Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naczyniakmózgu

naczyniaki mózgu

Polecane posty

Gość we24
Witajcie!wczoraj padłam jakoś nerwowo nie daje rady,szum jak był tak jest,ucho boli,kłuje w dodatku ma wrażenie że jest w nim"wilgoć"?no i znowu oko mnie boli... Domi, dobrze że masz jeszcze gdzie do lekarza pojechać.u mnie to nie ma szans w tym roku:-(stąd to już wrony pouciekały... pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Mam 8 miesięczna córeczkę chorujaca na naczyniaka mózgu gdy miała 5 miesięcy doznała 2 wylewów w ciągu 3dni doszło do obrzeku mózgu i trzeba ją natychmiast operować . Jest już 3 miesiące po operacji teraz w miejscu usunięcia fragmentu czaszki zbiera się płyn mózgowe-rdzeniowy .Obecnie jest nakluwana w odcinek lewicowy kręgosłupa żeby ewakuować ten zgromadzony płyn i wstawić jej implant kości czaszki. Polecam szpital w Szczecinie-Zdroje lekarze Sagan , Madany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia86
Witam Was chciałam opowiedziec swoja historie jak . Jako dziecko miałam silne bóle głowy migrenowe , w 2000r w wieku 13lat zrobiono mi angiografie naczyn mozgowych w klinicce w Lublinie stwierdzono : Drożność i przebieg naczyń mózgowych odpowiadana normie. Czas krążenia mózgowego jest prawidłowy. W okolicach czołowej oprawej widoczne jest w fazie żylnej delikatna siatka bez cech ich poszerzenia. Obraz angiograficzny należy rozróżniać między anomalią naczyniową a ew. naczyniakiem żylnym. Kazali mi kontrolowac owe naczyniaka. Badania rezonansu magnetycznego przeprowadzilam w 2004- potwierdzajace anomalie naczyniowa w postaci maczyn naczyniaka zylnego. 2005-obraz MR odpowiada naczyniakowi zylnemu. 2007 - Na sklepisku praego płata czołowego uwidoczniono bezsygnałowe we wszystkich sekwencjach pasmo, wzmacniające się wyraźnie po kontraście, odpowiadające pogrubiającemu naczyniu zylnemu długości około 3cm, uchodzącemu do zatoki strzałkowej górnej, do którego dochodzą "parasalkowate" liczne, drobniejsze naczynia zylne - obraz MR patognomonicznych dla naczyniaka żylnego. 2009- naczyniak zylny prawej okolicy ciemieniowej nadkomorowego i na sklepistości. W porównaniu z badaniami MR poprzednimi obraz bez różnicy zwszłaszcza morfologi naczyniaka. 2011- tu mi kazali powtórzyć badanie dzień po dniu. i stwierdzono: W prawym płacie czołowym powyżej rogu czołowego komory bocznej widoczne drobne naczynia zylne tworzące jedno naczynie uchodzące do zatoki strzałkowej górnej- oraz naczyniaka zylnego. Badanie porownano z wczesniejszymi badaniami obraz naczyniaka nie uległ zmiany. Rok temu leciałam samolotem miałam tak silne bóle głowy i wrazenie ze mi peka, strach ten był silniejszy odemnie i załamałam sie psychicznie na jakis czas, kosztowało mnie to duzo zdrowia tego psychicznego. Z konsulatacji z neurochirurgami wyniało ze "raczej" moge lateć . Wyczytałam tez ze kobiety z naczyniakami w mozgu niemoga uzywac tabletek antykoncepcyjnych? prawda? Co sadzicie o mojej przypadlosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 2 roku życia (czyli już 23 lata) od kiedy spadłem z piętrowego łóżka i rozciąłem tył głowy o kant szafki, mam po lewej stronie na tyle głowy gulę która raz ze wzrostem ciała się zwiększała, i teraz ma średnicę ok.3cm a odstaje od głowy może 0,5 cm, zawsze była miękka i jest tak dalej po długotrwałym wysiłku fizycznym się zwiększała i twardniała ale potem znowu wraca do swoich rozmiarów, i robi się miękka, nigdy mnie nie bolała lekarze powtarzają że to kaszak,chociaż zbyt często nie chodziłem do lekarza, jak obetnę na krócej włosy to zawsze ludzie dopytują, być może zdecyduje się to usunąć ale nie wiem czy to nie jest zbyt duże ryzyko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
witajcie! dawno tu nie wpadałam. co u Was słychać? Karolcia86,napisz mi proszę u kogo byłaś w Lublinie.jakiego lekarza? jestem z lubelskiego.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi1986
