jest tu jakas staraczka o tej porze?

Już drugi raz pod rząd nowa strona moja :D:D:D:D:D

mąż wrócił ;-) pogadam z nim chwilke i wróce

surfi nie wiem, tak sie smieje bo pamietam ze w styczniu jak opetana jadlam sushi, krewetki, ogolnie owoce morza:) i przy sushi mnie pierwszy raz zemdlilo, nawet nie podejrzewalam ze to dzidzia:) dop po ok 5miesiacach zjadlam je poraz kolejny:D mimi i co z lozeczkiem? masz juz jakies na oku?

Ja może jakieś winko dzisiaj przyjmę przed działaniem? Słyszałam, że rozrzedza śluz, a ja clo brałam i przeczytałam teraz, co Surfitka pisała o tym śluzie przy clo. Z tym sushi to też niezły pomysł, moze dzisiaj pójdę po pracy? Najpierw sushi, potem białe winko... To jest plan! :D

A tak naprawdę, to wszystko mi jedno, czy chłopak, czy dziewczyna będzie.

Nie ma jak dobry plan :D Widzę, ze humory wszystkim dopisują pomimo, ze ostatnie wieści takie sobie. Malolepsza - czyżbyś pognała do pracy zamiast się relaksować na urlopie przed przyjazdem M? Dawno już nie było takiego święta, żeby kilka z nas jednocześnie na topiku było a Ciebie NIE MA ?????????

Może Malolepsza robi się na bóstwo? :P

No Rybko super plan jak na staranka-oby były owocne! Mnie na dziewczykę odrzucało od owoców morza, mało tego dalej tak mam! Justynko ja też dziś prasowałam, dwie godziny! Skąd to sie bierze? A jak będzie dzidzia to trzy razy tyle bedzie prasowania;)

Może chcecie moje rzeczy do prasowania??? Czego jak czego ale prasować nie znoszę

Rybka, no trzeba, trzeba :) A ja nie lubie owocow morza :( Wszystko mi smierdzi po tej metforminie...Tylko rybke trawie :)

koniec cafe -M wrócił z pracy :( pa

malolepsza siedzi w garach, pichci cudenka na przyjazd ukochango glodomora, zupa z wolowinka, fale dunaje itd, co myslicie:P chlopina juz w pt bedzie, no i pewnie siebie na bostwo przy okazji tez:) ryba bdb pomysl z tym winkiem, tez tak slyszalam, sama pilam rozowe i czerwone:P pewnie ze najwazniejsze aby byla dzidzia! cala i zdrowa, a co bedzie czy chlopak czy dziewczynka, obojetnie i tak sie wychowa:)

Mój wraca dopiero ok 21 więc mogę gadać do woli;)

mimi i ja sie usmiecham od ucha do ucha, nonstop lapie sie na tym ze robimy to samo:) no jak bedzie dzidzia to poznamy co to znaczy bol kregoslupa:) pa jagoda, zajrzyj pozniej:)

A ja siedzę w robocie do 20 :( Mam dyżur, dobrze, że mam neta bez ograniczeń :D

Właśnie wcinam gulasz-nagotowałam cały gar. Chcecie?

wlasnie pieluszki falnelowe poszly w ruch, na szczescie mam tylko kilka, najgorsza posciel, chyba zostawie na jutro:P

Jasne, ja strasznie głodna jestem. Pamiętam, że któraś miała jeszcze cos do jedzenie?

mimi dawaj, ja pochlaniam prawie wszystko:) u nas dzis botwinkowa i placki po cygansku:)

Fakt przyszłe matki mają podobne zajęcia;) Właśnie mi uświadomiłaś Justi, że nie mam jeszcze stroju na poród;)

moja jedna pizdzama jest wiejska jak nie wiem, ale wygodna i szeroka i nie bede za nia tesknic, bo jest tylko na porod i do kosza:) druga jest slodziutka w delfinki:) mam nadzieje ze w ta sie wbije po porodzie:) pomalu juz pakuje torbe do szpitala:)

Rybko dobrze, że masz chociaż neta-nie zazdroszczę siedzienia w robocie. Justynka ja jeszcze nic dla małej nie poprasowałam i nie poprałam. wszystko leży jeszcze z metkami. Myślę, że to jeszcze za wcześnie.

Nie pisałam wam jakie jaja wczoraj były- M robił mi pedicure:):):) Jak zadzwoniłam do kosmetyczki to wszystkie miejsca w okolicy były już zajęte, więc postanowiłam to zrobić sama ale nie dałam rady z wiadomych względów;) No i M sie zabrał do roboty. Nic z tego nie wyszło jest okropnie! Ale pochwaliłam go jak mogłam. A usmieliśmy sie przy tym co niemiara:)

Jezu, dziewczyny nie wyobrazam sobie siebie w ciazy ani w przygotowaniach na maluszka...:( Ja spie jak kamien..jak ja kiedys bede wstawac do dziecka ....Juz sie boje, a jeszcze nawet w ciazy nie jestem...szok.

mimi no to niezle:) moj raz mi malowal pazurki u stop, oj ludziska:D fakt mozesz jeszcze ciut poczekac, zeby sie nie kurzyly, ja te porane i porasowane mam w komodzie przykryte pieluszkami tetrowymi:) surfi wstaniesz, wstaniesz, ja tez spioch , a teraz w nocy z 5 razy na nogach:)

Surfitko Justynka ma rację-ja przed ciążą byłm strasznym spiochem a teraz spać nie mogę. W nocy wstaję z pięć razy na siusiu, poza tym budzę się o 6 rano i jestem wyspana.

Ja bym się nie odwazyła na to, żeby pozwolić swojemu M malowac paznokcie :D To by była całkowita porażka :D Zdolności manualnych to on nie ma. Młot pneumatyczny, albo zwykły przecinak to tak, ale nie taki mały pędzelek :D Chociaż pracuje głową, a nie siłą mięśni :D

witam ponownie miłe panie

Justynka wyszedł ci juz pępek? Mi jeszcze nie..Napisz co już macie dla Adrianka bo ja głupieję, co potzrebne a co nie... Ryba w ciąży nadejdzie taki czas, ze twój M bedzie musiał robić rzeczy do niego niepodobne. Jakby mi ktoś powiedział, że mój Adaś będzie mi malował paznokcie to chyba padłabym ze śmiechu.

Cześć dziewczyny Jak was sie fajnie czyta. Wreszcie nasze mamki się troche rozgadały :) Witaj męzatko, a ja wścibsko zapytam ile masz lat? Witamin dla M. nie moge nigdzie dostać, kupiłam dzisiaj jedynie coś z wit. B. Czytałam też, że dobra by była larginina, co myślicie? Spodobał mi się też pomysł z winkiem, może już dzisiaj popiję ;) Pozdrawiam Pa