Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość AleksandraN
Karina na Twoim miejscu bym poszła do lekarza. Mi się zatrzymały odchody i lekarz musiał mi "ręcznie" robić rozwarcie żeby wszystko mogło wylecieć i dostałam zastrzyk oksytocyny żeby lepiej wyleciało. Jeśli nie wszystko z Ciebie wyleciało to dostaniesz gorączki i wezmą Cię do szpitala na ok dwa dni. Tak mi to tłumaczył lekarz który mnie czyścił. Ja miałam dobrze bo byłam jeszcze w tedy w szpitalu i mogłam być z malutką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karinko krwawiłam około tygodnia,a potem wylatywały mi takie słabiutkie brązowe wydzieliny.Czasem miałam dni,ze wracało bardzo mocne krwawienie prawie krwotoczne,a potem znowu lekkie brązowawe smugi.To trwało 6 tyg.potem miałam około 2 tyg.spokoju i dostałam miesiączke.Jeśli coś z Ciebie leci to oki.To nie musio być krew,ale jeśli podpaski są całkiem czyste to zrób tak jak radzi Aleksandra ,bo faktycznie mogło zamknąć się malutkie rozwarcie i będzie potrzebna pomoc gina:). Przeżyłam jakoś wczorajszy dzień.Dzisiaj załatwiłam formalności w pracy i macierzyński mam przedłużony do 8 sierpnia:).Siedzę z Marysią w domu,bo na dworzu jest gorączka.Karinko mały może być marudny przez pogodę.Jeśli u Ciebie też jest taki gorąc to nie ma co sie dziwić maluszkowi.Marysia całą noc spała odkryta w samych bodkach na krótki rękaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady. Dziś jednak znowu miałam krwawienie, czytałam,że powinno być 3-4 tygodnie. Jeśli znowu się zatrzyma to pójdę do gina. Mały był dziś okropnie marudny, co chwilę chciał cyca. Do tej pory jadł co 3-4 godziny, jadł przez 15-20 min. i był spokój. A teraz co pół godziny chce cyca i nie może się od niego oderwać. Teraz na wieczór się najadł, a po pół godzinie budzi się i znowu chce. Ale tym razem za radą męża nie uległam jego płaczowi i zasnął. Smoczka już nie chce. A tak było dobrze.... Upały u nas są duże, aż nie wiem jak go ubierać. Dobra idę spać, bo nie wiem co mnie czeka w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Karinko jeśli chodzi o ubieranie maluszka w taka pogodę to bardzo ważne żeby się nie przegrzał. Tak malutki noworodek może być ubrany w body z krótkim rękawkiem i krótkie spodenki :) tylko nie wystawiaj go jeszcze na słońce bo może się poparzyć. A z tym cycem to też może być przez pogodę że mu się chce pić ale oczywiście nie ustępuj za każdym razem bo będzie tylko pił to rzadsze mlesio co jest na początku na zaspokojenie pragnienia i za chwilę będzie głodny. Z Anią karmienia trwały na początku nawet godzinę a jka wszystko się unormowało to najadała się w 10 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karinko Aleksandra dobrze Ci napisała...mały marudzi przez pogodę.Ja Marysie trzymam w domu całkiem rozebraną.Ma na sobie tylko pampersa:).Na dwór nie wychodzę,bo taka duchota źle wpływa na dziecko.Czekam do wieczora i wtedy idziemy na spacer lub na siedzonko koło domu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Krzysiu był wczoraj bardzo marudny, brzuszek go męczył. Najpierw do południa 2h, a później od 20 do 23 popłakiwał i zasypiał i tak w kółko, a ja wyłam jak bóbr, bo już nie miałam siły. Karina ja też już nie mam piersi jak kamienie, ale mleczka dużo i wkładki laktacyjne nie wyrabiały, ale kupiłam ostatnio Penatena i są rewelacyjne! Ja byłam już 2 razy na zakupach, bo w nic się nie mieszczę, ale z Krzysiem i z mężem. W bluzki sprzed ciąży nie wchodzę, bo biust mam 3 rozmiary większy, a spodni przez biodra nie mogę przecisnąć. Jak