Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

No w sumie tak ale my sie ciągle kłócimy wiec on mi sie nigdy nie oświadczy bo nie będzie chciał sie przez cale życie kłócić zemną he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 23..
rzeka ja mialam 16 lat jak poznalam mojego faceta a on 20, do tego przez 3 lata zylismy na odleglosc:) i nadal jestesmy razem co prawda po turbulencjach dosc sporych ale razem:P choc tez mowy o slubie nie ma:(:(:( a ja 23 lata i slubi moze jeszcze nie ale pierscionek chcialabym dostac:) kiedys nawet mierzyl moj pierscionek ktory nosze od mamy na swoj palec:) ale to bylo ponad rok temu a pierscionka jak nie dostalam tak nie dostalam:) do tego po 2 tygodniach od tego mierzenia zerwal ze mna:) no ale jak pisalam sie zeszlimsy:) ale wspomni czasem jak to bedzie jak bedziemy miec po 60 lat albo jak bedziemy wychowywac nasze dzieci:) a w sylwestra jak sadzilam ze moge byc w ciazy a pozniej sie okazalo ze nie to powiedzial "nie martw sie jeszcze bedziemy miec" to ja sie oczywiscie ciesze jak ta glupia:) dziewczyny naprawde z doswiadczenia jak czytam to ci faceci powracaja w wiekszosci. do Nadii napewno, do Buby raczej tez. innych tak bardzo nie czytalam bo ja weszlam tak przelotnie tutaj:) bo temat mi bliski sercu hehe:P ale wiecie co takie fora sa fajnie bo naprawde zblizaja ludzi:) ja na takim forum o tym samym temacie poznalam moja najlepsza przyjaciolke z ktora bylam na wakacjach bo ona tez byla porzucona:( a pozniej i jej afcet do niej wrocil i moj do mnie:) poznali sie wzajemnie nawet i jest super:) tylko mieszkamy z ta dziewczyna w innych miastach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
Misia.. jesteś kochaniutka, że tak piszesz..*) opowiem co dzisiaj się wydarzyło... mój chlopak niespodziewanie przyjechał do mnie do pracy..i wiecie co zaczał mi sprawdzać komputeer.. gg..niby wkurzające...ale przynajmniej jeszcze o mnie myśli:)... pojechaliśmy na kawkę, ale nie bardzo mnie traktuje.. mówił że mu jest teraz dobrze, (ps ale to raczej tylko mówi bo mówi)...chciałam żebyśmy dłużej ze soba pobyli ale niestety odwiózł mnie do domu.. musiałam wysiąść przy drodze.. a sam pojechał do baru.. czy to tylko takie pozory- czy faktycznie zaczyna sie zmieniać? powiedzcie mi jak ja mam sie zachowywac kiedy już siespotkamy??..bo raczej napewno nie mówic o tym co sie wydarzyło..bo naprawde nie mam na to ochoty..mam byc jego przyjaciółką..mówić o wszystkim..dawać mu do zrozumienia ze go kocham??..dzwonić ...czy raczej nie...nie cche niczego popsuć..nie chce go odstraszycc.CO ROBIC???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 23..
