Jak PODERWAC dziewczyne W TANCU?

tomek jednak spasował-zonk albo zdemaskowałem go :O

dea marsz do roboty

nie przestawiaj kotka ogonem przykre obowiązki zawsze na mnie spadają ale ty wiesz ,że musisz coś zrobić więc odsyłam moje słowa do twojego zdrowego rozsądku:D co w danej sytuacji raczej ma marne szanse dotrzeć:P

dea, ja czasem siedzę ze 3 czy 4 godziny na kafe i mam potem takie wyrzuty sumienia i poczucie zmarnowanego czasu, że zapieprzam jak głupia;) ale widzę, że ktoś tu jest bardziej leniwy ode mnie:P

dea takie praktyki to Ty mi zostaw jestem mistrzem ukrywania okienek:P niedobra kobieta z Ciebie a najgorsze ,że dla samej siebie..... zobaczysz jeszcze kiedyś zapłaczesz:D

no dobra, jestes usprawiedliwiona;)

złam nogę tuz przed nią. :P Na pewno zadzwoni po karetkę.

złam nogę tuz przed nią. :P Na pewno zadzwoni po karetkę.

ja tego byłem pewny od samego początku:P teraz robię tylko dobrą minę i staram się ciebie nakłonić do odrobiny rozsądku:D czekam z utęsknieniem na wyładunek:D przyjme dzielnie i po mnie spłynie

no musisz być-bo dla kogo jak nikt inny nie chce...ja naprawdę musze już spadać:(

Ludzie....Wriccie do tematu, po to jest ten post. Postarajcie sie:]

Ja tam tak naprawdę nie jestem najprzystojniejszy ale brzydki też nie, taki normalny – hehe. Mimo tego jak idę do mojego ulubionego klubu na balet to nie mam problemów z zatańczeniem z interesującą mnie dziewczyną... Przede wszystkim nie piję za dużo, wiele dziewczyn nie lubi jak czuć od faceta woń alkoholu, po drugie nie narzucam się nie dziewczynie – nie podbijam do niej pierwszy... W sumie wygląd też jest ważny więc staram się ubrać w miarę dobrze... No i najważniejsze, zawsze uśmiecham się do dziewczyny – to wywołuje naprawdę pozytywne reakcje, taki prawdziwy szczery uśmiech. Wiele dziewczyn nabiera zaufania do takiego chłopaka i sama chce z nim tańczyć, a wtedy nie musisz się nawet starać. Najlepiej aby tak zrobić żeby to dziewczynie zależało na tym aby z tobą potańczyć ponieważ wtedy możesz sobie pozwolić na wiele więcej w tańcu niżeli to ty byś do niej podbijał... Nie wiem jak u innych ale u mnie tan uśmiech działa!!!

no nie lu8bią mnie :O po miesiącu odkryli że się podszywam-muszą być błyskotliwi bo podszywankę tu uprawiam w większym stopniu niż pisanie pod briggsem..no ale trudno ;) kiedyś skasowali przedni topic o skinach co do taktyki polegającym na olaniu za to że same nie domyśliły się że chcesz je poderwać to...to naprawdę może nie wypalić :O ukojenie też da raczej krótkoterminowo

co do osiłków to raczej przesada

okazuje się że skasowali niemal wszystkie topiki w których maczałem palce...ktoś tu nosi spodnie :O

Dzieki za wzelkie wskazowki ludziska. Jutro moze zaprocentuja :D Jesli jest jeszcze cos waznego to z checia poslucham :]

średnio mam motywacje do pisania skoro żadnych nowych wypowiedzi nie ma ... jeżeli nadal jednak oczekujecie złotej gadki która Ci każdą pannę do łóżka wciągnie to raczej odpuść-przygotowane i wyrecytowane teksty brzmią zjebanie trzeba czuć wkrętkę, tak żeby to wszystko "sie samo mówiło"-jak główkujesz nad tekstem albo tematem rozmowy to jest kapliczka :O

