Konkurs kokietowania cd...

Czy Pseudo kochał się w Iftar?

Piszcie, piszcie!

Kontredanse i nie tylko.

Żeby wyszło, bierze się trzy porcje mąki.

Z Nowym Rokiem życzę więcej wiary w ludzi, Psedło. Że są jednak dobrzy :)

Uwierzę jeśli zjesz moją kupę, Chelenko.

Jeżeli na ciało pozostające w spoczynku, lub poruszające się ruchem jednostajnym prostoliniowym, nie działa żadna siła, lub działające na nie siły równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym.

Zaledwie trzy takty.

psełdonim d**ek stary, co na chwile odzyskał rybe , a którą sponiewierał przy tej okazji z tej złości, że tyle na siebie kazała czekać, teraz znów snuje swoje smęty, bo ryba nienamyślając sie długo odeszła widząc jak się zdegradował w jej oczach i jaki jest żałosny w tej swojej złości. A może on zawsze takim był. W tym wieku już się człowiek nie zmienia-nie ma opcji, pozostaje tylko powiedzieć - " Weź się lecz człowieku".

Jaka to była ryba?

patroszona, zjadliwa albo tez i nie.

Zgłaszam się do konkursu. Kogo mam kokietować?

szczerze?To nie polecam tego konkursu. Facet jest nadętym bufonem, szowinistą, który na każdym kroku będzie Ci się starał udowodnić jaka jesteś przy nim mała. Jego ego sięga chmur, albo też bruku- jak kto woli ;-)

Osanna, osanna!

Przekonałaś mnie. Chcę wziąć udział.

Jeszcze nie zaczęłam uwodzić słowem, wysyłać erotycznych sygnałów, a Autor już wygląda na zadowolonego. Poszło jak po maśle w "Ostatnim tangu w Paryżu". Gdzie mogę odebrać nagrodę?

Nie zapominajmy, że ryba psuje się od głowy.

Konkurs dupa. Nagród brak. Mężczyźni to oszuści. Wszyscy prócz mojego kota. (Przepraszam kocie, że Cię degraduję) A i ten pewnie tylko dlatego nie jest, bo aktualnie przebywa na moim utrzymaniu, albo dlatego, że Kartezjusz miał rację. Wiem, wiem, mężczyźni nie są oszustami, mężczyznom zwyczajnie w zastraszającym tempie zmienia się perspektywa. No to pochwaliłam się znajomością mechanicznej teorii wszechświata, wymyśloną przez chorego na umyśle Kartezjusza, posiadaniem kota, oraz pewnie kiepską znajomością interpunkcji. Ostatnio coś szybko mi się nudzi rozpościeranie wachlarza swojej fantastyczności przed samcami. Nie mam więc żalu, że nie wygrałam. Ba! Ja tu już przegrana przyszłam. Tak czy inaczej, przyjacielskich buziaków moc w czoło, Psedło.

Cześć Kusza

Kobieta jest zaproszeniem do szczęścia.

Zjeść kupę czy mieć kupę, oto jest pytanie.

Kobiety są jak stonka ziemniaczana-ekspansywne. Ciągle gadają, tylko tak potrafią uporządkować swoje myśli. Też uważam, że to piękne. Ale znam mężczyzn, którzy woleliby żeby kobiety stworzone były wewnętrznie, na ich obraz i podobieństwo. Inność dla takich winna przejawiać się tylko w posiadaniu przez kobietę biustu i tych wszystkich zewnętrznych atrybutów, co ich wymieniać nie będę. P.S. W tym roku zdążyła z kiszonkami. Nastawiłam budzik i pamiętałam. Nie przewidziałam tylko, że kot nie będzie chciał tego jeść.

Plafon, to wielki myśliciel jednak był. :)

Kiszona robota dla kota...na huj taka robota...tu nawet ogurek to niecnota...a kapusta ,glowa pusta...gdzie kiszonki to rozpusta...tak mi muwiom twoje Usta...

Znam kobiety które.

Paralogizm.

Sofizmat.

W szkole mnie uczyli, że to czytelnik wie najlepiej, co miał na myśli autor. A to była droga szkoła, więc odpuść.

Odpuszczam. I imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Idź i nie grzesz. Puk puk.

A Ty znowu masz kota? Nowy chociaż?