jest tu jakas staraczka o tej porze?

Cześć Babole! Odkopałam się zza papierów - dzisiaj robotę musiałam brać do domu. Już zapomniałam o ciąży, macierzyńskim, wolnym i labie - czuję się tak, jakbym nigdy tej przerwy w pracy nie miała. Nelcia - Tobie mamusiu i babciu topikowa życzę co najmniej jeszcze raz tyle i jeszcze troszkę lat;) i aby upływały Ci one w zdrówku, radości i spokoju wśród bliskich kochanych i kochających Cię osób. No i pociechy rzecz jasna z Bartusia Jagoda - ja podałam Ani najpierw pierwszą marchewkę i ona jadła mi na początku te zupki dopóki opierały się one wyłącznie na marchewce i ziemniaczkach i dyni - takie dla dzieciaczków 4 miesięcznych. Ale już żadnych nowych rzeczy nie uznaje:( Nie wiem co z uparciuchem robić - dzisiaj znowu próbowałam zaeksperymentować - dałam jej jarzynkę z kurczakiem - najpierw ją otrzepało (nie wiedziałam czy się śmiać, czy być złą - ale wyglądało to przekomicznie - wzdrygnęła się całym ciałkiem - jakbym ją chciała otruć!) a potem ryk. Próbowałam ją przetrzymać, ale wymiękam! Po paru łyżeczkach dostała w końcu kaszkę i bawiła się do samego wieczora. Telesforka - super, że betka przyrasta! Jak zareagował Pan Mężuś na wieść, że zostanie tatusiem?;)

Kurcze napisałam i mnie wywaliło!!!!! Wrrrrr.... Napiszę jeszcze raz

na początek: Nelcia-wszystkiego naj, naj, naj. Spełnienia najskrytszych marzen, pociechy z męża, córki, zięcia i oczywiście wnusia :-) Telesforka--pewnie jestes tak szczęśliwa, że nie możesz ochłonąć, ale jak juz emocje opadna to napisz do nas cos więcej: jak się czujesz, jak reakcja męża??? Rybka-mam nadzieje,że nas nie opuścisz. Pisz do nas. Trzymaj się dzielnie Jagódka__ dzięki za radę z tymi moimi dziąsłąmi, nie pzeszo mi jeszcze, przeczyściłam nitką przestrzenie między zębami,płukam już 2 dzień szałwią ale nic mi nie pomogło, jak nie przejdzie do końca tyg to musze iść do dentysty Voltare__ach te dzieci, mój szkrab wogóle nie chciał jeść tych zupek ze słoika, musiałam mu gotowac domowe. Nawet jak mu wymieszałam czasem z zupą ze słoika to robił dokałdnie takie miny, jakie Ania :-) Wydaje się, że takie małe dzieci, ale ile mają rozumu :-) Wiedzą kiedy chce je sie oszukać :P Mam pytanie do mamusiek dzieciaków ponad rocznych. Ile wasze dzieciaki śpią w ciągu dnia?? Bo ja mam wrażenie, że moje dziecko za mało spi, tzn śpi tak ok 1godzinki i to jeszcze ak się położe koło niego bo jak nie to włącza mu sie GPS i po spaniu. W nocy przesypia ok. 10godzin-to nie za mało jak a 15miesieczne dziecko?? i drugie pytanko-jak mam swojego smerfa oduczyc sikania w pampersa?? Zaczęłam go uczyć, ale w sumie to nie wiem jak sie do tego konkretnie zabrac. Rozbieram go z pampersa i lata w majtusiach, od czasu do czasu sadzam go na nocnik, ale ileż można siedziec na niewygodnym nocniku-nawet nie wiedząc do czego słuzy, a poza tym przecież nie można usiedzieć w jednym miejscu powyżej minuty!!! Dziś w ciągu niecałych dwóch godzi przebierałam go 3razy! I zrezygnowałam! Trudniej mi bedzie go nauczyc bo mój mały ma bardzo słaba mowę, on kojarzy jak do niego mówie np. przynieś to czy tamto, albo żeby pkazał cos palcem to on wie o co chodzi, ale jeśli chodzi o jego mowe to jest bardzo uboga więc nie dogadam sie z nim w ym temacie. Pomóżcie, może maie jakies rady???

