Jagody 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 Witam :D Praktycznie dopiero teraz wygrzebałam się z łóżka. Owszem wstałam po ósmej ale z taką migreną, że biegusiem wracałam do cieplutkiej pościeli. Teraz już jestem po kawusi z cytryną (na moje migreny czasami nie ma nic lepszego) i oddaje się przyjemności kontaktu z kafe. Malolepsza – gwarantuję Ci, ze jak okaże się że jesteś w ciąży to pomimo, ze czekasz na ten fakt najbardziej na świecie to zrobisz ze trzy testy i pobiegniesz na betą żeby przekonać sama siebie czy to rzeczywiście prawda :D Więc nie pisz Kochana, ze nie możesz sobie tego wyobrazić bo rzeczywistość będzie piękniejsza niż sny na jawie – w końcu nagroda musi być kiedyś nasza. Justyna – mały jest bardzo grzeczny i wbrew mamusi nie pojawi się na tym świecie, on spokojnie poczeka do terminu :D Ależ to szybko zleciało….za moment wielki finał :D Gdzie się podziewa całe towarzystwo? Omega – pakuje walizkę na wyjazd a Surfitka chwilowo odcięta od neta, poza tym rozchwytywana przez rodzinę i znajomych więc są usprawiedliwiona ale reszta milczy jak zaklęta :( Pomimo, ze lubię swoją pracę ciężko będzie jutro rano wstać i wrócić do zwykłej rutyny. Dobrze, ze chociaż pogoda dopisuje i za oknem piękna złota jesień. Wczoraj jadąc na wieś podziwiałam kolory jesieni, ale już jest dużo kolorowych liści a w kraju nie było mnie tylko tydzień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 Cześć:) postanowiłam Wam dzisiaj wkleić na początku to samo co na topiku u Pazi, bo nie wiem za bardzo co robić... Potrzebuję Waszej pomocy :O Rany - już powinnam się przyzwyczaić do tego, że ten mój organizm zachowuje się jak chce i nie mam na niego wpływu! Planowałam sobie na ten cykl badanka! Szykowałam się na nie jak głupia. Już nawet termin mam mniej więc zaklepany w przychodni na 8-9 października (bo okazało się, że laboratorium, które wynalazłam - jedyne, które się chciało nami zainteresować w kwestii badania hormonów płciowych, tarczycowych i mężusia - nie robi tych badań - ponoć nietypowych - na miejscu, tylko gdzieś tam materiał wozi, trzeba więc umawiać się wcześniej). Z obliczeń mi wychodziło, że 8-9.X. będzie akurat. A tu wczoraj przed samym spaniem niespodzianka: 22 dzień cyklu i zaczęły się jakieś dziwne plamienia! Myślałam że dzisiaj @ mi się rozkręci na dobre - a tutaj ani żadnych normalnych objawów, ani kompletnie nic - tylko dalej to plamienie - takie ledwo, ledwo! Nigdy w życiu tak nie miałam, żeby @ przyszła aż tyle dni przed czasem. 1-2 dni wcześniej tak, ale nigdy nie aż tyle! Co ja mam zrobić z tymi badaniami?! Liczyć już cykl i lecieć za chwilę na badania (ale co to za @! Prawie jej nie ma, więc nie wiem czy to początek terminu), czy czekać do normalnego terminu @ i wtedy do laboratorium :O. Do lekarza w ciągu kilku najbliższych dni się tutaj na miejscu nie dostanę, mój stary gin na urlopie, bo już dzwoniłam - a potem to już na badania będzie za późno. Nie wiem co robić! Ale jestem zła! Macie jakiś pomysł? Jagoda - oj Ty to masz z tymi swoimi migrenami. Ale wiesz co - u mnie w dziale pracuje taki facet, którego też dość często boli głowa. I on jakiś czas temu zaobserwował u siebie taką prawidłowość, że ona boli go wówczas, kiedy on za długo siedzi w domu i nie pracuje. Boli go co weekend, a jak wraca do pracy, to mu przechodzi. Życzę Ci, żeby Twój ból minął Ci wraz z powrotem do pracy, bo to żadna frajda zmagać się i z pracą i z własną głową:) Justyna - no