JESTEM PRZERAŻONA PO TYM CO TU PRZECZYTALAM..TO SKANDAL NAD SKANDALE

MÓJ GINEKOLOG POWIEDZIAL MI JEDNĄ RZECZ KTÓRĄ ZAPAMIETAŁAM DOBRZE: NA RAKA SZYJKI MACICY CHORUJĄ W 95 % KOBIETY KTÓRE WSPOLZYJĄ BO ZE WSPOLZCYIA SIE BIORĄ RÓZNE SWINSTWA I ZAKAZENIA..!!NIE PODWAŻAM JEGO OPINI BO JEST PROFESOREM NADZWYCZAJNYM W DODATKU WIEC JEGO SŁUCHAM A NIE WAS..

Nie, w ogole nie byl w szoku

Mi powiedzial to samo, ze jak sie wspolzyje to juz trzeba sie kontrolowac, bo wspolzycie to nie tylko rozkosz, ale nadzerki- ponoc predzej czy pozniej, infekcje itp Wiec teraz juz bede chodzic 2 razy do roku, ale wczesniej nie czulam potrzeby

Mamografia w 20 roku życia? Dziewczyno, kto ci to zalecił i zrobił? Dziewczyny i młode kobiety ze względu n a budowe piersi robia USG.

pewnie jeszcze robią sobie rentgen co tydzień

tak, i koniecznie proktolog, rak odbytu zbiera obfite zniwo.

kliszka, nadżerki nie muszą być spowodowane współżyciem, mogą być również samoistne u dziewic i co Ty na to ? każdy stan zapalny moż epowodować nadżerki a stany zapalne nie tylko od seksu tak naprawdę nie do końca jest wiadomo dlaczego u niekórych kobiet powstają zmiany na szyjce macicy czy jest to uwarunkowane hormonalnie itp a jedynie badanie może nam uratować życie Moja teściowa w czerwcu zeszłego roku miała cytologię, wynik dobry, we wrześniu dostała krwiotoku (już po menopauzie), okazało się że ma raka szyjki macicy, od razu operacja, naświetlania, na razie wszystko dobrze, ale uratował ją właśnie ten nagły krwotok, bo zmusił ją do gruntownego przebadania

rak piersi, jajnika i szyjki macicy to nie choroba, na którą chorują inni....to choroba, która może dopaść każdego z nas, w kazdym wieku z opowiadań znam historię 26 letniej dziewczyny umierającej na zaawansowanego raka jajnika, nikt wcześniej tej choroby nie wykrył a gdy zaczeła odczuwać bóle było zbyt późno

kuzynka w wieku 25 lat miala usunietego jajnika, tez rak

tak to jest ze choroby kobiece nie wybieraja okreslonego wieku i to pisze w kazdej ksiazce na ten temat bo problemy i powiklania moga miec rownie dobrze 15 latki jaki i 80 latki i wiemy to od dawien dawna a wiadome jest to ze narzady wewnetrzne nie sa unerwione wiec nie czuje sie bolu az do momentu uszkodzenia np otrzewnej badz tkanki czesto pierwszym objawem sa skrzepy lub powiekszenie jamy brzusznej i dopiero kobiety ida do lekarza a profilaktyka pozwala wykryc wczesniej owe choroby!!! to jest kazdego indywidualna sprawa i nie ma co osadzac innych bo zwykle jak nic sie nie dzieje z sercem plucami watroba to nie latamy do specjalistow sprawdzac czy jest wszystko ok a moze tak nie jest bo rak jest podstepny co jest wiadome i czy bedzie szyjki macicy pierski pluc czy jelita to i tak zwykle odkrywa sie go przez przypadek i nie ma co straszyc ze jak sie cytologii co pol roku nie zrobi to sie od razu jest zacofanym smierdzielem co nie dba o siebie czy jakies tam inne rzeczy na ten temat

Popieram truskaffkę w stu procentach, podpisuję się czterema kończynami i językiem. Poza tym warto podkreślić, że każdy człowiek ma swój indywidualny próg bólowy, przez co jedna osoba poczuje swoją chorobę tuż po tym, jak zacznie ona nabierać rozpędu, a inna do samej śmierci lub przerzutów na narządy potrzebne do życia będzie mogła żyć bez znieczulenia. Warto się badać i to nie tylko po to, żeby wykluczyć ewentualne ryzyko zmian nowotworowych, ale warto chyba wiedzieć co mówi nasz organizm?

dzieki bogu, ze na tym forum sa takie madre dziewczyny jak truskaffka. mozna miec rozne opinie ale zeby od razu obrazac innych to jest co najmniej niesmaczne jesli nie SKANDAL :D pozdrawiam:)

chodzi się raz na rok choćby na przegląd;) zwłaszcza jeśli ktoś w rodzinie chorował na raka to trzeba pamiętać o badaniach cytologicznych.

powiedzcie ze latacie do gina bo: 1. potrzebujecie tabletek 2. nikt inny nie chce wam do d... zajrzec dosyc juz mam takich durnych panienek co maja fiola na punkcie wlasnego tylka. jakos wasze matki chodzily rzadziej i maja mniej problemow niz wy. w sumie to sie ciesze bo mam dochod z prywatnej kliniki ale przyznam ze w pokoleniu waszych matek to nie widzialem tyle grzybicy i stanow zapalnych co u was mlodych. ale co mi tam wasz tylek i wasza kasa

ale to jest skandal

ginekologiem na pewno nie jesteś, bo fachowiec nigdy nie pisałby takich bzdur.

