Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość e_MB_e
hmmm to jak u pana boga za piecem... Ale w zasadzie to nie wiesz kompletnie nic co to jest orka np. w wydziale karnym :( jak bym miała taką posadkę koło dyrcia czy prezesika to też bym nie narzekała i złego słowa nie powiedziała na pracę w sądzie... niestety w "podziemiach" to jest inny wymiar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
Nie, no spoko e_MB_e. Ja rozumiem, że w Sądzie to nie jest łatwa praca, ale wiesz właściwie to gdzie jest łatwo? Ja mam koleżankę w prokuraturze, która też ma fatalnego szefa, ale ona to sobie chwali tę pracę, że ho ho :-) Jak pracowała wcześniej w supermarkecie to tak schudła i tak bardzo była tą robotą wykończona, że paradoksalnie odżyła dopiero w prokuraturze. Więc chyba moża jednak "wdepnąć" jeszcze gorzej... e_MB_e : A czy ty pracujesz w Wydziale Karnym, albo pracowałaś? To napisz mi więcej. Dzięki :-) Jak juz to było wcześnij to sorki, ale nie czytałam całego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
O sorki jednak nie doczytałm wcześniejszej wypowiedzi :-) Ale e_MB_e gdzie ty teraz pracujesz? Zwolniłaś się bo po prostu miałaś dość i jesteś bezrobotna, czy znalazłaś sobie po prostu fajną robotę w jakiejś firmie. Bo jak tak to cię absolutnie rozumiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e_MB_e
tak, zwolniłam się, bo po prostu miałam dość - tak w zasadzie to wszystkiego. Jakoś taka kumulacja nastąpiła i złożyłam wypowiedzenie. Wszyscy byli w szoku bo nikt wcześniej nie odważył się zrobić takiego kroku. Po mnie jeszcze 2 dziewczyny poszły w moje ślady xD. hmm... zwolniłam się ale nie miałam żadnej pracy w zanadrzu - oddałam się błogiemu odreagowaniu napiętrzonych we mnie stresów i permanentnego zmęczenia. Do dziś mam nieukrywaną satysfakcję że się zwolniłam. I jak słyszę opowieści moich bliskich koleżanek to tym bardziej nie żałuję, bo słyszę że ten syf się tylko pogłębia i pogłebia, do tego ciężkie klimaty między "pracownicami". Zawiść i te sprawy. Obecnie zaczęłam wysyłać CV w poszukiwaniu czegoś innego:) Ale akurat do sklepu do pracy się nie wybieram bo mam "troszę" wyższe ambicje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dom Women
Do Anna Maria T. Ja rozumiem co do mnie mowia bardziej niz tobie sie wydaje. Natomiast z taka mania wyzszosci i pyskiem to ty nawet na wozna sadowa sie nie nadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
Dom: Rozumiez proste pytanie: co powiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej? Najwyraźniej nie rozumiesz, bo twoja odpowiedź była kompletnie nie na temat. Więc nie wyjeźdżaj mi tutaj z manią wyższości, woźną i pyskiem jak nie chcesz żebym ci coś powiedziała naprawde do słuchu, dzidzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
e_MB_e Cieszę się w takim razie, że się uwolniłaś :-) Ale wiesz, nie każdego stać na gardzenie pracą i nie każdy może sobie pozwolić na bycie bezrobotym, albo jak to sie mówi na "garnuszku rodziców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc.sekr.
do Anny Marii starjącej się o pracę w Sądzie rozmowa kwalifikacyjna jest formalnością, trudno powiedzieć o co pytają, to są pytania "wolne", a sprawdzian umiejętności był najważniejszy - nie ma gotowych pytań! Chyba nie chodzisz na rozmowy kwalifikacyjne, widać że mało wiesz o życiu... Rzeczywiście współczuję CI z takim podjeściem do ludzi daleko zajdziesz, powodzenia, na pewno pomogą CI współpracownicy, gratuluję, naprawdę, obyś trafiła do wydziału karnego, na pewno spokorniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc.sekr.