"Wiedzą kiedy chce je sie oszukać" --tworzę nowy polski

Witam Nelcia - przyjmij życzenia i załącznik jeszcze od spóźnialskiej e-córki i e-wnusia - wszystkiego najlepszego w dniu urodzin http://chocolissimo.pl/do/image/_popup/2006-1DSKWI4.jpg Mężatka - ja co prawda nie w oparciu o swoje doświadczenia tylko koleżanek - najważniejsze to wysadzić małego na nocnik rano jak tylko wstanie bo wtedy jest największa szansa na to, ze nasiusia do nocnika i oczywiście bić brawo i chwalić - a jak załapie za co go mama chwali to może będzie dawał znaki w ciągu dnia i co któryś raz się uda itd. małymi kroczkami. Voltare - Michał taki miny robi jak mu chcę dać pić - raz pociągnie i się wzdryga, krzywi - nie ma znaczenia co daję do picia, woda, herbatka, soczek ;) Może faktycznie spróbuj coś małej ugotować. Ale powiem szczerze ja to leniwa jestem i wygodnie mi jest na słoiczkach. Teraz tylko deserki kombinuję. Dzisiaj dałam Michasiowi banana - zmiksowałam blenderem - jadł aż się uszy trzęsły - a 3 godziny później zrobił taka kupę, ze w pieluszce się nie zmieściła :O Od razu poszliśmy pod prysznic bo wytrzeć umorusanego po pas malucha, który jeszcze "pomaga" swoimi rączkami to nie lada wyczyn ;) Odczekam ze 3-4 dni i znowu zrobię próbę z bananem i jak znowu będzie mega kopa to chyba trzeba będzie sobie na razie banana darować :( Mimi - skoro nie jesteś w stanie podjąć decyzji to znak, ze to nie właściwy moment na zmiany. Za dużo wątpliwości

Moje kochane dziewczynki dziękuję za życzenia:D:D Szkoda tylko że taki fajny przyjemny dzień tak szybko mija:P:P,

Jagoda - a widzisz - u nas to jest tak, że młoda jak by jej flachy nie odebrał, to by piła, aż by pękła:P O każdej porze dnia i nocy - chętna;) Jak dostanie czkawki i chcę jej dać parę łyczków - wytrąbi do samego dna! (nauczyła się sama trzymać flachę - to teraz weź jej ją spróbuj odebrać!:P) Deserki jak mówiłam - wszystkie pycha - drze się jak się jej za wolno je podaje:P A co zupek - z gotowanymi to samo co ze słoiczkowymi. Biorę się do gotowania i nie będę już kupować tych słoiczków wcale (tylko deserki od czasu do czasu, bo są fajnie urozmaicone) - przez ostatni miesiąc 75% dojadałam ja - bo jakoś głupio wyrzucać jedzenie!:P (bleee) Jak ma dobry humor to zje ze 2-3 łyżki i natychmiast ma masę innych zainteresowań dookoła:P mężatka - mój brat to sadzał synka na nocnik najpierw po każdej drzemce i po nocy, potem jeszcze w międzyczasie. Pomogło - mały ma niecałe 2 latka i umie już wołać:) nelcia - jeszcze kupa takich dni przed Tobą!;) Pozdrowionka dla wszystkich! Dobranoc!

