Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość gość
Ja bym bardzo chciała pracować w sądzie, nawet za najniższą krajową, w stałych godzinach od poniedziałku do piątku. Składam dokumenty co jakiś czas do sądu w moim mieście, ale zero odzewu, więc chyba nie jest tak źle. Ponad 10 lat temu na pierwszym roku studiów miałam tam staz z urzędu pracy i bardzo chciałam zostać, niestety nie było wtedy kasy na wolne etaty. Wiem jednak, że w pierwszej kolejności nadal przyjmowane są osoby z rodziny i po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieniądze muszą być na podwyżki na posłów, nagrody, podwyżki dla biednych sędziów, biednych i ciężko pracujących kuratorów, na wyjazdy sędziów n szkolenia do pieknych i bogatych ośrodków, a dla sekretarzy sądowych jest zaszczytnie - praca !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieniądze muszą być na podwyżki na posłów PIS, nagrody, tylko teraz będzie o tym cichuteńko, muszą być podwyżki dla biednych sędziów, biednych i ciężko pracujących kuratorów, na wyjazdy sędziów n szkolenia do pięknych i bogatych ośrodków, i zwrot kosztów podróży w obie strony, a dla sekretarzy sądowych jest zaszczytnie - praca !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ministerstwo sprawiedliwości ? ma tanich najemników i tymi najemnikami jesteśmy my sekretarze sądowi. Ogromna grupa osób nie mających satysfakcji od wielu lat, a właściwie od zawsze z wynagrodzenia. Mimo, że to my wykonujemy lwią część obowiązków za sędziów. Piszemy zarządzenia, projekty czytaj wyroki, postanowienia. Sędziowie pracują do najwyżej 14.00, przychodzą do pracy na godz. 9.00 tuż przed wokandą zaczynającą się o godz. 9.00, bo protokolanci napiszą tzw przez sędziów, projekty, a oni bardzo zmęczeni, podpiszą orzeczenie, jakby to oni pisali, bądź dyktowali. Tak rośnie grupa niezadowolonych i wykorzystanych sekretarzy sądowych. Co do nagród, to jak gospodarz jest do du.y to sekretarze zmęczeni i niezadowoleni nic od wielu lat nie dostają. Tak było od zawsze, nikt nigdy i chyba żadnej minister, chyba nawet nie widział, że jest taka grupa zawodowa jak sekretarze sądowi, stanowiący ostoję MS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kserkx
czemu się nie zwolnicie z tej pracy w sądzie i nie znajdziecie innej? uprzedzając z góry teksty co niektórych, czemu nie poświęcicie trochę prywatnego czasu na zdobycie nowych umiejętności i kwalifikacji (przebranżowienie się) i znalezienie nowej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie masz pojęcia o czym piszesz ja mam ponad 40 lat,20 pomad pracuję w sądzie i co teraz zmienić pracę, oh, oh!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie. Ja mam 42 lata, pracuję 21 lat i gdzie mnie teraz przyjmą ? gdyby była inna praca to nikt w sądzie by nie pracował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w sądzie ja też chciałam pracować, ale jakbym wiedziała, że takie zarobki groszowe będą nigdy bym tu nie poszła do pracy i chyba nie ja jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty gadacie. Młode jestescie, spokojnie moglbybysie jeszcze zmienić pracę, przebranżowić się, ale po co. Każdy wie, że państwowa posadka to ciepła posadka. Wam tam wygodnie. Popracowałybyscie u prywaciarza to byście zatęskniły za swoimi sądami z tymi niby marnymi zarobkami. Kilka stron wcześniej zazdrościliście pracownikom Lidla. Ciekawe, czy jesteście w stanie pracować tyle co pracownik takiego marketu, z klientem, który potrafi być bardzo wredny i nieprzyjemny, gwarantuję wam, że po jednej dniówce zatęskniłybyscie za swoimi srogimi sędzinami. To tak jak z pracą na kopalni. Niby tak źle i niebezpiecznie, ale ciężko się dostać do kopalni komuś z zewnątrz, bo obowiązuje zasada dziedziczności stanowiska przynajmniej tu gdzie mieszkam, a też każdy górnik narzeka. Ja bym sporo zrobiła, żeby pracować w sądzie, ale nie mam najważniejszego - "pleców" tam gdzie trzeba, bo w moim mieście trzeba mieć znajomości żeby pracować w ogóle w państwówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w moim mieście do sądu nikt nie chce iść, bo zarobki małe. I ludzie się zwalniają z sądu i idą tam gdzie więcej im płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie pracowałaś w sądzie nigdy to nie wiesz jak się pracuje. Żeby coś powiedzieć o jakiejś pracy trzeba tam pracować Moja koleżanka po studiach pracuje w firmie