Krzysiu marudzi i chce co chwilę pierś, to i tak mu jej nie daję częściej, niż co 1,5-2h bo później od nadmiaru laktozy boli dziecko brzuszek. Dawałam mu troszkę wody, a wczoraj pierwszy raz dostał herbatkę Humana na brzuszek-po pierwszym tygodniu i po niej w końcu zasnął. s0niu to miałaś faktycznie pechowy dzień! Ja też kiedyś taki miałam, po pracy dorabiałam sobie robiąc paznokcie żelowe-siedzi u mnie znajoma, podkładam jej formy, żeby przedłużyć paznokcie i co druga mi odpada, później zepsuł mi się pędzelek do żelu, później lampa utwardzająca żel nie chciała się załączyć, a na samym końcu krzesło się pode mną rozpadło :D i to wszystko w przeciągu 2h. Aleksandra jak zdrówko? Ja po dolarganie też przysypiałam między skurczami i to było fajne, ale jak mnie później ścięło i nie mogłam ręką ani nogą ruszyć, ani oddychać jak należy, to już był koszmar, czułam się strasznie! Magda co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Nie no dziewczyny na prawdę te opisy Waszych dni to robią na mnie wrażenie :) s0nia ja też nie wychodzę na dwór w taki upał a że mam dom z kamienia to mam fajnie chłodno :) o ile nie gotuję :( wczoraj wzięłam dzieciaki przed dom przed burzą i jak zrobiło się bardzo duszno to musieliśmy wracać do domu bo nie było czym oddychać. Myślałam że dzisiaj z nimi wyjdę bo nie ma u mnie słońca ale za to pada deszcz i wzięłabym Alka na dwór gdyby nie to że kaszle jeszcze :( Ja czuję się już dobrze ale Alka jeszcze trzyma i u Ani zaczyna się katar ale mam nadzieję że u niej przejdzie łagodniej i nie będzie kaszleć. Magggda się coś nie odzywa to może rodzi :) Hally jeśli tylko Krzyś się zgadza na te herbatki to mu podawaj bo będzie mu lepiej w brzuszek, moja Ania nie chciała ich pić ani tej z kopru, ani ułatwiającej trawienie ani rumianku :( a z tym dolarganem to faktycznie Ci przesadzili. Mi było tylko niedobrze ale to ponoć normalne bo położna mnie uprzedziła że tak może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Hej Dziewczyny. U mnie nic sie nie dzieje. Mala mniej aktywna, ja sie trochę oczyszczam, ale żadnych akcji skurczowych na horyzoncie. W piatek ide na ktg i usg. Zobaczymy co mi wtedy powiedz. Do terminu w sumie jeszcze 5 dni takze w najgorszym wypadku ponoszę Mal jeszcze cale 19 dni ;) Hally, ale mialas porod... Cale szczescie, ze nie trwal bardzo dlugo.. Cieszę sie, ze dzielicie sie swoimi doswiadczeniami juz po urodzeniu Dzieciaczkow. Są, a na pewno juz niedlugo beda bardzo pomocne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hej dziewczyny:) Byłam dzisiaj z małą na długim spacerze.Dosięgła nas burza,ale schroniłysmy się w pawilonie:).Zrobiłam mężowi fajowy prezent i dam mu go jak wróci z pracy...kubek ze zdjeciem Marysi i podpisany jej imieniem.W tle morze i tam napis ,,córeczka tatusia".Cała impreza kosztuje jedynie 10zł.Gosciu robi zdjecie,wybieram tło i pomysł i po pieciu minutach kubek gotowy.Buźka małej jest w serduszku z różyczką:).Myślę,że mąż się ucieszy. Teraz znowu jest burza ale przyszło chłodne powietrze i jest dużo lepiej.Marysia już śpi:). Zaraz mój syn wraca z wycieczki.Za dwa dni jadą z córką na dwa dni z harcerstwa:).Mam wtedy troche spokoju w domu:). Magggda idź juz wreszcie rodzić:).Bidunio te upały napewno dają Ci w kość:(. Aleksandra Maria nie ma kataru na zewnatrz tylko jakoś tak w srodku.Słyszę go ale nos jest czysty.Trzyma ją to od paru dni ale nie pogarsza się:).Dzisiaj byłam znowu w szoku.Mała była śpiąca i któryś raz z kolei intonowała coś jak kołysankę,,aaa,aaa",potem gdy zrobiła kupę,,eee,eee".Fajnie