ooo dzieki za uznanie:))ale nigdy nie zrozumiem osadzania innych jak sie ich nie zna moze niektore 25 latki nie chodza do gina bo nie i tyle moze mamy im tego nie wtukly za mlodu do glowy albo nie wspolzyja nie maja uplawow nic im nie jest i nie ida i juz wiekszosc ludzi idzie do dentysty tez jak zab zacznie bolec lub zobacza dziure w zebie a nie co pol roku a tak dla przykladu moj dzidek wlasnie zbagatelizowal dentyste wdal sie stan zapalny potem sie bal pojsc iw konsekwencji bylo juz za pozno...a niektorzy od 16 roku zycia chodza regularnie dobrze im z tym i niech ta krobia dalej ale niepotrzebnie oceniac innych po tym co robia lub czego nie bo to ich indywidualna sprawa. same piszecie moja ciocia czy ktos byl u gina na wiosne a we wrzesniu zaawansowany rak wiec czasem nie warto slepo wierzyc lekarzom niezawsze douczonym tylko kupic sobie ksiazeczke o objawach chorob narzadu rodnego i wiele sie mozna dowiedziec ciekawego przekazac wiedze innym a w razie potrzeby isc do lekarza a nie pisac jakim sie jest odpowiedzialnym bo to czy tamto bo w niektorych przypadkach przesadna profilaktyka robi z ludzi wariatow co przy byle jakim bolu brzucha wzywaja pogotowie lyb przy zwyklym katarze ida do lekarza po antybiotyk

swieta prawda bo nasze matki mialy 1 co najwyzej po 2 partnerow seksualnych a nie jak wiekszosc 20 latek 5 lub wiecej o zgrozo i tu sie tez u wiekszosci zaczyna nadmierne bieganie po lekarzach a czemu to nie musze pisac

Oj dziewczyny, dziewczyny. Rak to choroba cywilizacyjna i na pewno iks lat temu kobiety mniej chorowały bo krócej żyły. Wiele z nich nie dożywało menopauzy. Kobieta, która miała 50 lat była już wyrodzoną staruszką, która urodziła kilkanaścioro dzieci.

Dla przykładu: moja prababcia miała 12ścioro dzieci z czego tylko chyba ósemka przeżyła do wieku dorosłego (reszta umierała w wieku niemowlęcym lub we wczesnym dzieciństwie). Moja babcia z kolei miała tylko dwoje dzieci.

zalezy jak na to patrzec ja nie pisalam tu o czasach przed pierwsza wojna siwatowa tylko o mojej mamie lub babci a chyba w ich przypadku az tyle sie nei zmienilo...zmienili sie przede wszystkim ludzie sposob odzywiania tryb zycia ilosc partnerow uzywki i inne ale to kazdy na wlasne rzyczenie tak sadze:))

truskaffka - niewątpliwie był to także fakt, że nasze babki, prababki i kobiety z wcześniejszych epok miały mniej bujne pożycie seksualne co na pewno sprawdzało się także w aspekcie zachorowań na choroby weneryczne, raki szyjki macicy, jajników. Po raz enty powtarzam - nie chodzimy do ginekologa po to, żeby zajrzał nam w tyłek i żebyśmy się mogły podniecać potem do kolejnej wizyty, że ktoś mi zaglądał między nogi. mam stałego partnera, od czterech lat tego samego, ufamy sobie bezgranicznie i uwierz, nie uprawiamy seksu codzień, a kiedy nam przyjdzie do głowy, i jakoś nie złapałam od niego ani syfa, ani żadnego innego cholerstwa. Jedynym, czego możemy być pewni i czego powinniśmy żądać od swojego partnera to powiadomienia nas o ewentualnych problemach z chorobami wenerycznymi lub tego typu kłopotami. W przeciwnym razie możemy złapać mało higieniczną infekcję.

no a teraz mamy po 1 dziecku lub 2 ze wzgledow wygodnictwa badz braku funduszu na owe 3 lub 4 dziecko

Przede wszystkim przyrost naturalny zmienia się głównie z przyczyny lepszego zabezpieczania się przed niechcianą ciążą - porównajcie sobie metody antykoncepcyjne naszych czasów, a tych, w których żyły nasze babki. One conajwyżej mogły prezerwatywę wydziergać mężowi na drutach.

Waniliowy-budyn zgadzam sie z Toba ja tez mam narzeczonego jestesmy od 4 lat ze soba:)) nie potepiam tych co chodza tych co nie chodza wazne by miec swiadomosc zagrozen i zyc w zogodzie ze samym soba i znac siebie na tyle aby rozpoznac ze jest cos z nami nie tak oby jak najmniej chorob bylo bo przykre jest to jak sie slyszy ze wlasnie takie mlode osobki tak ciezko choruja:(

a jesli partner ma za przeproszeniem cos z fiytem nie tak to jak do cholery moge sie tym zakazic ??chyba nie dam rady!

waniliowy budyn...moja babcia nie umiala dziergac na szydelku ani robic na drutach, umiala za to przed stosunkiem zalozyc sobie tampon nasaczony octem ...:P

gfgfgf -> Kobieta nie ma fiuta, więc się raczej skrzywieniem nie zarazi, poza tym od kiedy to \"nie tak\" jest zaraźliwe? Zaraźliwe są choroby weneryczne, dlatego oprócz pigułek najlepiej jest jeszcze stosować prezerwatywę jako zabezpieczenie przed wenerykami i AIDS. pomponek -> Ty, a może i ja wypróbuje? :D

waniliowy.... lepiej nie bo jeszcze nie podziała ;-)

i co z tego??