Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość gość
Mimo tego wszystkiego lubię swoją pracę!!!! Nie lubię tylko tych okropnych ludzi, którzy żyją intrygami, plotkowaniem i dokuczaniem innym... Miłego jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na marginesie- czy matura i tytuł na papierku za przysłowiowe jajka świadczy o człowieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesant
O Jezu te młode sekretarki mają się za wykształcone i mądre, ale ja nie chciałbym mieć do czynienia z taką młoda zołzą. Gdzie w takich młodych tyle nienawiści i złości. Strzeż nas przed takimi " młodymi" zołzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, no dajcie spokój. Obojetnie czy macie po 20 czy po 60 lat. C\Forum jest po to, aby pisać o naszych wspólnych sprawach, a nie po to aby się wykłócać kto jest mądrzejszy. Zamiast rozprawiać na takie tematy napiszcie może tak jak już ktoś wspomniał o np. wyrównywaniu pensji czy o dyżurach aresztowych. Z tego co wiem wyrównywanie pensji u mnie ma wejśc, tylko, że nie wiadomo kiedy... Odnośnie dyżurów aresztowych to u was mają wszyscy czy tylko karny? Spotkałam się już z różnymi opiniami, u nas mają wszyscy, ale wiem, że w innym sądzie tylko karny. My mamy płacone za areszt tyle, że nawet na bilet nie starczy... Jeśli ktoś dojeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość St protokolant
Ja na szczęście mam to już za sobą, rzuciłem tę robotę i od razu poczułem się lepiej. Jestem jeszcze młody pracę znajdę albo założę własną firmę. Po protokołowało się trochę zszyło wiele akt itp.czegoś się nauczyłem i wyciągnąłem wnioski, Teraz czas na odpoczynek, przemyślenia na pozytyw,ładowanie baterii itp. i jazda podbijać świat!!. U nas trochę ludzi odeszło, nawet z wieloletnim stażem. koleżanka w jednej chwili się zwolniła, sprzedała mieszkanie i wyjechała za granicę, inni nie wytrzymują tempa bo przecież inni muszą mieć wolne. heh teraz będą rypać za mnie hahahah. Od dłuższego czasu się na tym zastanawiałem i wreszcie!! yuupiii!! Więc zaoszczędziłem na zdrowiu będę żył dłużej ;-) heh i nie będę rypał już w tym kieracie-nigdy.Pomimo że miałem dobrą opinię. Więc teraz było lepiej odejść niż później, bo później już będzie za późno. Pozdrawiam ludzi pozytywnie myślących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z przedmówcą. Jeżeli ktoś ma możliwości, zna języki obce to z Sądu trzeba jak najszybciej uciekać. Bo jak przegapi się ten właściwy moment to potem już tylko człowiek będzie cofał się w rozwoju. Ja w Sądzie spędziłam 3 lata i nie żałuję decyzji o zmianie pracy. Teraz przynajmniej jestem doceniana i traktowana podmiotowo a nie przedmiotowo jak to miało miejsce w Sądzie. Pamiątką po Sądzie został mi zniszczony kręgosłup. Więc jeśli tylko macie możliwość to uciekajcie stamtąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małay
Uciekajmy póki jest czas i mamy zdrowie, bo tu pracując dorobimy się garba i nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stulej
Aż tak słabo płacą w Warszawie? To w Krakowie jest więcej. Może kolega nie był na etacie, ale na zastępstwie, stąd ta niższa stawka? Bo skoro znajomy w mniejszym mieście ma 1700 to ciężko zrozumieć jak to możliwe, że w Wawie jest mniej. Wszystko zależy od wydziału. U nas jest kilku facetów, więc całe szczęście nie ma gadek o mężach i dzieciach :P Praca nie jest zła jak się trafi na fajnego sędziego i fajnych ludzi w wydziale. Ja tak trafiłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pracy można ćwiczyć, spacery, bieganie - wtedy od garba się uchronimy. Każda biurowa praca to siedzenie, więc nie ma różnicy, czy to sąd czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba się muszę wypowiedzieć. Jako pracownik sądu z 20-letnim stażem stanowczo odradzam pracę w tym syfie. Jeszcze ok 8 lat temu nie było tak źle ale w tej chwili można się zajechać. Codziennie rano wstaję i idę do toalety nie na siusiu ale z powodu tego że z nerwów mam odruchy wymiotne. Nie ma mowy o spokojnej niedzieli, urlopie czy świętach (cały czas myślenie czy czegoś nie zrąbałam i strach) Dwa razy już korzystałam z pomocy psychiatry o czym nikt nie wie - musiał mi przepisać środki nasenne choć chciał na dzień dobry dać mi długie L-4. Na chwilę pomogło ale czuję, że już nie wytrzymuję i mimo tych wypracowanych lat dla własnego zdrowia mam zamiar się zwolnić i szukać szczęścia gdzie indziej i innej ojczyzny. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr sąd
Pracę mamy ciekawą.Z koleżankami dogadujemy się, wszyscy się starają. Dajemy w pracy z siebie wszystko. To tyle pozytywów. Sędziowie są wyniośli i często zarozumiali. Niektórzy żądają, aby pisać projekty = wykonywać ich obowiązki. U nas sędzia grozi, że zabierze premię, właściwie za wszystko, że źle napisany protokół, że zbyt późno rozpisana sprawa, że się zachorowało. Jak się zachoruje, gadania co niemiara, jakby ktoś specjalnie zachorował, a do tego, to z marnej pensyjki zabiorą, z "13" zabiorą i z 5% premii też zabiorą i trzeba jeszcze zapłacić za leki. Wynagrodzenie, jak u wszystkich, nie było podwyżek od 6 lat i z tego co słychać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr
Niestety nasi szefowie, królują. Mogą sobie na to pozwolić z uwagi na rynek pracy. Oni stoją mocno na zimi i to wykorzystują z racji swojego zawodu. My mamy milczeć. Godzić się na wszystko, a jak się nie poboba, to won. Szef nawet chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, jakim jest sadystą. Ale nikt się na niego nie skarży, bo to mała miejscowość. Ludzie mieliby potem problem ze znalezieniem nowej posady. Pracownicy więc karnie przychodzą do pracy, mimo że boją się szefa. Nigdy nie wiadomo, co mu strzeli do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rety, ktoś napisał, że dostaje premię w sądzie. Ja nigdy nie słyszałam aby u nas w wydziale ktoś dostał premię. Chyba, że są to takie "ciche" premie aby nikt o nich nie wiedział. I jeszcze jedno- praca w sądzie to nie tak jak każda praca biurowa. Tak jak też ktoś powyżej napisał. Praca w sądzie to DUŻA dawka stresu, sala to OGROMNA dawka stresu. Jeśli trafi się na "ludzkiego" sędziego to jest całkiem ok, ale jeśli nie ....ohhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr
Premie są raz na kwartał, 5% wynagrodzenia, a obwarowania, aby otrzymać premię sięgają kilku kartek. Premię otrzymujemy, albo nie, od półrocza 2013r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj twardy orzech do zgryzienia będzie miał sędzia rozpatrujący wniosek Trynkiewicza o tym.aresztowanie, nie sądzicie? CIEKAWE CO ZROBI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wszystko wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex st Protokolant
Lepsza praca w jest w wydziale ksiąg wieczystych tam jest zdecydowany mniejszy stres, na wydziałach innych niż księgi jest większy stres, bo rozpisywanie terminów, obijanie postanowień, wyroków i pełna szafa terminów, czasem do przesłuchania jest wiele stron, pisania nieraz na 20 stron, wyroków, currenda, sala, minusy lecą itp. czasem siedzi się po godzinach nawet 17 tej 18 tej od siódmej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st sekr są
dyżury aresztowe są opłacane, tzn. grosze, a za gotowość, tzn siedzi się w weekend w domu i czeka na wezwanie sędziego nie ma nic. Sędziowie za dyżury mają wolne, a my. Sędziowie mają zwrot kosztów dojazdu, bo malutko zarabiają, a my, zarabiamy dużo i nie mamy zwrotu. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st sekr są
Premie dla biedaków sekretarzy, są, ale nieustannie straszą, że zabiorą. Każą podpisywać po kilka kartek, że aby dostać premię, to.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam że praca nie jest stresująca. Poprostu trzeba miec w doopie sedziow. protokolant to jest taki czarnuch od prostych prac. praca żałosna jak mało która.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w Sądzie ok 13 lat i odradzam nowo zaczynającym , żadnych perspektyw awansu, marne zarobki - na starcie 1200 zł na rękę, nie wiele więcej później. Pracy dużo - choć zależy to od wydziału do jakiego się trafi. Jako protokolant mam masę pracy, mnóstwo akt na ręcznych, minusy lecą do tego sala dwa razy w tyg, zastępstwa za innych na sali, dołączanie poczty z referatu itd. Trzeba pracować szybko- mega szybko. Dla mało odpornych na stres - odradzam. Zresztą za 1200 zł to na pewno każdy marzy i takim zarobku. Premia.. nie wiem jak gdzie ale u nas raz w roku i to w zależności od twojej wydajności.. Pozostawanie po godzinach, niska płaca i zero podwyżki - tak to wygląda. Aha podwyżki tzn są, ale dla sędziów, jednak co dodam w moim wydziale mamy super sędziów, miłych i naprawdę fajnych, traktują nas miło, żartują z nami. Takim sędziów polecam wszystkim, ale ilości pracy nikomu. Lubię to co robię, ale mam czasem naprawdę dosyć bo pensja niska, a rodzinę trzeba wyżywić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie jest lepiej. Teraz pracodawcy chcą płacić 1680 zł brutto, bo po co więcej. Takie chore czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czasy są chore ani system - ale to ludzie są chorzy , bo oni tworzą system i historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dokładniej Ci którzy godzą się na takie warunki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr  sąd
A co mamy robić, jak nieustannie czujemy się kontrolowani, oceniani, zastraszani. Pracy nie ma, sędziowie, prezesi i dyrektorzy dobrze to wiedzą, więc, my nie mamy wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek człowiekowi wilkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie to narzekanie na pracę w Sądzie. Pracuję w krakowskim Sądzie i naprawdę złego słowa nie powiem. Pewnie wiele zależy od atmosfery, ale nie generalizujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać masz szczęście nic nie zależy od ATMOSFERY tylko od ludzi, głównie kierownika, który z jednymi trzyma, a drugim więcej roboty daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z komentarzem powyżej. Wszystko zależy od kierownika. On dba a przynajmniej powinien o atmosferę w pracy. Plotki, obgadywanie, robienie sobie na złość - w moim wydziale to norma. I niby wszyscy uważają się za dobrych ludzi. Rzygam już tymi intrygami. Kup sobie nowe,droższe buty i już masz przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam wypowiedzi. Boże, jakie to przykre, niby wykształceni ludzie pracują w Sądzie, ale co się z nimi dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×