Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Ago 50+ Żeby zabezpieczyć własny wpis ja po zakończeniu wypowiedzi klikam za ostatnim wyrazem, żeby pokazał się znacznik, potem klikam prawą myszą: "zaznacz wszystko" a potem wciskam klawisz po lewej stronie klawiatury crl i jednocześnie dodaję prawą ręką klawisz "c". Komputer zapisał już w pamięci treść po czym przechodzisz do wysyłania wypowiedzi....dajesz znacznik w pole do tematu dyskusji i "crl" oraz "v" to jest tzw. wklejanie treści w inny sposób z pamięci komputera.Myślę, że to wiesz tylko zapominasz kopiować i wklejać? Dziś mam lepszy dzień...kot w pracy zjadł luminal schowany w makreli.Dostał też tabletkę na robaki .Widać, że lepiej się poczuł choć niespokojnie pomrukiwał a czasem syczał jakby bał się, że go pogłaskam po obolałej główce.Po torsie pozwolił się pogłaskać.....dzięki temu mam lepszy humor.Dziś zaświeciło słonko i mogę od razu góry przenosić.Widszicie jaki ze mnie człowiek?Tak niewiele mi trzeba....trochę słońca i trochę nieba:) Wczoraj zajrzałam do skrzynki a tam piękna koperta z sercami....myślałam , że od mojego M a tu jakiś Jarek czy Jurek.....trudno rozczytać ale piękne życzenia i jednoznaczne przyznanie się do uczuć do mnie i podziwu.....he he.....dobrze, że mój M nie widział tego....nie było go w domu:)Nie mam pojęcia kto to mógł być....adres się zgadza a moje nazwisko nieco przekręcone. Napiszcie coś kobitki to poczytam jak wrócę z kościółka....idę, bo dziś środa popielcowa....może jakieś grzechy mi się odpuszczą:):):) ?👄👄👄]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha ....w skrzynce dzisiaj znalazłam kartkę z nart od legwanka....moja kochana Anula....bardzo się ucieszyłam....ech wiecie jaka ze mnie baba , zaraz bym Was zapraszała do siebie.....zawsze lubiłam żyć dla innych a dla siebie w następnej kolejności.Dawanie siebie innym sprawia mi radość:))) Aneczko....dziękuję !!!:) Sprawiłaś mi tą kartką wielką radość:)))👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dzień dobry koleżanki. Wreszcie dzisiaj uskuteczniłam wizytę u kardiologa. Spytałam pani doktor czy jestem powaznie chora- odpowiedziała- że nie. No i dobrze , nie znam sie na zawiłościach medycyny- wystarczy mi jej zapewnienie. ale zdrowa to tez nie jestem, Przyśpieszone bicie serca, anemia , brak żelaza wysoki holesterol, Muszę jeszcze powtórzyc EKG i jakies inne badanie. tak że czeka mnie jednak leczenie. ale humor mam troche lepszy. Skończyłam obraz - możecie zobaczyc na moim blogu. wkleje link. Będzie w nastepnym poście. Dzwoniła dzisiaj właścicielka galerii i mam naciski aby przyspieszyc i wydajniej pracowac . He, he. Szykuje sie powoli do wiosny- kupiłam nasionka do wysiewu. Większośc areału przeznacze na fasolke , ogórki , sałatę .Zrezygnuje chyba w tym roku z cukini, częsci buraczków i groszku. Z fasolki jest ogromny pożytek bo jeszcze mam słoiczki w piwnicy . Mam taka swietną odmianę -straki mogą urosnąc do ogromnych rozmiarów i nie robią sie purchate , sa cały czas jędrne. Kupiłam ja w ubiegłym roku w Lidlu i stwierdziłam że nasze fasole nie są takie dobre. ale sie rozmarzyłam - a tu śnieg za oknem , ZIMA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam i uważam herbatko, że masz pięknie dopracowane obrazy.Każdy z nich powiesiłabym u siebie i żadnego bym się nie wstydziła....wiesz o czym mówię....hm ......sztuka sztuce nierówna:) Niektórzy artyści zwłaszcza współcześni kochają się w niechlujnym wykonaniu ble ble o niczym aby naciapać....bardzo dowartościowani z wiecznie pełnego portfela rodziców na przeznaczenie na studia...., nie dbają o etetykę tematu i wykonania i ....