Nadii a ile czasu minelo??? ja pamietam ze ja mojemu mowilam ze nigdy sie takie cos nie powtorzy, ze moze mi ufac w 100, ze nie wiem jak to sie stalo, ze moze byc pewny ze nigdy juz sie to nie powtorzy i mimo ze on mowil ze wie, ze wierzy mi w to co mowie mu, ale ze poprostu cos w srodku w nim peklo, ze chce ufam i niby ufa ale jednak cos w srodku nie moze zaufac. ale to czas, wszytsko naprawil czas, ja poprostu sie z nim wtedy kontaktowalam, spotykalimsy sie, az w koncu pojechalismy razem na weekend i tak mi powedzial ze tak sie ze da, ze kocha mnie i wszystko cale zerwanie odwoluje. to ktorko trwalo z 3tygodnie/miesiac jakos:) ponad rok mnie zostawil na 9 miesiecy w sumie bez przyczyny:( ale tez sie ulozylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
u mnie to juz trwa miesiac.. ale on w przeciwieństwie do Twojego chlopaka.. powiedział mi ze nigdy mi juz nie zaufa.. i ze nie bedzie juz ze mna bo nie chce...:(... jak widzieliśmy sie kiedys to niby sie starał zapomnieć tak twierdził..ale jest tak uparty, ze namysli sobie jaka to ja jestm zła... ze go zdradziłamm.. i po każdym spotkaniu było jeszcze gorzej..także sama nie wiem co mam mysleć..on juz jest dojrzałym facetemm..ma 28 lat tylko czasami zachowuje sie jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
jesli moge wiedzieć... co sie stało ze stracił do Ciebie zaufanie??..a co było powodem tak długiego rozstania??? ALE SUPER MASZ GO JUZ PRZY SOBIE!!!! :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
oooo no to u Nadii mamy postepy;d widzisz a balas sie ze zapomni. jak kocha to nie zapomni nigdy. spotykaj sie z nim, czasem pewnie zejdzie na wasz temat to wtedy masz zadzilac swym urokiem i ze skrucha w glosie powiedziec ze kochasz i zalujesz;d pewnie zmieknie, zobaczysz, skoro sprawdzal ci kompa to pewnie sie zsastanawia czy nikogo nie masz;> czyli obchodzisz go jako kobieta;d i moze patrrzy czy moze ci zmnow zaufac?;d bedzie git ;* a moj moze wroci moze nie, dziwne jest to ze sie nie odzywa. widocznie mial gorszy tydzien z tamta to sie odezwal. ehhh naiwna jestem oj bardzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 23..
Nadii mi moj tez mowil ze juz mi nie zaufa. mowil ze chce mi wierzyc, ze wie ze bedzie tak jak mowie ale ze w glebi serca nie potrafi mi ufac, ja go w penym sensie zdradzilam i sama nie wiem kto sie czul gorzej ja czy on..... mowil ze juz nigdy nie wroci ale wrocil a po czasie nawet mowil ze ufa mi jeszcze bardziej i kocha tez bardziej:) ze przez rozstanie poczul jak bardzo kocha:) Nadii mowie Ci ze on wroci:) Zobaczysz ze jeszcze tu napiszesz ze wrocil:) ja sie tez balam i plakalam i w ogole ten czas byl okropny ja nie pamietam dokladnie ile to trwalo bo to bylo z 4 lata temu jakos:) Nadii odzyskasz jego zaufanie, on cie kocha i nie da sie zapomniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
skarbie a powiedz mi jeszcze jak ja mam sie zachowywac?? jak sie spotkamy??? jak nie to czy dzwonic??p ytac co robi?? bo tak zawsze było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 23..
Nadii my sie wtedy rozstalimsy na miesiac jakos, moze troche krocej a moze toche dluzej a to rozstanie ponad rok temu na tak dlugo to szczerze nie wiem dlaczego, pytalam ale odpowiedzi nie dostawalam. poprostu powiedzial ze to koniec bo juz mnie nie kocha. wiem ze nikogo nie mial.... nie mam pojecia dlaczego odszedl. ale dobrze ze jest dobrze:) u ciebie tez bedzie Buba ja sadze ze tez wroci:) nie myslcie ze ja ejstem niepoprawna optymistka ale patrzac z perspektywy czasu jak to wygladalo u tamtych dziewczyn do ktorych faceci powracali to naprawde podobne sytuacje byly:) no w zadnym przypadku nie poszlo o zazdrosc faceta..... ale w moim kiedys tak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