komputerowej, robi w papierach, pracuje 8 godzin i zarabia 5000 zł. Wiec co tu porównywać do g*******ego sądu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niestety pracuje się dla pieniędzy, żeby móc żyć, a nie dla przyjemności i nie charytatywnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 4 fakultety, plus studia podyplomowe, a obecnie robię szkołę kosmetyczną 2-letnią, bo to lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oby to coś dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BRAWO !! :)) wreszcie ktoś konkretny się wypowiedział :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawa w sądzie to nie przewalanie papierów, tylko tomów obszernych akt, protokołowanie na sali rozpraw nieraz i do 18 od 9, bez wyjścia do wc i robienie wszystko na żądanie sędziego, który zarabia 13-krotnie więcej niż sekretarz w sądzie. Ludzie jak nie wiecie na czym polega praca w sądzie to się nie wypowiadajcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami ja się czyta tu niektóre komentarzy to ręce opadają ! Co wy ludzie myślicie, że sąd to jest super praca, gdzie płacą wielkie pieniądze za nic nie robienie? Zarobki w sądzie są koszmarne ! A robota beznadziejna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niektórzy sędziowie traktują człowieka jak szmaty ! Więc, nie wiem czy to taka wymarzona praca. Radzę się zastanowić najpierw , a potem się wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Januszejro
Witam, sam mogę się podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie pracy w Sądzie Rejonowym w mieście powiatowym na Dolnym Śląsku (około 40 tysięcy mieszkańców). Pracowałem tam prawie 4 lata i sam się sobie dziwię, że tyle wytrzymałem. Z początku jeszcze było okej (skończyłem administracje), takie wow, Sąd, prestiż - jaki jestem ważny! Czas zweryfikował. Nawał roboty, często zostawanie po godzinach, chociaż starałem się tego nie robić. Nigdy nie dało się wyrobić na 0 - stale miałem jakieś tyły. Do tego atmosfera - sędziowie jak święte krowy, nie mający czasem pojęcia jaki młyn jest w sekretariacie. Do tego zachowania współpracowników, szczególnie kierowników, którzy stoją po stronie sędziów, a nie pracowników. Mam świadomość tego, że to państwowa posada, stała pensja, wolne weekendy, bla bla bla. Ale nie polecam nikomu i naprawdę dziwię się dziewczynom, które siedzą już tam 12-14 lat, bo właśnie stała praca i tak dalej. Jeśli jesteś masochistą/masochistką i lubisz być traktowany jak g****o - sąd to miejsce dla Ciebie :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kierownicy sekretariatów schlebiają sędziom, ponieważ otrzymują najwyższe nagrody, podwyżki wynagrodzenia, oczywiście o ile takowe się bardzo rzadko zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogoś tu chyba poniosło, że myśli, że praca na kasie jest lżejsza niż praca w sądzie. Siedzą w tych sądach po 15-20 lat źlamdają, bo sędzia na nich krzyczy. Cóż, ja pracowałam na kasie przez 1,5 roku, a teraz pracuje w sądzie i lekko nie jest, ale trzeba naprawdę nie mieć żadnego doświadczenia żeby twierdzić, że pani w Biedronce czy Lidlu ma lepiej. Stuknijcie się w te puste łby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem szczęśliwa,że nie pracuję w sądzie,ale jestem z Wami sekretarze sądowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracowałam w Sądzie 8 lat, teraz od 1,5 roku pracuję w Biedronce i naprawdę nie ma co porównywać, a przynajmniej zarobki i błogi obecnie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie. Mam koleżanki w biedronce i Lidl i to samo mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt tu nie twierdzi, że praca na kasie jest lekka, ale w sądzie też lekko nie jest, a zarobki są koszmarne. Człowiek stale na pożyczkach jest - a przecież nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie premie poszły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sądzie nie ma premii, są tylko "niby nagrody"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ma nie być - jak zawsze były pod koniec lipca, bo pieniędzy nie ma - tak nam powiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim sądzie ( okręg zielonogórski) były dodatki specjalne ale tylko dla ulubienic dyrektora powstałe pano won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nagrody były w czerwcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×