Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość gość
także bez znajomości nie pchajcie się do sądu, czy prokuratury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co znaja się dobrze na pracy w sądzie i innych instytucjach Państwowych mogą dorobić sobie po godzinach przy wypełnianie papierów i dokumentów http://biznes-broker.com mają tam dział praca, sama skorzystałam z tego i szału nie ma ale raz w tygodniu piszą żebym przetłumaczyła coś z Ukraińskiego na PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tyle lat pracuje i pierwszy raz słyszę coś takiego. W moim mieście nie ma czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i trzeba najpierw znać język i to nie angielski, tylko jakiś wyszukany. Bo kto się będzie np. ukraińskiego uczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca na jednym etapie powinna dawać godziwe wynagrodzenie, a nie żeby człowiek miał po godzinach jeszcze ciułać za marne grosze. wstyd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet średniej krajowej człowiek nie ma w tym sądzie - to naprawdę wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wszyscy myślą, że my sekretarze sądowi mamy wielkie zarobki, śmiechu warte !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość101
Ja pracuje i tlumacze w google tlumacz... No wstyd. Zarobki to porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idą święta i z czego człowiek ma się cieszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy się z czego cieszyć - "z dobrych zmian".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto się cieszy, ten się cieszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają być podwyżki jakieś od nowego roku - zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy będzie w tym roku jeszcze jakaś premia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy dzisiaj dostać jeszcze 180 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile mieliście premii w tym miesiącu? U mnie 2 i zapomoga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas były 3 nagrody razem : jedna 1000 zł, druga 600 zł, a trzecia 550 zł. Mnie z tego nic, bo wszystko komornik zabrał. Tak się dorobiłam na pracy w sądzie - długów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsze jest to, żeby były podwyżki, a nie jednorazowe nagrody, bo podwyżki są co miesiąc i zostają w pensji, w sądzie aż się proszą na te marne zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczny student
Jako były już pracownik sądu dodam od siebie, że chociaż praca dosyć ciekawa i fajna, to niestety nie ma co liczyć na etat bez znajomości. Równe traktowanie to fikcja, jak masz wąskie plecy to choćbyś człowieku wychodził z siebie, to i tak usłyszysz, że "No niestety, nie mamy obecnie wolnych etatów, ale oczywiście będziemy o panu pamiętać itp.", przy jednoczesnym obserwowaniu jak to dla innych pracowników z krótszym stażem, albo nawet ledwie po skończonym stażu z PUP nagle znajduje się miejsce i to nie zastępstwo na którym ja i inne szaraki kisiły się dobre kilka lat, ale konkretna umowa na etat (w każdym takim wypadku później się okazywało, że te nagle objawione "cudowne dzieci" ani nie są z przypadku, ani nie dlatego że są takie wybitne w tej pracy). Tak to niestety było w moim przypadku, i wiadomo - choć nie jestem bezbłędnym ideałem, to naprawdę przejmowałem się swoją pracą i zależało mi, by ją wykonywać dobrze - a zakres obowiązków miałem bardzo różny (bo kilka razy rzucano mnie na głęboką wodę). Tak więc próbować w sądzie można, zdobywać doświadczenie i umiejętności, ale nie przyzwyczajać się, i nie liczyć, że jak "już mnie wzięli na zastępstwo czy inne zlecenie to teraz na pewno się już tu zostanę". Ja naiwny tak właśnie myślałem, przez ponad 4 lata mojej bytności w sądzie, jedyne co z tego dobre to to, że wpis w CV o pracy w sądzie pomógł mi znaleźć nową pracę (na szczęście lepiej płatną - bo zarobki w sądzie znacząco odbiegają od tego co sobie ludzie wyobrażają - na minus oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczny student: to wszystko prawda. Ja pracuję w sądzie już 30 lat i wiem jak to jest. są przyjmowani pracownicy po znajomości , którzy niestety nie mają zielonego pojęcia o pracy i tak siedzą latami i g****o robią ale jak są nagrody to dostają najwięcej, bo innym się zabiera. Mnie bardzo często zabierano kawałek nagrody niestety. Byłam zawsze poszkodowana co do pieniędzy. Bo żebym tzw. "złotem srała" i to też nikomu nie dogodzę. Przykre to, ale prawdziwe niestety. A pracownik z dużym stażem jest poniżany. Ale nie masz co żałować, bo w sądzie zarobki są koszmarne po prostu i akurat nie ma się czym chwalić, że się pracuje w tym "syfie:", bo tak to można nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczny student
