarza bo ten antybiotyk co mi dali na Słowacji nic mi nie pomógł i dalej mnie boli. Poza tym mam @ i cała jestem jakas nie do życia. Pakuje sie powoli w pudła. Tz szkła juz nawet zawiezlismy sobie dzisaj, a teraz leca książki których mam sporo. Spadam spać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeteczka
gawit-27, Dawna Justy, Balbinka-2 dzięki za wsparcie! Trafiłam na Wasze forum, bo nie mam z kim pogadać na ten temat. Jak rozmawiam o moim maluszku z przyjaciółkami, to widzę, że one mnie nie rozumieją. Może chciałyby, ale nie potrafią. I... boją się tego tematu, podobnie zresztą jak rodzina. Czasami czuję się jak jakaś trędowata. Dobrze, że mam CUDOWNEGO męża. Będę do Was zaglądać, jeśli pozwolicie. Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tylko tak pobieżnie za duzo napisałyście rpzez ten weekend, jak przeczttam wszystko to napisze dokładnie co i jak. Widze że po dlugiej nieobecnosci pojawiła sie alekto 🌻 i jakaś nowa dziewczynka pisząca narazie na pomarańczowo, wieć zaraz postaram sie ja bliżej poznać (czytając dokładnie jej wpisy) Ja dzisiaj znów napiszę hurtem czyli wszędzie to samo głównie dlatego, ze ejstem zbyt zmęczona żeby myśleć a czeka mnie sprzątanie w domu, bo wygląda jakby przeszedł huragan. Ja dzisiaj się dowiedziałam, że moja kuzynka urodziła synka, oczywiście mnie wredna małpa nie poinformowała i sama musiałam zacząć domagać się informacji, no bo miała termin na czerwiec a teraz lipiec. Ponieważ skończy lam prace późno to się późno do niej odezwałam, miałam szczęście złapać tylko jej narzeczonego (którego defacto też nie znam), bo Beata zasnęła razem z dzieckiem. No i obiecał że jutro Beata się do mnie odezwie i mi wszystko opowie. Nie wiem czy to ja jestem wredna krowa i nie interesuje się rodziną, czy to moja rodzina mnie unika skoro sami się łaskawie do mnie nie odezwą. Mam pytanie, które jest bardzo nie związane z tematem, ale nic nie potrafie wykombinować. Nie używam raczej w moim kompie użytkownika : Admin a teraz mi jest potrzebny a ja nie pamietam hasła. Wiecie może jak wejść do niego bez hasła, albo co w ogóle zrobić żeby tam wejść? alekto - pozwole sie odezwać do Ciebie na maila albo gg w najbliższym terminie w sprawie tych wyników które mi rpzesłałaś, przeprazam, że tak dłuuugo to trwało ale naprawde mam ogrom spraw ostatnio. Mam nadzieje ze sie na mnie nie gmniewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, W końcu wchodzę na kafe, bardzo pobieżnie przeglądnęłam ostatnie 8 stron (jak miło przeczytać o kolejnych kopniaczkach, o udanych spotkaniach, uroczystościach, urządzaniach mieszkań,...). Nie wchodziłam wcześniej, bo przygotowywałam seminarium, które miałam dzisiaj. Cieszę się, bo poszło mi bardzo dobrze, ale okupiłam to 3 godzinami snu w weekend. Jutro postaram się przeczytać dokładniej, nadrobić zaległości. Ale dziś choć zmęczona naprawdę jestem, chciałam już strasznie do Was zaglądnąć. Ściskam Was wszystkie mocno. Dobranoc. ❤️ ps. Raaria pytałaś o Kraków - mam nadzieję, że nie gniewasz się, że kiedyś nie mogłam się spotkać, ale naprawdę wierz mi, że ja - zresztą podobnie chyba jak Ty :) - naprawdę zabiegana jestem i to tylko był powód, bo poznać chciałabym Ciebie, jak i resztę strasznie! Ale teraz zwalniam tempo, więc jeśli znów zawitasz do miasta kraka i będzie to popołudniem, to daj znać - pracuję do 14:00! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka29 - ja jeszcze nie zapomniałam że obiecałaś mi spotkanie :) więc myśle ze w końcu nam sie uda. W tym tygodniu musze jechac do Krakowa bo mój wujek sie upomina że chce mnie w końcu zobaczyć i że obiecałam mu witaminy :) więc proszę odezwij sie do mnie w celu ustalenia daty spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie - wiesz strasznie zaimponowałaś mi tym co napisała, że masz takie życie na jakie się godzisz, jest to prawda, która chyba nas wszystkich dotyczy, dostajemy od życia to na co się godziny. Szczerze mówiąc jak to przeczytałam urosłaś w moich oczach.... no strasznie... Nie często spotyka się tak mądre osoby. Joka - bardzo Cię przepraszam, ze tak późno, ale dopiero teraz przeczytałam, ze miałas z meżem rocznicę ślubu, wiec bardzo prosze przyjmij moje sredeczne choć spóźnione życzenia: Aby każdy dzień był dniem pełnym zrozumienia, abyści codziennie znaleźli chwilkę czasu dla