Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość magi77
Ja przytyłam niewiele jakies 6 kg. Nie jest mi ciężko chodzić. Mój synio skonczy w lutym 11 lat więc już takiej opieki nie wymaga a co lepsze jeszcze mi chce pomagać. Ja takze zazdroszcze Paatce juz tej końcóweczki. Agaa29 my chyba jestesmy na podobnym zaawansowaniu u mnie to28 tyg i 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
Patka i jak tam ściągnięcie bolało? Było bardziej nieprzyjemne? Jestem w 34 tc****owoli już czuję skórcze takie jak przed założeniem krążka, ale teraz bynajmniej wiem, że to jest normalne... Nie biore tyle leków co wy dziewczyny.. w sumie to tylko luteine i magnez 3x1. w przyszłym tyg dokładnie się dowiem, kiedy mi sciagna.. już się nie mogę doczekać.. teraz te tygodnie tak wolno lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Właśnie od lekarza wróciłam. Bardzo nieprzyjemne uczucie ale może przez to, że poczułam pełne jelita. Ogólnie szybko poszło i jako tako bolesne nie było. Do wtorku mam brać jeszcze magnez a później odstawić. I czekać na poród :) Po mału nie umiem się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
Czyli muszę się nastawić na to w miare pozytywnie.. heh. A teraz jesteś w którym tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
i ile waży Twoje maleństwo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
To i tak pikuś w porównaniu do tego co nas czeka przy porodzie ;) Młodzik waży 3100g a jesteśmy dziś w 37t 4d :) w sumie to już może się rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
Ale kobieta jest do tego stworzona i przez te 9 miesiecy można się nastawić na ten ból, który nas czeka :) to chwila moment i będziesz po wszystkim :) Powodzonka życzę :) Daj znać jak urodzisz :) a jak u Ciebie ze skurczami przepowiadającymi? Pamiętasz może kiedy zaczęłaś je odczuwać ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Moja ciąża raczej jest skomplikowana i od 20 tygodnia zaczęłam już pierwsze odczuwać, potem musiałam leżeć, brać magnez, nospe a później trzeba było krążek. Nie wiem czy jestem gotowa na ten ból który mnie czeka, okaże się jak przyjdzie co do czego :) Odezwę się, jak będzie po wszystkim, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę cieszyć się synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
Też miałam od samego początku skomplikowaną ciąże... co tydzien na kontroli i skurcze czułam jesli dobrze pamiętam to już w 14-15 tc. :( ale wtedy nie wiedzialam, że to są właśnie te nieszczęsne skurcze... w 20 tc dowiedzialam się że szyjka się skraca..leżałam dwa tygodnie w łóżku ( mogłam jedynie iść do łazienki) a miesiąc później miałam już założony krążek :) i ulżyło. A od 30 tc mam znowu takie same skurcze i dolegliwości jak w 15tc :) Trzymam kciuki za Ciebie i synusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Cześć. Miło jest tak poczytać ile w was jest optymizmu i dobrych myśli. Ja tak sobie myśle ze jak będe przy końcówce to też będzie mi latwiej myśleć pozytywnie. Teraz cały czas wsłuchuję się w swoje ciało. Każdy dzien w sumie to pewien sukces. Gość 23 powiedz jak funkcjonowalas z pessarem tylko w domu czy gdzieś wychodziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość23
w pierwszy dzien po założeniu pessara czułam straszny dyskomfort..już nie wspominająć o skorzystaniu z toalety.. dlatego leżałam caały dzień w łóżku i odpoczywałam. Po kilku dniach od założenia tego krążka czułam się o wiele lepiej i zaczęłam normalnie funkcjonować, na początku chodziłam na krótkie spacery i potem z dnia na dzien na coraz dłuższe, sprzątałam, gotowałam.. krótko mówiąć wszystko robiłam, ale cały czas starałam się wsłuchać w moje ciało:) bo jednak musiałam się przyzwyczaić do tego krążka... jak czułam, że troszkę przegiełam z obowiązkami to robiłam sobie dłuuuugi odpoczynek.. :) teraz jak już jestem w prawie 35 tc to w sumie już nawet nie mam sił na cokolwiek więc mój dzień wygląda tak, że cały czas nabieram siły na poród, odpoczywając. :) Krążek jednym słowem jest zbawieniem! a jak to wygląda u Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Ja po założeniu nie czułam go wcale, samo założenie tez ok nie bolało nic. Mam go już 4 tygodnie przez pierwsze 2 tygodnie bardzo dużo leżałam potem zaczelam wstawać teraz chodze na krótki spacer gotuje szybkie obiady no i jeżdżę po syna do szkoły somochodem 3 km.pozostałą część dnia poleguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w którym tygodniu jesteś? Lekarz mówił, kiedy ma zamiar sciągnąć Tobie ten krążek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Dziś jest 29 pełnych tygodni jtro zaczynam 30 tydzień jeszcze lekarz nie mówił mi kiedy będzie zdejmował to silikonowe cudeńko. Mam nadzieję że wytrzyma do bezpiecznego czasu. Pierwszą ciąże mialam wzorcową zakończoną cięciem cesarskim a teraz tyle róznych zawirowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie zdejmuje się w 37 tc :) mi lekarz chciał zdjąć między 36 a 38. To wszystko zależy od wagi maleństwa, wód płodowych i czegoś tam jeszcze.. Na pewno krążek wytrzyma do bezpiecznego czasu ;) tym bardziej, że już miesiąc masz to cudeńko ;) Niestety każda ciąża jest inna.. :/ to by było zbyt piękne gdyby wszystko było ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Ja po założeniu krążka czułam dyskomfort ale nie mogłam sobie pozwolić na leżenie, bo dwa dni później szłam na wesele. W efekcie wybawiłam się na dwu dniowym weselu, jak źle się czułam to poszłam się położyć, później funkcjonowałam normalnie. Sprzątałam, gotowałam, zakupy robiłam i krążka praktycznie w ogóle nie czułam, choć bywał problematyczny jak próbowałam się wypróżnić a miałam zaparcia...ostatecznie wczoraj wyciągnięty a dziś tylko od nowa się w swój organizm wsłuchuję. Każdy ból brzucha i zastanawiam się czy jest w porządku czy nie zaczyna się poród. Na razie jest w porządku wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Paatkaa jesteś niesamowita bardzo bym chciała . funkcjonowac tak jak ty ale boję się troche więc wystarczy mi to co mam obecnie. Trzymam za ciebie mocno kciuki i życZę ci z całego serca powodzenia podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, czy ten pessar w jakimś choć minimalnym stopniu niweluje skurcze/stawiania sie macicy? mam go mieć zalozony wlasnie ze wzgledu na skurcze, szyjka zamknieta ale lekarz woli dmuchac na zimne, bo tez za dluga to ona nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Pessar jest na pewno na skracającą się szyjkę ale szyjka skraca się jak są skurcze. Więc pewnie dlatego będziesz go miała. W którym jesteś tygodniu i jak wyglada u ciebie stawianie sie macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Ile ma twoja szyjka ja miałam założony jak miała 3,47cm . Dlatego że jest peknieta isystematycznie się skracała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 26 tc. U mnie jest tak że jak leże jest ok a jak wstane to brzuch mam tak napięty że aż ciężko mi się chodzi. Mam tak max do 15 skurczy na dobę. Biorę luteine dopochwowo i asmag forte. Byłam kilka dni w szpitalu dali mi fenoterol i pomagało ale wróciłam do domu i znowu się stawia, stad decyzja o pessarze. Szyjka 32 mm miala tydz temu ale robi się wew ujście lejkowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj pamiętam horror z przed kilku tygodni jak zaczęła mi się skracać i rozwierać a dziś szyjka zgładzona 2,5 cm rozwarcia chodzę kombinuję tylko dzidziol się rozmyślił :) i nie ma zamiaru wychodzić powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
W domu fenoterolu nie bierzesz a w szpitalu brałaś go w tabletkach. Ja wsześniej gdzieś na forum czytałam że go wycofali. Ja z tym stawianiem macicy mam podobnie jak wstaję to mam dziwnie napiety brzuch ale to nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wycofali ale w szpitalach go dalej podaja. Mam nadzieje ze ten pessar troche mi pomoże i choć w małym stopniu bede mogla normalnie funkcjonowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magi77 a bierzesz jakies leki na to stawianie macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Tak owszem magneB6 3*1 no-spa forte 3*1 duphaston 2*1 luteina 2*100mg pregna DHA 2*1 pregna plus 1*1. Tak naprawdę to już mam małe kłopoty z żołądkiem pewnie od tych lekóe. Luteine i duphaston biorę od początku ciąży z powodu plamień i na wzmocnienie szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo tego.. a czujesz już poprawę ? ja bym chciała chociaż na spacer wyjść ale jak narazie to łóżko - jedyne moje wybawienie :) W pon. zamówie ten pessar, mam nadzieje ze chociaż psychicznie będę miala lepsze nastawienie. A właśnie, dzis się dowiedziałam że te pessary mają 3 rozmiary, a mi lekarz nic nie mówił. hmm.. Więc nie wiem jaki kupić teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Czasem nie czuje wogóle tego stawiania się macicy ale czasem to mam jak tylko wstaje z łóżka. Ja pessar miałam założony w sZpitalu więc nie kupowałm go rozmiar to jak mówil profesor to nr 2, chyba 72 mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Cześć co tam słychać nikt sie nie odzywa. Jak tam samopoczucie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Hej dziewczyny jestem tu nowa i tez mam taki problem jak z wy . Mam pessar od 25 tyg jestem juz 32 ale ciagle mam obawy . Mam głupie typu ze te wodniste uplawy to moga byc wody plodowe boje się strasznie . Dodam ze leze juz 2 miesiace bo jak tylko wstanie to twardy brzuch . Jak to jest u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×