karolcia to prawda ze nie mozna brac tabletek antykoncepcyjnych. Nie martw sie - bedzie dobrze :) Ja jestem w 21 tygodniu ciazy :) mimo przeciwwskazan zdecydowalismy sie z mezem na dziecko i wierze ze bedzie ok. Modle sie o to codziennie a z kazdym dniem coraz blizej rozwiazania :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
Gabi,trzymam kciuki za Was:-) napiszcie mi proszę czy czujecie w miejscu naczyniaka,mrowienie i ból? ja coś takiego mam.martwi mnie to.ogólnie czuję żyły w mózgu w szczeg w okolicach czoła. będę bardzo wdzięczna za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia86
wew Lekarzem Prowadzącym był dr n.med. Edward Maziarz. Miałam w Tarnowie i Lublinie robioną agiografię DSA , zaleceniem w szpitalu w lublinie w 200r było powtorzenie za 2-3 lata owego badania, w zaleznosci od stanu klinicznego. Dobrze sie czułam wiec badania niepowtorzyłam. Jedynie obserwuje naczyniaka czy niema zmian, bowiem prowadze aktywny tryb zycia a mianowicie wspinaczka (niekażdy lekarz to pochwala) ale chce życ normalnie!. Gabi1986 ... co do ciąży lekarz niewidzi przeciwzkazań w moim przypadku przy pierwszej ciąży, gorzej by było z kolejnymi.Napewno będąc w ciązy będę musiala bardziej uważac. a jak działaja tabletki antykoncepcyjne na naczyniaka ze jest przeciwskazanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
Karolcia,dziękuję za odpowiedź.też prowdzę aktywne życie,niestety czuję że jest coś nie tak z naczyniakiem. ból głowy w jego miejscu i mrowienie...nie wiem czy jest sens iść do lek, kolejki mega są!:-( z leczeniem i obserwacją przeniosĺam się do wojskowego w lbn. czy ten ból i mrowienie powinno mnie niepokoic? Mychotka co u Ciebie? Piszcie dziewczyny,razem rażniej. pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wew, czlowiek moze sobie rozne rzeczy wmówić, psychika ludzka jest taka słaba, wiem coś o tym bo gdy w tamtym roku mialam lot do Angli samolotem pierwszy raz i to sama, do konca niewiedziałam czy zmiany cisnienia w samolocie nie spowodują pęknięcie naczyniaka, to byl horror co przezylam i w samym locie i po wylądowaniu, ciagle czulam ze cos mi sie tam dzieje, psychicznie niemoglam sobie poradzic, kazdego dnia balam sie ze cos mi sie stanie. Po powrocie do Polski (oczywiscie busem) czułam też takie mrowienie, migrenowe bole pare miesiecy to trwało, ogromny stres przezylam co tez odbił sie na moim zdrowiu. Chce w najblizyszym czasie zrobic rezonas, sprawdzic czy wszystko ok. wew , moze tez zrob rezonas, zebys psychicznie sie niezamartwiała. A gdzie masz zlokalizowanego tego naczyniaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnialam sie podpisac u góry wypowiedz Karolcia86

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już 15 lat po operacji naczyniaka mózgu.Umiejscowiony był w głębokich partiach mózgu,operujący neurochirurg miał problemy z dostaniem się do niego.Operacja trwała 4,5 godziny,byłam po nie nieprzytomna przez 3 dni.Potem mam uczyła mnie wszystkiego od zera-czytania,pisania a nawet potrzeb fizjologicznych.Pozostał lewostronny niedowład nogi,co powoduje,że poruszam się o kuli.Ale jestem samodzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
Karolcia,bóle w miejscu naczyniaka miałam jeszcze przed potwierdzeniem jego bytu w głowie.jest on w przystrzałkowej części prawego płata czołowego.mrowienie mam od ok 3tyg.może ma na niego tryb życia,bo zaczełam przeginać z alko...itd.jakoś info o nim zdołowało mnie i odwala mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wew, ale co ci lekarze powiedzieli? zeby byl on obserwowany, czy operacyjnie usunięty? Naczyniak naczyniakowi nierówny są różne, zależne od wielkosci i umiejscownienia. Niewszystkie sa niebezpieczne wiec niemusisz sie tak zamartwiać. Pierwsze znaki moj naczyniak dal w wieku 9lat miałam migreny cierpniecie reki mrowienie Był to okropny czas.Z wiekiem przeszło, teraz czuje sie dobrze. Jak pisalam wczesniej aktywny tryb zycia prowadze wspinaczka skałkowa, góry, siłownia. Niektóre naczyniaki to "patologia zylna" taka nasza uroda :) Duzo osob ma naczyniaka a nawet o tym niewie. Jeśli jest niewielki nieuciska rzadnych punktów warznych w mózgu, to sadze ze niemasz co sie martwić. Mam pytanie do to Pani która miała operacje .... Czemu sie podjełaś operacji? bylo ryzyko pęknięcia, czy może krwawił? ALekarz ci doradził operacje czy sama sie zdecydowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia86
i znow sie niepodpisalam :) Karolcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia86
przepraszam za ortografie ale juz pozno i oczka sie kleja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
Karolcia,moj jest do obserwacji, w lutym mi powiedzą co dalej robić.mam punktowy ból głowy... lekarz mńwiĺ że mozna go spr naświetlaniem usunac... pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
witam forumowiczki z problemem naczyniaka,mam 53 lata i od 1,5 roku wiem,ze to ustrojstwo w mojej glowie jest,zdiagnozowano mnie migusiem,od momentu pierwszego ataku padaczki nogi do pelnej diagnozy-2 miesiace,najpierw szok i niedowierzanie ,potem sie zaprzyjaznilam z ta gnida,lekarze mowia,ze trzeba z tym zyc,bo nic sie nie da zrobic,jest duzy-3,5/3,5,czy cos kolo tego,na razie objawami sa punktowe bole glowy i coraz trudniejsze chodzenie,wczoraj bylam u innego neurochirurga i wlasnie on mowi o embolizacji,ze chodzic bedzie mi coraz trudniej,wrecz moge nie wstac z lozka,i weszlam na to forum,z jednej strony budujace,z drugiej obawa,strasznie nie lubie szpitali,strach przed bolem mnie paralizuje,angiografie przezylam,lezalam tylko 18 godzin,a tego balam sie najbardziej,jak mi powiedzieli,ze nic sie nie da zrobic i wypisali do domu,bylam przeszczesliwa,choroba sie nie przejmuje,bo co ma byc,to nastapi,skoro tylu ludziom udaje sie zyc po wylewach,to i mnie sie uda albo i nie,podchodzcie do tej przypadlosci-co ma byc to bedzie,pytajcie,to napisze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
witaj halmys.budujące to co napisałas:-) tylko szkoda że jestem zamłoda na takie cuda...jakiego masz tego naczynia i gdzie? pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
czesc wam,moj to tetniczo-zylny w placie czolowo-ciemieniowym,duzy,pisze bez polskich znakow,bo mi sie nie chce tyle naciskac,neurochirurg jak go zobaczyl,to powiedzial'o rany',kulalam na noge juz 15 lat,a ze nie lubie chodzic po lekarzach,to czekalam az do tych atakow padaczki,byly 3,jak dostalam skierowanie do szpitala,bylam w szoku,po co,to nic takiego,neurologia mnie olala do momentu,jak sie chcialam spakowac do domu,traktowali mnie jak symulantke,do momentu wynikow tk.glowy z kontrastem,potem rezonans z kontrastem i diagnoza,potem prywatnie neurochirurg i angiografia-koszmar lezenia,potem ,ze nic sie nie da zrobic,bo strace noge i do domu,nawet mi pozwolili isc do pracy,ale zaden lekarz medycyny pracy nie chcial podpisac zdolnosci,nawet z ZUS,jestem na rencie na 2 lata,chodzi mi sie coraz gorzej,moze kiedys mi to beda chcieli zakleic,ale decyzja nie ode mnie zalezy,na razie jakos chodze,gorzej,ze mam mieszkanie ze schodami i kibel na gorze,z lazienka,przed angio sie troche zalamalam,ze bede uczulona na kontrast i to lezenie,ale mam kolezanke po mastektomii i ona mowila,ze wszystkie etapy trzeba przejsc i tego sie trzymalam,ale masz racje,jestem juz wiekowa,dzieci odchowane,na razie ciesze sie ,ze nie musze poniewierac sie po szpitalach,bo sie tego czlowiek naoglada,jestem ze slaska,diagnozowano mnie w Jaworznie i szp.Sw.Barbary w Sosnowcu,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byc moze zle napisalam w odniesieniu Twojego wieku...przepraszam. mówią dobrze o lublinie że tu mają najlepszych spec od naczyniakow w kraju.czytałam dużo opinii by na lublin startowac. Ja nie podzielam tych opinii,no ale może warto w Twoim przypadku? pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