lobotomia ponoć to załatwia raz na zawsze :O

Naprawde trudno jest poderwac zupelnie obca dziewczyne w klubie. Ona Cie wogole nie zna, wiec musisz byc naprawde wyjatkowy zeby ci wtym momencie "zaufala". Te wszystkie rady z usmiechaniem sie do niej, gadka ze jestea zmeczony i moze byscie sie czegos razem napili jest jak najbardziej prawidlowa. Tylko pamietaj ze to nie dziala w 100% a np. w 30% i tez zalezy np od tego jak ty sie prezentujesz, osobowosci dziewczyny i oczywisice ilosci wypitego alkoholu. MOge ci tylko doradzic ze jesli sprobujesz tych "chwytow" n aparkiecie i jedna dziewczyna cie "oleje" za nic w swiecie sie wowczas nie poddawaj, sproboj z inna mapewno z jakas wyjdzie a przeciez prob mozesz miec nawet wiecej niz 2. popporstu nie poddawaj sie, badz odwazny i smialy, olej ze jedna czy dwie ci "uciekly" w koncu sie uda i nabierzesz duzej wprawy, ktora zaowocuje w przyszlosci :D:D Polecam! Powodzenia :)

czemu zamknięty? wolisz łąki, pagórki i lasy? :O

Czesc! Ja jestem wlasnie przykladem takiej dziewczyny poderwanej na parkiecie :-) Nigdy nie sadzilam, ze poznam swoja milosc wlasnie tak :-) Jestesmy juz razem 2 lata :-) Najpierw byly usmiechy i wiedzialam, ze wpadlam w oko-on na pewno tez to poczul. W koncu po jakies pol godzinie( naprawde bylam juz przerazona wizja, ze nie zacznie rozmowy i sie nie poznamy, bo naprawde mi sie spodobal :-) ) spytal "czemu sie tak malo usmiechasz?" i od tego zaczela sie rozmowa, potem wymiana telefonow i pierwsza randka i potem wielka milosc :-) I pomyslec, ze mogl nie pokonac niesmialosci( mowil potem, ze tez nie wiedzial jak mnie zagadnac) i nie bylibysmy dzis razem! Tak wiec POWODZENIA! Nie marnuj szans na szczescie!

nie no teraz to mocno pocisnąłeś...czyżbyś kiedyś wystartował do zajętej i jakieś pizganie było?

dokładnie kaali-tekst możesz jebnąć nawet o zachodnioeuropejskich dojarkach dla kóz-byle zainteresowanie było widać i jakiś polot w dolocie... :O komunikaty niewerbalne są ważniejsze niż gadka-tego się do końca nie wycwiczy; ale racja że w końcu coś wleci-przecież wystarczy byc trochę ładniejszym od diabła, ustawić sie na jakimś skrzyzowaniu i zapytać 100 panien-może od 5 dostaniesz leszcza ale ktos na pewno się zgodzi; jak masz opory to jedz na drugi koniec miasta i tak poluj

jestes jakimś fajterem? :) masz 24 lata i nigdy żadnej nie próbowałeś zagadać? nie wierzę-napierdalasz się chyba :O najgorzej jak wpadniesz na złotą mysl że już Ci nie trzeba-to znaczy żeś przegrał życie :O

briggs, Tomek cześć ;) znowu temat "brak dziewczyny" ? ;)

przseca nie mówię że nie masz; po pierwsze-spójrz w lustro i odpowiedz na pytania 1)czy jestes ładniejszy niz Kaczyński? (którykolwiek) 2)czy masz brodę jak Platon i wyglądasz jak fan gotyckiego metalu? 3)czy patrząc w swoje oczy widzisz kolesia z którym byś nie chciał się bić? 4)czy masz pejsy? mówimy o takich mega-nie o depeszowskich 5)czy masz wyraz twarzy jakbyś odbył stosunek ze słoniem? odpowiedz na pytania a ja zaraz wrócę bo idę sprawdzić czy INTER wygrał :)

to już gdzieś w takim byłem? :O

tam gdzie tomek, tam i takie tematy briggs :O

właśnie widziałem skróty-zaraz wrócę to sie ustosunkuje; toffi-to pierwszy na którym go spotykam-ale ok

no i nie wiem czemu takie powątpiewanie-przecież nie wyglądasz zle..