Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naczyniakmózgu

naczyniaki mózgu

Polecane posty

Gość gabi1986
mychotka27 ja o swoim naczyniaku dowiedzialam sie majac 11 lat, dostalam wowczas wylew. Po miesiacu mialam badanie angiografie a po miesiacu od tego badania mialam embolizacje ( klejenie naczyniaka ) przy ktorej dostalam kolejnego wylewu. Pozniej mialam naswietlania ktore nie przyniosly zadnego skutku - wrecz przeciwnie, naczyniak urosl do olbrzymich rozmiarow i w 2001 roku mialam kolejna embolizacje po ktorej z naczyniaka saczylo i dostalam udaru ( paraliz calej prawej strony ). Nastepnie rehabilitacja i w 2007 kolejna embolizacja po ktorej wystapilo podwojne widzenie i parastezje sluchowe. Ale nie widac po mnie choroby. Pod koniec lutego tego roku mialam samo badanie angiografie - lezalam w szpitalu 3 dni. Naczyniaka mam w okolicach pnia mozgu. Od ponad 3 lat jestem szczesliwa mezatka i jestem w 3 miesiacu ciazy. Wiem ze ciaza niesie dwu krotne ryzyko ale wierze ze bedzie dobrze. Marze o dziecku i jestem tak szczesliwa z mezem ze chce mu dac dzidziusia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z pozwoleniem na prace tez może być problem, ale to mi się wydaje że można porozmawiać z lekarzem prowadzącym jak on się na to zapatruje i żeby może wystawił zaświadczenie do lekarza medycyny pracy bo nie wiem jak inaczej. Wiadomo praca jest ważna ale zdrowie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi1986 Rozumiem że teraz naczyniak Ci nie krwawi i jest z nim w miarę w porządku. Wiesz ja mam dwoje dzieci jedno ma 15 lat drugie 4:) do kwietnia nie miałam żadnych oznak naczyniaka. Obydwie ciąży zagrożone rzucawką czyli przy obu miałam nadciśnienie i wtedy tez nic mi się nie działo. Tyle że ja miałam to szczęście że obie ciąże zakończono cesarskim cieciem przez to właśnie ciśnienie. A powiedz mi z tym naczyniakiem swoim to Ty pracujesz czy nie? Mój lekarza nawet chorobowego mi nie dał wiec jak tu myśleć że mam zakaz pracy. Ja wciąż się pociesza tym że na tk wyszło mi naczyniak żylny a do tego na kręgosłupie na odcinku szyjnym mam zniesienie lordozy i że może te zawrotu głowy były od tego. Mnie nawet tak często głowa nie boli zdarza się to raz na tydzień a nim się dowiedziałam że go paskudztwo to nawet rzadziej. Zobaczymy co mi wykaże rezonans głowy i co powiedzą na to lekarze. Rezonans mam w czwartek wiec już blisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
mychotka 27 ja teraz nie pracuje - mam rente od 18 roku zycia ale pracowalam na roznych stanowiskach tylko nie dzwigalam nic. Szczerze Ci powiem ze te zawroty to ja tez mialam i to od naczyniaka a jesli chodzi o badanie naczyniaka to lekarz z Warszawy gdzie sie lecze powiedzial ze angiografia jest najlepsza poniewaz mozna dokladnie zobaczyc naczynia - grubosc itp co nie widac na rezonansie ani na tomografii. Naczyniak juz mi nie krwawi i mam nadzieje ze tak juz bedzie. Jeszcze sie nie wybieram na tamten swiat - tu mi dobrze :) Na tym forum duzo dziewczyn pisze ze ma przynajmniej jedno dziecko i wierze ze bedzie u mnie wszystko dobrze. Musze miec cesarke robiona i nie moge dopuscic do nadcisnienia. Na razie cisnienie jest ok. Oby tak dalej. W ogole dobrze znosze ciaze :) Na pewno bedzie u Ciebie wszystko dobrze - trzeba byc dobrej mysli. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mychotka 27 ja teraz nie pracuje - mam rente od 18 roku zycia ale pracowalam na roznych stanowiskach tylko nie dzwigalam nic. Szczerze Ci powiem ze te zawroty to ja tez mialam i to od naczyniaka a jesli chodzi o badanie naczyniaka to lekarz z Warszawy gdzie sie lecze powiedzial ze angiografia jest najlepsza poniewaz mozna dokladnie zobaczyc naczynia - grubosc itp co nie widac na rezonansie ani na tomografii. Naczyniak juz mi nie krwawi i mam nadzieje ze tak juz bedzie. Jeszcze sie nie wybieram na tamten swiat - tu mi dobrze usmiech.gif Na tym forum duzo dziewczyn pisze ze ma przynajmniej jedno dziecko i wierze ze bedzie u mnie wszystko dobrze. Musze miec cesarke robiona