praca w sądzie

W moim wydziale stażysta przede wszystkim podkłada zwrotki (a właściwie miliony zwrotek), z rana robi pocztę wychodzącą, przygotowuje akta do archiwum, często każe się jej latać po całym wydziale i szukać akt (nikt nie lubi tego robić, więc szczerze przyznaje, że wysługujemy się biedną stażystką). Wszystko zależy od tego, do jakiego wydziału się trafi oraz od samego kierownika.

Widać że nie masz pojęcia co cię czeka na tym stażu......... O swój stołek nikt się nie martwi, bo nie stanowisz żadnego zagrożenia........... twój los skończy się w ten sposób że albo sama zrezygnujesz albo skończą się pieniądze z Urzędu Pracy. No oczywiście w tych prestiżowych instytucjach jest jeszcze trzecia możliwość masz znajomości , to cię zatrudnią po stażu.

Dlaczego to rak przeżywasz?:)

aaaa.... rozumiem, że ty miałeś/miałaś znajomości skoro tam pracujesz?:)

nie przeżywam , po to jest to forum? wymieniamy zdania i doświadczenia???? Oczywiście miałam znajomości, które pozwoliły mi pominąć etap "stażysty z Urzędu Pracy" i zostać "stażystą prestiżowej instytucji" (jak to nazwałaś) buhahah

Wiesz ...weszłam na forum żeby się czegoś dowiedzieć. Zadałam nawet kilka konkretnych pytań, jednak nikt nie chciał odpowiedzieć. Za to pełno tu quasi doradców i jasnowidzów:) Pozdrawiam:)

sama pisałaś że idziesz na staż ZEBY SIĘ CZEGOŚ DOWIEDZIEĆ buhahah. Na forum wiedzy nie zdobędziesz........ Nasza rozmowa od dawna skierowała się na tory beznadziejności i chęci rezygnacji z tej pracy więc nie oczekuj że bedziemy tryskać radością że dołączyłaś do naszego grona. Zawsze możesz założyć własne forum pt " PRACA stażysty W PRESTIŻOWYM SĄDZIE". ps na pierwszych 20 stronach tego forum udzielaliśmy wskazówek kandydantom startującym w konkursach organizowanych przez sądy. Nie wymagaj więc od nas abyśmy po raz setny wytłumaczyli Ci jak pisze się pismo urzędowe.

Pracuję 10 lat w SO Warszawa - Praga... nikt nigdy tak nie pogwałcił praw pracowników jak sąd

Hejka, czy ktoś brał udział w konkursie na migratora ksiąg wieczystych? Jakich pytań można się spodziewać - to sąd okręgowy. Szukają dwóch osób i zamierzam spróbować. Pomoże ktoś?

A ja coraz częściej mam dość. Nie o samą pracę chodzi, tzn. jej wykonywanie tylko o niesprawiedliwość obciążania obowiązkami. Są nierówne. Trzymasz z kierownikiem sekretariatu-masz lepiej. Atmosfera w moim wydziale jest do BANI! Niech żyje mobbing!

a w mojej obecnej pracy rządzi Pani Kadrowa, która ma tylko maturę i wcześniej pracowała w zakładach mięsnych:] Dlatego chcę się przenieść, trafił się ten sąd tylko nie mam pojęcia, co może być na tym konkursie .....

no to trafisz z deszczu pod rynnę, niestety..... :-(. w moim (byłym na szczęście) sądzie pani kierownik ma licencjat z prywatnej szkoły (kierunek turystyka) i należy jej codziennie mówić komplemenciki, non stop adoracja - wtedy jest super - mało pracy itp. ale, jeśli uważasz, że w pracy się pracuje i kierownik jest od tego, żeby sprawiedliwie dzielić obowiązki - rozczarujesz się i będziesz pracować ponad siły w nieciekawej atmosferze. wypróbowane, i, z niechęcią wspominane.....