to weekend macie za sobą, następny będziecie już być może witać w większym gronie:) A jak mężuś się przygotowuje do powitania malucha na świecie? Z tego co pamiętam, chciałaśgo zaciągnąć ze sobą do szpitala - odwaga go nie opuszcza?;) Malolepsza - ja też lubię mieć wszystko poukładane, ale widzisz co wychodzi z układanki jak się ją tak precyzyjnie przygotowuje?! Mój przykład powyżej! Plan dopracowany do najmniejszego szczegółu ustalone badanka, terminy, a tu @ sru i jest 6 dni przed czasem. I na dodatek nie wiem nawet czy to @ czy nie!!! Nic mnie dzisiaj nie boli, nic nie denerwuje, rewelka! Tylko kapie już drugi dzień jak krew z nosa nie wiadomo po co! Tylko mi plany popoierniczyło! Zapomniałam Wam wczoraj napisać, że po praniu, sprzątaniu itp. zaciągnęłam K do lasu na grzyby:D Efekt: 1,5 godziny marszu=cały wielki kosz pysznych grzybów (na dalsze łażenie po lesie nie starczyło czasu, bo by się mogło ciemno zacząć robić). Strona ujemna wyprawy: Zgubiliśmy się w lesie (ja to wiem, że nie mam orientacji w terenie, ale K. cały czas twierdził, że wie gdzie jest:D) i wyszliśmy jakiś kilometr od tego miejsca w którym się wyjść spodziewaliśmy. No i problemem nr 1 okazało się odszukanie samochodu:D bo nie bardzo było wiadomo z której strony się on akurat znajdował:P W każdym razie wszystko skończyło się dobrze, a jakby któraś z Was jeszcze nie jadła obiadu - zapraszam na pyszny sosik grzybowy:) Buziaki dla wszystkich ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Wrzesień 30, 2007 Witajcie kochane :) Calkiem odcieta nie jestem, troche was czasami podczytuje :) Mimi, przykro mi ze polpasiec cie dopadl. O nic sie nie martw, jak Natalka bedzie na swiecie maz sie w niej zakocha i nie zostawi cie samej :) Justynka, no to masz z tymi konowalami. Trzymam kciuki zeby Adrian pomalu zaczal myslec o wylazeniu do nas, na ten swiat ;) Malolepsza...hmm...jakbym miala gg to by ci sie oberwalo Moj akupunkturzysta ostatnio sie zapytal czy zawsze jestem taka spieta i robi mi sesje odstresowujace a nie na jajniki. ;) Powiedzial - wiecej luzu !!!! Nie mysle o dzidzi, nie mam zadnych boli, zadnych szczypniec ..nic. Totalna cisza. Nie zastanawiam sie co dalej...mam jakies dziwne przeswiadczenie ze sie uda. Moze niekoniecznie juz teraz ( skrzynka pocztowa jak sie okazalo sie rozwalila i jutro jedziemy po nowa ;) ) , ale napewno wkrotce. I ty tez bedziesz mama ale nie mysl o tym obsesyjnie, prosze :) Jagody, ach szkoda slow, co to byly za wakacje :) Araby nie do konca sie spisaly. Domyslam sie..po pobycie w NY mam ich dosyc i moje wakacje raczej beda sie odbywac w Europie ;) ( na Ameryke Poludniowa i Azje tez stracilam ochote) ;) Omega Milka Ani Dla wszystkich dziewczyn i zyczenia duuuzo wiary w powodzenie. A ja dzis bylam na grzybkach - pelna suszarka prawdziwkow, podgrzybkow i kozaczkow plus rydze z patelni na obiad :) Naprawde sie odprezylam i uspokoilam - tego nie da sie opisac jak swietnie sie czuje. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Wrzesień 30, 2007 Voltare - ja bym sie wstrzymala na twoim miejscu z tymi badaniami - to moga byc tylko plamienia srodcykliczne..a moze implanatacyjne ? POki nie zacznie ci sie krwawienie. Przynajmniej mi tak w klinice powiedzieli - na badania mam sie zglaszac zawsze 2 d.c. , ale cykl mam liczyc od krwawienia, nie plamienia. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 Surfitko - witam:) - no chyba faktycznie zaczekam do terminu, zwłaszcza, że się chyba całkiem zahamowało:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 surfi jak zyjesz:) urlopik leci, akupunkturzysta same dobre rady daje, fajnie ze poszlas! voltare, czekaj do @ bo to nie @ a zreszta moze tak byc ze sie @ nie doczekasz bo faktycznie to moga byc te plamiena:D aby tak bylo!!!!!!!!! zycze z calego , no weekend praktycznie za nami, bardzo bym chciala na nastepny miec juz adrianka przy sobie ale kto wie...moja tesciowa jakos sobie obliczyla ze bedzie dopiero 08.10.07! wlasnie sie obudzilam, przysnelo mi sie na 2h, co wcale dobre nie jest bo w nocy pewnie nie bede mogla spac:) ide dokarmic malego smoka, bo chyba juz glodny:) hej gdzie sie wszystkie podziewacie???? buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 na chwile bo padam caly dzien sprzatalam, ale i tak jeszcze do finalu jeszcze troche:P Surfi____no wlasnie nie mysle obsesyjnie, ale co jakis czas sobie przypominam ,ze plan mam, :P wiesz jak te trzy miechy przeleca dlateo mysle o in witro, jestem spokojna, nie mam napiecia, jedynie realne podejscie:Dciekaw jestem jakie twoje wrazenia akupunktury?? Voltare____dokladnie jak mowi surfitka Justa___co zjadlas??? no i tak jak myslalam podliczyl nas nie wasko, ja tez bym chciala tyle zarabiac przez tydzien pracy:P najwazniejsze,ze juz skonczyl, we wtorek jeszcze przedpokoj, ale jutro juz do czysta sprzatam, dosc mam balaganu, niech M uwaza jak bedzie malowal. klece zdania i nawet nie wiem jak ze skladnia, jestem padnieta jak pies pluto do jutra moje kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 przeczytalam to co napisalam, zero skladni:P:P:P:P:P:P:P wybaczcie starej i zmeczonej dla wszystkich, do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milka_ 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 Ufff przeczytałam. Wiem jak zwykle nawalam, ale nie moge sie pozbierać, jak przeczytam to juz nie mam czasu na pisanie (czytaj: M. na horyzoncie). A właściwie humorek też nie zaciekawy. Wczoraj dudliłam cały dzień = mąż Nie bede o tym pisać, nie mam juz siły. Widze, że Surfi wypoczywa w Polonii, może właśnie tego było ci trzeba, zmiany klimatu, otoczenia, inne sprawy na głowie, a może akupunktury ;) Poraz kolejny potriwerdza sie fakt, że problem tkwi w głowie... Malolepsza a ty sie kobieto tak nie rozpędzaj. Wiem, że lubisz miec wszystki poukładane, ale po co zaprzątać sobie głowe alfabetem Skończy sie na A! Zauważyłam prawidłowość, moja mama ma zawsze migrene tak jak ty Jagody. A właśnie ciesze sie, że już jestes z nami wypoczęta i zadowolona. Czekam na jakies fotki. Spadam teraz robic sniadanie dla M. Dla wszystkich po papasiu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Październik 1, 2007 w pl juz poniedzialek:) u nas prawie tez, czyli maly w weekend przesiedzial grzecznie:) nie moge spac:) tak jak myslalam:) ciekawe jak jutro wstaniemy do lekarza na rano:D:D:D dzidzia juz na bank pazdziernikowa;) kolorowych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 1, 2007 Żegnam się do piątku!:):):) zyczcie mi słońca!:P Justyna, wyczekaj do mojego powrotu!!!!! do 5.10, no może 4.1o wieczorem! jakby co, to Małolepsza ma do mnie tel. i dawaj esa. Pozdrawiam \"do zobaczenia\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Październik 1, 2007 Ta praca mnie wykończy kiedyś naprawde. Nie mam znowu siły. Cały miesiąc pracowałam prawie dzień w dzień. Chyba tylko jedną niedzielę we wrześniu mialam wolną. To przecież nie do wytrzymania