i nie moge dopuscic do nadcisnienia. Na razie cisnienie jest ok. Oby tak dalej. W ogole dobrze znosze ciaze usmiech.gif Na pewno bedzie u Ciebie wszystko dobrze - trzeba byc dobrej mysli. Pozdrawiam A te zawrotu to miałas cały czas bo ja przez około 2 tygodni miałam i mi przeszły teraz tylko jak czasami zrobie g***towny ruch to mo sie zakreci ale ja mam tez zniesie lordozy i ona tez daje takie objawy. A co do naczyniaka to jakiego masz - bo mi wstepnie wyszło ze żylnego na prawym płacie czołowy. A co do dzidziusia to napewno wszystko bedzie dobrze ja mam dwoje dzieciaczków i tez nie zamierzam za szybko schodzic z tego swiata musze ich jeszcze wychowac:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
Mam naczyniaka tętniczo-żylnego. Te zawroty głowy miałam przez 1 dzień bo zostawili mnie w szpitalu i dali jakąś kroplówkę i mi przeszło. Teraz też mam tak że jak zrobie jakiś g***towny ruch to momentalnie w głowie mi się kręci dlatego już uważam i staram się nie kręcić głową - tzn. g***townie. Te kręcenie to okropne było - nie chciałbym tego więcej przeżywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wyszedł naczyniak żylny i mam nadzieje ze po rezonansie tak zostanie i nic się nie zmieni. Masz racje te zawrotu to było coś strasznego mnie zabrała karetka z domu z tymi zawrotami zbadali po wzgledem neurologicznym to znaczy popukali młoteczkiem kazali wzrokiem powodzic za długopisem i stwierdzili ze pod tym wzgledem jest wszystko o.k dali mi tez kroplówke i zastrzyk i po dwóch godzinach wywalili do domu a moje zawroty trwały prawie dwa tygodnie z tym ze jak poszłam prywatnie do neurologa to dostałam tabletki i one stopniowo mi pomagały. A od dwóch dni mam ból na przedłuzeniu szyji w kierunku nóg po lewej stronie tak nad łopatką i przez to drentwieje mi reka i palce w lewej rece jak ułoze głowe w innej pozycji to mi sie poprawia i przestaje bole i z reka jest ok wiec cały czas krece głowa zeby znlez odpowiednia pozycje, nawet jak pisze to mnie strasznie boli bo zła pozycja. Na szczescie w głowie od tego mi sie nie kreci. POwiedz jak dzidzius który to miesiac i jak sie czujesz? Jak wyglada Twoje ciśnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
Jestem w 3 miesiącu i jak na razie czuje się bardzo dobrze. Nie wymiotuję za często, głowa mnie rzadko boli a jak boli to czoło ale przestałam pić kawę. Ciśnienie mam super - oby tak było do końca. Nie mam zachcianek, dzidzia rośnie :) Chciałabym się tak czuć do narodzin ale zastanawiam się jak to będzie w zaawansowanej ciąży. Wierzę że już niebawem będziemy się cieszyć naszą dzidzią :) A Ty dużo odpoczywaj i nie przemęczaj się pracą. Skonsultuj się jak najszybciej z jakimś dobrym neurochirurgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz sie ciaza bo to super stan ja od piatek miesiaca zaczełam strasznie tyc i na koniec miałam dodatkowo 30 kg wiec to juz był koszmar:) mój maz się smiał ze na poczatku szedł brzuch późnie cycki a na końcu ja:) A co do mnie to ciagle szukam jakiegos dobrego neurochirurga zeby skonsultował i powiedział mi co tak naprawde mi jest i jak to leczyc. Jestem z Gliwic a słyszałąm ze najlepi lekarze sa w Sosnowcu wiec staram sie znaleź jakiegos lekarza z tamtąd może Ty gdzies czytałąś o kims i mozesz mi polecić Pozdrawiam serecznie i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
Niestety nie polecę Ci bo nie znam :( Ja na razie nic nie przytyłam i mam nadzieję że dużo nie utyję bo to też nie za bardzo dla mnie jeśli chodzi o naczyniaka. Trzeba się pilnować :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pilnowałam ale i tak tyłam zreszta miałam cukrzyce w ciązy no i nadciśnienie które leczyłam tabletkami:) wtedy nie miałam jeszcze zadnego pojecia o naczyniaku:) Jeszcze troszke i przed Toba pierwsze ruchy:) cudowne uczucie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
