ZAKŁADAM STAŁY APARAT ORTODONTYCZNY - KTO JESZCZE?

No właśnie u mojej orto nie myje się zębów. Szkoda, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi moim zębom. Szoruję je porządnie wyciorkiem oprócz szczoteczki, tylko pewnie to i tak za mało.

MMJ, myśle ze to wystarczy spokojnie:-), ale mozesz zabrać szczoteczke i poprosić zeby dala ci chwilke jak wszystko zdejmie:-) i sobie spokojnie wyszorujesz ząbki:-)

witam wszystkich (jestem nowoscia na tym forum:) ) tak sie zaiteresowalam bo juz niedlugo ja tez bede zebiasta:D to okreslenie mojego chlopa- mowi ze skoro mam fajny tylek to jest dupiasta to po zebach bede zebiasta:D te jego teorie mnie rozkladaja na lopatki:D chcialabym sie dolaczyc do dyskusji- ja sobie nie wyobrazam ze orto moze nie pozwolic sobie zabkow umyc, co miesiac to i tak rzadko na dokladne umycie pod lukami. jak moj pan doktorek nie bedzie pozwalac to bede mu z fotela uciekala i sceny robila:D muahahahaha^^ time zero: 25.05 gumki 29.05 reszta:D

a wlasnie- tak sobie czytam i widze ze dosc duzo ludzi zaklada sobie najpierw jedna szczeke, a dopiero z miesiac, dwa pozniej druga- wzgledy finansowe, orto tak mowi czy wzgledy bolowe?:) bo ja na 1 wizycie mam miec wszystko zalozone i jak to tak boli to nie wiem co bedzie jak obie szczeki na raz beda meczone:D

Nawet nie wiedziałam, że sie myje u niej zęby... czyli wziąć szczoteczke... jeszcze mam kilka dni, ale już rozmyślam jak to bedzie... gumeczki chyba wezme różowo-żółte, miały być różowo-niebieskie, ale teraz mam zielono-niebieskie, to sobie narazie odpuszcze ten niebieski...:)

ja miałam na 1 wizycie zakładane oba łuki i nie bolalo nic, potem też nie zabardzo... najabrdziej to mnie bolały wargi bo cały czas mi sie obcierały o aparat a zeby to minimalnie, nawet w pierwszych dniach, tylko, że moja orto to mówiła że ma taką taktyke, że na początku to lekko ten aparat daje(troche złe sformułowanie, ale nie bradzo wiedzialam jak to napisać) a dopiero potem mocniej, żeby nie przestraszyć tak odrazu za 1 razem, i żeby nie cały ból ta naraz.

Ja miałam zakładany najpierw górny łuk, potem dolny (styczeń i marzec). Co do mycia zębów, u mojej orto raczej to będzie mało możliwe niestety. Mam jednak nadzieję, że moja higiena jest dobra. Jak napisałam wcześniej nie używam tylko szczoteczki, bo to za mało, wyciorki zmieniam mniej więcej co dwa, trzy tygodnie. Pod łukiem zawsze szoruję zęby no i nić, a potem płyn. Moje zęby koloru nie zmieniły, są takie jakie były.

hah moj chlop ze mna oszaleje:D co dzwoni to ja ze cos na forum znalazlam i sie jaram jak durna:D ale w koncu czekalam z ta decyzja z 10 lat wiec nie ma co sie dziwic ze sie jaram jak nieszczescie^^ pewnie po gumkach zmienie zdanie ale coz:D najbardziej zalamuje mnie to sredniowieczne barbarzynskie narzedzie zbrodni- te helixy czy cos:D wyglada jak koszmar, albo jak wyjeta sruba z moich starych wkladanych:D

Z tego co się dowiedziałam z forum, to jest faktycznie kryształ, a nie syntetyk. Pani napisała, że jest najdroższy ze wszystkich aparatów, sama go zakłada pacjentom. Jest najdroższy u mojej orto, ale kosztuje tylko 3600 zł za oba łuki. Wiem, że to nie jest mało, ale sprawdzałam ceny w internecie i koszt za oba łuki to około 5000 zł. Więc ja naprawdę zapłaciłam nie tak dużo. A to na pewno nie jest procelana, tylko kryształ.