siebie, aby porozmawiać o tym co was łączy o Waszych planach i celach, abyście mieli czas cieszyć sie sobą i wspónym życiem, żeby każdy dzień przybliżał Was do waszych celów i umacniał Waszą miłość, abyście mieli wiele wyrozumiałości dla siebie, żeby jedno rozumiało drugie i abyście mieli do siebie na tyle zaufania że każde z Was było w stanie pójść za drugim z zamkniętymi oczami, nie oglądając się na ludzi stojących z boku i udzielających \"dobrych rad\", abyście byli silni siłą Waszej miłości... :* EvaWer - nie wiedziałam że urżadzanie mieszkania może sprawiać tyle radości c Tobie, naprawdę strasznie sie cieszę że Ty się tym tak cieszysz, aż mnie zarażasz entuzjazmem, tak on z Ciebie bije :) ok, ostatnią srtrone do rpzecztania musze odłożyć na później dzisiaj bo wypoadałoby się przespać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia31
czesc wszystkim! Bardzo mi miło ,że mnie jeszcze pamietacie i pytacie co u mnie.[🌼Przedewszystkim bardzo sie cieszę ,że mój Bartek (przysposobiony)zdał do drugiej klasy technikum!A moja Oliwka do trzeciej gimnazjum (załapała się na mundurek).to są moje kochane pociechy. A w moim związku z M wiszą "czarne chmury"oj cięzko ,cieżko! No nie możemy za holerę dogadać się !Mamy poważny problem ,uważam ,że jest to do przedyskutowania i chyba do załatwienia a on uparty jak wół wogle nie chce ze mna rozmawiać!Uważa ,że to moja wina i każda próba rozmowy na ten temat kończy sie tym ,że on wychodz i z domu trzaska drzwiami a potem wraca jak by nic!Boże !Jak tak można postępować !!Jesteśmy z sobą ponad 15 lat i żeby on tak podchodził do sprawy!A może to jest męskie klimakterium?Dlatego starania o dzidzię zeszły na bardzo bardzo daleki plan! A tak wogle to zauważyłam ,że my z moim M zachowujemy sie jak smarkacze ! Oj coś nam nie składa się w naszym związku! Mam nadzieje ,że to wszystko unormuje się bo on jest bardzo dobry jako partner w życiu zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa i zabezpieczenie finansowe ale ten problem chyba go przerasta!Tak bym chciała mu pomóc a wychodzi ,że mu utrudniam! A h te życie!! Ewa Ver jak czytam twoje wpisy o twoim mieszkanku to mam az ciarki na plecach bo pamiętam jak to było u nas 8 lat temu!Tylko u mnie jest dobrze co do remontu ,bo mój M właśnie sie tym zajmuje tak więc nas to tylko materiał kosztuje!Płacenie robotnikom odchodzi.Któras tu z dziewczyn pisała ,że fachowiec za gładż policzył sobie 1000 zł za pokój to tak sobie myśle ,jeju ale mam dobrze z moim M! Trzymam kciuki za wszystkie brzuchatki !!❤️🌼❤️ A jeszcze wracając do sprawy naszej Madusi ,ktos ja bardzo niesprawiedliwie ocenił !Znam ją osobiście z racji tego ,że jesteśmy z jednego miasta a mało tego mieszkamy koło siebie "o rzut beretem"i jest to naprawde bardzo kochana szczera osóbka i ja osobiście cenie ludzi co mówia prawdę prosto w oczy!A Magda taka jest ,jeśli komus pod pomarańczowym nikiem to się nie podoba to niech tu nie wchodzi!! Raria bardzo mi przykro ,ale nie wiedziałam .że gościsz u nas w Ś-ciu!Chetnie spotkała bym sie z toba !Mam nadzieje ,że nasze miasto cie urzekło i jeszcze nas odwiedzisz! Mam nadzieję ,że nikogo nie zanudziłam ! Pozdrawiam was wszystkie bardzo s erdecznie .starającym sie życze zafasolkowania ,a brzuchatkom dużo zdrówka!🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jej ,dawno tu nie pisałam więc wyszłam z wprawy!Ale chciałam wam cos jeszcze dodać ! Wczoraj wracałam póżnym wieczorem od siostry i zauważyłam ,że na przystanku leży młody mężczyzna!W pierwszej chwili pomyslałam sobie ,że spi pijany ale jak podeszłam bliżej do niego to odrazu nie wydawał sie na pijaka! Był czysto ubrany .i ta jego młodziutka twarz !zadzwoniłam na Policje byli po 15 minutach a ten młody męzczyzna na nic nie reagował!wezwali pogotowie i karetka go zabrała !A ja nie wiem ,co się z nim stało czy on żyje bo nawet jak lekarz z pogotowia próbował go budzić to on nie dawł żadnych znaków życia! Chciałam wam powiedzieć ,że koło tego chłopaka przechodziło mnóstwo ludzi ,ale każdy na niego patrzył i mówił \"spi pijak \" Ludzie ,jak tak można?Przecież to jest człowiek! Kurde ,korci mnie żeby cos sie dowiedzieć co się z nim dzieje i czy wogle żyje?A le gdzie mam zadzwonic i zapytać i czy wogle ktoś bedzie chciał ze mna rozmawiać?Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×