Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Doti_28
JA też borę Prenatal - 1 kapsułkę dziennie jak napisane na opakowaniu.Lepiej z witaminami nie przesadzać.... Też powoli muszę się zaopatrzyć w jakieś ciuszki ciążowe bo wyszytko robi się ciasne.... Pozdrawiam sierpnióweczki ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska201
hej ja dzisiaj byłam w szpitalu bo muj lekarz tam miał dyzur byłam bo dostałam takich dziwnych skurczzy jak by do porodu ale zbadał mnie i powiedział ze wszystko ok ze to macica sie poszerza i ja taj reaguje bardzo sie cieszyłam bo juz sie bałam ze cos nie tak i będe musiała zostac w szpitalu tak to ok mdłosci dalej męczą ale jakos to trzeba znies no a do lekarza 19 02 wiec to nie długo[ buśka ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ostatnio pobolewa brzuch coraz wiecej i czesciej i chyba zestopuje z pracami domowymi...dzis dowiedzialam sie ze moja znajoma wlasnie poronila a miala termin na 15 sierpnia czyli dwa dni po mnie..kurcze az sie boje czytac o tych poronieniach :O wiem ze bardzo sie cieszyła z tej ciąży :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka motewka
a ja szukam powodów swojego poronienia na próżno,nie wiadomo dlaczego? Moja sąsiadka przez cały okres ciązy paliła papierosy,piła wóde a złosiła sie do lekarza dopiero w 8 miesiącu ciazy i urodziła zdrowe dziecko a ja tak sie troszczyłam no i klapa:( Boże jakie to wszystko jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde czyżby na moim opakowaniu było inaczej napisane ? albo juz czytać nie umiem. W każdym razie czesciej łykałam 1 tabletkę bo o drugiej zapominałam, ale od teraz też bede łykać po jednej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka motewka, bardzo mi przykro, z powodu Twojej straty. Wiesz czasem tak jest ze organizm sam usuwa niezbyt silny, chory, albo uposledzony plod. I nie ma zadnej przyczyny. To po prostu natura. Musisz odczekac chwile, pozbierac sie, zalatw sobie moze wszystko z tym slubem, zebys nie miala dodatkowych nerwow i sprobujcie znow. Na pewno sie uda i jeszcze bedziesz sie cieszyc ze zdrowego, slicznego bobaska. Czego Ci z calego serac zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati na moim opakowaniu tez jest napisane 1 tabletka dziennie, mysle ze 2 tabletki bedzie za duzo, bo za duzo witaminek tez nie jest dobrze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nati - ja bralam folik, ale ostatnio przerzucilam sie na feminatal i biore 1 tabletke, ale pewnie masz jakiegos innego producenta/sklad/czy cos tam. a na zaparcia pomaga mi wypicie wieczorkiem pol butelki kefirku. a przy wiekszych problemach slabe latte z rana zalatwia sprawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka no niestety tak bywa..wiem o czym mowisz..wkurza mnie to kiedy matki piją ćpają palą i Bóg wie co jeszcze a urodzą zdrowe dziecko i do tego porzucą je na śmietniku :O Są kobiety ktore oddałyby wiele żeby miec dzidziusia a niemogą..tak mnie to okropnie drazni ze szok..No ale cóż taka wola Boga ..Pozostaje nam ufać Mu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja tez miałam ogromny problem z zaparciami - powiedziałam o tym mojej pani gin i ona zapisała mi syrop na zaparcia LAKTULOZA, który jest bezpieczny dla kobiet w ciązy. Mozna go kupic w aptece bez recepty. Niestety wiele kobiet w ciązy ma problemy z zaparciami, ale ten syrop naprawde pomaga, wyprobowałam go na sobie. Poczatkowo myslalam ze jak napije sie lyzke syropu to bede biegac od razu do łazienki, bo myslalam ze działa jak srodek przeczyszczajacy. Ale nic z tych rzeczy, syrop ten po prostu pomaga normalnie sie wyproznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy myslicie ze mozna troche podmywac sie Vagosanem bedąc w ciąży?? chce troszke złagodzic tego grzyba bo jak pójde do lekarza we wtorek to pomyśli że sie nie myje :O a moze znacie inne środki do przemywania ?? nie mowie o lekach czy masciach bo to pewnie przepisze lekarz ale cos na szybko ..Kurcze no głupio mi bedzie isc z tym do niego :O poradzcie coś ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominika z tego co mi wiadomo, gdzybek bardzo lubi słodycze, wiec na tydz przed wizytą u gin ogranicz słodkie jedzonko, a ja podmywam się płynem z ziaji przeciwgrzybicznym z macierzanki, który pomaga przywrócic naturalą florę bakteryjną i jest polecany dla kobiet w ciązy. Mam ten sam problem co ty, za tydz idę do lekarza i też mu powiem, choć troche się krępuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak ginekolog może sobie pomyśleć, że macie grzybka bo się nie myjecie??? Sorki ale trochę mnie rozśmieszył ten tekst!!! Czasem grzybka może spowodować właśnie przesadne podmywanie!!! Pewnie przepisze wam nystatynę lub Gynalgin, oba mozna stosować w czasie ciąży, są bezpieczne! Są fajne ziółka w aptene, polecam też Tantum Rosa czy jakoś tak, też fajne do złagodzenia swędzenia... I naprawdę nie ma się czego wstydzić!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a mój maluszekrośnie sobie, ma juz 11 cm!! ale jestem dumna :D oglądałam go przez chwilkę, machał ślicznie łapkami :D :D :D już sie nie mogę go doczekać, mojej kruszynki...a za chwilę rozmowa z prezesową bo u mnie jeszcze nic nie wiedzą w pracy...:o trochę sie boję :o trzymajcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka motewka > bardzo Ci wspołczuje. Wiem co przeżywsz, też przez to przechodziłam.:( Przyczyny poronienia mogą być bardzo różne. Pewnie było robione badanie histopatologiczne płodu, i w tym badaniu powinny być podane przyczyny obumarcia (np. infekcja). Czasami na wyniku badania jest napisane ze wszystko było w normie (tzn. rozwijające się łożysko itp. brak infekcji) wówczas najprawdopodobniej przyczyną były zmainy genetyczne. Organizm pozbywa się wtedy dzidziusia, bo nie miałoby szans na przezycie. Tak naprawde lekarz nie powie Ci ze przyczyną było to lub tamto bo oni do końca też tego nie wiedzą. Musisz się trzymać, bo bedzie wszystko dobrze. Dziewczyny powiedzcie mi czy Wy na badania chodzicie z tatusiami? Z jednej strony bardzo chcę mężusia zabrać (nawet lekarka proponowała zeby przyjść z mężem), ale z drugie strony nie chce zeby mnie widział \"rozwaloną\" na fotelu ginekologicznym, lub kiedy mam robione USG wewnątrzpochwowe. Czy Wasi mężowie są przy takich badaniach z Wami? Jesteście za jakimś parawanem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój męzulek jeszcze nie był, ale nie wiem czy byb chciała aby widział mnie rozwaloną podczas usg dopochwowo. Chciałabym go zabrać ja bede miał normale usg tzn, poprosić lekarza aby go zawołał na czas usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już w 16 tc :D kasztanowo-ruda, to nie tak musi wyglądać, ja też sobie nie wyobrażam, że mój ginekolog miałby mi robić usg dopochwowe, a mój mąż by miał na to patrzeć...pewnie byłoby mu dziwnie jakoś ;) To się przeważnie tak odbywa, że najpierw wchodzisz do gabinetu i badanie na samolociku ;) potem ewentualnie dopochwowe, a dopiero na samym końcu wołają szczęśliwego tatusia, który sobie grzecznie czeka za drzwiami i tylko sobie oglądacie maluszka przy zwykłym usg przez brzucho :D ja jeszcze nie byłam z mężem, ale jesteśmy zapisani na marzec we dwójkę, a wiem to wszystko bo czasem widzę w poczekalni jak to się odbywa i czasem rozmawiam z innymi mamuśkami :D pozdrowionka!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamierzam teraz na badanie zabrać płytkę, może mi pan doktor nagra maleństwo dla męzusia, a jak nie to się zapytam czy na następną wizyte możemy przyjśc razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez planuje wziasc męża na usg \"normalne\" ..niech sobie zobaczy bo to super przezycie..na wewnetrzne bym go nie wziela a na badanie ani tyle..zle bym sie czuła-ale to moje zdanie i moje odczucia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mam lekarza faceta i mąż pewnie czułby sie zle patrząc jak obcy facet mnie bada...no rozumiałabym go..dlatego jest to dla mnie zbyt intymna sprawa aby zabierac tam partnera...wiem ze niektorzy powiedzą ze przecież mężowie widzieli nas nie raz w stroju Ewy, niemniej jednak nie czuliby sie komfortowo w takiej sytuacji..Zależy to oczywiscie od charakteru bo pewnie są tacy którym nie przeszkadzałoby to w zupełności..no ale hmmm o gustach sie ponoc nie dyskutuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego widzieć na \"rozwalonych\" w jakiś miłych momentach intymnych, a co innego przypatrywać się jak doktorek bada ! ja na samo badanie męża bym nigdy nie wzięła ! Ale mam apetyt na coś słodkiego...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Wami dziewczyny, ja co prawda już byłam na USG z mężem, ponieważ tym razem nie było już dopochwowe, słuchaliśmy serduszka i oglądaliśmy dzidzię :) Podobno będzie myślicielem, bo skrzyżował nóżki i miał rączkę w buzi. Przeżycie jest naprawdę wielkie, pomyślcie, my mamy okazję obserwować maluszka od pierwszych tygodni, faceci dopiero ok 4 miesiąca :) A propos - ile razy miałyście już robione USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enais ja miałam jedno w 10 tc, teraz 22.02 ide na wizyte i mam nadzieję znów zobaczyć dzidziusia :)A twój partner od razu wszedł z tobą do gabinetu czy go poprosiliście na samo usg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to mąż poprosił żeby go \"poprosić\" :) Powiedziałam lekarce, zgodziła sie bez problemu, ale najpierw byłam sama, badała mnie, potem kazała się ubrać i zawołała męża. Mąż się cieszył, bo poprosiła żeby wszedł oglądnąć swoje dzieło :) Ja miałam robione USG na każdej wizycie, czyli już 3 razy, jestem w 15 tyg. Wszyscy mówią że to często, ale być może to dlatego że w pierwszych trzech miesiącach nie miałam żadnych objawów ciąży, i lekarkę to niepokoiło. Ani raz nie wymiotowałam nie wspominajac o innych dolegliwościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać że jak się już ubrałam to miałam zrobione usg \"normalnie\" czyli na brzuszku, i maleństwo było świetnie widać, nawet lepiej niż przez badanie dopochwowe, bo mam tyle skrzywienie macicy i dzidziuś przy wcześniejszych usg się chował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×