JOLA49 0 Napisano Październik 14, 2007 dziękuję wam belvuś...śledziłam ich....mój zachowuje się normalnie....poza paroma rozmowami na tel., dziwnie modulowanym głosem....że aż myślałam...że rozmawia z kobietą...ale to było może na złość...bo wcześniej go pytałam o skłonności do mężczyzn...czy ma i czy tamten ma....pośmiał się i chyba tamtemu powtórzył, bo któregoś dnia...kleszcz powiedział smutno....a gejem nie jestem. kiedyś oglądałam film autobiograficzny reżysera geja...on sam grał tam główną postać...by uświadomić ludziom że tam są różne nacje...niekoniecznie uprawiają sex...ale mogą się podkochiwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 14, 2007 ale....mało kiedy dążył do....no wiecie, na 11 lat...i byłam na prawdę atrakcyjna kiedyś. kleszcz ponoć powiedział niedawno M(że musi...rozstać się z żoną(są 3 lata małżeństwem)...bo drętwa jakaś...tylko mu dziecka szkoda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 14, 2007 Zofinko nie gniewam się na Ciebie wręcz przeciwnie...przykro, że i Ciebie to spotkało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 14, 2007 Witam Was kochane Alibabki! Tak bardzo to przykre to co przezywacie i przezylyscie kolezanki moje... Az mi wystapila gesia skorka na calym ciele... Mysle, ze Bog podpowie Ci Jolu co masz tak naprawde zrobic... Jednak zabiore glos na temat bardzo podobny, ktory wydarzyl sie w mojej bliskiej rodzinie... Tragedie ta przezyl moj kuzyn ... W chwili obecnej on jest 59 letnim starcem... A doszlo do tego tak... Stasiek uczyl sie wzorowo, byl wowczas bardzo wesolym chlopakiem a ciotka z wujem dbali o to, zeby niczego nie bylo mu brak... Nieraz zazdroscilam mu ciuchow Pewexowskich... Raz nawet kupil mi w Pewexie piekny bialy golf, ale ciotka mu zmyla za to glowe, o tym od jego brata mlodszego sie pozniej dowiedzialam... Potem przyszla kolej na milostki... Stasu swoje wybranki serca do domu przyprowadzal ... Ale cioci i dziadkom zadna nie przypadala do gustu... Szkoda, ze glupiec tak wtedy sluchal rodziny... Gdy skonczyl 20 lat zakochal sie bardzo w Pani Krysi, ktora mieszkala naprzeciwko, byla mloda rozwodka z dwojka dzieci... Stas latal tam codziennie i wydawal tam dziadkow dolarki... Az wszystko wyszlo na jaw,rodzice jego zrobili wszystko by zwiazek ten zniszczyc nawet uciekali sie do rekoczynow i niechybnych podstepow... Trwalo to kilka ladnych lat... Krysia nie potrafila wytrzymac juz dluzej tego i zarzadala by Stas opuscil jej dom... Sama wyprowadzila sie do innego miasta i zaginal o niej sluch... Stasiek smutki topil w wodce i rok po roku wpadal w coraz to wiekszy dol... Ostatnio widzialam go na mamusi pogrzebie i z trudem go rozpoznalam, kiedy podszedl by zlozyc mi kondolencje, jechalo od niego jak z gorzelni... Jak pisalam ma dopiero 59 i wyglada jak starzec... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 14, 2007 Caly dzien spedzilismy w ogrodku:) http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2798-1.jpg Kotek sasiadki... http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2829.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DO JOLI Napisano Październik 14, 2007 JOLU trzymam i ja Twoja strone weszlam tu calkiem przypadkowo i poczytalam, zycze Ci duzo sily i badz dzielna. Nie gniewaj sie na kolezanki, moze to Cie zmobilizuje do czegos, dobrze jest jak ktos sie otworzy i powie prawde o sobie, bo jest tu zapewnie bardzo duzo kobiet podobnych do Twojej sytuacji ale wstydza sie o tym mowic JOLU przytulam Cie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 14, 2007 Jesienne fotki:) http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2864.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2762.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2856.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2790.