gdy zaczynamy sie porozumiewać w ten sposób.Czy Ania też robi coś podobnego?Pytam,bo troszkę mnie to dziwi. Karinko i Hally widzę,że jakoś sobie radzicie:).Pamietam jak Marysia jako noworodek robiła kupki co parę minut.Pieluchy szły mi w zastraszającym tempie.Nocki zarywane,bo gdy przebierałam ją w nocy to sie rozbudzała.Gdy usypiałam ja przy piersi i juz byłam pełna sukcesu,mała znowu narobiła.To było najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda może lekarz zrobi Ci masaż szyjki w piątek i coś się wtedy ruszy ;) Aleksandra czyli choróbsko jeszcze Was męczy :( herbatkę pije chętnie, mam taką mieszaną z humany z koprem i rumiankiem. s0niu Krzysiu robi kupkę praktycznie przy każdym karmieniu, w nocy też. W dzień rozbudzi się zawsze jak go przebieram, ale w nocy śpi dalej i nie ma problemu. Pierwsza paczka pieluch już się kończy, jutro pewnie ją wykończymy całkowicie :) ale tych najmniejszych pieluszek jest w paczce najwięcej, więc cenowo nie jest tak źle. Byliśmy na spacerku, Krzysiu cały przespał i w domu dalej jeszcze spał. Jutro pewnie nie wyjdziemy, bo ma padać i w kolejne dni też :( Dzisiaj brzuszek go na szczęście nie męczył. W domu mam nareszcie chłodniej, bo założyliśmy klimatyzację. W ubiegłym roku latem to normalnie z nas kapało, bo mamy okna od południa i jeszcze od dachu grzało, bo na ostatnim piętrze mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soniu,dokładnie! Mogę się pod tobą podpisać. Zjada z jednej piersi, przewijam, rozbudza się, druga pierś i znowu kupa. A jak poczekam, to kupy nie ma, jakby czekał na czystą pieluchę. W taki upał też Szymonka nie biorę na dwór. Ale może faktycznie za ciepło go ubieram, bo w długi rękaw cały czas. Noc była całkiem ok, obudził się o 1.30, 15min karmienia bez przewijania, od razu zasnął i potem wstał o 6, tyle,że już nie zasnął do 9. potem trochę pospał,ale generalnie to niewiele spał w dzień, był znowu marudny i cyca chciał już co 1,5 godziny i jadł krótko. Dałam mu też wody w butelce, ale to go nie usatysfakcjonowało. Od wczoraj piję też herbatkę dla karmiących z koprem. Nie wiem jak na Szymusia, ale na mnie podziałała oczyszczająco. :) Generalnie jest ciężko jak tak marudzi, co odłożę do łóżeczka to płacz, nic nie mogę zrobić. Hally doskonale rozumiem to,że płakałaś, bardzo męczące są te godziny marudzenia dziecka. Soniu, strasznie fajny ten kubeczek. Magda, coś czuję,że niedługo pójdziesz rodzić. Moja siostra też już niedługo. I nie uwierzcie, ale jej synuś przekręcił się w 35 tyg. głową do góry i też będzie miała cesarkę, której mi zazdrościła. To jej pierwszy poród. Przesyłam wam buziaczki i jeśli się nie odzywam, to dlatego,że brak mi czasu i organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdzę Hally,że dzieci jednakowo poszły nam spać i tak samo mamy czas na pisanie :), choć ja powinnam iść spać razem znim, żeby rześko wstać o 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Cześć dziewczyny. Rozbierajcie dzieci do samych bodków i nawet nie ubierajcie im skarpetek.Myslę,ze te ich marudzenie jest też po części od pogody.Marysia śpi nawet z gołymi nóżkami:).Druga moja rada to zawsze wychodźcie z dzieckiem na dwór-nawet gdy pada deszcz.Deszczowa pogoda jest sto razy lepsza od słonecznej,a dzieciaczki bardzo się hartują.Z Marysia wychodze codziennie.Pamietam jak była ulewa,a moja pociecha spała w wózku pod oknem.Miała folię i nic jej nie było.Moja lekarka mówiła,że też tak robiła-deszcz,wiatr,mróz,a ona z dziećmi na spacer.Naprawde to jest najlepsze lekarstwo na wszystko,a dzieci są mniej marudne i lepiej jedzą i śpią w nocy.Ostatnio Marysia usypia o 19.00 i śpi do rana.Daję jej koło 23.00 mleko na spiąco i jest oki:).Dzisiaj córcia kończy 13 lat:).Dałam jej 100zł i poszła kupic sobie spodnie wojskowe:).Chciałam zrobic torta,ale myslę,ze zakup bardziej ją ucieszy.Nie mam na tyle kasy, aby szastać na prawo i lewo pieniedzmi.Jutro mają wyjazd z harcerstwa i to też wiąże się z wydatkiem.Może nie wielkim na jedno dziecko ale gdy jedzie dwójka to juz jednak portfel odczuwa to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Co do kubka ze zdjeciem Marysi to było tak:Mąż wrócił z pracy.Przygotowałam mu frytki i kawę w owym kubeczku.Postawiłam go koło talerza w taki sposób,ze nie było widać fotki małej.Po paru minutach mąz chciał napic sie kawy .Sięgnął po kubek i nagle zrobił wielki usmiech:).Jest zachwycony niespodzianką.Dzisiaj pojechał z nim do pracy.Chciał go mieć w domu,ale powiedziałam,ze w domu ma nas na żywo,a tam popatrzy sobie na córcię:). U nas kropi i jest bardzo pochmurno.Zaraz idę z małą na dwór,chociaz mi się nie chce.Najchetniej to bym sobie teraz pospała. Magggda czuję,ze przenosisz tą ciążę tak jak ja:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Czytam Was ale na razie nie mam czasu odpisać :( ale nadrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
No nareszcie mam chwilę dla siebie :) s0niu ja Ani nie zakładam skarpetek bo jak sobie pomyślę jakby mi było gorąco w nich to jej też nie ubieram :) ogólnie ubieram ją już tak jak siebie :) Dzisiaj wszystkie dziewczyny zajęte :) Magggda może rodzi :) fajnie by było żeby miała to już za sobą :) pamiętam jak nie mogłam się już doczekać i jak już miałam na końcu dość ciąży, nieporadności i bólu wszystkiego :) Ale teraz jak patrze na moje dzieciaczki to mi się śmiać chce że to i tak mała cena za cud życia :) do jutra :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Marysia poszła spać o 18.45 i mam pokój o rana:).Dziewczyny napiszę jutro i tak jak Aleksandra mówię Wam dobranoc...chcę pooglądać filmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś Szymonek pospał w dzień bardzo dużo, udało mi się w tym czasie posprzątać w domku. Niestety na wieczór jest bardzo marudny i ciągle chce cyca. W zasadzie się drze póki nie dostanie cyca, a po chwili z cycem zasypia i za chwilę się budzi i znowu się drze. Soniu, Marysia o 19 idzie spać i do rana? WOW, ale ci zazdroszczę! I w sumie Marysia jest jeszcze malutka. Jak ty to zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina u nas z jedzeniem jest to samo ;) karmienie trwa zazwyczaj 1-1,5h ale z przerwami, mam nadzieję, że z czasem będzie krócej, bo w nocy najada się w 20-30min. i idzie dalej spać. Krzysia ubieram w same body na krótki rękaw i skarpetki, bo ma ciągle zimne stópki. s0nia super prezent mężowi zrobiłaś :) mało sobie liczą za taki kubeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Dzień dobry wszystkim :) s0nia zazdroszczę Ci przespanych nocy :) moja Ania już tylko raz wstaje w nocy ok 3 ale np dzisiaj cała noc się kręciła i wierzgała nogami i stękała. Chyba ją znowu brzuszek boli bo podaję jej coraz więcej zwykłego mleka z laktozą i wychodzi na to że ciągle jest z nią problem :( W przyszłym tygodniu idę z nią na szczepienie to porozmawiam z lekarką czy mogę jej jakoś pomóc bo przecież mleko pić musi jeszcze w tym wieku. Hally, Karina widzę po godzinach Waszych wpisów, że Wasze dzieci mają podobny rytm dnia :) Wierzcie mi że karmienia zrobią się krótsze z biegiem czasu i nie poddawajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicollee20
czesc dziewczyny, sorki ze wam zawracam glowe ale mam male pytanie. mam zalozony tez krążek i jakos od kilku dni dziś jest 34 tydzien i 5 dzien zaczelam czuc taki jakby ucisk w kroczu. nie ejst to czesto moze z kilak razy od 1-4 i nie wiem czy to krążek sie jakos przesunął czy to w tym okresie to normalne bo dzidzius coraz bardziej uciska glowka. mieliscie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Nicolle 20 nie wiem co Ci doradzić.Gdy miałam krążek,to czasami obniżał mi się lub był wysoko.Ucisku zadnego nie miałam.Myślę,że powinnaś iść do gina i powiedzieć co i jak. Karina i Hally moja rada:gdy dzidzia usypia przy piersi,a po paru minutach budzi sie i znowu chce mleka to w trakcie karmienia nie dajcie bobasom usnąć.Lekko je pomiziajcie po nosku,policzku itd.Nocne karmienia niedługo się unormują:).Kupki też...:). Marysia często budziła się w nocy.Gdy przeszła na butelkę to po około tygodniu zaczynała przesypiać całe noce,ale chodziła spać po 22-23.Teraz od kilku dni usypia przed 19.00 i spi do 6 rano.Daję jej wtedy mleko i usypia do około 9.30.Potem budzi się i gaworzy sobie do grzechotek:).Koło god.23.00 daję jej na śpiąco mleka,aby przypadkiem nie obudziła sie o 4 nad ranem:).Myslę,że to spanie ma po mnie.Całe młodzieńcze lata usypiałam po god.20.00:).Mój syn też tak ma...tylko przyłoży głowę do poduszki i odlatuje.Kasia potrafi nieprzespać pół nocy.Czyta wtedy coś lub robi na drutach(kocyk dla sis). Aleksandra może bedziesz musiała dawać małej mleko na receptę?Podobno sa dużo tańsze i odpowiednie na takie dolegliwosci jak ma Aneczka:).Współczuję Ci,że mała tak reaguje na jedzonko.Moja Marysia co by nie zjadła to nic ją nie boli.cIESZY MNIE TO,BO NIE MA NIC GORSZEGO NIŻ MARUDZACY MALUSZEK. Kubek ze wszystkimi bajerami-zdjecia,nadruk itd...10 zł.Lepsze to niz widokówka,a pomysły mozna robic samemu.Mówisz jak ma wygladać ,jaki napis itd...Opłaca się:). Magggda moze wreszcie poszła rodzić?Oby:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Cześć nicollee20 :) nie zawracasz nam głowy :) co prawda już większość z nas urodziła ale ja np ciągle jestem na forum i jeśli mogę komuś pomóc moimi radami to służę pomocą :) Ja tak miałam w pierwszej ciąży i to w dodatku w pierwszej ciąży nie czułam krążka w ogóle przy aplikowaniu tabletek dopochwowych. W drugiej kiedy krążek był duuuużo niżej nie miałam tych ucisków albo były tak leciutkie że nawet ich nie zauważyłam :) Jeśli masz skurcze to pessar mógł się zsunąć z szyjki ale według mojego gina nie często się to zdarza przy bardzo rzadkich skurczach. Jeśli coś Cię niepokoi jedź do lekarza i poproś żeby sprawdził czy z krążkiem wszystko ok. Ja tak zrobiłam jak myślałam że się zsunął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
s0niu mojej Ani wyraźnie szkodzi laktoza a te mleka niestety nie są na receptę w dodatku we wszystkich aptekach w jakich byłam to bez laktozy jest tylko enfamil czyli najdroższe z mlek :( A nie widzę potrzeby żeby jej dawać to na receptę bo w tamtych jest nadtrawione białko mleka krowiego a Ania nie ma alergii to lekarka by nawet chyba mi nie dała recepty. Alek był na tym mleku i jest raczej niesmaczne jak wszystkie te mleka dla alergików. Kurcze chyba zacznę Ani dawać wieczorem kleik kukurydziany to może pośpi dłużej :) jej na spaniu nie nakarmię bo jak uśnie na noc to nawet nie da sobie podać butelki. Wypluwa smoka od butelki i jeść nie będzie :) A zwykłego smoka jak najbardziej i lulu :) ale i tak nie mam co narzekać jak mi tylko raz w nocy budzi :) Pamiętam jak ja próbowałam budzić Anię podczas karmienia... po prostu się nie dało :) położna mi poradził że jak głaskanie po policzku nie działa to można jeszcze: - połaskotać po stopie albo ją uciskać leciutko to się wtedy lekko wkurzy (to działało) - lekko pociągnąć pierś jakby się chciało ją wyjąć i wtedy dziecko się rozbudza żeby "walczyć" o swoje :) też działało :) a jak pozwoliła mi zabrać pierś to wiedziałam że już nie chce jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra przez dwa tygodnie dawałam Marysi kleik kukurydziany.Oceniam go bardzo dobrze.sKOŃCZYŁY SIE ZAPARCIA JAK PRZY KLEIKU RYZOWYM,A mARYSIA była długo syta:).Teraz znowu jej daje kleik z ryzu aby przyzwyczajać małą do innych produktów:).Dzisiaj dam jej bananka tartego łyżeczką-zobacze czy bedzie jej smakował:).Soczki bananowe uwielbia więc mam nadzieje,ze surowy tez jej podejdzie pod gust. Moje pociechy szykuja sie na rajd.Po god 14 bedę miała juz laicik:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s0niu nie ma sposobu, żeby obudzić Krzysia jak zaśnie przy piersi, obudzi się dopiero po odłożeniu do łóżeczka i to też nie od razu, zazwyczaj po max 10min, ale zdarza się też, że po 30min dopiero. Aleksandra na Krzysia te metody budzenia, które wymieniłaś nie działają :) jak próbuję zabrać mu pierś, to szybciutko zaczyna ssać, ale to są 3 ruchy i śpi dalej pierdołka jedna :) nicollee20 ja odczuwałam taki ucisk, pytałam o to lekarza, mówił, że to normalne i niektóre kobiety tak czują. Czasami mały też naciskał główką bardzo na krążek i czuła jak się przesuwał, co również było bardzo nieprzyjemne. Byliśmy dzisiaj u pediatry, Krzynio ładnie przybrał na wadze przez tydzień, przy wyjściu ze szpitala ważył 2720g a dzisiaj 3180 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicollee20
dzieki dziewczyny za odpowiedz, mam wizyte w ten wtorek wiec napewno sie wszystkiego dowiem. ja mysle ze to dlatego ze maly starsznie sie wierci. poprostu czasami tak wariuje w brzuchu ze szok. Wiec jeszcze raz dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Cześć :) Ani bardzo posmakował kleik kukurydziany :) jak jeszcze zacznie normalnie pić to zacznę jej dawać ryżowy i może będzie spać całe noce jak Marysia :) Hally Krzysio bardzo ładnie przybiera na wadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Cześć dziewczyny:) Wczoraj nie pisałam,bo cały dzień bylismy z mężem na wyjeździe.Super spedziliśmy cały dzień.Marysia była w różnych miejscach i miejscowościach:).Przechwaliłam spanko córeczki.Z piątku na sobotę usnęła przed 19.00,a potem gdy obudziłam ją w nocy do karmienia nie chciała usnąć.Gaworzyła sobie,ale po 4 rano obudziła sie znowu,ale tym razem domagała sie zabawy.Dzisiajszej nocy było podobnie,ale potem spała do 10.30:). Aleksandra kleik kukurydziany jest lepszy w smaku niż ryzowy i lepiej trawiony przez maluszki.Myślę,ze jeszcze parę dni i Aneczka nauczy sie jedzenia innych smaków.Ostatnio daję małej banana.Uwielbia go i zjada całego:).Lubi też kleiki smakowe-malina,banan,jabłko.Nie wszystko podchodzi jej od razu,ale po paru próbach udaje mi się ją nakarmić.Mam potem oczywiscie duzo prania,bo wszystko na około jest udziabdziane jedzonkiem:). Hally widzę,że Krzyś rośnie jak na drożdżach:).A co tam u Ciebie?Opracowałas sobie już dzienny rytm obowiazków?Bo na poczatku zawsze jest trudno i człowiek nie wie gdzie włożyć ręce. Karinko,a co tam u Ciebie i maleństwa? Magggda chyba już urodziła,bo ostatnio nie pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×