do wszystkich kochanek

Piszesz - wygodny - nie tak bym tego nienazwał. Gdybym był wygodny, to rozwiódłbym się i miał wszystko bez jakichkolwiek układów :-)

Potem może przyjść także otrzeźwienie, przemyślenie, zrozumienie i chęć naprawy związku. Może też przyjść hamulec bezpieczeństwa na całą resztę związku. Oczywiście pod warunkiem, że dopuszczam do siebie możliwość, że to JA się mylę, że wina leży po mojej stronie. Argumenty xyzed - a teraz to mam w d..., znalazłem sobie kochankę są szczeniackie mówiąc najogólniej.

Widzisz ja piszę o życiu, a ty o przemyśleniach i tym się różnimy ...

;) :)

no przecież ja nie wiem jak dokładnie jest..może macie dzieci i dla tego nie chcesz sie rozwieść no nie wiem..albo zona nie pracuje a ty sie czujesz zobowiązany ..ach te życie

maalutka

To Ty malutkaa? ;) tą pomarańczową jesteś?

musztardo... - nieczytasz tego co ja piszę zbyt dokładnie jak widzę ...

Taak OranVag czy jak tam się piszesz. Mnie powinien przecież zignorować, odpowiada się tylko tym czarnym, niezależnie od tego jakie głupoty wypisują... Nawiasem mówiąc dopisujesz sie na topiku założonym przez pomarańczaka - nie wstyd Ci? To deprecjonuje czerń twojego nicka...

Zostawcie te spory, pozwolicie, zę sam będę decydował co i komu będę odpisywał

Mylisz się nauczyciel. Ja TEZ piszę o życiu. W życiu można też myśleć wiesz? I tym się kierować. Czytam uważnie to co piszesz. Dla mnie układ w którym powtarzamy ten sam schemat to wygoda. No co ja na to poradzę, tak sądzę. Być może się mylę

margaryna napierd....la z pizzy, co za czasy... zimno dupa cycy, a wy tu o czym.................?

To wyjdź poza schemat musztardo i nie bądź taka agresywna Odrobinę więcej tolerancji dla przekonań innych ;)

OrAn nie powiem tak, nie powiem nie myśl sobie co chcesz ;):P

wymiękam :(

Właśnie schematy myślenia, zachowania ... aż przychodzi taka chwila, ze wszystko diabli biorą i co wtedy?

Tolerancji dla przekonań? Posłuchaj OranVag - nie każ mi tolerować twierdzeń, które nie sa prawdziwe. przeczytaj: 09:46 xyzed Jesteście boskie i w dupie mam wszystkich,którzy na was psy wieszają.Wy jesteście ozdobą tego chujowego świata i bez was nie chciałoby się żyć I wyobraź sobie te słowa w ustach WŁASNEGO małżonka z którym masz troje małych dzieci, który ma dla ciebie coraz mniej czasu, a dla dzieci wogóle. A - i jeszcze sobie wyobraź,że siedzisz w domu z dzieciaczkami, na łaskawym utrzymaniu takiego pana. Dalej jesteś tak tolerancyjna? Czy już ci tolerancja dla cudzych przekonań przeszła?

musztardo... - to zacytuj jeszcze co on robi w domu i co z tego ma ...

Ja ci nauczyciel mogę powiedzieć tylko tyle, że wtedy zwykle musimy sobie nieco przewartościować i odbudować swój system wartości. Ale do cholery nie nazywajmy od razu zła najlepszym dobrem tego świata, co?

to zabrakło by mi sił dla mojego ślubnego.....noga, dupa, brama. i koniec nad czym ty się zastanawiasz? czy on przypadkiem nie będzie szczęśliwszy niż Ty? bo chyba o to chodzi? co? kop go w dupę jak się os niego uwlonisz zaznasz szczęścia jeszcze...a tak pomysl co Cie czeka..

Przepraszam, ale nie chce mi się szukać ( znajdziesz? ;-)) ) Ok, może się facet czuć niedowartościowany, tylko to co robi niczego nie rozwiązuje. Nazwałabym to pudrowaniem syfa...

OrAn no wiesz?? masz być zwarty i gotowy;):P

To zajmij się leczniem tego syfa, jeśli to w ogóle uleczalne jest, albo zabierz mu puder, jeśli Ci widok syfa owego nie przeszkadza.

Ja niemuszę szukać, ja pamiętam co on pisał, ale ty jak widać czytasz go tak samo wybiurczo jak mnie, a potem dopisujesz swoje racje i już facet jest tym wrednym, paskudnym palantem, co zostawia zapłakaną żonę z gromadką małych dzieci ...

Kończę na dzisiaj. Może jeszcze ... kiedyś

musztardo przedewszystkim nie za bardzo rozumiem co masz na myśli? To tak trochę nie pasuje do tego o czym piszę. OranVag - ależ to nie mój syf moja droga, i nie moje życie...

Ja też pamiętam nauczyciel i bynajmniej nie czytam wybiórczo. Po prostu nie chce mi sie tego szukać. Uważam, że rozwiązanie jakie wybrał xyzed jest jednym z najgorszych jakie mógł. To wszystko.

skoro jestęmy takie "zajebiste" i bez nas świat byłby ciemniejszy...czemu Nas skazujecie na życia w tym ciemniejszym świecie? dlaczego nie odejdziecie od żon? czy tylko dlatego żeby zachować "jaśniejszą stronę zycia" czy jednak jestes,my tylko "zabawkami"? a wiecie że my najczęsciej BARDZO WAS KOCHAMY?

nigdy bym nie chciala byc kochanka.takie zawsze piękne i zadbane zawsze???/jak będziesz długo kochanka jednego faceta to powoli znudzi ciebie to ciągłe "bycie w pogotowiu"naprawde nie chcecie mieć faceta takiego swojego ,tylko dla siebie???/pewnie że w związku są wzloty i upadki i nie zawsze jest kolorowo ale takie jest życie.chyba nikt nieżyje cały czas w euforii-to chyba nawet nie było by za zdrowe.znam różne związki-lepsze gorsze.cóż nierza się ludzie kompletnie nie dobiora.ale znam też przykład kochanki dla której zostawił żonę i dzieci.jest po rozwodzie i właśnie urodziło się dziecko kochanki.na rzazie jest euforia.sama jestem ciekawa jak dalej potoczy się ich związek.kochanka została mamą.czyli zaczeli tworzyć rodzinę.mam nadzieje ze będą szczęsliwi,że za pare lat on nie zacznie szukać na boku

macie tu cytat-może to da kochanka do myślenia: kocha-nka to dobre a co wy wiecie o zonach..tyle co nasi mężowie wam powiedzą-prawda jest taka że i ciebie i mnie ten sam facet w trąbę wali-i ze mną zje obiad i z tobą..a do łóżka ma dwie...ale wy jesteście naiwne