witajcie!mam niewielkiego naczyniaka żylnego w przystrzałkowej części p.płata czołowego.(wynik mr) no i teraz pytam! co z tym robić?mam wizyte w wojskowym w lbn u neuro. wiem o tym cudaku od mies.i od tego czasu wegetuje,totalne załamanie i brak wsparcia...żyje z dnia na dzień...pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Byłam dzisiaj u neurologa i po zbadaniu chciała wysłać mnie do szpitala,ale się nie zgodziłam,nie mam co zrobić z dziecmi,a poza tym nie czuję sie aż tak żle jak ostatnio,a ze szpitala mnie wypisali.Dostałam pilne skierowanie do neurochirurga,wiec musze szybko sie do niego dostac..ale jak bym sie gorzej poczula to od razu lece do lekarza.Mam nadzieje ,że bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
napiszcie co z tym robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co CI lekarz powiedział na temat tego naczyniaka, ja dzisiaj byłam u neurochirurga po skierowanie na rezonans powiedział mi ze mój naczyniak z tego co widział na tomografii jest mały i jezeli potwierdzi to rezonans to nic z nim nie beda robic. POwiedz jak sie dowiedziałąs o nim, coś sie chyba stało ze wykonałas badanie które stwierdziły jego obecnosc. A co do sampoczucia to bardzo dobrze Cie rozumiem, sama żyłam w ciągłym stresu, chodziłam po mieszkaniu i płakałam. Teraz jest troche lepiej bo postanowiłam walczyc, stwierdziłam ze mam dla kogo zyc. Fakt jest ze nie nosze nic ciezkiego nie przemęczam się i staram się jak najmniej denerwowac. PIsz na tym forum to pomaga przynajmniej mi pomogło. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
mychotka,miałam skierowanie od audiologa/szumy uszne i ból łba itp.a tu promocja naczyniak!i jakiś stan zapalny blablabla!no i audio olał to wiec mam w śr.wizytę u neuro.poszłam pryw na rezo bo na nfz to terminy-luty! nie wiem jak to ogarnąć!w tym roku to wsio mi rumeło! boję się.za młoda jestem i k***a brak wsparcia(rodz nie wie o tym bo to hieny cmentarne,jak kochać to całe życie a nie przy okazji tragedii) sorry za błędy,wagarowałam:-) niby to tylko żylny,ale jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
będę tu wpadać,też trzymam kciuki za WAS!:-) aby tylko jakieś konkrety wyszły u tego doktorka! bo od sierpnia to ja chodzę tylko jak cień.zero radości,włosy wypadają,schudłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię bardzo dobrze ja mam wsparcie w rodzinie ale to i tak nic nie daje, zaczęłam spadać z wagi (ale tym akurat się nie martwię) ciągle nachodzą mnie myśli dlaczego ja ? przecież ja mam dwójkę dzieci które musze wychować musze mieć mnie żeby na mnie liczyć i znowu w płacz. W czwartek idę na rezonans wtedy będę miała jaśniejsza sytuacje i tez idę prywatnie bo u nas tez terminy na luty:) Powiedz skąd jesteś i ile masz lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
witaj,z lubelskiego jestem,mam27lat i nic więcej nie mam. ja jutro mam neuro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
wew ja tez mam 27 lat. Nie martw się, bedzie dobrze. Tylko troche musisz zwolnic - nie mozna dzwigac, wysilku fizycznego, zadnych uzywek. Znajdz dobrego neurochirurga i idz lub jedz z wynikami do niego. Ja lecze sie w Warszawie - 280 km ode mnie. Na chwile obecna sie nie denerwuj bo jeszcze dokladnie nic nie wiesz. Bedzie dobrze - psychika i pozytywne nastawienie duzo daje wiec glowa do gory i no stress :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
Gabi,staram się,ale używki to moje drugie imię! podnoszenie cięzarów to już kilka ton mam na karku...aż rączki padły jak to na wsi:-) stres i nerwy to moja rodzina! tylko to pytanie jak w tym padadokumencie-dlaczego ja? podłe to życie!! jak dla mnie to wyczerpałam limit pechów itd na ten rok! pozdrawiam ciepło z krainy deszczu. dziękuję że jesteście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale musisz myśleć pozytywnie wiem wiem łatwo się mówi sama to sobie wmawiam:) ale staram się naprawdę nie myśleć o tym wszystkim. Co do używek to ja kawy nigdy nie piłam alkoholu nie piłam wiec nie miałam z tym problemu gorzej było z papierosami bo paliłam i to prawie paczkę dziennie na dzień dzisiejszy nie pale od 4 miesięcy. Co do dźwigania tez staram się jak mogę ograniczać, no ale czasami zakupy do domu trzeba zanieś :). Najbiedniejsza w tym jest moja córeczka bo ma 4 latka i nie mogę jej nawet podnieść. No ale jakos dajemy sobie rade:) Ty też wystopuj daj sobie na luz i zacznij dbać o siebie a cała resztę powie Ci lekarz, albo przynajmniej powinien Ci powiedzieć Trzymaj się cieplutko w ten deszczowy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