dla normalnego czlowieka. Po prostu padam i znowu zaczynam planować jakieś zwolnienie, bo tylko tak mogę trochę odpocząć. Jagody, witaj po powrocie :D Trochę jestem spóźniona z tym powitaniem, ale wszystko czytałam na bieżąco, tylko nie miałam czasu albo siły, żeby napisać. Zazdroszczę urlopu Malolepsza, moja rybka wychowywana jest zupełnie bezstresowo, zero tresury, żadnych wymagań, czy oczekiwań. Cieszę się, że jest :D Ma ciepłą wodę, dwie roślinki, dostaje jeść, czasami sobie na nią patrzę, a ona na mnie :) i wystarczy. Obejrzałam film od Voltare - to prawdziwe wyzwanie dla Ciebie. Czekam na sztuczki Tymoteusza :D:D:D Voltare, oby to plamienie to był dobry znak :) Może @ nie przyjdzie i nie bedziesz miała problemu z liczeniem dni cyklu? Ja mam czesto takie plamienia, własnie kilka dni po owu. Nie wiem, co to jest? Myślalam, że niski progesteron, ale biorę luteinę od pół roku, a plamienie mam dalej. Surfitko, jak ja bym chciała jakoś się odstresować, bo ja nawet nie muszę chodzić do żadnych szamanów, żeby czuć to napięcie. Ciągle jestem nerwowa, czuję, że jestem cała spięta. Nie mam pomysłu, co z tym zrobić :( mam nadzieję, że Tobie odpoczynek, zmiana klimatu i akupunktura pomoże Justyna, no teraz to lada chwila zobaczymy Adrianka :D Mimi, mam nadzieję, że to przejściowe klopoty były i wszystko się dobrze ułoży. Szczegolnie, jak już pojawi się Natalka. Czasami trzeba chyba przejść jakieś takie małe kryzysy, a teraz oboje jesteście w niełatwej sytuacji. Twój M też się pewnie trochę boi nowego porządku w życiu. Na szczęście dla Was Ani, niestety, wiem, jak to przykro zobaczyć jedną kreskę. Ja się tak maltretuję co miesiąc. Ale kiedyś nam się przecież musi udać i zobaczymy te dwie krechy Omega, a ty znowu podrywasz kelnerka w Kołobrzegu? Może byś mu jakieś zdjęcie po kryjomu pstryknęła i nam przysłała (ale nie wiem, czy to jest legalne :P ) Tak sobie pomyślalam, że chłopak nie ma zielonego pojęcia, że jest naszą topikową gwiazdą (oczywiście drugo- albo i trzecioplanową) :D Telesforka, może jesteś trochę przeziebiona i dlatego to mierzenie tempki nie wychodzi? A z testami to różnie bywa. Wiem coś o tym :P Trzymaj się i niech Ci humor wraca Milka, pisz, kiedy masz ochote, byle cześciej :P Ja przyznam, że też ostatnio nie mogłam się zorganizowac. Poza tym, M też czlowiek i pewnie można się z nim dogadać. Powodzenia w rozmowach z nim, oby było jak najmniej konfliktów między Wami Omega, szczęśliwej podróży, a tu Justyna - słuchaj mamy :P Pozdrawaim wszystkie i dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Październik 1, 2007 Zmiana stopki. Malolepsza, przyjrzyj się przesyłce :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Październik 1, 2007 Gdzie się wszystkie podziałyście? Przecież do siebie nie będę pisać :O No nic, zajrzę może później :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Październik 1, 2007 bylismy w szpitalisku, dzis poszlo jak po masle, chwila moment, cisnienie ok, siku ok, ktg ok, do zobaczenia w srode:) pojechalismy do sklepow, polazilam troche i sie zmeczylam, glowa pobolewa, wiec lece polezec, jutro bedzie mama, do terminu 2dni:):) ale chyba tak bedzie ze maly poczeka na babcie omege:) tak czuje ze moze w czwartek zechce sie pokazac, ale ja tam sobie moge gdybac;) a moze juz dzis ryba, bidulino zapracowana, to sie nie dziwie ze jakos nam przycichlas ostatnio, tyle roboty-przegiecie!!! lec na zwolnienie jak tylko bedzie okazja! omega no SLONECZKA