czuje ze tego akurat nie polubie:D wogole czy myslicie ze zakup irygatora jest sensowny? ja teraz uzywam elektrycznej ale jak bedzie buzka poklejona to nie wiem czy nie lepiej zmienic sprzet na jakis bardziej dopasowany do aparatu- co wedlug Was jest najlepsze (wolalabym nie testowac na sobie:D )

eee ja napisalam?:D

Mój już za bardzo mnie nie słucha, kiedy mówię o zębach :) . Kiedy idę je szczotkować, mówi: no to zobaczymy się za godzinę? :) . Wieczorna higiena zajmuje mi minimum 20 minut. W dzień, w pracy znacznie mniej, bo tylko płuczę i szczotkuję, ewentualnie jeszcze wyciorek na szybko. Za to koleżanka sprawdza jak mi się zęby prostują i o aparatach wie tyle co ja (Ona ma proste i ładne zęby). Moja dyrektorka ostatnio też pytała jak mi się zęby prostują :) .

Właśnie zastanawiam się nad irygatorem, ale ta cena mnie odstrasza trochę. Bo nie wiem czy jest to niezbędny zakup. Popytam orto jak będę na wizycie, ale dopiero 1 czerwca.

a jak z tymi sprzetami do czyszczenia? majac jeszcze niecale co prawda ale prawie 2tyg chcialabym sie zaopatrzyc albo finansowo chociaz przygotowac na zakupy bo boje sie ze jak na poczatku zaniedbam to bedzie sie kamien robic itp:D poza tym ja mam swira- musze miec gladkie zeby ciagle a z aparatem bedzie to hmm "trudne"?:D

ja bede 25.05 to moze cos wczesniej sie dowiem, ale jednak wiedza od tych co uzywali jakos lepiej mi brzmi niz od orto bo z nimi to roznie- kazdy ma swoja teorie, a ci co na codzien nosza zameczki wiedza z zycia:D

Szczotkuję zęby zwykłą szczoteczką, taką małą, bez bajerów w postaci gumeczek. Kupiłam ją w sklepie medycznym poprosiłam o szczoteczkę do aparatów. Mam trzy szczoteczki (dwie takie same). Właśnie muszę kupić nowe, dużo szybciej się zużywają niż bez aparatu. A o tym krysztale napisałam, bo wcześniej, jeśli ktoś czytał, mówiłam, że spradzę czy załada się prawdziwy kryształ czy to jakiś syntetyk.

1800 za luk w krysztale?! ja place 2200 za porcelane plus 1600 za metal, kurcze straszna roznica- u mnie zreszta nawet nikt nie mowil o krysztale;/

1800 za luk w krysztale?! ja place 2200 za porcelane plus 1600 za metal, kurcze straszna roznica- u mnie zreszta nawet nikt nie mowil o krysztale;/

Kupiłam sprzęt :) w dzień założenia aparatu. dziewczyny używają szczoteczek zarówno tych zwykłych jak i elektrycznych. Kup sobie szczoteczkę taką, którą będziesz nosić w torebce, oprócz tej w domu (zapłaciłam około 7 zł za jedną), wyciorki w Rossmanie około 15 zł (5 sztuk), nić z Rossmana (około 6 zł), nić do aparatów orto Superfloss (około 15 zł, na początku nie umiałam jej używać, teraz bardzo ją polubiłam, ale skończyła mi się i na razie nie kupuję), płyn ELMEX (około 16 zł w Rossmanie, w aptece raz kupilam za 25 zł ten sam), pasta Elmex (około 11 zł). Pierwszy raz wydałam chyba z 90 zł od razu. Ale to nie znaczy, że tak trzeba :) . Myślę, że te wszystkie specjalne bajery w postaci super szczoteczek nie są konieczne. Moja szczoteczka jest naprawdę zwykła- mała główka, w środku ma krótsze włoski, na zewnątrz dłuższe, a druga - też mała główka, ale prostokątna i rzadsze włosie i dłuższe (tą bardziej lubię). Pasty używaj jaką lubisz. Wyciorek i nić to konieczność. Samą szczoteczką nie doczyścisz miejsc pod łukiem. Na początku to będzie męczące, potem się przyzwyczaisz. No i mycie zębów po każdym posiłku (zdarza się, że w pracy nie mam takiej możliwości, to przynajmniej porządnie wypłuczę jamę ustną, a potem przy najbliższej okazji myję). Można nie jeść :) , ale ja głodować nie lubię.