że odbiorcę coś może nawet obrazić....ale oczywiście oni pierwsi do krytyki innych prac, wykonawców....znam takich....majtają przed nosem indeksem ukończenia Wyższej Uczelni jakby chcieli zamknąć innym usta, talent i stanowić kropkę na koniec zdania.Oczywiście dotyczy to na szczęście mniejszości.Znam również porządnych artystów po skończonych Uczelniach i nawet utalentowanych.Niestety w moim mieście nie kochają ludzi z charyzmą , kształtowanym talentem, ciężko zapracowanym warsztatem artystycznym.....dlatego jedyne komplementy n.t mojej sztuki mogłam po latach odczytać na portalu nasza klasa....bo tam umieściłam fotki swoich prac i było mi wszystko jedno co napiszą....i czy wogóle napiszą, bo ja i tak będę malowała czy się to komuś podoba czy nie....i tego mi nikt nie odbierze a wiem ,że wielu chciałoby mnie zmieść z powierzchni....tyle jadu niektórzy mają....he he. Pozdrawiam Was serdecznie....lecę na basen:)....do wieczorka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My podziwiamy twoje obrazy. Chociaz każdy artysta chciałby byc doceniany. wiem jakie to przykre kiedy nikt nie zwraca uwagi na nasza pracę . wiem cos o tym . To po prostu brak kultury ludzi w twoim mieście którzy powinni sie tym zajmowac z racji pracy np. w urzedzie i jeszcze w dziale kultury. Oni powinni znac artystów którzy mieszkaja w danym mieście. U mnie jest podobnie, urząd przeznacza bardzo małe pieniądze na kulture . Wszystko u nas pożera sport. Może ty Nojeczko nie promowałaś sie zbyt mocno?- bo to tak jest , moja koleżanka , niezbyt wielki talent , ale promuje sie jak tylko może , i jest bardziej znana ode mnie. Ja przy niej to nic . I może ty też tak masz że nie lubisz sie wpychac na siłę. Mamy zawsze nadzieje że za nas mówi nasza sztuka - ale nie . Czasy są inne teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.. jestescie wspaniale!! Cherbatko ! Obraz piekny!! Jak wszystkie ktore pokazywalas z reszta.. Okropnie jestem dzisiaj spiaca Napisze jutro.. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dlaczego ktoś postanowił zaprosić mnie w ubiegłym roku do programu "pasjonaci"?Właśnie dlatego, że - malowałam bez przerwy jak tylko starczało mi czasu i sił -malowałam co mi ślina na język przyniesie i ani przez chwilę nie pomyślałam, że może by tak znaleźć chwytny temat na sprzedaż...he he, podniecały mnie różne wymysły, efekty kolrystyczne, dziwadła, efekty przypadkowe po eksperymentach mieszania technik,zastosowanie świateł, interpretacja odbiorców, wymyślanie tematów trudnych wyłącznie z głowy, bez korzystania z jakichkolwiek cudzych prac - rozcierała sobie palcami powieki sklejające się ze zmęczenia i piekące gałki oczne - zapominałam o jedzeniu, spaniu,wypoczywaniu, myciu - kiedy zaczynałam być zadowolona z efektów własnej pracy, na drugi dzień okazywało się , że obraz jest przemęczony i kolorystycznie wg. mnie do bani.....zaczęłam go przerabiać.Niepotrzebnie, bo gdybym wzięła nowe płótna, miałabym kilka obrazów i to całkiem niezłych a tak to obecnie w wielu moich obrazach jest warstwa przykryta kilkoma warstwami.Matko ile mnie to nieraz kosztowało nerwów i nieprzespanych nocy, bo sobie ubzdurałam, że nie wyszło mi tak jak chciałam.Dopiero po paru latach...przypadkiem okazywało się, że zarejestrowane w aparacie etapy malowania były z osobna kilkoma dziełami a ja przecież malowałam jeden obraz:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przepychanie się jest moją najsłabszą stroną ale kiedyś, mój kolega, który jest dziennikarzem, przyszedł na wernisaż z konkursem, pooglądał, pomilczał, posłuchał co mówią i podszedł do mnie ze słowami:"wiesz Jolanta czemu Ty nie zajęłaś 1 go miejsca, które wg. mnie Ci się należy?....bo nie umiesz się wypromować lub nie chcesz" - tutaj zaczął wymieniać naiwność malarstwa, które zajęło 1 miejsce i wyśmiewać treść przemowy jaką o sobie opowiedział zwycięzca, sobie przyznanej nagrody, gdyż jako były prezes, miał prawo malować i sam sobie przyznawać nagrody mimo sprzeciwów jury ale jury było z reguły