przepieknego zyczymy!!! odpoczywaj ile wlezie, bo juz na dniach wnuczek do bawienia:P ja dzis sie melduje poraz 2! a reszta w sen zimowy zapadla:P buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Październik 1, 2007 Witam:) Dzisiaj melduję się po przepisowych 8 godzinach pracy - jak bosko ujrzeć za oknem słonko po wyjściu z roboty:D No i nakręciłam się znowu jak dziki osioł - naczytałam się o plamieniu implantacyjnym. Moje spełniało wymogi tej definicji, więc ja zamiast podchodzić do tego racjonalnie - po raz kolejny wierzę w cud;) I jak po raz kolejny się okaże, że los tak okrutnie ze mnie zadrwił, to się chyba powieszę! Nigdy w życiu wcześniej tego nie miałam - nawet po hormonach, nie biorę obecnie żadnych hormonów, a z innych tabsów tylko folik, plamienie trwało noc i wczorajszy dzień, a dzisiaj już go nie ma w ogóle, są za to kłucia w brzuchalu. Dzisiaj w związku z powyższym oczywiście w pracy nie myślałam w ogóle o pracy, jutro pewnie będzie podobnie - w ogóle moja wydajność w tym tygodniu będzie powalająca:P Przepraszam, że teraz tylko tak ogólnikowo - biorę psiurę i idę gdzieś odreagować!:P Nie wysiedzę dzisiaj w domu! Zajrzę może potem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Październik 1, 2007 no voltare i superowo! aby to bylo to plamienie;) ja wciaz czekam na podmianke z brzuszkiem;) streszczac sie bo juz mi ciezko;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Październik 1, 2007 już jestem - pies się wylatał, ja przy nim - trochę mi lepiej:D Ale chciałabym żeby już był piątek;) justyna - ja Ciebie normalnie podziwiam za taki stoicki spokój z jakim piszesz o zbliżającym się porodzie:) Ja wiem, że miałaś czas żeby przywyknąć do takich myśli, ale ja nie wiem, czy jeżeli kiedykolwiek będzie mi dane urodzić własną dzidzię - będę podchodziła do tego tak spokojnie:) ryba - stopka ładna i przesyłka ładna:D:D:D malolepsza wspominała coś, że komuś kolorową niespodziankę podrzuciła do paczki i tak się zastanawiałam, na kogo padło;) Surfitko - jak ten Twój akupunkturzysta okaże się skuteczny to może rzucisz tutaj na niego jakieś namiary?:) Ja się właśnie dowiedziałam że w Opolu jest ponoć dobry bioenergoterapeuta. Tylko to jest tak - wszyscy o tym gadają, a jak przychodzi do konkretów, to nikt mi nie potrafi podać konkretnych namiarów na niego. No nic - szukam dalej - ogłoszeń masa, tylko ja chcę do kogoś takiego sprawdzonego... dla całej reszty po PS. Malolepsza - odpuść Tymkowi na dzisiaj - zajrzyj tu chociaż na chwilę:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Październik 1, 2007 aehh i dopadla mnie @, dołek straszny, najpierw spadla tempka, potem test z I a teraz @, jak jeszcze ktos chce kopnac, to bardzo prosze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Październik 1, 2007 Hej dziewczyny! Cala glupia jestem bo tak sie przygladam temu swojemu wykresowi i za nic nie moge sie zorientowac czemu nie wykresla owulacji skoro ja widze spory skok w temce-chyba bede musiala podeslac ten wykresik Surfitce bo to guru w tych sprawach. Wczoraj pojechalam na jablka -taka to atrakcja tu zrywac jablka w sadzie i potem sporo za te jablka jeszcze placic:) Malolepsza-tylko Tymka nie przetrenuj bo z ryby bojownika stanie sie ryba zabojca:)Dobrze ze juz widzisz koniec remontu na horyzoncie.Ja mysle ze obejdzie sie u Ciebie bez in vitro. Justynka-co i raz tu zagladam mysla ze ty juz 2 w 2 a tu nic-podobnie jak dziewczyny podziwiam spokoj.No i wazne ze