Pracownicy banków.

Zakładam topic przeznaczony dla pracowników banków. Proszę o wypowiedzi bankowców, pracowników firm pożyczkowych i SKOKów. Jak się pracuje, czy zarobki są w porządku i jakie macie plany sprzedażowe. Jak was traktuje pracodawca i na jakiej zasadzie funkcjonują wasze placówki. Mam nadzieję, że temat się rozwinie i może będziemy sobie mogli czasem pomóc. Poza tym chętnie dowiem się co i jak w biznesie piszczy;-) Pozdawiam

ja pracuję w banku, ale praca nie jest związana z obsługą klienta, nie mam planów sprzedażowych. Mam pracę typowo operacyjną. pozdrawiam

A na ile liczyć może nowo przyjęty pracownik w departamencie informatyki ? W siedzibie banku, nie oddziale ?

Ja pracuję w biurze kredytowym. Praca nie jest lekka ale też nie można powiedzieć, że jest ciężko. Lommek - pracujesz w banku czy może w jakimś biurze kredytowym?

W banku. U nas jest dosyć przyjemnie. Nie cisną z planami. Pracuję na razie w oddziale operacyjnym, ale mam nadzieję zmienić coś na wyżej. Rok temu skończyłem studia i jestem świeżym nabytkiem w BOŚ (pracuję od stycznia).

Ja dziś po rozmowie kwalif. Hmm martwi mnie, że w razie czego jest okres próbny... Ale to było do przewidzenia... Zobaczymy. Na pytanie ile chciałbym zarabiać, aprobata. Jak mnie wybiorą będę miał problem :)

Ja też pracyje w biurze kredytowym ale szukam czegoś innego np: bank

Co znaczy skrót FMCG?

w PKO BP SA. Ogólnie zależy gdzie sie pracuje , w jakiej komórce i jakie jest kierownictwo. Ja pracuję na zapleczu i opracowuję dokumenty przyjete przez sprzedawców. Pensji mam o prawie 1000 zł mniej od sprzedawców i jeszcze muszę wydzwaniać po klientach wciskać im produkty, za które oni dostają premię a ja nie. Nie dość , że muszę zrobić swoją pracę , to po godzinach zostawać, żeby dzwonić i wypracować plan dla sprzedawców za friko. Oni dostaja premi grubo ponad tysiąc , a ja tylko ok. 500, bo jestem pracownikiem zaplecza, a zapieprzam więcej od nich. Tak rządzi u mnie w banku dyrekcja.

A jak się dostaliście do pracy ? Ja kurcze jestem ciekaw, czy będą mnie chcieć czy nie :) A rozmowa kwalifik trwała.... 3 godziny... najdłuższa na jakiej byłem...

7 godzin trwała rozmowa??? Tyle czsu pracodawca Cię przepytywał???

U mnie rozmowa trwała godzinę. Było bardzo miło. Nie wyobrażam sobie 7-godzinnej rozmowy. Chyba, że to cała sesja kwalifikacyjna w assessment center.

JAK ROZPOZNAC PKO I PEKAO ?? czY PKO INTELIGO TO TO SAMO?

Odróżnisz po logo. PKO BP SA ma skarbonkę, a Pekao SA ma żubra.

najpierw przez cztery godziny były testy na inteligencję, a potem indywidualne rozmowy, dlatego tyle czasu to trwało.

PKO BP SA , to Powszechna Kasa Oszczędnośco Bank Polski SA. a drugi to Polska Kasa Opieki SA , takie same skróty, tylko inne nazwy. A PKO Inteligo to bank internetowy, odłam PKO BP SA. A sama PKO Intekigo mieści sie w Bydgoszczy.