z tego jak piszesz, widzę że twarda jesteś i masz swoje zdanie...ale w Sądzie się to nie przyda... NIe ma miejca na własne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dom Women
Popieram jak wyżej. Anno Mario T jak na moje skończysz w Biedronce na kasie, jak oczywiście ktoś ciebie tam zechce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
Jeśli mówisz że trudno powiedzieć o co pytają to znaczy że po prostu nie wiesz, więc nie odpowiadaj na moje pytanie; mnie interesują konkrety. Sprawdzian umjejętności to już przeszłam i to nie raz , a także byłam na wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ale nie w Sądzie akurat , stąd było moje konkretne pytanie. Boże nie wiem czemu to niektórym tak trudno zrozumieć. Sprawdzian umiejęności mogę ci zaręczyć nie wszędzie jest najważniejszy. Byłam na takich konkursach gdzie po II etapie osoba z najmniejszą ilością punktów po rozmowie kwalifikacyjnej dostała pracę. O życiu wiem już bardzo wiele, więc nie martw się o mnie, zwłaszcza że nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz nawet ile mam lat i ile przeszłam w życiu. Ja mam bardzo dobre podejście do ludzi, ale nie widzę też powodu aby nie odpowiadać na złośliwe zaczepki i chowac głowę w piasek. Ja ci życzę żebyś wylądowała kiedyś bez pracy na ulicy to się dopiero dowiesz co to jest prawdziwa szkoła życia. Bo z twoim podejściem, to tam na pewno długo nie pociągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria T.
Dom Women nie wytrzymasz w Biedronce ani godziny, bo taką osobę jak ty to nawet nie sama praca zniszczy jak zniszczą cię twoi koledzy. Kończę z tobą rozmowę, bo ona i tak do niczego konstruktywnego nie doprowadzi. Jesteś po prostu bardzo słabym interlokutorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dom Women
No i tu się mylisz, przeszłam bardzo wiele, bez pracy też byłam i mam dużo doświadczenia życiowego i zawodowego. W związku z życzeniami w moim kierunku, dziekuje za nie ale zostawie je dla Ciebie. Kończę bezpowrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom.sekr.
do Anny Marii T. Nie zamierzam się z Tąbą kłócić ani tym bardziej obrażać, byłam na rozmowie, mnie zapytali - dlaczego chciałabym pracować w Sądzie. Przecież wszędzie na rozmowach kwalifikacyjnych zadają takie pytania... Czy to miałam napisać? W mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że najważniejsze są te dwa pierwsze etapy (wymogi formalne + liczba pkt), a rozmowa to tylko formalność - u mnie tak było. ps wiem jak to jest być bezrobotną i jak ciężko jest dostać pracę teraz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom.sekr.OLA
by the way... przecież to jest forum można pisać co się chce, dużo osób je czyta... nie rozumiem dlaczego piszesz, że skoro nie wiem jakie pytania są zadawane na rozmowie kwalifikacyjnej, to żeby nie odpowiadać, bo interesują CIĘ konkrety, podałaś maila, jak ktoś będzie miał chęci to wyśle je. Nie potrzebne są złośliwości i docinki, życze Ci byś dostała pracę w Sądzie. Za moją opinię co do tego byś spokorniała - przepraszam, jesli Ciebie uraziła. OLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelka zielona
ja tylko powiem tak: wszędzie jest inaczej. Nie można porównywać jednego sadu do drugiego bo to zależy od ludzi jaką atmosfere wprowadzają. U mnie jest ok mimo ze pracuje w "najgorszym" wydziele karnym choć nie zamieniła bym go na żaden inny bo jest najciekawiej :), to i przewodniczacy i sedziowei i współpracownicy są na prawdę super nie mówiac już o kierowniczce która jest aniołem i zawsze nas broni przed wszsytkimi i stoi za nami murem a jak coś jest nei tak to pierwsza leci zeby nam pomóc! do takiej pracy chce sie chodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizesowa
Mam Wielką prośbę o pomoc: Mam w rodzinie osobę (28lat) która nagle zaczęła dużo zarabiać! Nie zazdroszę jej tego ale chciałbym ewentualnie ustrzec ją przed jakimiś kłopotami! Otóż ona twierdzi że pracuję tylko jako ławnik i ma średnio kilka rozpraw dziennie a za jedną rozprawę dostaję 50zł! Oprócz tego refundowane ma wydatki na odzież, na oklulary a wczoraj dowiedziałem się że dostanie dofinansowanie do urlopu w kwocie 3000zł!!! Czy to jest możliwe? Ile zarabia ławnik i ile jaki trzeba mieć ukończony wiek by nim zostać? Bardzo proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr.