mam problem z napisaniem postu, odpisuję Ci drugi raz i nic :(

Kupiłam sprzęt :) w dzień założenia aparatu. dziewczyny używają szczoteczek zarówno tych zwykłych jak i elektrycznych. Kup sobie szczoteczkę taką, którą będziesz nosić w torebce, oprócz tej w domu (zapłaciłam około 7 zł za jedną), wyciorki w Rossmanie około 15 zł (5 sztuk), nić z Rossmana (około 6 zł), nić do aparatów orto Superfloss (około 15 zł, na początku nie umiałam jej używać, teraz bardzo ją polubiłam, ale skończyła mi się i na razie nie kupuję), płyn ELMEX (około 16 zł w Rossmanie, w aptece raz kupilam za 25 zł ten sam), pasta Elmex (około 11 zł). Pierwszy raz wydałam chyba z 90 zł od razu. Ale to nie znaczy, że tak trzeba :) . Myślę, że te wszystkie specjalne bajery w postaci super szczoteczek nie są konieczne. Moja szczoteczka jest naprawdę zwykła- mała główka, w środku ma krótsze włoski, na zewnątrz dłuższe, a druga - też mała główka, ale prostokątna i rzadsze włosie i dłuższe (tą bardziej lubię). Pasty używaj jaką lubisz. Wyciorek i nić to konieczność. Samą szczoteczką nie doczyścisz miejsc pod łukiem. Na początku to będzie męczące, potem się przyzwyczaisz. No i mycie zębów po każdym posiłku (zdarza się, że w pracy nie mam takiej możliwości, to przynajmniej porządnie wypłuczę jamę ustną, a potem przy najbliższej okazji myję). Można nie jeść :) , ale ja głodować nie lubię.

Coś mi się dzieje z tym tematem i tylko tym. na stronie głównej widzę, że ostatnia wiadomość jest o 00:42, a ja widzę na stronie, że o 00:25 no i nie mogę wysłać postu :( . Dobra, idę spać, bo rano muszę o 6 wstać :(

no cos sie psuje... ja probowalam Ci odpisac ale lipa- potem nawet ze niuniu ide sie nie dalo:D ale fajnie ze ten sprzecior w miare rozsadnie cenowo bo 90 zl a 450 (widzialam szczot+ityg w tej cenie^^)to roznica:D hmm zobacze dzis czy w opolu da sie znalezc takie orto zabaweczki bo w tej mojej wiosce to roznie bywa:D milego dzionka wszystkim ps ide zaraz na badanie kwie:( od ponad 2 tyg jem antybiotyki a angina sobie siedzi jak krolowa na moim gardle- stad badanie bo moze to wirus- mononukleoza- nie wiem ale brzmi groznie:D

pps odnosnie mego postu-> pod katem zakupow: opole=wioska:D

czesc. wczoraj założyłam górny łuk. wybrałam aparat kosmetyczny, chcialam kryształ ale u mnie kosztuje on 2850zł (!!!) wiec zostałam przy kosmetycznym :) OBiad zjadłam jeszcze bez problemu, ale kolacji juz nie bylam w stanie zjesc... b o l a ł o. Dzis tez boli. Jak długo jeszcze? Kiedy bedzie juz ok? ?

aha, mam tylko jeden pierścień - po lewej - ciekawe dlaczego? mam pytanie do was: jak to jest z myciem, jesli umyłam ząbki po śniadaniu a teraz piję kawkę, to po kawce tez myjecie? bo po kawce pewnie znów coś wrzuce na ząb i znow mycie? :> hmmm.. jak to wyglada u was? bo ja mam wrazenie ze caly czas jem... wiec musialabym caly czas myc :D

jak po napojach tylko płuczę kawy nie piję ale po niej to raczej trzeba umyć jest strasznie nie zdrowa dla zębów i nie wiem czy tylko płukanie tu wystarczy mnie przestało boleć po 3 dniach (właściwie to po tych 3 dniach to przestałam odczuwać dyskomfort bo bólem bym tego nie nazwała)

Swoje wczorajsze posty zobaczyłam dziś, wczoraj ich nie widziałam:) . Ja staram się pić kawę i herbatę mniej więcej w porze posiłku, żeby potem umyć zęby (niestety w pracy mam z tym trudności). Straszne ceny, to ja mam wyjątkowe szczęście, bo na pewno nie pozwoliłabym sobie na kryształ, gdyby tyle kosztował.

Jeszcze raz odnośnie mojego aparatu, a konkretnie z czego jest zrobiony. Jednak to nie kryształ, tylko tak ładnie się nazywa. Podam Wam link, jesli chcecie poczytajcie :) http://forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=10461

cześć dziewczyneczki, zmeczona jestem:-(, pisze i pisze ta prace:-), w srode mam wizyte u orto i juz sie ciesze ze beda nowe kolorki w ryjku:-)