Gorzej niż mam teraz nie będzie:)

...pani kadrowa delikatnie mówiąc nie jest z byt rozgarnięta. Pracuje z ludźmi wykształconymi, specjalistami w danej dziedzinie, którzy chcą czy nie chcą muszą używać słownictwa fachowego. Podsłucha jakąś rozmowę, niewiele z niej zrozumie, przekręci, dopasuje do swojej teorii i leci do Dyrekcji. Dyrekcja uwielbia takie donosy:) Kiedyś przypadkiem nakryłam ją, jak pod koniec dnia dzwoni do "Dyrekcji", która była na zwolnieniu i kabluje kto, co mówił, co robił i w co był ubrany LOL Nie wierzę, że gdzieś może być gorzej:)

Hej:) Chciałaby Was zapytać gdzie dokłanie składać CV w Sądzie? w sekretariacie czy może u Prezesa Sądu? potrzebne jest jakieś podanie dodatkowo?

podanie składasz w kadrach ale tylko i wyłącznie na ogłoszony konkurs na stanowisko. DODATKOWO napisz podanie, że zobowiązujesz sie być poddanym, wiernym i lojalnym sługą za marne pieniądze i że nigdy przenigdy nie będziesz prosiła o awans. Skoro do nas startujesz :) - znaczy ze masz wyższe wykształcenie - a to już gwóźdz do trumny. Twoja przyszła kierowniczka absolwentka KSSIP-u (KACKrakowia) nienawidzi magistrów i zwalczanie ich ,to jej jedyny obowiązek służbowy.

dzięki :) już mam gotową odpowiedź na pytanie z III etapu "Dlaczego chce Pan/Pani pracować w sądzie?"

prawda, prawda, prawda... dobry kontakt z kiero, jest lżej w pracy...

cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Kurde mnie nikt nie pytał dlaczego chcę pracować w tej pięknym teatrze

Jakie są zarobki w sądach dla nowej osoby - referent stażysta? A jakie już dla normalnego pracownika? Interesuje mnie Warszawa (sądy rejonowe i okręgi), ale piszcie także w innych miastach. Dziwne, że co miasto to inne kwoty proponują ;)

Czy ktoś brał udział w konkursie na migratora? Ponawiam pytanie:)

Ja startowałam kilka lat temu (2008), mimo, że spełniałam wymagania i miałam doświadczednie w sądzie, nie zaprosili mnie do dalszego etapu rekrutacji.

Nie przeszłaś etapu formalnego? Może nie dopatrzyłaś czegoś - brak podpisu, jakiegoś oświadczenia, nie takie wykształcenie, jak wymagali na to stanowisko?

Wszystkie dokumenty, podanie, oświadczenie, kopie świadect pracy, wykształcenia, czyli to co wymagali. Startowałam do kilku urzędów, więc jak dostałam pracę, nie sprawdzałam kogo wybrali, ilu chęnych było. Był to sąd w małym mieście.

Witam, mam pytanie orientuje się ktoś jakie są zarobki na stanowisku inspektora - stażysty ?

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI z dnia 31 lipca 2003 r. w sprawie stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury oraz odbywania stażu urzędniczego (Dz. U. z dnia 14 sierpnia 2003 r.)

nie widze inspektora-stażysty, jest referent-stażysta, III- IV grupa zaszeregowania III (924-2.150) IV ( 974-2.250)

do zaro0bki, zarobki to niecałe tysiąc złotych na rękę i bez prawa do urlopu tgzw śmieciowe.

Jak tam prostesty w WASZYCH Sądach? http://www.tvp.pl/poznan/aktualnosci/protest-w-sadach/8919028 U nas w sądzie protestowaliiśmy przez godzinę, poczym prezes wezwał kierowników " na dywanik" i było po proteście. Nie pozwolona nam wywiesić flag i "po dobroci" kazano nam usunąć plakaty

U nas nikt nie protestował :(