śpieszę się i robię byki: oczywiście siedziba PKO BP inteligo mieści się w Bydgoszczy

PKO Inteligo ma siedzibę w Bydgoszczy ? Gdzie dokładnie ? Wedlug mnie jest tak: Siedziba Centrali PKO Banku Polskiego Centrum Finansowe Puławska ul. Puławska 15 00-975 Warszawa Inteligo Financial Services S.A. z siedzibą w Warszawie 00-609 Al. Armii Ludowej 26 Ja byłem na rozmowie w Bydgoszczy w siedzibie banku, ale nie PKO. Na stanowisko informatyk. Na rozmowę składały się testy, kawa, opis pracy, umowy, struktura banku, ustalenie warunków finansowych. Ogólnie wielki pozytyw dla dyrektora. Bez owijania w bawełnę, wszystko ustalone, teraz tylko czekam czy to ja będę wybrany, czy też nie :)

Według badań społecznych DGA na zlecenie Gazety Prawnej,a pytanie: co wpływa na to, że lubimy swoją pracę 82% odpowiedziało wysokość wynagrodzenia. Ale po kolei: 1. 82% - wysokość wynagrodzenia 2. 53% - dobra atmosfera w pracy 3. 44% - pewność zatrudnienia, brak obaw o zwolnienie 4. 22% - możliwość rozwoju zawodowego 5. 21% - przestrzeganie przez pracodawcę praw pracowniczych 6. 16% - wykonywanie ciekawej pracy 7. 13% - pozycja w firmie 8. 11% - uregulowany czas pracy 9. 5% - możliwość samodzielnego ustalania godzin pracy Mnie brakuje w aktualnej pracy: 1,4, 6, ale przede wszystkim chciałbym więcej zarabiać, stąd myślę o banku...

w banku zarabiają raczej mało.. przynajmniej Ci na stanowiskach doradców.. są pewnie banki, gdzie się zarabia więcej, ale z tego co słysze, to 2 tys brutto to góra.. myślisz, że to dużo? wg mnie nie.. i 2 tys. zarabia tylko jakąś część osób.. najniższe wynagrodzenie w banku o jakim słyszałam to coś koło 700 zł pracowałam w banku i tam jest tak, ze ile produktów bankowych sprzedasz, tyle zarobisz.. jeśli bank jest w dobrym punkcie, gdzie dużo ludzi przychodzi, to masz szanse zarobić, ale jeśli bank jest jednym z wielu w okolicy, albo po prostu ludzie nim nie są tak zainteresowani, to nie zarobisz choćbyś nie wiem co robił..

hmmmmmmmmmmm........ pensja jest stała, faktycznie jak na najwiekszy bank, PKO BP SA , kory wyrabia największy zysk w rankingu banków w Polsce to pensje są mizerne. Średno pracownicy działy sprzedaży około 2500- 3000 brutto, a dział wspomagania około 1600-2500. Raz na kwartał jest premia, uzależniona od wyniku sprzedaży i zrealizowanego planu. I tutaj są duże róznice, sprzedaż ma premi po okolo 2000 tys. a wpomaganie po 500 zl. Siedziba Pko Inteligo jest chyba na Gdańskiej 23w podwórzu. W Warszawie na Puławskiej jest siedziba PKO BP SA i zarząd banku. DeGie - a w jakim banku byłeś na rozmowie? Z tego co wiem , to u nas też przyjmują informatyków.

oczywiście jest stała pensja + dodatek za sprzedaż, ale co będzie jeśli nie wyrobisz normy?? z tego co piszesz wydaje mi się, że pracujesz w jakimś dobrym punkcie po prostu, bo ja słyszałam, że w PKO zarobki nie przekraczają 2000 tys a są nawet mniejsze.. 1200-1500, ale wiadomo, że zależy jak się trafi

przecież napisałam, że pracownicy wspomagania sprzedaży rzadko przekraczają brutto 2000,- Pracuję w oddziale w mieście wojewódzkim. Z tego co się orientuję , nie na wszystkie produkty wyrabia się normę. Po prostu plany sprzedażowe ustala centrala, wysyła na regiony i tam są dzielone na oddziały. I co najfajniejsze robią to ludzie, którzy nigdy nie widzieli klienta na oczy. Sprzedawcy to też ludzie i zależy z kim się pracuje. U mnie jest tak, że są tacy, co podkradają klientów innym spredawcom, ale są również osoby fajne i dzielą się sprzedażą: jeden ma ponad plan kredytów, to odstępuje drugiemu, inny za to odstępuje kilka lokat tej osobie. Trzeba po prostu sobie pomagać. Wiem, że niektóre osoby nigdy nie pomogą , nawet doniosą naczelnikowi, ale cóż takie jest życie. Z regóły są to osoby, co własnie nie wyrabiają planu i nie chcą wspólpracować z resztą. Na ogół są niemili i nielubiani przez resztę. Jeżeli stale nie wyrabiają średniej normy innych sprzedawców, to nie dostają podwyżek, mają niższe premie, a z czasem sami odchodzą z pracy, albo sa zwalniani, ale to bardzo sporadyczne przypadki. Najczęściej są przenoszeni do innych wydziałów.

ale ja nie napisałam o jakiś tam pracownikach wspomagania, tylko konkretnie o pracownikach działu sprzedaży no ale w takim razie ciesz się, że dobrze trafiłaś.. mój kierunek studiów jest złożony z 2 członów.. jednym z nich jest bankowość, ale raczej wolałabym pracować w drugim, bo można kilka razy więcej zarobić, tylko bardzo cięzko zacząć.. w bankowości jest to jednak dość proste..

ja własnie pracuję w wydziale wpomagania, może mam troche lepiej , bo nie mam bezpośrednio kontaktu z klientem ( a jak wiadomo różni się zdarzają), ale zdrugiej strony mam niższą pensję i premię. Ogólnie pensji na rękę , bez rzadnych pozyczek , bo nie mam takowych dostaję 1200,-, do tego premia raz na kwartał około 500 - 600 zł i raz w roku bonus wypłacany z zysku około 100% pensji. No i jeszcze jak pewnie każdy wie, dostałam bezpłatnie akcje banku, więc mam jako takie zabezpieczenie finansowe na przyszłośc w razie utrary pracy.

to ja spytam z innej strony - klienta: moja mama wzieła pożyczke w SKOKu Stefczyka i czasami tam z nią chodzę, gdy zada jakiekolwiek pytania niunia z okienka nie potrafi sama na nie odpowiedziec tylko pyta koleżanki więc jakie one maja wykształcenie? Bo odnosze wrazenie ze skonczyły np biologię, w kazdym badz razie cos niezbyt związanego z bankowością. Jakby nie bylo troche to denerwujące i chyba niezbyt kompetentne, dodam że w odziale nigdy nie widzialam żadnego faceta, są tylko dwudziestokilkuletnie panny ktore średnio znaja sie na rzeczy skoro o byle gówno zw. z procedurami muszą sie jeszcze pytać lub upewniac kolezanki

a Ty uważasz, że ja na studiach bankowych uczę się o produktach i działaniu każdego z banków? albo przynajmniej jednego? wszystkiego człowiek uczy się w pracy.. bankowcy też, lepiej się chyba upewnić, niż wcisnąć coś bez przekonania żeby później coś złego z tego wyszło jeśli ktoś nigdy nie pracował w banku to nie wie ile zagadnień trzeba tam poznać.. ludzie przychodzą z różnymi sprawami i jeśli się wcześniej z jakąś nie miało do czynienia to ma się prawo nie wiedzieć pani z okienka może była praktykantką albo na stażu.. może dopiero zaczynała, przecież musi mieć czas na poznanie banku.. fakt czasem można spotkać osobę, która kompletnie się nie nadaje, ale takie osoby są wszędzie.. nie tylko w banku!

no to chyba tym gorzej świadczy to o danej placówce że slabo przeszkolił swoje pracownice. Żeby za kazdą wizytą musiały sie upewniac innych to chyba \"lekka\" przesada, skoro mają slaba pamiec to niech zmienią branże, wyobrażacie sobie co by bylo gdyby panie na poczcie co chwile pytały się o co coś kolezanek? Dobrze ze w tym SKOKu nie ma zbyt wielkich kolejek...

Ja byłem na rozmowie w BP. Jeśli chodzi o wynagrodzenie, na początek miałbym nieco poniżej 3000 brutto (3 miesięczny okres próbny), co mnie (w końcu ja podałem płacę) i dyrektora wyraźnie usatysfakcjonowało. Taką pensję miałbym na start. Dla porównania w urzędzie miasta nie ma szans na taką pensję, bo tam zarobki przeciętnie 2000 brutto. Co do siedziby Inteligo, to albo na stronie PKO sąbłędne informacje, albo siedziba jest w Warszawie: Inteligo ul. Wspólna 47/49 00-684 Warszawa biuro jest czynne od poniedziałku do piątku od 9:00 do 20:00