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2778.jpg Mamy w ogrodzie wiewiorke musiala go tu zostawic:-D http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2834.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2771.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2765.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2758.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2753.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2739.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2751.jpg Milego ogladania ... Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DO JOLI Napisano Październik 14, 2007 i nie sluchaj tej cholernej ULLLLI ona maci na kilku topikach ; precz z ta baba! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 14, 2007 Pozdrawiam was...i jeszcze raz dziękuję za odniesienie się do moich wpisów i współczucie.Dobrze wiedzieć, że są ludzie, którzy się martwią o mnie...to już dużo...na pewno przemyślę każdą radę i na nikogo się nie gniewam. Alisario...jaki piękny ogród...cudo...mieszkasz w bajce. Smutna ta opowieść o tym Stasiu...i ja wiem, że do końca nie można ingerować w cudze życie...a wielu tak robi niestety...można bardzo kogoś skrzywdzić traktując własną miarką.Trzeba uważać na słowa i czyny....prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofinka 0 Napisano Październik 14, 2007 Witajcie wieczorkiem buziaki dla was wszystkich widzę , że temat się rozwinął i mam nadzieję , że Jola nie straci kolejnych 11 lat na obserwowaniu czy już jest , czy jeszcze nie..... Jolu , ta prawda jest naprawdę bolesna ale musisz ją przyjąc: on JUŻ jest alkoholikiem!! Powinien się leczyć!! Ale.... są przepisy , które stanowią , że jeśli osoba , którą lekarz kieruje na leczenie odwykowe nie wyrazi na to zgody, to jesli nie jest sądownie ubezwłasnowolniona, nikt nie zmusi do leczenia. Chory MUSI chcieć!!!!! (a przeważnie nie chce) Taka jest smutna prawda.... Juą samo to , że wylałas wszystkie swoje złe emocje na topiku , jest ogromnym krokiem do przodu!!! Teraz pomyśł co dalej , bo po tym wszystkim , co nam opisałaś , nie wierzę by on się zmienił..... \"Przyjaciel jest po to , by podać ci dłoń , gdy skrzydła ci opadną i zapomną latać!\" Żadna z osób , które się tu odezwały nie potepiła cię , chyba zauważyłaś? Chcemy , by ci było dobrze ale to ty w największym stopniu musisz sobie pomóc, nikt za ciebie tego nie zrobi!My możemy podać ci dłoń w postaci rady i słów otuchy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Usmiech22 Napisano Październik 14, 2007 Czytałam i wiem, ze to co przezywa Jola jest straszna tragedią .. Ale z tym choć dobrze, ze łap mad nią nie wytrząsa i jej nie bije... Ja tez mam chłopa o 8 lat młodszego męża i dzięki Bogu, żyjemy już ładnych parę lat... Az skora się jeży na głowie jak mogą sobie ludzie co się przecież kochają tak dokuczyć... Alisario,smutna ta prawda o Twoim kuzynie, łza spłynęła mi po policzku, tak obrazowo to napisałaś... A swoja droga szkoda człowieka... Piękne są te zdjęcia z Twojego ogródka... Dziękuje... Zofinko,jesteś silną kobieta podziwiam... milej nocy Pa! Szkoda kwiatów, które więdną W ustroni, I nikt nie zna ich barw świeżych I woni. Szkoda pereł, które leżą W mórz toni; Szkoda uczuć, które młodość Roztrwoni. Szkoda marzeń, co się w ciemność Rozproszą, Szkoda ofiar, które nie są Rozkoszą; Szkoda pragnień, co nie mogą Wybuchać, Szkoda piosnek, których nie ma Kto słuchać. Szkoda męstwa, gdy nie przyjdzie Do starcia, I serc szkoda, co nie mają Oparcia. ADAM ASNYK: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aleks_555 0 Napisano Październik 15, 2007 NOJKA.... Tak na zawsze zostaniesz w mojej pamięci,dopóki ona trwać będzie.. Siedzę i czytam o tej nietypowej porze,bo mój prawie 20 -letni pies nie może spać.I boję się jego samotnego odchodzenia,więc wolę i ja nie spać... 20 lat bez mała.Jak przyszedł,o ile ja byłam młodsza i inna i pewniejsza siebie....i wiele,wiele silniejsza.. 20 lat....to w oczach Pana zaledwie mrugnięcie powieką.Więc i Twoje 11 było błyskiem,które było po coś.I nie żałuj tych lat,bo bywalaś szczęśliwa...Bywałaś,ale już nie jesteś.Więc odrzuć ten bagaż do licha! Zofinki słowa ,z pozoru twarde,są samym sercem na wyciągniętej ręce Ci podanej..Wierzysz w Pana,a on przekazuje Ci abyś poszła swoją drogą..Bo jeszcze szmat czasu przed Tobą.. Ślub Kościelny....przysięga przed Bogiem..Ważne.Ale przestaje być ,o ile dwoje ludzi się rozstaje.Wszystkie znane mi małżeństwa,które paskudnie się rozstały,miały za sobą ślub kościelny.Niektóre na Jasnej Górze.. Bo nie wiem czy wiesz,że u nas panuje przesąd iż małżeństwo zawarte pod Cudownym Obrazem - nie przetrwa.. Czyli nie wskazówka Pana ? Ja wam dałem życie,ale wy zrobicie z nim co chcecie....i ja was nie potępię piekłem,bo sami je sobie zgotujecie.. To czytanie Bibli...Napisz,czy wcześniej ją czytałaś,czy tylko teraz ...po pobycie na Jasnej Górze ? Ja ją czytałam wiele razy,z tą najcenniejszą wersją w przekładzie ks.Wujka na czele. Pamiętasz Abrahama i Izaaka ? Jakie próby potrafi zgotować nam Pan ? Ale miłość do mężczyzny jest czymś innym.I jeżeli Twoje wrażliwe serce tak cierpi,to chyba nie po to aby się zatracić całkiem ? Może masz do zrobienia zupełnie coś innego,a Ty stoisz w miejscu mimo że wszystko wskazuję Ci inną drogę ? Tylko wiesz ? Tę drogę może pomóc wskazać Ci Biblia,bo ona wielu pomogła....ale czasem nie ludzie,którzy będą chcieli Ci ją tłumaczyć.Pamiętaj!!! Ty sama !! Życzę Ci z całego serca,abyś jak najszybciej podjęła właściwą decyzję.Pan Cię kocha,o ile Ty będziesz kochała jego dar największy - samą siebie.Bo stworzył Cię na obraz i podobieństwo swoje...a poczytaj sobie,jak potrafił być straszny o ile nie był szanowany.. Mam na myśli Stary Testament. Nojka,dużo ...dużo siły.Jesteś jedną z najbardziej otwartych i szczerych dusz na Kafe.Zasługujesz na wiele dobra,tylko uwolnij się od balastu...a poszybujesz w górę....choć wydaje Ci się to niemożliwe.. Jesteś tego warta ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 ALEKS...popłakałam się...nie mogę pisać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 ...jestem...wypłakałam się już....Aleks...jak ja Ci współczuję z powodu pieska....wiem co przeżywasz...to samo miałam z kotem...którego kocham jak dziecko....ma 13 lat i wszyscy uznali, że trzeba go uśpić...ja się uparłam....to jakby stał się cud i kot ożył...straciłam wszystkie oszczędności i miałam długi....nie wspomnę o tym, że sama nie miałam na jedzenie dla siebie....ale modliłam się i wszystko się wyprostowało a nawet miałam do przodu.Tak bym chciała,żeby ani Twój piesek nie cierpiał ani Ty...trzymaj się jakoś.Moja kicia co 3 lata ma takie stany....też się boję bez niej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 jestem osobą, która nosi w sercu wiele cierpień swoich i cudzych...może boję się wylewności nt.swoich uczuć do was...tak pomyślałam...bo mam wrażenie, że ja nie zasługuję aż tak na Wasze dobre serca...może dla tego miałam i mam za swoje...dążę do spowiedzi...to da mi pewne ukojenie, wyzwolenie i siłę do działań...po oczyszczeniu...a póki co ponoszę ofiarę w tej drodze...z przeszkodami. Życzę wam samych dobrych dni....z miłością w sercach! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 copertko...co do ciebie...moje odczucia także są stałe....nawalam, bo się nie wyrabiam....myślę jednak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 sms - a dostałam copertko...mój nr. na komórkę nie zmienił się...pozdrawiam serdecznie! Nie odpisuję...bo z kasą.....a zostało niewiele na karcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usmiech22 Napisano Październik 15, 2007 Nostalgia POEZJA POLSKA... Czy patrzeć potrafisz w oczy głęboko Czy ujrzysz to czego nikt nie zobaczy. Gdy myśli się kłębią pod nocy powłoką Czy to w zgiełku wspomnień twoich cos znaczy ? Ty ciągle się dręczysz, że lat przybywa Gdy młodość się wdziera jeszcze skrzydlata by chwilę potrwać, a chwili ubywa, bo czasem goniona nieśmiało ulata. Gdy wracam zmęczony brzemieniem złudzeń i mówię ustami własnego ducha Czy słowa coś znaczą w codziennym trudzie ? Czy ktoś je pamięta ? Czy ktoś ich słucha ? Dni płyną w zadumie zmęczone rozstaniem Jak liście tonące w bezruchu ciszy oddali bądź bliska oczekiwaniem tęsknota milczeniem Twa niech mnie usłyszy. A gdy Cię w ciszy mgła wspomnień otoczy I myśli melodią powrócą natrętną Ja w wyobraźni spojrzę Ci w oczy i spytam: pamiętasz ? Odpowiedz: pamiętam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Październik 15, 2007 Jola, zrzuc balast to poszybujesz tak jak mowi Aleks Aleks.. ale tlumaczenie jest juz same prze sie interpretacja.. wiec co?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 Aleks...przepraszam...dawno temu czytałam a teraz powróciłam...lecz czytam dużo i na wyrywki....bo brak czasu na całość Uśmiechu...dziękuję za piękny wiersz...dobrze na mnie podziałał belvuś...pozdrawiam Cię...idę sprzątać balkon...a jutro kurs na popołudnia....jak moja głowa go przyswoi...nie wiem...a coś nie pracuje jak trzeba. pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofinka 0 Napisano Październik 15, 2007 Dzień dobry , miłe kobiety Aleks dziekuję ci bardzo , że tak pieknie napisałaś , że mnie poparłas!!! Może wspólnie Joli pomożemy? Bardzo bym chciała , żeby uwierzyła w siebie i nie zmarnowała tego , co jeszcze przed nią :) Witam Belvę , kobiete o pieknym usmiechu :) Alisarię , która pociesza nasze dusze , pokazując piekne fitki :) usmiech 22 , której imienia nawet nie znamy :) Jolkę pozdrawiam i życzę siły ducha :) do potem , miłe :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i tak Napisano Październik 15, 2007 Na nic się zdadzą wasze sugestie, Jola bardzo kocha męża i nie zostawi go samego. Ona musi cierpieć bo takie jest jej powołanie. On sam ja zostawi i dopiero Jola pozyska wolność i szacunek do samej siebie. Wiem o tym Jolu, znam twój charakter, bo sama taka jestem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 do...\"i tak\"...rozgryzłaś mnie....mam bratnią duszyczkę....to miłe...od razu mi lepiej...że ktoś mnie rozumie...szkoda, że na pomarańczowo...ale dziękuję za otuchę i pozdrawiam!!!!! Moje kochane ....jak zwykle was całuję....na nikogo się nie gniewam Zofinko....wiem, że różnimy się ale to dobrze....bo trzeba wiedzieć...co myślą inni i uszanować odczucia każdego człowieka....bardzo Ci dziękuję za piękne fotki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pragnę Napisano Październik 15, 2007 Nie pragnę Nie pragnę miłości. Której nie ma za dnia. Tylko nocą się budzi. Nie pragnę miłości. Na jeden moment, chwilkę. Przemijającej bez echa. Nie pragnę miłości. Płytkiej, bez głębszych uczuć. Takiej z próżności. Pragnę miłości stałej. Która mi zawsze pozwoli. Mieć w sercu radość. I na zawsze słodko zniewoli. Jolu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 ...nie pragnę...śliczny wiersz...o to chodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jolu_Jolenko Napisano Październik 15, 2007 Dla Ciebie Moj losie jedyny nieublagalny , zlosliwy . Czemu gnasz mnie w kata ciemnosci i zostawiasz mnie bez wyjscia , bez okna radosci sie borykam Kladac same niepowodzenia na mej drodze mscisz sie tak srodze . Jakze moge sie wykupic z tej niewoli ktora mnie oplatasz , jak mam dusze swa oczyscic , jak mam meki swe odkupic . Boze moj jedyny badz dla mnie sprawiedzliwy , nie opuszczaj mnie w tej chwili . Prosze! cie nie pograzaj mnie w tej gmatwaninie, prosze ! wyciagnij do mnie swoja dlon, zlap mnie w sidla , i zacholuj na bezpieczny brzegu lad. Czy slyszysz jak cie