Ja z moim eks już 2 misiące osobno po 4 latach... Bardzo mnie kochał :( Ale ja byłam głupia i pomimo, że doceniałam co robił nie zawsze potrafiłam mu to pokazać :( Zrozumiała, to :( On za każdym razem co mnie widzi, to mówi jak bardzo mnie kocha, ale boi się wrócić chyba właśnie chodzi o zaufanie... 1-sze spotkanie to On zaproponował... bardzo chciał mi powiedzieć dlaczego stało sie tak że kocha a nie wraca... Całowalismy się... wszystko... mówi sam jak cierpi, bo strasznie mnie kocha.. próbował sobie dziewczyne znalezc aby zapomnieć, ale nie potrafi, bo kocha mnie... no ale nie wraca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
u Nadii jestem na 100% pewna że będzie wszystko pięknie:) a ja mam najwieksze zmartwienie takie ze moze po prostu on jest zwyklym dupkiem ktory sam nie wie czego chce, albo odzyw sie i maci mi w glowie zeby miec mnie w pogotowiu:/ chociaz jak gadalismy po zerwaniu wiele razy to nigdy nie robil mi nadziei, mowil zebym sobie znalazla kogos innego bo on mozliwe ze nie wroci. czyli zachowywal sie fair. ciekawe o co chodzi tym razem? chcialam sie z nim spotkac wtedy kiedy dzwonilam do niego z tym ze zrozumialam wszystko ale on nie chcial sie spotkac ze wzgledu na nia. a ostatnio sam zaproponowal spotkanie, wczesniej mnie unikal bardzo. no i kiedys powiedzial ze moze kiedys sie zejdziemy jak zobaczymy ze z innymi ludzmi to nie bedzie to. nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
ToJaaa, jak kocha to wroci. predzej czy pozniej :) proponuj mu wyjscia, spotykaj sie z nim, badz kochajaca a bedzie Twoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
Jak ja tesknie za Nim... Uważasz, że jesli kocha, to predzej czy poznie wróci? Da sie uciec przed miłością??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
nie da sie. chociaz meska duma to potezna rzecz. ale jak kocha to wybaczy. nie przjemuj sie gloa do gory, zawalcz o niego!:) a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
On 25 ja 20...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
dziewczynki.. gadaliśmy wczoraj przez telefon.. powiedził mi wyraźnie i do tego jak dosadnie..:( ...że do mnie NIGDY nie wróci.. że cche się spotykać z inną dziewczyną :(.. chce zapomnieć ( z tą która za nim pisze.. z którą sie spotkał parę razy po tym jak sie dowiedział, że całowałm się z innym) ..BOLĄ JAK CHOLERA TAKIE SŁOWA..NIE SPAŁAM CAŁA NOC..zastanawiając sie czy naprawdę tego pragnie..:( :( :( Bubuś a Twoj napewno wróci.. on sie zastanawia.. może nie cche za szybko czegoś popsuć.. zobaczysz WRÓCI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiiii
TO JAAA, SKARBIE ja jestem w troszkę podobnej sytuacji..Mój też wiem, że mnie Kocha..ale tez wiem że cche przestać..a czy to mu sie uda.. tego nie wiemm..SKORO ON JUZ Ci powiedział. że z kimś innym nie może być i ze Cie kocha..to wróci ..tylko cierpliwośćiii.. BOI SIĘ.. ZE MOŻE CIERPIEĆ..PONOWNIE..I TO TYLKO DLATEGO !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
Nadii też tak myśle... tylko mam takie głupie myśli, że może przestać kochać... no ale podobno nie da się NIGDY kogos przestac kochać nie?? Co On całe życie będzie uciekał przed miłością??? No właśnie tłumaczy sie że żadnej nie dotknął, że były chętne ale On mnie kocha i nie potrafi być z kimś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
no ona zerwala mowiac ze to juz nie to samo czy cos w tym stylu ze moze jeszcze kiedys sie zedziemy... ja na poczatku prosilem o szanse... ale powiedzialem sobie ze nie bede plaszczyl sie... i co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
bawi sie tobą. po prostu. a ile temu cie zostawila? moze mysli nad powrotem? ale nie ciesz sie za szybko bo potem mozesz sie bardzo rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hali mary5
Dziewczynki pomóżcie mi, co mam robić. Chłopak zerwał ze mną 9 dni temu. Od tamtej pory bardzo cierpię, brakuje mi go i nie umiem bez niego normalnie funkcjonować. Wczoraj zdecydowałam się na rozmowę z nim. Napisałam do niego, czy nie moglibyśmy się spotkać. Nie mógł, ale powiedział, że wieczorem pogadamy. W końcu jak przyszło, co do czego oznajmił mi, że mam nie zaczynać tematu o związku, bo nie mamy już o czym rozmawiać. Nie potrafi mi zaufać ponownie przez kłótnie, przez które czasami długo ze sobą nie rozmawialiśmy. Powiedziałam, że postaram się już do nich nie dopuszczać. On mi nie wierzy. Boi się, że kolejny raz się na mnie przejedzie. Jak można to "posprzątać"? Nie wiem, co mam robić. Nie chcę tak po prostu dać mu odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
