Ile macie pokoi w swoich domach, pytam poniewaz tak sie

my mamy dwa pokoje jeden 17m2 - poczatkowo byl to pokoj dzienny i drugi 13m2 - sypialnia i pracownia. oprocz tego jeszcze 4 dodatkowe pomieszczenia (garderoba, gospodarcze, kuchnia i lazienka). No i z okazji ciazy podjelismy meska decyzje - wyprowadzamy sie w 100% z tego mniejszego pokoju i ze wszystkim idziemy do dziennego - troche to boli, bo trudno ukryc tam komputery ;) (wczesniej duzo wysilku wlozylismy w wystroj tego dziennego) ale dziecko musi miec osobny pokoik. i tak zamierzamy zostac tu max 10 lat... ;)

net-ar, jak coś Ci się nie podoba to nie musisz odpisywać. To pytanie wcale nie jest osobiste, na forum i tak jesteśmy anonimowi, nikt nas nie zna, nikt nie namierzy:P Odpowiadając na pytanie: Mieszkamy w bloku i mamy 2 pokojowe mieszkanie+duża łazienka, całkiem spora kuchnia i mała spiżarnia. Sypialnia, czyli duży pokój, służy również za salon. Póki co maleństwo śpi w naszym pokoju. W tym drugim mniejszym pokoju mamy komputer i zestaw wypoczynkowy+ telewizor. Kiedy dziecko przestanie spać w łóżeczku będzie spało w mniejszym pokoju, bo nie wiadomo kiedy się wybudujemy, póki co mamy tylko działkę i ogrodzenie:P

ło matko i córko!

a ja mam dom 279m/kw..i juz

tylko dlatego,ze odziedziczyla:PMamy szesc pokoi,na dole w piwnicy pokoj,lazienka,pralnia.Na parterze jest duuuzy hall,dwa pokoje,kuchnia,jadalnia i lazienka z umywalka tylko i kibelkiem:P,na pietrze trzy sypialnie,lazienka z pelnum wyposazeniem.Jast jeszcze pokoj dzienny/salon na parterze,ale tego nie wliczam do ilosci pokoi:D

no i jeszcze jest garaz na dwa samochody,a ja jezdze rowerem:P,o ironio.Nie lubie sie pokazywac,ale bardzo lubie towarzystwo i mnostwo gosci:D

Paulka a mowilas ze miszkasz sama a nie z rodzicami?to sie niczego w zyciu nie dorobilscie?

W Stalowej Woli,320 metrów kwadratowych razem z garażem.Basen na polu.Podwórko 10 arów,jacuzzi(dośc duże),kabina prysznicowa(też dośc duża),ogólnie to dwie łazienki,jeden salon,5 sypialni,jeden przedpokój,jeden hol,pomieszczenie 60 metrów kwadratowych(wliczone do 320 metrów kwadratowych powierzchni domu) pod działalnośc,balkon,strych 60 metrów kwadratowych(nie wliczone do powierzchni domu 320 metrów kwadratowych.Jeden ogródek z warzywami i owocami.Jeden ogródek z kwiatami i drzewkami.

jak na razie to mamy 3 pokoje sypialnie b. dużą zajmujemy razem z małą ma 6m. pokój dzienny i mój brat ma pokój jak mała podrośnie to idzie do pokoju wojka on do naszego a my do dziennego jakos się da ... chyba że do tego czasu sie wybudujemy ale na razie to jest działka + ogrodzenie :) a i projekt wybrany :)

narazie wynajmuje ....mieszkanie ma 2 pokoje...38 m2...mam sporego psa:> i male dziecko:> i normalnie sie mieszcze:> owszem w przyszlosci planujemy domek lub wieksza chate ale da sie tak zyc:) wlascicielka tak wychowałą dwoje dzieci:> a wczesniej jak mieszkalam w kawalerce to tamta wlascicielka z mezem i 2 mieszkałą w jednym pokoju 36 m2:> tylko ze to byl duzo pokuj ale jeden...tu mam metraz prawie taki sam ale sa jednak dwa:) masz problemy...co ty myslisz ze kazdy ma wille?