Moja tez jadla tylko gotowane zupki, na sloiczkowe reagowala podobnie do waszych maluchow. Mezatka, ja Nine wysadzam po dzemce. I teraz juz mi czasem zakomunikuje ze chce, ale z reguly mowi ze wlasnie zrobila. A kupe tez nie moge zlapac, bo roznie robi i sie z tym kryje. Slyszalam teorie o tetrowkach, zeby zalozyc przy nauce , ze niby dziecko czuje ze siku zrobilo, a nie trzeba calego ubrania zmieniac i podlog myc co chwila. Ja jeszcze nie mam odwagi sciagnac jej pampersa. Inna teoria glosi, ze dziecko jest gotowe do sikania na nocnk jak umie chodzic po schodach. Ponoc te same miesnie sa odpowiedzialne za uczucie parcia na pecherz. Moja dopiero sie uczy chodzic po schodach. Mysle, ze nasze maluchy maja jeszcze czas na nauke sikania, chociaz wiadomo, ze czym szybciej tym lepiej...szczegolnie dla portfela mamy ;) Co do spania, to Nina tez ma tego gpsa w dzien, spi od 30 do 45 min jak mnie nie ma, jak jestem max 1,5 h. W nocy 11-12 h. Jak spi 12h to w dzien wogole jest problem z usnieciem. Dobranoc

HEJ DZIEWCZYNY! JAK U WAS Z ŚWIŃSKĄ GRYPA?

Pewnie zdziwi was pora, o jakiej pisze, ale coś ostatnio nie mogę spac. Musze się wam do czegoś przyznac - zmieniłam radykalnie kolor włosów - tak mi się juz znudziły te moje blondo-siwe, że zaczęlam delikatnie w październiku, żeby nie było szoku, to już moje trzecie farbowanie (bo szybko mi rosną, więc chcąc utrzymać fryzurę tne się co 3 tygodnie) i chyba to jest to!!!:D a teraz mówię dobranoc, do jutra...

Cos na rozweselenie i piszcie dziewczyny. > Jakie jest 70 rzeczy, które musi potrafić kobieta? > - gotować i 69 > > 12 letnia córka pyta się mamy: > - Mamusiu! Co to jest orgazm? > - Nie wiem. Zapytaj taty... > > Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona > patrzy, > a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych. > - Kochanie co oznacza ten kieliszek na opakowaniu? - pyta zona. > - To znaczy, ze zakup trzeba opić. Omego, to czekam na zdjecie :) Dzis bylam na usg. Wedlug lekarza moje jajniki sa prawidlowe !!! Fajnie :) Przed ciaza tez takie byly :)

Mój plan A nie wypalił Teraz mogę się przyznac, że chodziło o dotację na założenie własnej działalności gosp.--na 30osób z 60 które miały dostac byłam 32 :-( jestem załamana tym bardziej, że dowiedziłam sie pewnych ciekawych historii---nie dałam w łapę to nie ma dotacji ->tak to moge skomentować Ale nie poddam sie w styczniu rusza następny projekt sorki, że tylko tyle, ale nie mam weny ani humoru dzisiaj, jestem wściekła i mi przykro

Czesc! Nelcia-spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe-duzo zdrowka ,pogody ducha i oby klopoty omijaly Ciebie i twoja rodzine szerokim lukiem. Mezatka-ot polskie realia.....szkoda gadac. Omega-lubisz kobieto zmiany-tak trzymaj:) Mezus wiedzial doskonale kiedy mam test z krwi wiec jak tylko wpadl z pracy to zaraz przylecial do mnie do sypialni-specjalnie dla zmylki nie pokazywalam po sobie jaki wynik,zbladl lekko a ja mu ze beta 123 i CIAZA:DJeszcze do niego nie dotarlo,tak samo jak i do mnie.Czuje sie zupelnie jakby nic nie bylo-lekko tylko piersi bola,czasem brzuch pobolewa ale tez leciutko i nie wiem sama co myslec...... Buziaki dla wszystkich

*!|!*¯`•?•´¯*!|!*¯`•?•¯*!|!*¯ (◊ ◊ *◊ DZIEŃ «♥» DOBRY◊* ◊ ◊) ¯(-:¦:-¯¯¯¯¯¯¯¯¯◊¯¯¯¯¯¯¯¯¯-:¦J¯ ...........((_,»*¯*« »*¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_ («*» ▬▬ «•*•» ▬▬▬ «•*•» ▬▬ Piękny dzionek za oknami, ja stęskniłam się za Wami. Kawkę sobie już zrobiłam i komputer tez włączyłam, by zobaczyć miłe twarze wszystkich co sympatią darzę.... _____█████______█████__ ____█§§§§§§█____█§§§§§§§█ __█§§§§§§§§§§██§§§§§§§§§§§█ _█§§§§§§§§§§§§§§§§█__█§§§§§█ _█§§§§§§§§§§§§§§§█__█_█§§§§█ _█§§§§§§§§§§§§§§§█_█__█§§§§█ -_█§§§§§§§§§§§§§§§█__█§§§§§█ ___█§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§█ ____█§§§§§§§§§§§§§§§§§§§█ ______█§§§§§§§§§§§§§§§█ ________█§§§§§§§§§§§█ ❤___ __________█§§§§§§§█ ❤____ ____________█§§§█ ❤____ ___________█_█§█ ❤___ __________█___█ ❤___ ***_______█❤______ *** _-:¦:-_________◊________-:¦:-_ (¯♥♥¯) ¯¯-:¦:-¯¯¯¯-:¦:-¯¯(¯♥♥¯) -:¦Pozdrawiam Buziaczki I Uśmiech Zostawiam¦: __:¦:-_________◊________-:¦:-_ (¯♥__Życzę Miłego Dzionka_¯♥♥¯) (¯♥♥¯) ¯¯-:¦:-¯_¯¯¯-:¦:-¯¯(¯♥♥

Witam:) Mężatka ja też zamierzam się starać o taką dotację. Napisz mi czy to prawda że trzeba się zarejestrowć jako bezrobotna? Trochę mnie zaskoczyło, że nawet w takiej sprawie wchodzą w grę łapówki... Omega ja również poproszę zdjęcia:) Telesforka mój M też przez pierwsze dni po potwierdzeniu ciąży nie mógł uwierzyć. A Ty się kochana nie martw - wszystko jest tak jak powinno być. Też nic nie czułam na początku ciąży, wogóle jakoś bezobjawowo przechodziłam ciążę:) Surfi jaka inwencja twórcza:D !!! Jak tam Nineczka? U nas wszystko dobrze, ja dziś umieram bo wczoraj na imieninach znajomego przesadziłam:( Teraz mam za swoje. Widzę, że próbują co poniektóre nauki siusiania na nocnik, ja leniwa matka jestem:( Próbowałyśmy parę razy ale Natalia chyba nie bardzo wie o co chodzi. Pozatym dalej mało mówi. W grudniu będziemy szły na bilans dwulatka to podpytam co i jak. Pozdrawiam wszystkie niewymienione

Jak tylko zrobię sobie zdjęcie - wyślę i zrobicie test porównawczy:P

Cześć! U nas wszystko ok - 2 dni weekendowe nam zeszły na sprzątaniu:P No i na spacerkach, bo żal było takiej pogody odpuszczać - trza było młodą przewietrzyć;) Omega - to przynajmniej zanim fotki będą zdradź nam kim Ty teraz jesteś - brunetką, czy ognistym rudzielcem?;):P mimi - No tak z dnia na dzień to wydaje mi się że Natalka nie załapie, ale jakbyś ją po troszkę przekonywała do nocniczka, to może by pomogło? Ja tam mam zamiar zacząć z Anią jak będzie sama już pewnie siedziała. U brata dzięki takiej nauce bardzo szybko pieluszki udało się zamienić na nocniczek - mały potrafi nawet przeważnie rozróżnić już co mu się chce, chociaż nieraz krzyczy "siku" a potem jest mega zdziwienie, że w nocniku znalazło się przy okazji coś jeszcze:P A propos dotacji - jeżeli zamierzasz korzystać z pożyczki przyznawanej przez urząd pracy, to niestety ale musisz być zarejestrowana jako osoba bezrobotna. Wiem, bo kiedyś przez jakiś czas przy tym pracowałam. Chociaż od tego czasu przepisy zmieniły się już kilkanaście razy, ale ten jeden warunek spełniony musi być zawsze. A no i u nas jak już się inaczej nie dało i trzeba było wybierać - kasę dostawała ta osoba, która była dłużej zarejestrowana. mężatka - i nie wiem jak to u Was jest możliwe - u nas jeżeli chodzi o te pożyczki - rozpatrywane było raptem po kilka wniosków w miarę napływu środków - więcej nawet nie było przyjmowanych. I było to raczej na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Ot - jeżeli we wniosku nie było jakichś rażących błędów, to dotacja była przyznawana. I nawet nie było możliwości ani okoliczności w których ktoś w celu przeforsowania spróbowałby wcisnąć jakąś łapówkę. Tym bardziej przykro jak się o tym czyta - że teraz korupcja coraz bardziej wciska się w takie kręgi, w których wcześniej pewnie była, ale może nie aż na taką skalę:( No chyba, że chodzi o jakąś inną dotację nie z UP. A jeżeli z Urzędu Pracy - jeżeli nie wpadnie Ci do tej pory nic lepszego, lepiej płatnego, z czego będziesz zadowolona - radzę spróbować w okolicach marca-kwietnia wtedy szanse są dużo większe, bo przychodzi więcej kasy na takie sprawy:) (tzn wniosek składaj zaraz po nowym roku, ale jakby nie przeszło to w okolicach marca-kwietnia bądź bardzo upierdliwa w tej kwestii;) ) A może zdradzisz nam jakieś maciupeńkie szczegóły?;) A tak podsumowując - popłakałam się ze szczęścia jak udało mi się dostać pracę w końcu zgodną z kierunkiem studiów i mogłam rzucić tą cholerną urzędową robotę, której wręcz nie znosiłam!:P Ale cóż - chciało się zakładać wówczas rodzinę, to z czegoś żyć trzeba było, żeby nie siedzieć na garnuszku rodziców (ani męża:P) Telesforka - a kiedy masz jakieś pierwsze podglądanki, żebyśmy się w końcu dowiedziały ile maluszków zagościło w Twoim brzuchalu?;) Surfitka - to super, że humor dopisuje!;) No i fajnie, że z jajnikami wszystko ok. Ale czyżby to oznaczało, że podejmujesz jakieś potajemne staranki czy po prostu zrzucasz wszystko na ślepy los?;) betty - a coś Ty tak wyskoczyła z tą świńską grypą?:P Mam nadzieję, że nie dopadła ona ani Ciebie, ani nikogo z Twojej rodzinki?;) Powiedzcie czy Wasze szczęścia chodzą po południu spać o jednej porze? Nasza gwiazda ma tak - na przykład przedwczoraj - spała w ciągu dnia 3 razy jakoś po pół godziny - no padała i tyle - za to wieczorem do 22:00 (pierwszy raz chyba) szalała w łóżeczku i nie dawała się uśpić. A dzisiaj padła mężowi o 12-tej i spała 2 godziny (tylko 1 raz w ciągu dnia) i już do wieczora uchachana, rozbawiona - dopiero przed chwilą się poddała i śpi. Słowem - śpi jak chce! Próbowałam ją kłaść o jednej porze, ale nie da rady - jak nie chce jej się akurat o tej porze spać, to się będzie 2 godziny męczyła - wierciła, "śpiewała" i nie uśnie. A jak chce spać szybciej, to żadną siłą nie utrzyma się jej do wyznaczonej pory. Niby mówi się, że lepiej jakby dziecko miało ustalony rytm dnia - na Anię to nie działa. Zaznaczam, że wieczorem kładzie się i rano wstaje przeważnie o jednej porze. Tylko w ciągu dnia jak zawieje:P Idę jakąś kolację sobie machnąć;) Bo już strasznie późno jak na wieczorny posiłek. Ale w sumie i tak muszę na mego chłopa czekać, więc powinnam to zdążyć jeszcze przetrawić;)

Voltare - z moich siwych blondów najpierw zrobiłam popileaty srebrzysty średni blond - teraz jest satynowy ciemny blond (farba Schwarzkopf - Natural & Easy), ale kto wie na czym sie skończy???? odcień mysłam że już końcowy, ale jednak jeszcze trochę za zimny, wolałabym cieplejszy - chyba jeszcze nastepnym razem zaeksperymentuję z orzechowym:P

Mimi__co do tych dotacji to musisz poczytac regulamin dla jakich osób jest skierowany, ja teraz startowałam w takim projekcie dla samych kobiet bezrobotnych-niekoniecznie zarejestrowanych w urzędzie pracy. Voltare__projekt w którym brałam udział nie był z Urzędu Pracy, a osób zakwalifikowanych do udziału w nim było 60 z czego 30 dostało dotację. Teraz zamierzam złozyć jeszcze w tym roku i zobaczymy co mi z tego wyjdzie Omega__czekamy na zdjęcia

No niestety w naszych okolicachzapanowala swinska grypa juz zamkneli czkole a i pozostale niedlugo pewnie tez beda zamnkniete. w niedziele umarl chlopak 16 letni (co prawda chorowal na serce)ale AH1N1 go nieominelo i przyczynilo do smierci.:( z łodzi juz 2 przypadki a to przeciez tylko 20 km od nas. zreszta i w naszej okolicy juz ktorys przypadek. Boje sie jak cholera :( o te moje gwiazdki i o nas oczywiscie tez i mame ogolnie o bliskich o wszystkich .. NIE DOSC ZE ZYCIE NAS TAK DOSWIADCZA TO JESZCZE I TA GRYPA ja nadal bez @ ale z dnia na dzien coraz wiecej mam zchiz -GLUPIEJE:(

czesc dziewczyny nareszcie w domu! jestem zadowolona z wyjazdu ale i mega zmeczona psychicznie i fizycznie...ale o tym pozniej.. przelecialam topik i slow mi brak...tyle sie zdarzylo! telesforeczko serdeczne gratulacje, jestem mega szczesliwa ze sie wam udalo i czekam na reszte dziewczyn abysmy wszystkie w komplecie cieszyly sie z macierzynstwa. rybka nie ma slow ktore ukoja chocby w najmniejszej czesci twoj bol..bardzo wam wspolczuje i mam nadzieje ze czas szybko zacznie leczyc rany.. nelcia spoznione zyczonka odezwe sie pozniej, pozdrawiam was wszystkie, dziekuje za pamiec i do napisania!

Witajcie Nie wiem czy ktos tu jeszcze zaglada,ale ja cos skrobne mam dola jak juz pisalam 18 pazdziernika mialam ostatnia @(na wywolanie @ wzielam tylko 3 tabl luteiny bo franca przyszla) a teraz jej nie mam do dzisiaj od 20 listopada bralam luteine i zamiast 10 tabl wzielam tylko 7 bo mi braklo :( znow zaczynam miec zchizy czekam do konca tyg i M jedzie mi kupic test ciazowy. mam nadzieje ze to kolejny falszywy alarm a z 2 tyg temu mialam ten sen ze rodzilam syna-MAM NADZIEJE ZE TO NIE O MNIE TEN SEN:( jedyny plus takiej sytuacji by byl taki ze do 26 grudnia jestem na wychowawczym,.....a le nie mysle ze jestem bo dalej sie bede nakrecac a juz chodze jak.... by mi ktos w glowe przywalil

Bettym kurcze idze do dobrego ginekologa, niech ci da zapas tej luteiny i lykaj ja zawsze od 17 -26 dc, to @ bedziesz miec w terminie. Ja tez wiem co to znaczy nieregularny @, a ty taki masz i zawsze schizujesz...a po co, jak to mozna okielznac jakos. Justynko, pisz jak tu w Polandi ? Bo mnie ten kraj juz wk****a !

Witam, Mam do Was pytanie dokładnie do dziewczyn które są już w ciąży. Jakie miałyście objawy w czasie od owulacji do terminu miesiączki? Czy wystąpiło u Was tzw plamienie implantacyjne? Czy zauważyłyście więcej wydzieliny w tym czasie? Jaki rodzaj bólu czułyście w okolicach podbrzusza? Jak bolały piersi? Może mam dosyc standardnowe i niezbyt madre pytania ale wlasnie mam kilka dni do okresu dokladnie 4 i czekam...

Cześć oczekująca:). Jestem w podobnej sytuacji! Od 7 miesięcy staramy się o malucha i w tym cyklu po owulacji a dokładnie 3 dni po miałam bóle podbrzusza (dość mocne, typu okresowego) nigdy tak nie miałam więc liczę na to że może się udało:)

jak teraz sytuacja pozwoli to ide do gina by zalozyl mi wkladke -MAM DOSC CO MIESIAC TO SAMO

Witam Czytam forum staraczek i sama juz nie wiem co o tym myslec. Staram sie znalezc jakas nadzieje tutaj ze byc moze ja tez mam fasolke... Juz tak dlugo sie staramy Moim utrapieniem jest PCO Teraz znow bralam Luteine. Odstawilam ja w piatek, czyli od 5 dni nie mam @ i strasznie zle sie czuje... Bola mnie piersi, jajniki i ciagle mam zgage mimo ze nie jem nic tlustego. Poza tym malo jem a waga nie spada, wrecz przeciwnie... Byc moze nie powinnam sie ludzic...ale same wiecie jak to jest Licze na jakis Wasz odzew...widze ze niektore z Was sa juz szczesliwymi Mamusiam Czy moje objawy moga wskazywac na...fasolke??

MALUTKA-nie wiem co na to inne dziewczyny ale ja podam Ci przyklad kuzynki gdzie .... jej pierwszym objawem byla zgaga przez 1.5 miesiaca i jak ja wszyscy wygonili do gin to sie okazalo ze jest w 6 tyg ciazy. zrob test to chyba najlepsze

hejka! mężatka - jak prosiłam o podanie szczegółów, to miałam na myśli jakiś szczególik odnośnie profilu planowanej działalności. Oczywiście jeżeli możesz o tym cokolwik napisać, bo jakby Ci to miało w czymkolwiek zaszkodzić, to lepiej nie;) betty - no to z tą świńską grypą rzeczywiście nie za ciekawie... Lepiej unikać jakichś większych skupisk ludzi. No ale w sumie nie zawsze jest to możliwe... Mam nadzieję, że Was to ominie. Natomiast co do spóźniającej się @ to Cię podziwiam. Ja wprawdzie mam zamiar odstawić na jakiś miesiąc może dwa tabletki, żeby w końcu @ dostać, bo przy azalii jej niby nie ma. Z tym, że jakby się tam przypadkiem trafiło w tym czasie rodzeństwo dla naszej córy, to chyba bym mimo wszystko nie rozpaczała. Przy Twoim jednak lęku przed kolejną ciążą to podziwiam Cię, że się nie zabezpieczasz i co miesiąc przeżywasz taką grozę wynikającą z niepewności! Surfitka - a któż Ci to tak za skórę zaszedł, że Cię nasz przeuroczy kraj wk*wiać zaczyna?:D Widzisz- uroki dłuższego pobytu za granicą wychodzą;) Większość z nas też wk*wia nasza kochana ojczyzna, z tym, że jak się przebywa w niej bez przerwy to jak babcia Pawlaczka powiedziała - "...był czas przywyknąć przecież...";) Olka8138 - moim zdaniem jeżeli znałaś rzeczywiście dokładnie dzień owulacji, to 3 dni po niej na jakiekolwiek objawy implantacyjne, a tym bardziej ciążowe jest zdecydowanie za wcześnie!:) malutka8479 - a ja zgagę dostałam gdzieś tak w połowie ciąży, no może troszkę szybciej i trwała on do jej ostatniego dnia - do samego porodu. Z dnia na dzień jak ręką odjął:) Natomiast co do innych objawów przy pco niestety Ci nie pomogę:( Pozdrowionka dla całej reszty!

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Jest mi bardzo ciężko. W piątek pogrzeb mojej ukochanej córeczki. Ciągle się łudzę, że jutro będzie lepiej i jakoś łatwiej mi będzie przetrwać kolejny dzień. A jest coraz gorzej. Nie wiem, jak to przeżyję. Napiszę jeszcze, że doskonale wiem, że mam synka, bo ostatnio wszyscy mi o tym przypominają, jakby istniało ryzyko, że zapomnę.