ja sie wcale nie ciesze i nie wiem czy chce powrotu... rozstalismy sie 5mies temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
ja powiedzialem ze trudno bylo by odbudowac nasz zwiazek to ona od razu powiedziala ze nie chce myslec o przyszlosci... ja tylko chce poznac wasza opinie... na nasze rozstanie patrze juz z duzym dystansem... Aha i jeszcze powiedziala tak ze jak sie rozstawala z poprzednim facetem to tamten ja zwyzywal czy cos... powiedziala ze mnie podziwia za to ze jej nie mialem za zle ze odemnie odeszla... heh to tyle czekam na odp elo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
a co mozesz zrobic? chyba niewiele. moze poczekaj z tydzien az przestanie rozpamietywac zle rzeczy. i po tym czasie sprobuj jeszcze raz. zalewanie go smsami i telefonami przyniesie raczej odwrotny skutek. zajmij sie teraz troche soba. wiem ze ci ciezko bo to glownie twoja wina prawdopodobnie, ale zastanow sie czemu sie z nim klocilas. mmoze nie byl fair. mozesz tu pisac jak sobie przypomnisz jakies klotnie i powiemy ci czy mialas racje czy nie. bedzie ci lepiej. sama tak mialam, tyle ze rad udzielala mi kolezanka w realu ale to nie ma zadnego znaczenia;d eldoka, a zostawila cie tez dla innego? wiesz ja mysle ze powinienes ja olac. tymbardziej ze mowisz ze juz ci nie zalezy. a jesli zalezy jeszcze choc troche to tez ja olej. moze wtedy bedzie chciala wrocic. jak zobaczy ze am cie na kazde zawolanie to ucieknie. i nie poruszajcie wiecej tematu zwiazku. jak ona zacznie to zbyj ja i powiedz ze spodobalo ci sie zycie singla i nie zamierzasz sie z nikim wiazac. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hali mary5
Kłótnie o drobnostki, ale to nie ma już znaczenia. Tak mu głowę suszyłam sms-ami i telefonami, że zgodził się na spotkanie. Dzisiaj się widzimy. Powiedział, że widzi że naprawdę się staram i mi na nim zależy. Mam radę do innych, jeśli nie jest jeszcze za późno -walczcie o miłość do samego końca, nie patrzcie czy się poniżacie, czy nie. Pamiętajcie: Zasady są od tego by je łamać :) Bo jeżeli to ten facet/kobieta jest tym jedynym na całe życie to potem będziecie żałować, że nic nie zrobiliście, żeby zatrzymać tą osobę obok siebie. "Najgorszą zbrodnią jest zabić miłość..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
nie nie zostawila mnie dla innego :P ale teraz z kims chciala ale jej cos nie wyszlo (odlegle miasta). ja tez mysle ze olewka bedzie najlepszym sposobem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
madry chlopak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
ze tak powiem cos tam jeszcze czuje do niej... nie wiem co to jest moze sentyment... Przez kilka dni po rozstaniu jeszcze z nia rozmawialem czy mam jeszcze jakies szanse w przyszlosci... powiedziala mi ze nie wie... to ja odpowiedzialem ze zamykamy rozdzial i tyle,,, choc to jest niewyobrazalnie ciezkie... i 4 miesiace po rozstaniu dalej sie tym zadreczalem ze odeszla, ale ze tak powiem w srodku w sobie... Po rozstaniu i rozmowie z nia opamietalem sie i pomyslalem ze musze twarz zachowac... Nie wiem moze jestem dumny ale pomyslalem ze nie bede sie plaszczyl przed kobieta... Strata to strata trudno... A teraz dalej o niej mysle ale moze w innym wymiarze... Zakrywam to wyjsciami na piwko i spedzaniem czasu z kolegami :) jak ktos kiedys chyba powiedzial "Baby to chuje" elo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoka
nie ukrywam PO ROZSTANIU zachowywalem sie troche jak jakis lamus... Mialem parcie na nia pisalem tak: co u niej, jak sie czujesz, co robisz, wiadomo ze zrozumiala ze zarywam do niej... tez tak bylo. Ale olalem ja i podzialalo zaczela pisac... zachowywalem sie zimno i obojetnie... nawet przyjaciele pytali sie czy nie poklucilismy sie... heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×