ja na razie nie mam zamiaru nic robic,czekam na rozwoj sytuacji,ciezko nie pracuje,nie dzwigam,moze mi sie uda bez jakiejkolwiek ingerencji,psyche i najwazniejsze -cisnienie dobre dzieki Melatoninie,byle bliscy mnie nie wkurzali,reszta bedzie dobrze,25.11.ide odwalic wizyte u panstwowego neurochirurga,ten to dopiero jest dobrej mysli o moim ustrojstwie,mowi,ze tak ma byc i koniec ,ja mu troszke wierze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
a co do wieku,panie i panowie w Paryzu,a my chorzy to jedna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew
to gosc to ja pisałam.podziwiam Cię! ja mam niby tylko źylnego i kilka drobnych.wg.lekarza punktowy ból jest nie mozliwy i to w młodym wieku.debilizm! teraz od kilku tyg mam ucisk i mrowienia.tez czekam na rz sytuacji bo nie mam juz sił.na to wszystko.za duźo się dzialo ost.teź nie pracuję, poszukuję pracy.zabija mnie siedzeníe w domu.co będzie to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
witam ponownie,masz komputer,to graj,zajmij czyms glowe,ja namietnie juz od ponad 3 lat uprawiam farmerame,co chwila cos sie dzieje,czytam ksiazki,polskie i odprezam sie,od zawsze nie przywiazywalam sie do zycia,stracilam w mlodym wieku i mame,i tate ,i brata-39 lat ,od tego momentu nabralam pokory i dystansu do zycia i przeznaczenia,moja mama mowila,ze co ci jest przeznaczone,to na drodze rozkroczone,moj syn jest niepelnosprawny umyslowo,corka nie ma szczescia do facetow,i to mnie martwi,bo ja juz dozyje jakos,ale co z nimi?2 tyg.temu umarla na wylew znajoma,zostawila 28-letniego syna z porazeniem mozgowym,moglabym tak sypac przykladami,los nam swoje szykuje i nie martw sie na zapas,moze wobec Ciebie ma inne plany?Glowa do gory i zyj oszczednie,na tym forum duzo pozytywnych przykladow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halmys,komp wywalony przez okno,z tel piszę.farmę mam w realu!pole itd.kury itd.bo ja ze wsi.ojciec 14lat tem umarł:-(,w tym roku siostra c się zabrała,mama choruje,rodz ma swój świat,rodzina unikam tego tematu.w pracy przeorano mnie psych(mobbing)mam częściową utratę słuchu...po ostrym zap ucha.przyjaznie padły,po co komu głuchy z lokatorem w mözgu? ten rok jest koszmarem!! żyję ale już nie jestem tym kim byłam.zamknelam się na swiat.brak mi odwagi juz.na miasto idę po fajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wracam tyle mojego wyjścia zrobię 8km.z buta.tyle mojego.juz mi się nie chce nic.zima jest dla mnie dramatem! jak ja wysiedze w domu? jest dużo tu pozytywnych ludzi.ja juz tak nie potrafie...za dużo tego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halmys
a ile masz lat?to dopiero powjnnas miec zycie w d***e,ja zyje do sezonu dzialkowego,bo tyle mam pola,cale 3 ary,mam kota,kochanego,swiata poza nia nie widze,drugie-to komputer,pasjanse,rodzina tez nieciekawa,brat meza alkoholik,z mojej strony kontakty rodzinne-okazyjne,ale mam szczescie,bo bedac pielegniarka,w 1991 roku urodzilam corke,powrotu do zawodu nie bylo,takie byly czasy,otoz po wychowawczym zaczelam prace w bibliotece jako sprzataczka,moja szefowa to dopiero agentka,w srodku nerwus,a na zewnatrz olewa wszystko,to od niej nauczylam sie do wszystkiego miec tumiwisizm,nie w pracy oczywiscie,bo tam dawalysmy z siebie wszystko,w ogole obcy ludzie bardziej mnie szanuja i cenia niz swoi,duzo tego na Ciebie spadlo,my miastowi marzymy o spokoju na wsi,a Ty rzygasz ziemia,pewnie i do facetow masz pecha,bo teraz spotkac kogos sensownego graniczy z cudem,moj maz tez z odzysku,rozwodnik,ale jestesmy juz 30 lat ze soba,moze podaj mi jakis inny kontakt do siebie,bo zbyt osobiscie sie zrobilo,a to chyba nie miejsce,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdego życie doświadcza...podaję meila. kicikici27@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje pytanie brzmi: Czy osoba, która miała już 7 zabiegów zaklejania naczyniaka sprężynkami, znosi je dobrze, ma dużego naczyniaka, może lecieć samolotem na wakacje? 3 godziny lotu. Zachowuje się normalnie jak zdrowa osoba, nie oszczędza się, żyje pełnią życia, ma stosunkowo niskie ciśnienie na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×