do gość: temat nagród w sądzie to w ogóle kosmos. Nie dość, że w sądzie w którym pracowałem wypłacane były raz do roku, i ich pula dla wszystkich nie była jakaś ogromna - przynajmniej za mojej "kadencji" - to jeszcze rozdzielanie kwot do poszczególnych pracowników było (przynajmniej z perspektywy "ludzi dołu") przeprowadzane bez ładu i składu. Pracownicy na takich samych stanowiskach i o podobnych stażach pracy otrzymywali nagrody znacznie różne - dysproporcje sięgały czasem kilkuset złotych, ale wiadomo - nikt z tym nic nie robił, bo poprawić swoją sytuację nie jest łatwo, za to pogorszyć wprost przeciwnie. Oczywiście cudowne dzieci o szerokich plecach poszkodowane przy nagrodach bynajmniej nie były - jakkolwiek lekkiej pracy by nie miały (bo ci wsadzeni, z moich obserwacji, jak usiedli na jednym stołku, tak na nim dalej spokojnie siedzieli gdy odchodziłem, podczas gdy ci mniej godni stali pracownicy i zastępcy latali z miejsca na miejsce i ciągle się czegoś musieli uczyć). Jak to mówiła jedna z (niewielu) równych pań na moim wydziale: "Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, a kto pracuje (bądź pracował) w sądzie wie o tym najlepiej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zgadza się wszystko ! dysproporcje płacone były u mnie nawet o tysiąc złotych więcej. Człowiek się stara, robi wszystko, żeby było dobrze, nieraz za innych robi, zawsze pomaga i z tego dosłownie nic ! Ja bym poszła chętnie do innej pracy, ale gdzie ? mam staż 30 letni w sądzie i po 50 nikt mnie do pracy nie przyjmie gdzie indziej bez znajomości. To przerażające, ale taka prawda. Nie ma Pan więc czego żałować naprawdę. Człowiek całe życie spędzi w sądzie, zje wszystkie nerwy, straci zdrowie, a potem pójdzie na gównianą emeryturę, o ile jeszcze takowa będzie. To nasza przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do nagród, to przewodniczący u mnie w wydziale potrafił zabrać mnie 50 zł, żeby dać innej osobie, z krótkim stażem, nic nie umiejącej niestety Śmieszne prawda ? Starszy sekretarz powinien się nazywać: "starszy służący sędziego". bo to niewdzięczna praca pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat to form jest przeznaczone dla ludzi, którzy już pracują w sądzie, przynajmniej większość i Ci którzy mogliby cofnąć czas to do sądu by na pewno nie poszli do pracy. A ludzie którzy wchodzą na to forum i starają się dopiero o pracę w sądzie - to jak wskazano we wcześniejszych postach - każdy tej pracy odradza. Ludzie którzy biorą udział w konkursach bardzo chcą się dostać do sądu, bo każdy myśli , że to fajna praca i duże zarobki. Okazuje się jednak inaczej. Ci którzy już tam pracują sami wiedzą najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeszcze do pracy się przyjmowałam jak nie było głupich konkursów, a jakby były - nigdy bym w ich udziału nie wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu napisał wyżej, że został przyjęty "gdy nie było głupich konkursów". Jeśli można wiedzieć, to zostałaś przyjęta "po znajomości?" Skoro ludzie tu piszą, że konkursy są ustawione, to jaka jest różnica między sposobem zatrudnienia Ciebie, a tym na podstawie tych konkursów? Ja tu widzę jedno i to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja się przyjmowałam, to nie trzeba było mieć znajomości, żeby pracować w sądzie! To były inne czasy. Pisałam, że pracuje już sporo lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawniej nikt do sądu nie chciał iść, bo zarobki tu zawsze były marne, ale gdzieś pracować trzeba było !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą obecnie tez zarobki beznadziejne ! wiec nic nowego. I zupełnie nie rozumiem, czemu niektórzy się wręcz pchają do sądu. Myślą zapewne, że się dorobią wielkich pieniędzy ! Ale zapamiętajcie sobie, że w sądzie tylko sędzia ma dobre zarobki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslicie o pracy w sądzie jako korespondent? niby fotografowanie jakiś dokumentów i przepisywanie ich do systemu w domu, mają mi dosłać więcej szczegółów. Ktoś coś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie proszę nie porównywać ludzi, którzy starają się obecnie o pracę z tymi, którzy pracują w sądzie wieki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×