Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość Ewa gość
Opisujecie pracę w sądzie jak jakąś katorgę. Wiadomo, płacą słabo ale ostatnio 1300, 1400 na ręke to taka norma się zrobiła. Co kto woli ale uważam, że lepiej pracować przy biurku, nawet wypisując godzinami pocztę i inne sprawy niż pracować 12 godzin w jakieś sieciówce, dźwigając towar i użerając się z klientami, niezależnie od branży. Rok temu dostałam pracę w ... no nieważne, w olbrzymiej spółce, na stanowisku biurowym w dziale administracyjnym, roboty pełno, odpisać, zadzwonić, znaleźć kogoś z cyklu: (a kogo mam znaleźć? -a nie wiem, nazwiska nie znam, ten taki wysoki) Nadgodziny a jakże, żadnych dodatków. A i często wyjść i zrobić zakupy spożywcze dla połowy oddziału. Pensja netto 1380. (na zastępstwo) Wyszło tak, że aktualnie nie mam wykształcenia wyższego, inne panie w biurze miały i ich pensja nie różniła się niczym a pracy miały jeszcze więcej. Teraz jestem przed II etapem konkursu do sądu rejonowego, umowa o pracę na pełen etat, papiery składałam osobiście bo chciałam dopytać jak to w końcu jest z tym wykształceniem i wcale nie trzeba mieć wyższego, przynajmniej do rejonowego. Ja lubię papierkową pracę, przy komputerze też sporo siedzę, więc mam nadzieję że mam jakieś szanse. A jak będzie bardzo źle, zwolnić się przecież można. Atmosfera wszędzie taka sama, zawsze będzie ktoś gorszy i lepszy. Także nie narzekajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie pracowałaś w sądzie. Gwarantuję Ci, że jak masz trochę oleju to bardzo szybko uciekniesz z tego "kołchozu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci będą dogadywać, jakie to one mają wykształcenie, a Ty nie, to zobaczymy co powiesz o pracy tam, bo praca to nie tylko biurko, to współpracownicy, zwykle jest kilka osób w pokoju. Usłyszałam, kiedyś taki komentarz: "w sądzie powinny pracować osoby z wykształceniem wyższym po administracji".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze można odpowiedzieć - i co Wam z wyższego wykształcenia skoro i tak pracujemy w jednym pokoju =) a tak poważnie, uważam że można wszystkiego się nauczyć i bez studiów, praca w sądzie która jest bieganiem po piętrach, zszywaniem akt czy dniówką w biurze podawczym nie wymaga moim zdaniem magistra. Na studiach nie nauczą gdzie jest pokój 102 :) Oczywiście, wykształcenie to podstawa dzisiaj, im więcej papierów tym lepiej w niektórych firmach. Złożyło się tak że nie mogłam podjąć a nie - nie chciałam, ale nie zamierzam tak tego zostawić, powalczyć na zaocznych można zawsze. Kiedyś jedna kobieta mi powiedziała, że ona to po prawie jest i pracuje w sądzie w biurze. więc po co kończyła prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna ze co niektóre po roku będą tu płakać rzewnymi łzami. Mnie te lepsze koleżanki po prostu pogratulowały mądrego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba po prawie, ale kanonicznym, miałam 2 koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest u was jak się pomylicie? Zwalniają, czy traktują to jako "ten się nie myli kto nie pracuje"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ktoś pomyli, to wszyscy o tym wiedzą, ale to jak wyjdzie jakaś kaszana, bo przecież kierownik ma powód do plotek. Od razu zwolnić to chyba mogą za naruszenie prawa a nie błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego chyba nie nadaję się do tego towarzystwa. Mnie guzik obchodzi prywatne życie ludzi. Przychodzę, mam stertę akt do przerobienia, więc siedzę i robię. Nie plotkuję, wyrabiam się ze wszystkim, bo pracuję. Nie obchodzą mnie historie ludzi z pokoju nawet. Nie mój problem kto z kim, gdzie, kiedy. Co kto robił przez weekend. Są tacy jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy jak Ty, ale moja dawna kierowniczka powiedziała kiedyś o kobiecie,która mało mówiła , że cyt:" ona przeprasza, że żyje", za to moja kiero wiedziała wszystko, kto z kim, jak, kiedy , na czym itp, itd. Mnie też nie interesują plotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Wygrałam konkurs na staż urzędniczy w sądzie. Co powinnam dalej zrobić? Czekać na wezwanie, zadzwonić, przyjechać? Jak to się dalej odbywa, ktoś się orientuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwonią do Ciebie, powiedzą kiedy do lekarza i na podpisanie umowy, czekaj na wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą podwyżki ale wyłącznie obowiązków. Nasz prezes traktuje nas jak debilki. Krzyczy, poniża, bo to jest prezes. Ludzie się boją utracić pracę i dlatego pozwalają się tak haniebnie traktować. Prezes powiedział, że można wszystkiego się spodziewać tylko nie podwyżek wynagrodzenia, : nie dla psa kiełbasa", ot i otarcie ze złudzeń, to może być, ale traktowanie, to świadczy o kulturze, wszyscy o tym wiedzą tylko nikt tego nie mówi. A jak Was traktują prezesi, sędziowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesiedowiedziecladnieprosze
Witam, Czy może mi jakaś dobra duszyczka podpowiedzieć jak obecnie wygląda 3 etap ( rozmowa kwalifikacyjna) w Sądzie Rejonowym na stanowisku protokolant sądowy? Czy pytają z ustaw itd. czy jest to standardowa rozmowa o doświadczeniu, osiągnięciach i zdolnościach? Dodam, że w II etapie był test z wiedzy oraz test ze sprawności pisania w WORD'zie. Z góry serdecznie wszystkim dziękuję i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ogólne pyt. - jak sobie radzisz w stresie, - słabe / mocne strony, - powiedz o sobie, - dlaczego chcesz tu pracować, - jak siebie widzisz za 5 lat (zawodowo),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezesa to nawet na oczy się nie widziało. A Sędzia, z którym pracuje jest świetnym człowiekiem, ale jak to z ludźmi bywa, różni są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tej sprawy nie nagłaśnia się. Pracownicy ilu sądów wystąpiło o rewaloryzację wynagrodzenia. Ilu prezesów i dyrektorów stawia kłody. A ilu po tym jak się dowiedziało daje pracownikom do wiwatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nikt nie zabraniał składania pozwów o waloryzację. Wręcz nawet namawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas wieczne przeszkody, wylicz to, wylicz tamto, podali wzory bez opisu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dyrektorka, jak zwróciliśmy się o wyliczenie kwoty, wynajęliśmy księgową, wyliczyła nam, wystawiła rachunek, dołączyliśmy do pozwu i żądamy zwrotu poniesionych kosztów wyliczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałam dyrektorka odmówiła nam możliwości wystawienia przez księgowego wyliczenia, dlatego wynajęliśmy księgową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysłalam 2 tygodnie teu list do sadu i nie ma odpowiedzi, ile mozna czekac/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesiedowiedziecładnieprosze
Dziękuję za odpowiedź! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co za problem samemu wyliczyć sobie kwotę? U nas rozsyłali na maila wzór wedle którego każdy sam wyliczył sobie konkretną kwotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz tematu. W sądzie każdy ma swoje zadanie. Księgowość zajmuje się min. naliczeniem wynagrodzenia. Istotą problemu jest to, że prezesi, dyrektorzy, sędziowie mają w d.... Problem jest to, że od 6 lat my, pracownicy sekretariatów nie mieliśmy rewaloryzacji wynagrodzenia, wszędzie są podwyżki, nawet emeryci mają chociażby gorsze, a my nic. Pracujemy, musimy utrzymać rodzinę, wykształcić dzieci, w przyszłości musimy się utrzymać z emerytury, na chwilę obecną, w jakiej wysokości. To, że władza ma nas w d.... jest bardzo przykre, a jeszcze bardzie, że z nami się nie liczą, wykorzystują nas, dążą, abyśmy wykonywali za nich pracę. Przychodzą 8.55 na salę rozpraw, a ty musisz pisać za nich wszytko, orzeczenia również ( przez nich zwane projekty, ha, ha). Poza tym zero szacunku, a jak próbujesz go wyegzekwować, to won z roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wynika z wpisów kompletny brak kultury cech**e naszych przełożonych niestety i to, że absolutnie nie są z nami, wbrew temu co twierdzą wszem i wobec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex St Protokolant
Ja nie pracuje już w sądzie od lutego i świetnie odpocząłem psychicznie od tego tałatajstwa sądowego, obecnie robię kurs "jakiś" ( tajemnica) bo mam gwarancje zatrudnienia z Pensją ok 4000 zł miesięcznie, wyrabiam sobie fach w rękach. ale niestety wyrobienie sobie tego fachu kosztuje ponad 8000 tyś. Więc na szczęście mam na to kasę, pomimo że jestem bezrobotny. Skończyłem z sądami i jestem zadowolony bo idę wreszcie do ciekawszej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz raję, co będziesz sobie j... pocił na salce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiadajcie się koleżanki, czy składaliście pozwy o rewaloryzację wynagrodzenia. Do nas przez przypadek dotarły takie wieści. Wszyscy się boją, ale może ktoś się odważy. Nie mieliśmy pojęcią, co się dzieje. Mamy prezeskę właśnie taką, jaką piszą we wcześniejszych wypowiedziach. Jestem z SR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas pozwy poszły pełną parą, właśnie wyliczamy "zaległości" i oddajemy uzupełnienia. Czekamy na dalsze losy i wygraną... może się uda. pozwy można dostać od związków lub dopytać w sądzie pracy czy już ktoś nie złożył, wtedy można dostać wzór od koleżanek, które złożyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×