do p. Kezesowej Ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych - rozdział 7 - ławnicy; (od art. 158 do 175) m.in. ukończone 30 lat, posiada co najmniej średnie wykształcenie, jest zatrudniony lub zamieszkuje w miejscu kandydowania co najmniej od roku, ma stan zdrowia pozwalajacy do pełnienia obowiązków ławnika, ma nieskazitelny charakter, nie przekroczył 70 lat, dalej są warunki kto nie może być ławnikiem.... za jeden dzien pelnienia obowiązków, ławnika wynosi 3% kwoty bazowej, stanowiącej podstawe ustalania wynagrodzenia zasadniczego asesora sądowego... (ogólnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizesowa
Dziękuję za dotychczasowe informację, ale czy możliwe są dofinansowania w takiej kwocie? 3000? na wakacje zimowe? zwrot za okulary i szkła kontakowe? dopłata do Sylwestra 300zł Czy jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr.
do p.Kizesowej z tego co mi wiadomo o zwrot kosztów za okulary mogą starać sie osoby zatrudnione na umowę o pracę w Sądzie, ławnika na czas rozprawy zwalnia pracodawca (zatrudniający na umowę o prace), wiec to nie mogą byc az tak duże pieniadze... zresztą z tego co pani pisała ta osoba ma 28 lat, wiec nie kwalifikuje sie do tego by być ławnikiem. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie
Ławnik dostaje ok. 50 zł za sesje, ale nie może ich mieć kilka dziennie, najwyżej ze 2 w tygodniu, i to i tak w lepszym dla niego przypadku, zwykle ławnicy są wzywani na jedną - dwie sesje w miesiącu, czasami nawet rzadziej. Co do tych refundacji, to chyba nic takiego im się nie należy, takie dodatkowe świadczenia dostaje się zwykle przy umowie o pracę. A co do zwrotu za ubrania, to ławnicy na sesji siedzą w togach, które są własnością sądu, i są co jakiś czas prane na koszt sądu, a co ławnik ma pod spodem to już jego sprawa, i nikt mu za to pieniędzy nie zwraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e_MB_e
buhaha.. nieźle Ci ściemniła ta "osoba z rodziny" niezła beka! pracowałam w sądzie w wydziale karnym i wiem, że ławnicy zarabiają 50zł za dzień pobytu w sądzie (bez względu na to czy siedzą danego dnia na 1 czy 5 rozprawach w danym dniu -> pierwsze słyszę żeby były jakiies ograniczenia co do liczby posiedzeń w miesiącu!!! ;/ ) ale o jakichs absurdach w postaci dofinansowywania wycieczek/wakacji czy okularów (buhahahaha) tudzież odzieży (hahahaha) to jakieś maksymalne bzdety (SORY! bk )...albo jesteś tak naiwna że łykasz takie głupoty;/ pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krapa
czy ktos wie jak wygladaja testy kwalifikacyjne z rachunkowosci i finansow do dzialu finansowego w sadzie okregowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaal
jeśli ktoś ma status absolwenta prawa to można dostać się do sądu na staż w Katowicach ja dziś zostałam przyjęta za pośrednictwem urzędu pracy próbujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszy sekretarz
Witam serdecznie wszystkich pracujących w Sądach...ja w "moim" pracuję już prawie 24 lata. z wielką przyjemnością przeczytałam obszerny wpis PROTOKOLANTA z dnia 30.05.2007r. Jego opisy i wywody są tak bardzo prawdziwe i trafne, że jestem pod wielkim wrażeniem. Wszystko co napisał to szczera, brutalnie brzmiąca prawda o pracy urzędniczej w Polskich sądach i pracy większości Sędziów. Chętnie nawiązałabym kontakt z innymi osobami pracującymi w Sądach, a szczególnie w wydziałach które zmuszają sekretarzy do "darmowego dyżurowania" pod telefonem w domu w dni wolne od pracy i weekendy. Przyznaję, że nie mogę się z tym pogodzić...choć swoją pracę bardzo lubię.. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość app

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc5
A czy słyszeliście o pomyśle pana ministra pt,,likwidacja wydziałów grodzkich".Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chcialbym zapytac czy sa jakies roznice w wynagrodzeniu w sadzie rejonowym, okregowym i apelacyjnym? Jak wyglada wynagrodzenie w apelacyjnym? Czy ktos z was pracuje w apelacyjnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×