mama zdazy. Voltare-zy7cze Ci zeby to plamienie to bylo TTTTOOOO plamienie-ktos w koncu musi przelamac zla passe.Przy takim Twoim nakreceniu to pies chyba musi wyc ze szczescia jak go tak wybiegasz dla rozladowania emocji. Surfitka-ja wierze w akupunkture-na peno nie zaszkodzi a pomoc moze-zwlaszcza ze facet dobrze mowi.No i wypoczywaj w Polsce za nas obie;) Ryba-fajna stopka-u mnie ta przesylka by nie przeszla-chyba bym musiala wtedy za ojca i matke robic.No i nie pracuj za ciezko-roboty nie przerobisz wiec zmykaj na zwolnienie. Milka-ja to wiem jak to z tymi nastrojami bywa-wczoraj caly dzien scigalam o niewiadomo co mojego T a w gryuncie rzeczy byl Bogu ducha winna-no ale mamy przeciez scigac nie bede wiec trafilo na niego-na szczescie jest cierpliwy wiec i mnie szybko przeszlo. Ani-oj to byle jak jak @ przyszla-niesprawiedliwosc jest na tym swiecie-im bardziej sie chce tym trudniej i kazda @ boli i fizycznie i psychicznie.Trzymaj sie cieplutko. Omega-wypoczywaj bo na codzien to calkiem w tych papierach toniesz a rownowage zachowac trzeba-no i ten kelnerek:) Mimi jak sie czujesz?Nie dokucza Ci ten polpasiec?Dobrze ze jak juz musial sie przyplatac to chociaz w pozniej ciazy.A co do meza to dziewczyny juz wszsytko napisaly-tez mysle ze ciezko mu sie przestawic troche na tory ze juz nie jestescie para zupelnie wolnych ,swobodnych ludzi,ze jest Ci ciezej nawet z czysto fizycznego punktu patrzac i nie jestes tak sprawna jak normalnie.Ale jak Natalka sie pojawi to tak zakreci tatusiem ze sam nie bedzie wiedzial jak sie nazywa. Ja zmykam bo jeszcze musze wysuszyc wlosy i do szkoly. Buzki dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ciapuś 0 Napisano Październik 1, 2007 hej dziewczyny, jestem tu nowa, tez sie staram o dzidzie, pod koniec tygodnia robie test, pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie i te ktore sie staraja o malenstwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niepokorna26 0 Napisano Październik 1, 2007 Hej,jestem tutaj poraz pierwszy....nie moge napisac ze staram sie o dzidzie ale nieplakalbym gdybym byla,ba nawet bylabym szczesliwa...pewnie zastanawia was co ja tutaj robie?otoz od stycznia tego roku przestalismy sie zabezpieczac,kochamy sie nie pilnujac dni plodnych...i.....nic.....zaczynam sie troche niepokoic....bardzo chce zostac mama,niekoniecznie jutro czy za miesiac ale mam pewne obawy czy wogole ja zostane...kiedy dostaje@przeklinam ten dzien...co sie dzieje:( pozdrawiam wszystkich... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niepokorna26 0 Napisano Październik 1, 2007 aha i zycze dla wszystkich owocnych staran!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 2, 2007 Witam :) Takiej ciszy dawno nie było :( Po powrocie z urlopu wpadłam jak śliwka w kompot - papiery mnie zasypują. A jeszcze wczoraj popołudniu mieliśmy gości także dopiero teraz czytam co u Was. Ryba__lufa - doskonale Cię rozumiem co przezywasz teraz w pracy, ale miejmy nadzieję, ze wkrótce uda sie zrealizować właściwy plan i pójść na dłuższe zwolnienie. Justyna - tak długie milczenie od rana jest podejrzane, czyżby syn podjął decyzję ;) Voltare - nakręcanie sie to nasza specjalność. Czasami net to błogosławieństwo informacji ale czasami wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, ze tym razem to plamienie będzie tym właściwym bo przecież ktoś musi Justynę podmienić. Nie może biedulka już zbyt długo z brzuszkiem chodzić ;) Telesforka - chyba twoje humorki dzisiaj na mnie przeszły :( Biedni Ci nasi panowie chociaż oni i tak wszystko zwalają na hormony i raczej niewiele się przejmują. M poszedł na 12 do pracy i zapewne cały szczęśliwy że bez powodu nikt mu kołków na głowie nie będzie ciosał.Ale jakoś trzeba odreagować poranny spadek tempki a M jest najbliżej ;) Malolepsza - co z Tobą bo już zaczynam się martwić :( Jedne dzień nieobecności to jakoś można wytłumaczyć ale drugi wzbudza już niepokój. Mimi - jak nastrój i atmosfera w domu? Mam nadzieję,z e przedwczesne skurcze omijają Was z daleka. Omega - jak kelnerek ;) Surfitka - już przyzwyczaiłaś sie do \"swojego\" łóżeczka? Wykasowałaś cześć suwaczka i nie wiem zupełnie na jakim etapie jest twój cykl są jakieś pozytywne oznaki staranek? Niepokorna -skoro starania rozpoczęłaś z nastaniem Nowego Roku to możemy sobie rękę podać - u mnie też bez większych efektów. Za namową naszych koleżanek topikowych zrobiłam podstawowe badania i przeprowadziłam rozmowę z ginem, który kazał zbadać chłopaków męża oraz zapisał leki. za moment ma przyjść @ i zobaczymy czy na dopingu coś zwojujemy.W każdym razie może warto zacząć działać pod kontrolą gina - problemy czasami okazją się banalne a rozwiązania jeszcze prostsze. A tak w ogóle to witamy na topiku :D Ciapuś - powodzenia w testowaniu :D Pozdrawiam WSZYSTKIE i piszcie kobietki co u Was słychać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Październik 2, 2007 czesc kobitki, to my, dwupak:) jagoda milczenie tak dlugie to przez to ze bylismy odebrac mame rano z lotniska i tak nie mozemy sie nagadac:) jakby co dam znac na bank:) a tym razem znow zmykam, buziole dla \"nowych\" i \"starych\" staraczek;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Październik 2, 2007 Cześć kobitki! Melduję, że u nas wszystko w miarę dobrze tylko nie mam na nic siły i ciągle bym spała. Droga z pokoju do łazienki to dla mnie mega wyprawa. Nie wiem co się dzieje, moze zmiana pogody? W następny wtorek mam wizytę u gina, zobaczymy co powie bo to moje samopoczucie trochę niepokoi mnie. Buziaki dla wszystkich Odezwę się jak będę w lepszej formie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agness28 0 Napisano Październik 2, 2007 Witajcie kochane !!!! Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie .... Dziewczyny przestałam liczyc kiedy okres, kiedy dni płodne i nadal nic !!! wiecie co powoli trace ochote na przytulanka.... złoszcze się i miewam humorki jak jakaś 16-stka... az głupio pisać... Poddaje się... juz nie mam sily, robie odbój.... Będe zaglądać do Was Kochaniutkie !!!! Trzymajcie się zdrowo !! Trzymam kciuki aby Wam się udało !!!! Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Październik 2, 2007 zyje:D witajcie kobietki wczoraj dzien uplynal pod znakiem sprzatania chcialabym wan napisac cos optymistycznego, hm....dochcodze do wniosku,ze wszystkie jestesmy juz bardzo zniecierpiliwione a tym samym stajemy sie zestersowane, kazdy mowi zeby odpuscic, nie myslec, ba tylko jak to zrobic?????odpusccic, nie myslec znaczyloby zeby sie pogodzic z faktem,ze nie ma dziecka, a to jest raczej niemozliwe, osobiscie nigdy sie z tym nie pogodze a co za tym idzie wciaz bede podejmowac nowe proby i walczyc, nawet teraz kiedy jestem prawie w stu procentach pewna,ze owu nie bylo z jakims zniecierpliwieniem i nadzieja czekam, a moze jednak @nie przyjdzie, podswiadomosc jest bardziej wyrazista i wygrywa z racjonalnym mysleniem......nawet praca nie pomaga, kilka postow wczesniej pislalam do surfitki,ze nie mysle, a lapie sie jednak na tym,ze mysl ta wciaz jest w glowie i nijak jej pozbyc sie nie mozna wierze jednak w to, ze kazdej sie uda, kazdej, tylko kiedy i po jakich probach tego jednak nie wiem Voltare___doskonale rozumiem i tez mam nadzieje,ze to implantacyjne Justa____trzymaj sie, jutro prawdopodobny termin Jagodka___wiem jakim szokiem jest powrot do pracy, po miesiacu nie wiedzialam, gdzie ja wrocilam, jak obuchem przez glowe Agness____wierze.....tez uwierz Ryba____ze ja ze szmata latalam to mam usprawiedliwienie:P, ale od ciebie jakos posta ani widu ani slychu Surfitka___ Omega___szczesciaro telesforka____a w nosie z wykresami, :Powu na pewno bylaryba odpoczywa od tresury, teraz ja obserwuje, ma wakacje:P Mimi___przesilenie jesienne, kazdy jest oslabiony, a tymbardziej, w tym miesiacu ciazy, odpoczywaj Ani____nastepnym razem nowe babki po jak juz wymysle jak mozemy sie wyluzowac to na pewno wam napisze:Pnarazie to sama nie mam pomyslu, moze akupunktura za przykladem naszej krakowianki......hm..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 2, 2007 Widzę, ze zguby się znalazły :D Agness - podpisuję się pod tym co powiedziała Malolepsza o wyluzowaniu - całkiem zapomnieć się nie da, ale nie można się martwić na zapas bo to też do niczego nie prowadzi. Przecież musi się udać, wyniki mieliście ok wiec to tylko kwestia czasu. Malolepsza- obuchem to mało powiedziane, czołg po mnie przejechał ;) Justyna - skoro mama dotarła to jesteś usprawiedliwiona - ale tylko trochę :D Mimi - może to trochę pogoda, może i ten nieszczęsny półpasiec powoduje, z czujesz sie marnie, a może to taki etap ciąży - jakiś czas temu Justyna też była taka przemęczona a ostatnio kursuje na trasie dom szpital jak fryga. Wszystko minie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Październik 2, 2007 Witajcie. Musze powiedziec, ze mi sie udalo nie myslec..przez tydzien. Jagodko , niestety organizm sam daje o sobie znac i nie wiem ktory mam dzien cyklu ale po piersiach i kluciach w podbrzuszu wskazuje wszystko ze pewnie wkrotce @ nadejdzie i nawet nie da szans na poczte pojechac sprawdzic ;) Kupilismy dzis nowa skrzynke na listy, troche mala, ale w sumie fasolka mala miala byc :) Cos mam wrazenie ze jednak przesylka bedzie pusta :( Malolepsza, wiem, ze nie da sie wogole nie myslec. Nie wiem co mi sie stalo, ale wiem..jakas czesc mnie wie ze bede miec dziecko i nie mam pojecia skad to we mnie sie wzielo. Moze stad, ze jak patrze na moj domek, wiem, ze wszystko co w nim robie nie robie tylko dla siebie. Ze kiedys na tarasie bedzie stal wozek dzieciecy, i male raczki beda zrywaly jabka z mlodej jeszcze jablonki. Wstapila we mnie ta pewnosc i probuje sie tego trzymac. telesforka - jakie guru? Odpisalam ci..chyba program zastrajkowal. Mi juz kiedys ciazy gratulowal, takie rzeczy sie zdarzaja. Voltare, trzymam kciuki za ciebie. Justynka, no to babcia zdarzyla :) Niech Adrian w takim razie sie szykuje :) Mimi, a moze tak trzeba spac :) Rybka..moze myslenie i zabawa z rybka cie odstresuje? :) Co do szamana to dal mi do zrozumienia ze pco w 4 tyg nie wyleczy - powiedzial, ze on potrzebuje na to 6 mieisiecy, a jak jest cos jeszcze to roku..ale sprobuje mi pomoc jakos. Chodze dwa razy w tygodniu.Jutro ide na igly drugi raz. Pozdrawiam wszystkie dziewczeta i postaram sie do was wkrotce odezwac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach