Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wanda ale nie rybka

Jak teraz postąpić? Prosze ,prosze o radę, nie mam kogo zapytać.

Polecane posty

Gość wanda ale nie rybka
Co zrobić teraz by zagrać mu na nosie. Jedyne mi przychodzi do głowy, wogole sie nie odzywać :(. Ale ciezko mi jest. Przez swoje widzimisie mam powrót tego wszystkiego czego chciałam sie pozbyć... On podobno z tamta dziewczyna wciaz jest. Cos wspominał o zakonczeniu tamtego......Ale w co tu wierzyc. Wiem naiwna ze mnie gąska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietaj.. za slowami musza isc czyny.. Powiedzieć można wszystko. Przykro mi ze rozwiewam Twoje złudzenia.. :( ale lepiej zebym to ja zrobiła lub ktokolwiek inny niż on... :( I nie odgrywaj sie na nim. Będziesz wiecej wtedy o nim myślała, wiecj będziesz cierpiała. Po prostu żyj. Wiem ze nie jest łatwo, ze ma się wrażenie że takiej miłości juz sie nigdy nie spotka. Nie skonczy z tamta dziewczynbą ( byłam w identycznej sytuacji) a jakakolwiek Twoja zagrywka sprawi mu tylko satysfakcję. Odwróc sytuację. Pomyśl zawsze co on pomyśli jak zrobisz to czy tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie raczej nie miałam ochoty na odgrywanie. Już i tak po tym co zrobim dałam mu swięty spokój. Praktycznie nie wiedział o mnie nic. Sam zaczął zabiegac o te spotkania. MOze zostanei pewnie tak. Jest młodsza, może ładniejsza - nei wiem. Nas łączyło wspólne 8 lat i myślałam, że mimo wszystko coś sie tli. Niech zostanie z tamtą nastolatką, to nawet upokarzające... walczyc o niego jeszcze, myslec o nim. Ciesze sie ,ze mimo jego nalegań, tzn tego co czynił przy tym spotkaniu nie kochalismy sie, choc pragnęłam go. Dzisiaj czułabym sie juzcąłkowicie jak szmata i nic niewarty smieć :(. On sobie ze mnie chyba zakpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że niezbyt często facet doradza kobiecie w jej sercowych sprawach ale muszę Tobie powiedzieć, że to co przeczytałem to jest dla mnie szok. Rok temu się spotkaliście i pamiętałaś cały czas o facecie , którego tak naprawdę nie znasz. Myślę, że można to nazwać zauroczenie. Czy aż takie dobre wrażenie wywarł na Tobie ten gość? A co on robił przez ostatni rok czasu, czy wiesz? Być może jest żonaty i dzieciaty, różnie może być. Nadal o nim pamiętasz i teraz jeszcze raz się Tobie przypomniał , wiesz w jakim celu ? Wiadomo, przypomniał sobie o Twoim istnieniu, ponieważ nagle poczuł potrzebę ( męską potrzebę fizjologiczną ). Jeżeli sądzisz, że on przypomniał sobie o Tobie, ponieważ chciał odnowić znajomość to się mylisz, chciał Ciebie zwyczajnie wykorzystać i takie mam zdanie. Moja rada - jest na świecie tak wielu porządnych facetów, którzy chcą założyć rodzinę i mieć partnerkę , spotykać się z partnerką każdego dnia ( nie raz na rok ) , robić razem zakupy i spędzać ze sobą przyjemnie czas. Zatem , nie licz, że coś się nagle zdarzy, nie czekaj aż ON znowu się odezwie za rok, szkoda Twojego życia . Pozostawiam do przemyślenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie kuglarz, nie zrozumiałeś. On był ze mną ponad 8 lat. Odszedł do jakiejś nastolatki, bo powiedział wtedy że sie zakochał. Ponad rok temu było nasze "ostatnie" spotkanie czyli zerwanie. Potem go nie niepokoiłam. On dawał o sobie znać, prosił o spotkania tak już po pół roku, ponawiał je a ja zawsze odmawiałam. W końcu podszedł mnei podstępem i tylko dlatego sie zgodziłam. Bałam sie tego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
Cześć WANDA, była kiedyś na tym forum kobieta, która miała podobne problemy do Twoich. Gdyby nie pewne szczegóły różniące Was pomyślałbym, że to Ty....... Agnieszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie wiem co dalej i co o tym myśleć. Tak nie chce sie oszukiwać, na spotkaniu był taki jak kiedyś, wspominalismy wszystko, głównie to on wspominał, widziałam ,ze mu żal...ze tęsknił. Tylko co teraz :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie, mam imie na A ... ale nie jestem Agnieszką :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnaś się zastanowić co dalej, czy żyć nadal marzeniami i płakać w poduszkę , czy wziąść sprawy w swoje ręce lub ( łapki ) jak to Wy kobiety mówicie. Osiem lat związku to jest kawał czasu ale ludzie się rozwodzą też po takim czasie i wtedy jest jeszcze gorzej , sprawy w sądach się toczą , która strona się zajmie dziećmi i ich wychowaniem ? Z tego co zrozumiałem to masz \'czyste konto\' , więc bez zobowiązań możesz zaczynać budować swój nowy związek. Nawet , jeżeli poznasz świetnego faceta to zawsze będziesz pamiętać o tym, który po ośmiu latach Ciebie oszukał ale życie toczy się nadal i nie rozmyślaj już o przeszłości , pomyśl raczej o swojej przyszłości , spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Próbowałam na prawde. Tylko on zadzwonił znowu niespodziewanie, powiedział, ze wyjeżdza za granicę i bycmoze zostanie już tam, ze albo teraz albo nigdy - co potem sie okazało zwodem. Zdecydowałam sie pójść ,bo i tak to byłoby ostantie spotkanie, nie umiałam wtedy odmówić. Chciał po prostu doprowadzić w końcu do spotkania, bo sie wykręcałam róznymi sprawami. Przed tym spotkaniem już zaczynałam składać jakoś swoje życie, zmieniłam pracę...już na pewno nie płakałam do poduszki. Tym spotkaniem, po tym spotkaniu coś we mnie pękło. Powiedz mi kuglarz dlaczego faceci tak kłamią. Jaki cel miał w tym by to robić, czy można być do tego stopnia kimś tak cynicznym ,bez uczuć? Plutł głupoty o tym że załuje, że nie warto było ,ze chciałby miec ze mną dziecko itd. itd... Tak powiedzie naiwna dziewczyna uwierzyła w gadki, ale zdawało sie ,ze mówił to szczerze, zaskoczył mnie tymi wyznaniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
Musi być WARTOŚCIOWYM człowiekie, skoro znałaś Go 8 lat i był jeszcze (po wyskokach, o których piszesz) w stanie Cię "miło" zaskoczyć.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Wiem że ja to wszystko maluję ideałami, wy widzicie wszystko z boku, pewnie lepiej, rozsądniej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
Zastanów się wię czy Go KOCHASZ, czy może za Nim "SZALEJESZ"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Kocham go ale co to zmienia. Próbowalam go nie kochać ale co z tego. Po tylu latach tak na prawde jestem w stanie ocenić co czuje. ALe co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie jest tak, że boje sie być sama. Byłam sama i nie szukałam pocieszenia przez te ponad rok. Nie mam strachu bycia samą. Bo sama ze sobą nie mam ptroblemu, ni potrzebuje żeby ktoś mi wyznaczał czas... Kocham go ale co z tego, on chyba jednak rzeczywisci, dla swego ego sciagnał mnie na to spotkanie, podbudował sie, przypomniał co nieco. Zobaczył ,ze nie jest mi obojętny. Ja nie zamierzam jużo niego walczyć :(. O co... Coraz bardziej sie przekonuje ,ze on nie jest taki jak myślałam, to najprawdopodobniej były jakies egoistyczne podrygi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
To kochaj Go nadal i nadal czuj się OSZUKIWANA (tak jak czujesz się teraz). Albo sobie odpuść TĘ miłość, albo porozmawiaj w końcu z NIM, czego WY naprawdę od SIEBIE oczekujecie. Znacie się przecież 8 lat. Wypada chyba po takim czasie być wobec siebie SZCZERYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Też mi siętak wydawało. Z rozmowy z nim odniosłam takie wrażenie ,ze chciałby wiedzieć co bym zrobiła, gdyby on zakończył tamtą znajomość, czy wybaczyłabym mu. Ale czy miałam mu o tym mówić, wprost, kiedy on wprost mnie o to nie zapytał. To było pierwsze spotkanie po tym wszystkim... Jestem głupia w tym temacie. Nie chce sie oszukiwać, wmawiać sobie czegoś. Sądzicie ,ze on udawał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiałem, że gostek użył fortelu z tym wyjazdem ale tak naprawdę nigdzie nie wyjechał , czy tak ? Jeżeli tak, to powtórzę moje słowa, chciał i potrzebował tylko i wyłącznie kobiety na jeden numerek tak po starej znajomości. Być może tego wieczoru jego młoda przyjaciółka pojechała na integrację , nie wiem. Znowu chciał Ciebie wykorzystać i to jest pewne, wiedział że zrobisz dla niego wszystko. Moim zdaniem kiedyś gostek będzie bardzo żałował, że popełnił błąd, że stracił fantastyczną kobietę ( tak Ciebie oceniam ). Są takie sytuacje w życiu, które się zdarzają tylko jeden raz i nigdy więcej się nie powtórzą. Buntujesz się i jest Tobie żal, że ON poszedł do dużo młodszej kobiety ale być może ten gostek już zaczyna żałować, że poszedł do młodszej, być może już dała jemu popalić ? A może gostek za chwilę tą młodą kobietę oleje i znowu będzie szukał gdzie indziej szczęścia. Ten gostek to może być takim typem, że lubi zmiany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
A więc jak sie zachować co zrobić. Dzwonić, prosić o wyjaśnienia? Jakoś to mi sie dziwne wydaje. Chyba sam powinien o tym pomyśleć. Napisał mi na drugi dzień tylko ,ze wszystko bedzie dobrze, żebym sie nie martwiła,zobacze... No i co pewnie to takie bye na do widzenia było. Pogubiłam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
A może Byś tak sie zastanowiła co było między Wami przez te 8 lat wspólnego bycia z Sobą. Co spowodowało, że "wymienił" Cie na młodszy model, może to nie tylko jego zagrywki, może jest w tym wszystkim "trochę" Twojej winy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
kuglarz - bardzo prawdopodobne że masz rację :( ... nie podważam tego... Nie mam żalu że poszedł do tej młodszej...powiem szczerze, ze zgodnie z tym jak to bywa powinnam ją nienawidzeć, ale ona zajmowała moje mysli jak najmniej. Przecież nawet mnie nie znała, co ją mogłam obchodzić. Dałam im spokój.Nie narzucałam sie. O nic nie błagałam, nie prosiłam - chociaż serce mi pękało. Tym bardziej mi przykro...że w ten sposób...wykorzystał to... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Myślę, że jest. Ale każdy z nas ma jakieś wady. Myślę ,ze o sprawy wyglądu itd nie chodziło, bo jeśli o to chodzi - to jestem atrakcyjną kobietą... no nie wiem. Moim zdaniem chciał zobaczyć jak to jest z inną. Do tego czasu...spaliśmy tylko ze sobą. Było nam dobrze ale ja myśle, że od czasu jak poznaliśm ysie jako nastolatki, wiadomo między nami było po prostu stabilnie dobrze... ale pewne rzeczy wygasają, jak to sie mówi nie ma motyli... Pewnie te motyle poczuł wobec niej. Tak to sobie tłumaczyłam, próbowałam go zrozumieć, przecież ja też miałam moment, że strasznie mi sie ktoś podobał...on bardzo chciał być ze mną. Ale ja jużna starcie wiedziałam ,ze nie chce niczego tracić, nie chce niszczyć niczego miedzy mną a moim byłym. On widocznie...postanowił zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wandy
wanda, wiem, ze teraz cierpisz bo dotknelas swoich uspionych uczuc. i cokolwiek tu napiszemy nie ulzy temu co czujesz, nikt nie sprawi ze przestaniesz myslec, tesknic...mozemy jedynie cie powstrzymac od dalszych krokow. mam nadzieje...prosze nie dzwon i nie sraraj sie pierwsza o rozmowe. pozwol sobie pocierpiec, to naturalne ze czekasz...nie mysl tez o nim zle,to nie pomoze. skup sie na tym jak wspaniala jestes osoba. i ze warto sie o ciebie starac. a jesli nie on to znaczy ze czeka cie cos jeszcze lepszego! co nie oznacza ze on jest zlym czlowiekiem, kazdy popelnia bledy i kazdy jest w stanie sie zmienic...ale zdaje sie ze jego zmiana jeszcze nie nadeszla skoro oklamuje nastepna kobiete. tylko czas leczy rany. i nasza wiara, nie w innych, lecz w siebie. z calego serca zycze ci abys uwierzyla ze czasem warto poczekac na nasze szczescie!!!! i nie mysl ze zrobilas z siebie idiotke spotykajac sie z nim, w koncu jestes wolna kobieta, mozesz robic co tylko zechcesz nawet jesli spotkasz go po raz kolejny, pomysl, ze to jedynie nastepne doswiadczenie w zyciu. a zycie to przeciez fajna zabawa. cokolwiek bedzie, zycze aby bylo to dobre i piekne dla ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
Nie umiem o nim mysleć źle. Jeśli to sie tak skończy trudno. Nie chciałam sie na nim nigdy mścić. Przykro mi. Dziekuję wam ,ze mnie wspieracie i miłe rzeczy od was słysze. Wierze, że w to co wierze w końcu znajdzie miejsce, które to doceni, serce które to zrozumie. To bedzie brzmiało głupio co napisze, ale mimo tego iż uważana jestem za bardzo atrakcyjną osobę, nie mam problemu ze swoją samooceną itd...całkiem nie radze sobie w zyciu uczuciowym. Gdybym chciała, mogłabym sie umówić z kimś i próbować zapomnieć ,ael tak nei potrafię :(. Uczuciami wiążę sie z kimś i trudno mi udawać przed kimś innym, coś wiecej niż przyjaźń. Nie znaczy, że jestem jak bluszcz, myślałam, ze jeśli mu zaufam, dam mu ciepło, miłość i wierność...doceni to... Macie racje powinnam o tym zacząć zapominać tak jak już próbowałam, od roku. Moze kiedyś mi się uda. Do niego pierwsza nie zadzwonie ,nie napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj no
widzisz Wanda, mądrze teraz piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
Może zabrzmi to lakonicznie, ale z okazji zbliżajacych się Świąt chciałbym ofiarować Ci pod choinkę: spokój duszy i serca, wiele radości i zabawy, wiele miłych chwil spędzonych z przyjaciółmi i znajomymi. Chciałbym ofiarować Ci "czas dla samej Siebie". Ponieważ nie mogę Ci tego ofiarować więc Ci tego ŻYCZĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kobieta, która napisała do Ciebie, czyli \'do wandy\' napisała tak fantastycznie i z ogromną dozą optymizmu, że tylko muszę się podpisać pod tym tekstem :) Posłuchaj i tak 3maj , pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda ale nie rybka
🌻 Dziękuję. Wzajemnie również życzę wszystkiego co przywoła na Twoją twarz czterdziestolatku szczery uśmiech:). Wszystkim Wam życze tego. Dobrze wiedzeić, że czasem jednak ktossie pochyli nad cudzym problemem i odda mu troche swojego przecież cennego czasu... No zobaczymy. Jakoś udało mi się zyć ;) bez niego...mysle ,że dam radę. Mam nadzieje, że kiedyś zrozumie, ze wcale nie musiał sie na mnie tak zgrywać. Może mu jednak kiedyś choć ciut mnie braknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×