Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubię siebie

Czy są tu osoby, które oszpecają się na własne życzenie?

Polecane posty

Gość nie lubię siebie

Potrzebuję pomocy. Sama nie dam rady. Kiedyś byłam piękną, pełną życią dziewczyną. Problemy w rodzinie i chore dążenie do perfekcji sprawiły, że wpadłam w tzw. trądzik neuropatyczny, czyli z zadrapania. Na własne życzenie funduję sobie rany na twarzy, a w ich konsekwencji - blizny. Moja niegdyś przyzwoita cera wygląda obecnie okropnie i pogarsza się z dnia na dzień. Dlaczego ja się oszpecam? Rozumiem odreagowywanie problemów w postaci krzyków, agresji, depresji itd. Ale oszpecanie się? Przecież nikt nie chce być brzydki i odrażający, każdy dąży do piękna. Chcę się podobać ludziom i przede wszystkim sobie. A mimo to cały czas to robię i nie mogę przestać. Wiem czym to grozi, znam doskonale efekty, wiem że marnuje sobie życie i tracę najlepsze lata. co mną do cholery kieruje?? Jakieś nadprzyrodzone siły? Może ktoś zrobił sobie moją lalkę voodoo? Dodam, że byłam u dwóch terapeutów i dermatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munka
tylko sarnia wątroba - pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię siebie
Fakt, nie modlę się. Dawno tego nie robiłam. Wiem, że modlitwa oraz autosugestia dużo działają. Ale do tego potrzeba dużo samozaparcia, ciszy i spokoju. A ja tego nie mam. Po minucie rezygnuję albo po prostu zasypiam ze zmęczenia. Jak patrzę na zdjęcia sprzed paru lat to chce mi się płakać. Ile znajomości i związków zaprzepaściłam. Nie chce mi się wychodzić do ludzi z taką twarzą. Brzydzę się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty...
mam 18 lat....trądzik neuropatyczny dotyczy mnie od 4 klasy podstawówki :O wtedy zrobiłam sobie kilkanaście ranek na udach...póżniej było tylko gorzej-kilka lat masakrowałam ramiona(do dziś), a kilka miesiecy temu 'przerzuciłam sie' na łydki :O moje ciało jest całe w bliznach....a ja nie potrafię przestać... :( staram się nie robić tego na twarzy....ale co z tego....całe upalne lato chodziłam ubrana w długie spodnie i bluzkę na długi rękaw.... już nie chcę tak żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvela
Może wizyta u psychologa by pomogła i jakieś łagodne środki uspokajające ? Nie załamujcie się dziewczyny, na pewno jest na to jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×