przemyślane i albo zaprzyjaźnione z nim albo coś im załatwiał za to 1 miejsce.Brzydko mówić mi szczegóły tego wszystkiego zwłaszcza, że ów człowiek zmarł wczoraj i szczerze zrobiło mi się smutno. Skrzywdził coprawda wiele osób i przyczynił się prawie do rozpadu naszego stowarzyszenia w końcu lat dziewięćdziesiątych....jednak namalował w swoim życiu sporo ładnych akwarel, które nigdy nie wystawiał do konkursów a przecież je widziałam i uważam, że one były bardzo ciekawe i ładne.Nie musiałby wystawiać się na pośmiewisko obrazó farbami olejnymi a tak wszyscy się z niego nabijali....szczególnie jury w konkursach ogólnopolskich.Nie dał sobie wytłumaczyć, że powinien malować akwarele, bo w olejach nie daje rady. W latach w któych nie pchałam się zupełnie nigdzie....ktoś jednak mnie dostrzegł w różnych miejscach w Polsce.Była to zaraze moja ostatnia wolność artystyczna, bo od tej pory straciłam prawie wszystkich przyjaciół w malarstwie a ich kąśliwość i odgradzanie mnie od wszelkich informacji związanych z konkursami czy plenerami, utwierdziła mnie w przekonaniu, że właśnie jestem sama jak palec i słyszę do dziś zmowy i szepty za moimi plecami.Po tym programie.....osoby, którym chętnie udzielałam nauk w malowaniu i stanęły już na własnych nogach.....wyśmiewały mnie w miejscach publicznych do innych artystów i dziennikarzy sycząc coś na mój temat.Czuję smród więc ostatnio nie jeżdżę i nie maluję ale obiecuję, że to pprzejściowy stan.Jak odbuduję sylwetkę i będę wysportowana....wrócę do malarstwa👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam sobie co napisałas Jolu. To prawda że ludzie którzy maluja sa nieraz bardzo zawistni . Zazdroszczą jeżeli ktos lepiej potrafi, Na szczęście nie wszyscy- woerze w to , bo miałam przykłady koleżanek po fachu bardzo życzliwych. Moze ci niedoucy zazdroszczą , którzy sa gorszymi malarzami. wiedzą że niepotrafią dobrze malowac więc knują jak mogą. Ja mam wziąśc udział w programie telewizyjnym o malarzach naszego regionu, nie pamiętam czy wam o tym pisałam. ale jeszcze sie zastanawiam - może nienawistni wezmą mnie na języki? Ja miałam przewaznie sytuację że musiałam malowac żeby zarobic jakis grosz, więc zawsze cos takiego co znajdzie odbiorcę . Prawie nie miałam mozliwości malować to co sama chcę , w każdym razie rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatko....ja nie wiem czy tak jest wszędzie ale ja przechodziłam już wielokrotnie rotacje z jednego stowarzyszenia do drugiego, zmieniałam również środowisko artystyczne w różnych miastach.....nie chcę Cię przerażać ale smutno stwierdzam, że nigdzie nie wytrwałam, bo jak słyszę te kąśliwe uwagi a przecież ja nie podchodzę do cudzych prac i nie komentuję nigdy jeśli mi się nie podoba....to myślę sobie, że skoro artysta jest wolnym człowiekiem....mam prawo czuć się komfortowo i nic nie może zakłócać mi własnych mysi.Jak słyszę za uszami to brzęczenie niezadowolenia i tego ciągłego komentowania , pochwał w stylu byłoby ok...."ale"....właśnie jest nas garstka na tym świecie ludzi co są za dobrze wychowani i za inteligentni, by przerwać innym dywagacje na tematy o które ich nikt nie prosił. Każdy z nas dostał od Pana Boga dary talentu.Czy to moja wina, że ludzie wolą spędzać czas na hulankach i używkach zamiast łapać swoje 5 min, pomyśleć, odkryć to coś w sobie najlepszego i rozwinąć jak anielskie skrzydła?Owszem ja też się wyhulałam ae żyłam sprytnie, bo między jedną a drugą rozrywką łapałam dzień. żeby każdy wniósł do mojego życia coś pozytywnego.Jednym słowem pracowałm nad sobą i okazuje się, że niektórzy ludzie mają mi to za złe....wręcz mnie nie lubią choć jestem zwyczajną dziewczyną z wadami, zaletami i umiejącą przyznać się do błędów, przeprosić. herbatko....ty nie patrz na ludzi tylko rób swoje....promuj się póki ktoś Cię dostrzegł, bo to jest chwila w życiu,która może zachować pamięć o tobie kiedyś tu na Ziemi. Nie patrz na zawiść ludzi, ona była i będzie, bo ludzie idą na łatwiznę i wolą krytykować niż budować. Pozdrawiam resztę koleżanek.Nie gniewajcie się, że tyle piszę do herbatki.Następnym razem będzie coś do Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatko....bardzo lubię fasolkę...to jedyne warzywo, które posadziłabym obok pietruszki i koperku na moim balkonie:)Masz chyba taką odmianę jak mnie dawno temu udało się hodować ale nie znam nazwy, bo działaka wówczas "spadła" na moją głowę jako kontynuacja po ex teściowej.Rzeczywiście przynosiłam z lasu długie tyki po których potem wiła się ta fasola i była duża i bardzo smaczna razem ze strąkami do ziemniaczków.Jak zobaczysz w Lidlu tą fasolkę ...kup dla mnie a ja ci zwrócę pieniążki przekazem.Możesz mi wysłać nasionka w grubszej kopercie jak na płyty cv i ja koszta zwracam...ok? a belvunia gdzie się podziała....a nasza Aga50+....legwanek.....szarooka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nojko ale czy to ta sama fasolka? W każdym razie nic nie stracisz ta moja tez pycha. Ile torebek? Daj adres, wyslij na mojego maila .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cieplutko slonecznie dzis was poczestuje kawusia po wiedensku slodkosciami owocami likierkiem czekoladowym milego dnia drogie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Witaj Tilzo....to ja załączam muzyczkę do tych czekoladek....miło , że wpadłaś....rozsiądź się w moim towarzystwie i posłuchaj hiszpańskich rytmów http://www.youtube.com/watch?v=R6oxrmVkt2M http://www.youtube.com/watch?v=CJOvCRoRjTU wesele hiszpańskie http://www.youtube.com/watch?v=iI2FpWvFk2c http://www.youtube.com/watch?v=o6f01YH5lGs 🌻🌻🌻.....budzi się wiosna dla nas :) tego mogę słuchać bez przerwy i wszystko można przy tym robić http://www.youtube.com/watch?v=kMtvX0FoA8s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pewnej knajpie w Meksyku http://www.youtube.com/watch?v=jfc6KaHEZm4 Banderas http://www.youtube.com/watch?v=GhKJ9ig7I1c teraz Cuba w każdym wieku można szaleć http://www.youtube.com/watch?v=GVUdN9YhrBU http://www.youtube.com/watch?v=zWQxXIOnNm4 to jest super....dziadki kubańskie są super utalentowani http://www.youtube.com/watch?v=Mta_fLACbLQ a tu trochę sztuki z muzyką tylko trzeba ściszyć , bo głośno nagrali http://www.youtube.com/watch?v=CFy6mXXSgK8 miłej zabawy...a ja do lasu wyskoczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonecznie witam kwitnace hiacynty na stoliku stawiam salatke owocowa jogurty owocowe na przegryzke milego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień taki piękny dzisiaj.... A ja mam urządzenia różne "w naprawie" . Komputer dalej nie działa, trzeba go przeinstalować, w drugim nie ma karty dźwiękowej i też już coś sie zamuliło, więc odstawiony. Zepsuła mi się pralka - ledwie można połowę wsadu wyprać, bo ledwie ciągnie, zapasowa pralka juz dawno stoi, bo jak zacznie nabierać wodę, to nie przestaje; w lodówce połamały sie półki; toster coś "skwierczy"; żelazko ktoś zrzucił przez nieuwagę i trzeba wymienić rączkę.... i tak dalej. Teraz jeszcze (po zimie) okazało się, że w autku pękł przewód paliwowy. Właściwie to nie wiadomo, czy sam, czy ktoś mu pomógł.😭 Słyszalam, że seicento to jeden z samochodów, z ktorego najlatwiej ukraść paliwo. Wystarczy przeciąć przewód paliwowy, bo jest do niego łatwe dojście. Skarga do Fiata została skwitowana stwierdzeniem, że to jakaś specyfika Polski. WSTYD! Widzę, że traktuję topik jak skrzynkę zażaleń. Musiałam się poskarżyć, może mi ulży. :D Przesyłam uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane dziewczynki dawno mnie nie było wczesniej po przecztaniu waszych wpisów coś tam napisałam ale jak często to się zdarza wszystko mi zniknęło a teraz nawet moja przeglądarka nie działa tak jak powinna i jak się kiedyś zdenerwuję to wyrzucę ten komputer przez okno. Herbatko obrazy twoje są śliczne więcej nie potrafie nic powiedzieć . Herbatko masz wystepowac w telewizji i jeszcze sie zastanawiasz nad tym o przecież dobrze wiecie tak Ty jak i Najeczka,że ludzie rozpychaja się wszędzie łokciami i ich widać chociaż nie maja bardzo co pokazywać ale umia sie promowac i właśnie wy dziewczynki mając takie talenty powinniście sie umiec promować . To narazie tyle pozrdawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi legwanku....proponuje przyjazd do mnie w piątek z wieczorka , żeby pójść na giełdę do nas.Tą rączkę wywal i kupisz tu sobie za 15-20 zł markowe żelazko.Jeśli chodzi o dożywotnie pralki, te nowoczesne i wąskie a więc łatwy mebel w łazience a do tego inteligencja: dopasowuje wszystko sama nawet jak w środku namiesza się wkład.pralka świeci światełkami jak statek kosmiczny a więc fajna zabawka....warunek....kupuje się firmę Zimens.Ja mam gorszy model a działa cudownie....nieraz ją całuję(he he).To jest niemiecka pralka lecz pomimo wielu opisów jest bardzo łatwa w obsłudze i cenowo rewelacyjna.Nowe mogą kosztować od 4 tys na polskie wzwyż lecz u nas na giełdzie kobieta nie tak dawno handlowała za 500 zł i miała tą nowszą wersję.Z handlazrami idzie się dogadać w sprawie przewozu i nawet jak będzie kosztował ...no nie wiem 200....300 zł to i tak łączna kwota wydatku jest symboliczna w stosunku do niezniszczalności tej pralki.Ja ją uwielbiam:) Ago50+ pisałaś, że u Ciebie bywało dobrze, bo miałaś lepszą od nas pracę....sugeruję kochana. żebyś wywaliła ten stary szmelc a zobaczysz jaką wygodę w spłacie na raty ma się przy dobrym kompie.Weszłam wczoraj na czeskie spa z noclegami i wyżywieniem dzięki funkcji zwanej translatorem czy też prościej...tłumaczem, to ikona u góry mojego laptopa.Nacisnęłam i poczytałam sobie wszystko po Polsku.Proponuję nie wyrzucać gazetek z laptopami np. w Media markt nie dla idiotów.Tam często są dobrej marki laptopy gdzie dłuższe raty to góra 60 zł miesięcznie, bo te full wypas jak ja mam, to już spadły cenowo w dół od ubiegłego roku.To asortyment gdzie ceny najszybciej spapdają w dół więc nie opłaca się trzymać starych rzęchów.Uwierzcie mi proszę....jestem szczerą i prawdomówną dziewczyną:)Całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - może rzeczywiście kup sobie laptopa -na raty. Oczywiście jeżeli nie masz innych pilnych wydatkow. Bo łatwo nam namawiac ale rachunki u wszystkich wysokie. I płacic trzeba. Ja sie tylko martwie ile za prąd zapłace w przyszłym roku. Mam włączony ciągle komputer-pisze z kumpelkami , a to mi kradnie czas. Próbuje sie wyzwolic od tego potwora - komputera- ale jak wstane to właczam . Inna sprawa że uzywam troche go podczas pracy . Mam tam swoje zdjęcia które wykorzystuję .podczas malowania, i tak sie usprawiedliwiam , kurczę . Musze jutro wczesnie wstac bo ide znów na badanie krwi, jakies żelazo muszę zbadac . Nie mam pojęcia jak wstanę . bo zasypiam juz po trzeciej godzinie. W nocy. Mąż ciągle ogląda olimpiade - wyniosłam sie z telewizyjnego pokoju- do mojej pracowni i zostawiłam go w tym papierosianym bajzlu. Siedzi i ogląda ciągle ten sport. Matko! jak mu się to nie znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nojko- pooglądałam sobie poludniowe rytmy. Też bardzo lubie . i kubańczyków. Kiedys w tv. oglądałam film - Buena Vista -. ale Antonio Banderas bije wszystkich na głowę . co ja oradzę że uwielbiam jak spiewa Desperado. Nawet kiedyś chciałam wgrac sobie jako dzwonek do telefonu- ale nie udało mi się . W ogóle cały taki śliczny i zgrabny. Ach ci południowcy,. Kiedy ta wiosna? dzisiaj było troch ciepła ale na krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatko....komputer pobiera niewiele a jescze mniej jak ma się laptopa z funkcją oszczędnościową.Ja dużo siedzę w necie ....średnio 5 godzin.W pokoju palą mi się w żyrandolu 4 żarówki energooszczędne i w każdej lampce też.W łazience nie mam oszczędnych, bo mam 3 halogeny w suficie i zapalają się wszystkie trzy a nie np. jeden czy dwa.W kuchni, przedpokoju i pokoiku mam u sufitu coś na jedną żarówkę ale też zamontowałam energooszczędne.Mój rachunek wyniósł mnie przy dwóch osobach 31 zł /miesiąc.To dużo czy mało? A dobry laptop to jak drogi, markowy ciuch.Nosisz i pierzesz latami i ciągle jak nowy....zaś byle jaki ciuch jest na rok i albo się rozwleka albo obiera albo pruje.Zainwestuj herbatko w same markowe rzeczy a kiedyś Twoje rachunki zmaleją...i tego Ci życzę z całego serca. Z mężem, rzeczywiście masz trzy światy...jak w dodatku Ci kopci. Ja bardzo wycierpiałam podczas "padania" moich związkó ale teraz mam olbrzymi komfort a i spokój.Czasem jak sobie pomyślę, że miałabym się z kimś męczyć przez jego złe nawyki czy nałogi....nie wiem jak zniosłabym to psychicznie....zrobiłam się jakaś mało odporna i chyba nie dałabym rady z kimś tak żyć a jeśli by mnie zmuszał....mogłabym go czymś uszkodzić....np.patelnią w łeb:) Oczywiście ....żartuję ale kto to wie co by mogło się stać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj podzielę się z Wami dobrą nowiną. Będę mieć trzeciego wnuka! O tym, że córka jest w ciąży wiedziałam już od świąt i miałam nadzieję, że będzie to dziewczynka... że jednak chłopczyk dowiedzialam się w Zakopanem i to w czasie, kiedy z synową myszkowałyśmy po sklepach i kombinowałyśmy co by tu różowego kupić nowemu maleństwu.:D Upatrzony miałśmy taki śliczny kobinezonik -różowego króliczka... Teraz dostałam zaproszenie na wizytę na USG 8 marca i będziemy oglądać nowego potomka w 3D. Cieszę się bardzo, bo widok dzieciątka w łonie mamy jest cudowny. Pamiętam wzruszenie jakie mnie ogarnęlo, gdy oglądalam starszego synka (teraz ma już trzy i pół roczku). Byłam zauroczona i aż sie popłakałam z radości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
legwanku....nie rozumiem.Masz synka , który ma trzy i pół roczku czy to synek twoich dzieci a twój wnuk? Rozumiem, że wpadasz z doskoku....poczekam cierpliwie. Nasza belvunia chyba się pogniewała na mnie? pozdrawiam serdecznie legwanka, belvunię, herbatkę i Agę50+ 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba wszystko wnuki Legwana. Trzy latka ma starszy synek to na pewno nie jej. Córki. ale Legwan tak napisała ze wyszło tak jak wyszło - he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobity, Mam 64 lata! Byłam tak podniecona wiadomościami, które Wam chciałam szybciutko przekazać, że zjadłam słowo "córki". Jestem staruszką, która niedowidzi i niedosłyszy a Wy robicie ze mnie cudaka natury! ;) Pozdrawiam [cfaniak}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
legwanku...... hehehehehe, ale na żarcikach to się znasz:))) Pewnie, że nie uwierzyłabym, że masz malutkie dziecko znając Twój rozsądek i miłość do upragnionej wolności, nart itp. Jednakże.... rodzenie po 60 - ce zostawmy matce naturze.Teraz to wszystko jest możliwe:)Czemu więc nie mogłabyś być mamą? Przedłużyłabyś sobie funkcje życiowe?:) Kobiety po sześdziesiątce bywają gorące.Skąd wiem?Ano kiedyś wpadł mi w ręce opublikowany przez faceta pamiętnik jego 70 - cio paroletniej kochanki z którą uprawiali rozkosz dzień w dzień w specyficznie zorganizowanej scenerii i z nietuzinkowym jadłem, jakie towarzyszyło tej biesiadzie można by rzec - rzymskiej. Ona nawet nie wie, że ten pamiętnik został opublikowany.Tytuł książki "Żyć aż do śmierci".Nie dowiedziała się o publikacji z tej prostej przyczyny, że przed którąś z kolei randką zwyczajnie zmarła....ze starości na szczęście....aż jej można pozazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×