wolam? Czy slyszysz jak moj dusza placze ,dusi sie? Nie mam juz sily plakac Nie mam juz sil sie z tym wzmagac. Odmawiam Litanie mojego zycia ,modlac sie abys mnie nigdy nie opuscil , tylko dodal wiary i otuchy na dalsze porazki i niesnaski. Po sam zycia kres ,prosze cie ! prowadz z reka na ramieniu mnie ! Wskaz aleje ma zielona jak piekny ogrod z kwiatow uwity , jak dywan rozlozysty z platkow roz powity. Zaoszczedz mi tych kolcow ciernistych. Boze, wiem ,ze mnie wysluchasz , wesprzesz mnie , Jak oblok znekany , rozliczam sie z przeszloscia. Boze! Daj mi sile! Zaholuj mnie na bezpieczny brzeg! Wiktoria Pozdrawiam i przytulam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 miła pomarańczko...ja też Cię przytulam KOCHANE moje...chyba mnie oświeciło...urósł mi głowie pewien plan...który wzmocni mnie o tyle, żeby się stać niezależną osobą i potem mogłabym M postawić warunki...bo coś czuję, że on z tchórzostwa przed brakiem sił na zarabianie rachunków...chce nawiać.Ja go nie zatrzymam...ale o ile byłabym niezależna...byłby pokorniejszy i miał większy szacunek do mnie. Podskakuje i chce mojego usługiwania , bo ciągle mi wypomina, że to on daje na rachunki...tymczasem jak będzie chciał usług...to będzie musiał dawać na zakupy i mogę sporządzić mu umowę dzierżawy lokatorskiej,za mój pokój który zajmuje + 1/2 rachunków domowych i regulamin o trzeźwości oraz nie sprowadzania do prywatnego mieszkania osób obcych.Mając własną działalność...a w tym kierunku idę na kurs...leciał by mi staż do emerytury i większość czasu pracowałabym w domu malując jak zwykle i wystawiając prace na aukcjach.Przecież i tak płacę rachunki za gaz itd., doszedł by ZUS...i tu mam nadzieję, że mniejszy niż ten dla dużych firm...oraz podatek.Nie wiem jaki czy 22 % czy mniejszy...dowiem się.Mogłabym spokojnie umieszczać też obrazy w sklepach i galeriach dodatkowo. I co...jak Wam się podoba mój plan?Jak M się nie dostosuje....to będzie musiał się wyprowadzić a w to miejsce może ktoś się znajdzie, kto jako osoba postronna nie będzie mi podskakiwał i wykańczał mnie.W końcu internet mamy w dwóch pokojach i płacę za to już w kosztach za rachunki domowe.Może ktoś podobnie jak ja...będzie mógł w takim pokoiku już urządzonym na biuro...też otworzyć podobną działalność? Doradźcie czy mam dobry plan? I wiecie co....to olśnienie przyszło mi po modlitwach...hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Daj rękę Przyjacielu Napisano Październik 15, 2007 Jaki wielki, jaki piękny jest świat, Ile można zobaczyć i trzeba, Szkoda czasu, by pusty przeżyć dzień, Plecak włóż w rękę, weź pajdę chleba. Daj rękę przyjacielu, spójrz droga przed nami, Woła nas jasne niebo, lasu aksamit, Chodź ze mną przyjacielu i nie bój się drogi, Głowę masz nie od parady, mocne, zdrowe nogi. Którą ścieżką, którym szlakiem chcesz iść, Ile w życiu się jeszcze wydarzy, Górska grań, jasny brzeg, jezioro lśni Uwierz mi, że wystarczy zamarzyć. Daj rękę przyjacielu, spójrz droga przed nami, Woła nas jasne niebo, lasu aksamit, Chodź ze mną przyjacielu i nie bój się drogi, Głowę masz nie od parady, mocne, zdrowe nogi. Anonim Jolu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość super-super Napisano Październik 15, 2007 Jolu,swietnie! Tak trzymaj! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 15, 2007 a moim marzeniem jest wykurzenie tego kleszcza z pracowni M...bo tak się rzuca bo dokłada M 120 Zł do rachunku dla M...i wywalić go na zbity pysk przebijając odpowiednio tą kanciapę...bo ona jest super i nadawałaby się na wernisaże i galerię a poza tym gromadziłabym tam obrazy na sprzedaż również moich znajomych w zamian za pomoc przy księgowości i wystawianiu na aukcji.M ostatnio jest złakniony kasy...więc może się uda.....uśmiecham się pierwszy raz do swoich marzeń. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach