Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

No i te pirsi ciężkie i bolące, nabrzmiałe jakby miały eksplodować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra masz rację , w miarę możliwości się poruszam, zresztą muszę opiekować się dzidziusiem...Ale muszę też trochę poleżeć. Może jak odejdzie ból piersi będzie znośniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Będzie o to dużo znośniej :) ale się cieszę że urodził się kolejny zdrowy pessarowy dzidziuś :) s0nia jak wróci z ploteczek to będzie miała sporo do czytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z cwicznami jeszcze poczekam, boję się,żeby się tam nic nie rozpruło. A do zrzucenia mam mnóstwo kilogramów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do maści to kup sobie Hally Maltan skoro nie trzeba zmywać, będzie to dużo praktyczniejsze, zwłaszcza,jeśli dzidziuś domaga się natychmiast cycusia - zmywanie jest upierdliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:):):):)Oj czytania,a czytania.Napisze wieczorkiem do kazdej z Was teraz miałam czas na szybkie czytanie...Maria brudna od soku i musze ją wykąpać.CAŁUSKI DLA SZYMONKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!KARINA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karinka bardzo sie cieszę,ze juz jest po wszystkim i masz ukochanego synka przy sobie.Opisz jaki jest.Jakie ma włoski jesli je ma.Jak spi itd...:).Aż,pozazdrościć Ci opieki.U mnie w miescie jest zupełnie inaczej.Szpital dostał certyfikat szpitala przyjaznego matce i dziecku co oznacza,że rodzisz jak w sredniowieczu i po cesarce odrazu,,opiekujesz"sie maleństwem.Jeśli mozna nazwać opieką sparalizowaną matkę,która przez 12 godzin jest zdana na samą siebie.Pisałam Ci,ze cesarka nie jest taka straszna:).Byłas swiadoma przez cały czas,czy uspili Cię?Mam nadzieję,ze było podobnie jak Ci pisałam:).Mi szwy ściągali na piątą dobę z czego na poczatku bardzo się bałam,ze mi sie otworzy rana i wyjdą wnętrzności hi,hi..Nic nie wyszło,a brzusio zagoił się wyjatkowo szybko:).Trzymaj sie i pytaj o rady wzgledem dzidziusia,a my mamusie coś Ci zawsze poradzimy.Sutki same przywykną,ale nim to się stanie to tydzień strasznego bólu.Też je czymś smarowałam na poczatku,ale nie pamiętam nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra do mogo to pisałaś ?Do mnie ,bo ide na siłownię czy do Kariny? już teraz możesz robić delikatne ćwiczenia ale tylko takie że napinasz lekko mięśnie i trzymasz dosłownie kilka sekund. Nie dłużej bo masz mięśnie poszyte i jeszcze się nie zrosły Dobrze,ze byłas u lekarza.Nie martw sie na zapas ,bo dzieci nie muszą podłapac wirusa.Moje ostatnio często mają wirusówki,a Marysia tryska zdrowiem.Ten ostatni mini katar podłapała od samej siebie:).Co do brzusia to dalej mam odrętwiały ale tak moze byc nawet i pół roku.Blizny nie mam juz prawie wcale.Jest lekko inny kolor niż skóra i naprawdę są trudności ze znalezieniem rany po cc:).Bardzo ładnie mnie zszyli,chociaż na poczatku wygladało to strasznie i mało estetycznie. Marysia je już obiadki,pije bobo fruty,owoce i nie mam problemuz kupkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally nie namawiaj męża na nic...wieczorkiem ubierz sie seksownie.Nie zaspakajaj jego potrzeb jak do tej pory.Spróbuj gestami i słodkimi minami i c zym tam jeszcze potafisz podniecic go,ale nie namawiac na nic,bo sie chłopina zestresuje i lipa z cudownej nocy.Jesli zrobisz to umiejetnie to pogaduchy beda udane i bardzo owocne:).Wiesz Ci nasi panowie sa bardziej zestresowani ciążą i krążkiem niż my:). Hally nie wiem czy nie doczytałam czy moze nawet o tym nie pisałaś...jak było przy ściąganiu krążka? Hally to są moje foty sprzed ciąży:).Na górnych fotach widać moje balerony i ,,cud"figurę na dzień dzisiejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally po porodzie zaczniesz sie odchudzac i zrobimy konkurs-taki uczciwy bez oszustw:).Zwazymy sie jednego dnia i po miesiącu zrobimy to ponownie.Która z nas zrzuci wiecej kilogramów to przegrana stawia jej paczke pampersów.Wszystkie techniki odchudzania dozwolone prócz operacji pastycznej:).Przyjmujesz moją propozycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina niektóre położne polecają po cięciu noszenie pasa poporodowego, wtedy nie odczuwasz takiego bólu podczas ruchu, a musisz ruszać się jak najwięcej, to szybciej dojdziesz do siebie. Ale decyzję w sprawie pasa musisz już sama podjąć, bo zbyt długo nosić też go nie można, bo rozleniwia mięśnie. Szpital i opieka rewelacja :) Ja mam skurcze od godz. 16:00 początkowo były nieregularne, ale teraz są już co 5min i nie wiem czy już zbierać się do szpitala, czy jeszcze poczekać. Krążek mam zdjęty, byłam o 18:15 u lekarza, rozwarcie było wtedy na 1,5cm, brzuch momentalnie opadł. Wtedy lekarz mówił, że skurcze za słabe jeszcze, ale teraz nie wiem co robić. Mały miewa się dobrze, przytył przez tydzień 200g i teraz waży 3230g :) ja na szczęście nie przytyłam już ani grama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally weź ciepły prysznic i połóż się do łóżka.Jeśli to już poród to skurcze rozkrecą się na dobre jeśli jest jeszcze czas to po prysznicu wszystko ustanie.Nie panikuj i nie jedź za szybko do szpitala,bo skurcze czasami przechodzą,a Ciebie zostawią już na oddziale i wtedy zaczniesz się stresować.Wiele widziałam takich przypadków.Najwyżej urodzisz w karetce:).Gdy pojawi się sluz z krwią to też jest oznaka porodu.Trzymam kciuki.Jak dasz rade to napisz dzisiaj co i jak:).Jesli znikniesz z forum to znak,ze mamy czekać na Ciebie i bobaska za trzy dni:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Przede wszystkim Karina wielkie gratulacje! Hally, jestem w szoku, kurde, zeby tak szybko? A moze mocno sie zestresowalas tym zdejmowaniem? Daj znac jeszcze dzis jesli akcja sie uspokoila a jak sie nie odezwiesz to bedzie to znak, ze walczysz :) powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
s0niu o tych ćwiczeniach pisałam do Kariny :) ja już sobie spokojnie robię brzuszki i ćwiczenia na uda i pośladki :) Hally już się wczoraj nie odezwała to możliwe że już tuli maleństwo w ramionach :) u mnie poród zaczął się potwornym bólem krzyża który trwał ok5minut i po prysznicu lekko zelżał ale i tak pojechałam do szpitala. W drodze dostałam skurczy i jak dojechałam miałam je co 10 min i 3cm rozwarcia :) pod ktg miałąm skurcze już co 7 min :) pamiętam że napisałam tylko na forum że jadę na ktg bo nie miałam czasu bo bardzo się bałam że coś jest nie tak i wróciłam dopiero po tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra pamietam jak nas zrobiłas w konia hi,hi...niewinne ktg,a tu Ania jeszcze tej samej nocy:).Myślę,że Hally spanikowała i jednak pojechała do szpitala.Teraz zostaje nam tylko czekać.Oby te skurcze rozwinęły się w poród,bo szkoda dziewczyny aby lezała na darmo na oddziale.Żywię nadzieję,ze jest już po porodzie i tuli syneczka do piersi:).Śmieszne to wszystko-planowała pogaduszki z męzem,a tu taka niespodzianka:).Podobnie jak kiedyś julaula.Pamiętasz?Zdjęła krązek i tego samego dnia poszła rodzić. Karinka a co tam u Ciebie?Syn pomaga przy braciszku?Czy postawa na odległość,bo boi się,ze zrobi krzywdę maluszkowi? Magggda przypominasz mi mnie jak byłam w ciąży.Wszystkie urodziły i tylko ja z gosik zostałysmy na polu bitwy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż Hally, niewątpliwie poszła rodzić. Fajnie! Magda ty też już niedługo. Soniu było bardzo podobnie do tego jak mi opisywałaś i dzięki temu bałam się mniej i wiedziałam co mnie czeka. Generalnie ten poród mogę wspominać jako bardzo pozytywne przeżycie. Byłam cały czas świadoma i najśmieszniejsze jest to, że to czego się najbardziej boisz okazuje sie znośne, a czekają cię inne niespodzianki, np. bałam się cewnika, ukłócia w kręgosłp, tego,że będę zbyt czuła operację w sensie tego ciągnięcia i szarpania, a zupełnie niepotrzebnie, bo nic z tych rzeczy nie było złe, ani nie bolało. Z kolei nie spodziewałam się,żezakładanie wenflonu sprawi tyle kłopotu i będę tyle razy kłóta, nie spodziewałam się,że brzuch będzie bolał aż tak bardzo, z kolei ogromnym zaskoczeniem jest,że z godziny na godzinę może być taka szybka poprawa. Mój mąż cudownie się mną opiekował, pilnował,żebym nie podniosła głowy, a do tego wielkim przeżyciem było dla niego to,że to on pierwszy wziął na ręce Szymusia i on pierwszy się nim zajmował. Cieszę się też bardzo z opieki w szpitalu, bo nie jest się w nim pozostawionym samemu sobie, mogłam oddać dziecko nawet na kolejne noce, ale nie było takiej potrzeby,bo Szymuś jest bardzo grzeczny i bardzo dużo śpi,jak się najje to wystarcza mu to na 3-4 godziny. No i jest taką śliczną kruszyną z czarnymi dość długimi włoskami. Prawie wcale nie płacze, nawet podczas kąpieli. W nocy wstaję do niego ok. dwóch razy. Ale trwa to trochę, bo budzę się już na jego pierwszy dzwięk,a od tego czasu mija i pół godziny zanim się obudzi, potem jedzenie, przewijanie, czasem jeszcze trochę jedzenia albo smoczek zanim uśnie, potem z kolei ja nie mogę usnąć. Ale nie narzekam. Bardziej mi żle z tym moim brzuchem i tym ,że jak dłużej postoję lub pochodzę to mnie tak ciągnie i szczypie. Jutro mam mieć zdejmowane szwy, może to ten szew tak przeszkadza? A mój starszy synuś jest zakochany w braciszku i garnie się do pomocy, a do tego bardzo pomaga mi - robi jedzenie, wiesza pranie,wszystko podaje itd. Jest bardzo kochany i mam wiele szczęścia mając takiego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karina bardzo się cieszę,ze jestes juz po wszystkim i masz taka pomoc w najblizszych:).Po zdjęciu szwów bedzie juz lepiej.Przemywaj blizne nawet rzy razy dziennie woda z mydłem.Wtedy rana cudownie sie goi i n ie sa potrzebne dodatkowe przemywania innymi srodkami.Karinka masz facebooka?Dam Ci wtedy namiary na siebie.Ten facebook to mój kącik mamusiowy.W wiekszosci mam tam kolezanki ze szpitala i dziewczyny z naszej kafeterii.Jest on załozony na koncie mojego męża.Nie chce mieć na nim kolezanek z klasy,osiedla itd....Kiedyś byłam na NK.Rywalizacja o ilość znajomych.Kupa ludzi na znajomych ,a z wiekszoscią nawet nie pisałam.Skasowałam to konto i teraz mam męzowego facebooka,z którego jestem zadowolona:).Tam z innymi mamami wymieniamy porady i wklejamy zdjecia naszych pociech:). U nas goraczka i Marysia wyjdzie na dwór w późniejszych godzinach jak bedzie troszkę chłodniej.Dzisiaj bedzie pod opieką męża,bo mam zebrania w szkole u Kasi i Oskara. Karinka późne macierzynstwo jest piekne.Ma sie więcej czsu na wszystko niz gdy człowiek był młody.Jestem od Ciebie duzo starsza,ale teraz czuje sie bardzo młodo.Dziecko daje takiego powera:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dziewczyny!żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dziewczyny już nie mogę doczekać się powrotu Hally:).Będzie miała co pisać:).Karinko prawdopodobnie urodziła w dniu kiedy Ty miałaś planowy termin rodzenia:).Magggda też coś nie pisze...moze poszła w ślady Hally?:).Aleksandra mam nadzieję,ze czujesz sie już o niebo lepiej,a maluszki nie podłapały tego wirusa:).Za oknem deszczowo i siedze sobie w domciu.Marysia spi,a ja mam troszkę czasu dla siebie.W Dniu Dziecka buziaczki dla Waszych pociech:).Karinko i jak tam sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Hej dziewczyny! U mnie bez zmian- tzn. Nadal nic. W poniedzialek pokazal mi sie obrzek stop i lydek. wczoraj to juz apogeum- dwie wielkie kluchy. Pewnie to przez ten upal, bo cisnienie mam dobre a wyniki robilam 6 dni temu i byly prawidlowe. Mala od wczoraj mniej sie rusza. Zobaczymy, moze powoli zbliza sie godzina zero. W piatek ide do lekarza, wiec napisze co i jak. Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hally jak nic poszła rodzić :) no i fajnie że będzie kolejny maluszek :) s0niu Alek załapał ale przeszło mniej drastycznie niż u mnie i Ania też już coś ma zapchany nosek ale od razu reaguje kropelkami i jest lepiej :) Magggda jeszcze trochę i Ty też będziesz przytulać swoje maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
W piatek Hally juz powinna być w domku,a może nawet jutro.Została nam tylko sierotka Magggdusia:). Aleksandra cały czas spoglądam na zdjecie Aneczki i śmieję się:).Marysia jadła niedawno bardzo podobnie.Teraz jest troszkę lepiej,ale nadal mam duzo prania po jej obiadkach.Nawet jak ładnie zje to po paru minutach cos tam wypluje mimo,ze wczesniej miała odbicie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odzywam się tylko krótko,że żyję. Nie bardzo miałam dziś czas na komputer. Byłam na zdjęciu szwów, wszystko dobrze i chyba jest mi lepiej bez nich. Nadal walczę z nadmiarem mleka, Szymuś grzeczny, tylko ja zamiast spać kiedy on śpi to robię inne rzeczy i muszę odespać w dzień. Do tego sporo telefonów i tak czas ucieka. Muszę codziennie z godzinę porozmawiać z moją siostrą bidulką, która musi teraz leżeć, aby donosić ciążę. Hally pewnie urodziła w moim terminie, a ja gdyby nie cesarka pewnie bym przenosiła, bo nic jeszcze nie zaczęło się dziać. Soniu mam konto na facebook, ale nie wchodzę na niego prawie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Holera, Dziewczyny jak ja sie boje!! Jeszcze pare dni temu myslalam, ze jestem twarda i wszystko zniosę ale wymiekam i normalnie w swiecie zaczynam panikowac!! :) przyznaję, boję się bólu i tego, ze mnie złapie w najmniej oczekiwanym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Magggda to normalne. Ja tez panikowałam pod koniec :) każda z nas się boi :) wiem że dasz radę :) ja mam niski próg bólu a urodziłam naturalnie syna 4000g :) i szybko poszła nawet :) a w chwili jak mi go dali na brzuch to już nie pamiętałam że mnie coś bolało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Wiem, no nie mam innego wyjscia. Mala zreszt tez ;) to mile, ze pociesza mnie Aleksandra- nasza córcia też tak będzie się nazywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Magggdziu nie bój się.Strach jest zawsze przed,ale gdy zaczną się skurcze i akcja porodowa strach mija,a Ty skupisz się na porodzie:).Pomyśl o tym ,ze od zarania ludzie się rodzą i gdyby to było takie straszne juz dawno bysmy wymarli:). Moze dzisiaj wróci Hally?Jestem bardzo ciekawa jak jej poszło no i chce jej nareszcie pogratulować:). Karinko po zdjeciu szwów bedzie już Ci lżej...mniej ciągnięcia,a i rana goi się szybciej.Jeszcze parę dni i wdrożysz się w bycie mamą.Teraz to jest taki mini chaos.Ty poznajesz nawyki dzidzi,a dzidzia przystosowuje się do zycia na naszym swiecie.Potem to wszystko jakoś się unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra jestem w szoku....Marysia ma dwa ząbki,a nie skończyła jeszcze czterech miesięcy!!!!!:):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Magggda s0nia dobrze pisze :) zobaczysz jak już będziesz po, to sama będziesz mówić innym ciężarówkom że to nie jest aż takie straszne :) s0nia to świetnie że Marysia ma już ząbki :) Ania jeszcze nie ma ale ciągle ma piąstkę w buzi a jak jej daję gryzaczka to się na niego rzuca :) może też niedługo jej jakiś wyjdzie :) Dzisiaj moja gwiazda pierwszy raz zjadła cały słoiczek :) Na razie marchewka z jabłuszkiem ale niedługo podam jej obiadek jak już brzuszek się przyzwyczai do papek :) Muszę uważać bo wprowadzam jej zwykłe mleko z laktozą i jak płacze to nie wiem czy przez mleko czy słoiczki :/ Ale wypija już dwie butelki zwykłego mleka :) Jeszcze trochę i będzie tylko takie piła co nie ukrywam będzie połowę tańsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×