wew kiedys tez ciagle zadawalam sobie pytanie dlaczego ja ?? przeciez jest tyle ludzi.... Ale w koncu doszlam do tego ze nie mam tak zle - inni maja gorzej bo nie chodza, nie widza, nie mowia, nie slysza a nawet gorsze rzeczy. Ja mam dobry rozum i za to moge dziekowac Bogu. Ciesze sie z tego co mam i czerpie z zycia ile sie da ale z rozsadkiem :) To nie jest powidziane ze osoba z naczyniakiem musi zaraz umierac - mozemy zyc 100 lat, nikt nie jest w stanie przewidziec przyszlosci, zdrowe osoby umieraja w mlodym wieku i taka jest kolej zycia. Poza tym to nie jest powiedziane ze my umrzemy na naczyniaka - rownie dobrze mozemy zginac w wypadku komunikacyjnym lub ze starosci ;) Kobieto nie martw sie na zapas - ja pogodzilam sie z choroba i przyjelam to na klate ;) i zyje w zgodzie z moim naczyniakiem. Nie zalamuj sie nie zalamuj sie, nie zalamuj sie !!! Zycie sie jeszcze nie skonczylo dla nas ! Gorace pozdrowienia w ten zimny dzien brrr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
oj dziewczyny twarde sztuki jesteście! i kochane,macie racje,tylko wiadomo że trzeba to przeżyć i rozgryść. fakt mam z tym problem...staram się jakoś funkcjonować,nawet myślę by się wyprowadzić na swoje nawet pod most:-)zacząć od nowa.przeżyłam wiele... pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
mychotka-napisz mi proszę jak rozstałaś się z papieroskami? czytając to forum to widzę że objawy każdy jakieś tam miał,ja mam tylko dziobanie dzięcioła w jednym punkcie głowy...wzrok i tak miałam kiepski,paluszki i łapi drętwieją mi od kręgosłupa...i dźwigania.no i zawsze "gubię" ostatnie schody i nie przechodzę sama na pasach:-) pzdr.u mnie leje i burza jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przezyłam w swoimżyciu bardzo dużo czasami mysle że mogłabym obdzielic swoim życiem jeszcze ze 2 osoby:) ale teraz narescie jestem szcześliwa mam kochanego faceta i dwójke dzieci no i tylko cos w głowie zakłóca mi to szczescie. Ale faktycznie nie mozemy sie podawac mamy tylko naczyniaki a nie np. jakiegos raka albo cos gorszego. Tak jak pisałam staram się nie myslec o tym na codzień, ale w czwartek ide na rezonans i juz mam powoli stresa i znowu zaczynaja mysli wracaja. Głowa do góry i spokojnej nocy CI życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana co do papierosów to sama nie umiem Ci odpowiedzieć jak to zrobiłam. Wtedy jak ta k bardzo mi się kręciło w głowie ze nie potrafiłam wstać z łóżka nie paliłam cały dzień, jako ze zawroty dość mocne miałam przez około 2 tygodnie a może nawet ciut dłużej tez nie paliłam, a później organizm już się nie dopominał i tak już zostało ze nie pale od 16 maja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
jadę do Lublina,pogoda cudowna dla żab. co będzie to będzie. może za jednym razem i uszy ogarne bo też z tych nerwów mi na słuch siadło. macie racje to nie rak czy inna zaraza,mam dwie rączki i kopytka więc puki chodze jest o.k.a że robię to wyczynowo to mam na czym się skupić! pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz co CI powiedzieli w tym Lublinie ja jutro mam rezonans i juz zaczynaja mnie nerwy trzepac:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
dopiero wróciłam.do Turowskiego mam iść.jest dwie opcje naswietlanie lub obserwacja.neurolog.wspaniały człowiek!opieprzył mnie że poprzedni lekarz olał dość poważny stan zapalny.pokierował mnie co i jak,stwierdził iż nerwus jestem.dał mi nr do siebie jak bym miała chęć pogadać.:-) bałam się jak cholera więc rozumiem co czujesz.ale trzeba to jakos przetrwać.teź bałam sie rezo i wyniku.aż na badaniu zasnełam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×