Pewnie, ze sie da mieszkac w dwoch pokojach. Mozna nawet z 10 dzieci tak mieszkac. Tylko co to za zycie? Ja tak mieszkalam na poczatku z mezem po slubie. Bylo fajnie, dopoki bylismy we dwojke. Jak pojawilo sie dziecko, to zrobilo sie strasznie ciasno. Nie bylo jak sie ruszac, nie bylo miejsca na zabawki, ubranka itd. Tragedia! Teraz mamy 4 pokoje i odetchnelam. Dziecko ma sie gdzie podziac, ja mam swoje biuro, gdzie moge zamknac na klucz wszystkie papiery i w koncu nie ma stresu. No ale wiadomo, ze jak nie ma innego wyjscia, to trzeba kombinowac z tym, co sie ma i sie cieszyc, ze sie nie mieszka z tesciami czy inna rodzina.

mam niby dom jednorodzinny ale sa tylko 2 pokoje i kuchnia , lazienka, przedpokoj , ganek , pralnia , piwnica. I jakos zyjemy mamy jeszcze dziecko :)

wsadźcie babcie do kąta...albo do szfy i bedziecie mieli pokoik dla dziecka

my mieszkamy z dzieckiem w jednym pokoju a brat w drugim :) Trzeba bedzie dobudowac 2 pokoje bo juz nie mam ochoty sieziec w tym scisku :O ale na razie nie ma kaski a maz chce jeszcze jedno dziecko.

ciasno, mieszkanie 52 m2 , dwa pokoje kuchnia, łazienka i przedpokój. Mieszkam z mężem i 3 dzieci. Marzę o czyms wiekszym ale poki co finanse nie pozwalają :(

4 pokoje, 3 łazienki, salon, jadalnia, kuchnia ze spiżarką, pomieszczenie gospodarcze. mieszkam z rodzicami i bratem. raczej problemów nie mamy z pomieszczeniem wszystkich, bo tylko czasem przyjeżdża do nas babcia i ona instaluje się w pokoju gościnnym. ale nie zawsze było tak różowo i wtedy się kombinowało: tzn. musiałam spać z rodzicami jak przyjeżdżała babcia :( a w ogóle to łóżko rodziców było w salonie :D i to nie rozkładana sofa, tylko regularne łóżko. megaobciach.

na dole mam 3 pokoje, kuchnie, łazienkę, weranda oczywiście i korytarz. na górze, 4, kuchnia i łazienka.

najbardziej śmieszy mnie głupota tych rodziców co piszą, że mają małe mieszkanie i kilkoro dzieci i gdzie ich nie stać na większe mieszkanie. Dla mnie jak nie stać na większe mieszkanie to się nie rodzi tyle dzieci.

pewnie masz na mysli moja wypowiedź. Ja nie myślałam dupą jak to ujęłaś, staralismy się o drugie dziecko, to był przypadek że urodziły się bliźnieta, ale dzieci są kochane i dzięki nim dajemy radę w tak małym mieszkaniu, bo dla 2 dzieci miejsca byłoby wystarczająco, Bóg dał nam 3 dzieci i nic nie poradzę na to...

nie ma pokoi, tylko kartony po telewizorach,...ale jest zajebista atmosferka

Mam pytanie do Autorki - czy ten dom jest parterowy ?? Bo jeżeli byłby piętrowy (niekoniecznie dla 2 rodzin, ale np. z poddaszem użytkowym) to trochę mało tych pokoi.

50m2, 5 osob i troche ciasno? :o to jest max ciasno, moj facet tak mieszkal i to byla tragedia :o a u mnie w domu mamy 80m2 4pokoje,kuchnia,lazienka,2 przedpokoje, bylo 5 osob, teraz mieszkaja 2

150m kazdy poziom (parter, pietro + uzytkowa piwnica) moj pokoj ma 24m2. nie wyobrazam sobie mieszkac w takim malym mieszkanku :(

5 pokoi (w tym dwa przechodnie) 2 łazienki kuchnia piwnica Aktualnie zamieszkiwany 5 osób, kiedyś 6. no i 3 koty :P

2 pokoje, 7 osób i czekamy na kolejną osóbkę

Moja szwagierka ma 50 metrowe mieszkanie, dwa pokoje, kuchnia, przedpokój, łazienka z wc. Dla mnie to koszmar. Nie mogłabym mieszkać na takim metrażu w więcej niż 2 osoby. Wszystko poupychane w szafach, które stoją w każdym kącie, w "salonie", który pełni rolę sypialni ledwo da się obrócić. Mówię tak, bo całe życie mieszkałam w domku, może stąd te potrzeby przestrzenne. Wolę przez 30 lat spłacać kredyt i mieszkać wygodnie niż się gnieść. Na szczęście za parę miesięcy będziemy na swoim, domek czeka na wiosnę :D A mamy tam giga salon, 3 pokoje, kuchnię, łazienkę, bardzo duży przedpokój i wiatrołapl, kotłownię -to tylko dół(166mkw), a jak nam się zachce ( w co wątpię) to jest jeszcze góra z fikuśnymi skosami 120mkw. Tylko na myśl o sprzątaniu robi mi się słabo ;)

Ah nie wspomniałam o garderobach ;) Cudowny pomysł projektanta, który pozwolił zaoszczędzić kilka tysięcy na meblach;)