Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość marla07
Ja jestem w 19 tygodniu i żeby założyć pessar robili mi posiew, z którego wyszło, że mam właśnie tego paciorkowca :( Dostałam antybiotyki, które mają go wyleczyć. Do badania nie trzeba się przygotowywać, ale lepiej wiedzieć wcześniej, że go mamy, bo można zacząć się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
Też miałam robione to badanie... to jest podobne badanie do cytologii.. Lekarze robią to badanie przed założeniem tego krążka... i to badanie robi się raz... jeśli jestes teraz np w 19 tc to już w 38 nie bedziesz musiała mieć robione... na wyniki czeka się kilka dobrych dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
z tego co wiem to tego niestety nie da się wyleczyć :( a antybiotyki działaja chwile..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Ja nie mialam zadnego badania przed zalozeniem krazka:-/ jeszcze mi lekarz powiedzial ze tak co 2 tygodnie powinnam go wyjac zdezynfekowac i wlozyc spowrotem! Chyba sobie ze tak powiem jaja robil!!! Ja sama mam to wyciagac i zakladac... Zart jakis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Spotkalyscie sie z czyms takim? Myslalam ze jak juz go wloza to zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jucha90
dziewczyny, teraz aplikowalam luteine i normalnie ten krążek jest nisko ;/ nie wiem czy się zsunął czy co .. wczesniej go nie czułam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
ja tez mam strasznie nisko. w dodatku od zalozenia maly caly czas kopie po szyjce przeokropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla07
Z tego co wiem, to rzeczywiście paciorkowiec często wraca, ale jest niebezpieczny tylko w trakcie ciąży. Ja nie słyszałam, żeby krążek wyciągać i wkładać. A już na pewno nie żeby go sobie samemu zakładać. Lekarz chyba sobie zażartował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
Chyba nawet nie dałabyś rady go wyciągnąć... samo zakladanie jest nieprzyjemne a co dopiero jak ma się go wyciągnąć,,, na pewno sobie zażartował.. ja mam krążek od chyba 26-27 tc teraz jestem w 36 i jakoś nic nie słyszałam od lekarza, że musi go wyczyścić. biorę tylko raz w tygodniu hexagyn, żeby nie było żadnej infekcji.. :) Dziewczyny właśnie też ostatnio zauważyłam, że przy aplikowaniu luteiny jakoś tak nisko jest ten krążek.. ale z tego co wiem to raz on może być wyżej a raz niżej... a co do paciorkowca to nosicielem jest się niby do konca życia.. :/ i w szpitalu dadzą 4 godziny przed porodem antybiotyk..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
moim zdaniem leczenie tego paciorkowca w trakcie ciąży nie ma większego sensu bo jak ktoś zauważył albo sie jest jego nosicielem albo nie..i jeśli się niestety jest to chwile po leczeniu on zapewne wróci wiec nie bardzo jest sens obciążać organizm antybiotykami..ale lekarz pewnie wie co robi;) marla07 założyli Ci ten krążek mimo wyniku czy dopiero po antybiotyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Nie słyszałam żeby krążek samemu sobie wkładać i zdejmować. To chyba był żart. Ja przy codziennej aplikacji luteiny czuję krążek na końcu palca tak jest od początku. Po założeniu miałam robione USG ma którym lekarz stwierdził ze założony jest dobrze. Agaa miło że znów jestes i piszesz a do tego tak niedaleko. Dziś jadę na wizytę denerwuję się trzymajcie za mnie kciuki jak wrócę to się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jucha90
Kurcze ale ja tą luteinę tak płytko wkładam bo się dalej nie da i nie wiem czy działa jak tak płytko :P a wizyta dopiero za 3 tyg. Zwariować można. a co do wkładania i wyjmowania to żart jakiś, bo to raczej nie mozliwe, jak ja bym sobie miała go wyciągać i zakładać to bym chyba zawału dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
Jucha90 ja tą luteine też płytko wkładam bo dalej nie potrafię. Powiedziałam to mojemu lekarzowi to się śmiał i powiedział, że mam starać się pod krążek włożyć... Starałam się... nie dałam rady więć wkładam płytko i też jest ok.. :) także nie masz się czym martwić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jucha90
a no to ok :) ja to straszna panikara jestem :P a teraz schizuje bo mam non stop mokrą wkładkę i taka woda ze mnie leci a nie śluz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
Spoko, też ze mnie panikara.. :P i też mam czasami tak, że woda leci zamiast śluzu.. ale to chyba przez te tabletki.. :) ogólnie przez krążek ma się więcej wydzieliny.. niestety. Bez wkładki ani rusz.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
A to ze czuc ten pessar oznacza ze skrocila sie szyjka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Wlasnie problem w tym ze nie zartowal:-/ ja mu mowie ze ja tam nic nie ruszam a on na to, ze moge przyjsc do niego i on to zrobi. Pozatym mija 5 dzien z krazkiem i jedyne co zauwazylam to ze od wczoraj mam mniej skurczy, ale jak mam wstac***przejsc chocby do ubikacji, to chodze zgieta prawie w pol:-( tak mnie ciagnie dol brzucha i plecy:-( nie podoba mi sie to jest gorzej niz bez krazka:-( chyba jestem jedyna taka plakac mi sie chce:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
to że czuć krążek to wszystko jest ok,.. on zmienia swoje pozycje... raz jest wyżej a raz niżej.. Na początku zawsze jest dyskomfort po założeniu tego pessara..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
I tez wkladam luteine obok, bo pod nie mam szans. Jest zupelnie bokiem ulozony i przycismiety do tylnej scianki, ze tez ledwo w ogole moge tam wsunac tabletke:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Konwalia3 piszesz ze tak bardzo ciagnie cie brzuch i bola plecy to moze zadzwon do niego i sie zapytaj go albo podjedz na izbe przejęć niech to sparawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Dziwi mnie to dlaczego wogole on ci karze pessar wyjmowac dziwny lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
ja jeszcze nie mam założonego ale mi powiedziała że zakłada na kolejnej wizycie a wyjmuje w 37 tygodniu i że nic się z tym nie robi, tylko kontroluje na wizytach czy dobrze się trzyma... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
No wlasnie nie mam mozliwosci zadzwonic bo to jest lekarz ktory przyjezdza z polski raz na 2 albo 4 tygodnie i przyjmuje w Anglii w prywatnej polskiej klinice... Tutaj nawet nie ma czegos takiego jak krazek... W ogole tu nie sprawdzaja szyjki.ani nic:-/ od poczatku ciazy sie skarzylam poloznej na bole i skurcze, to uslyszalam ze bywa i ze mam normalnie funkcjonowac, bo ciaza to oczywiscie nie choroba. Gdyby nie ta Polska klinika to az strach pomyslec, co by sie dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Dokładnie u mnie jest tak ,samo mam juz pessar 10 tyg i tylko ginekolog sprawdza czy sie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Oj konwalia3 to nie wiedzialam ale napewno nie mozesz tego wyjmowac nie ma takiej opcji poprostu trzeba tylko stosowac globulki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Ta twoja polozna tez dziwna jak ma sie twardy brzuch to znaczy ze sa skurcze i trzeba lezec lub bardzo duzo odpoczywac bo poprostu pessar wypadnie a ty urodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Ja leze bo tez mam twardy brzuch jak tylko wstane . Wole nie ryzykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Ja tez leze. Lezalam bez krazka i leze z krazkiem. Zwolnienie mam tylko dzieki temu polskiemu lekarzowi... Polozna moje twardnienia brzucha kompletnie zignorowala kilka razy. tutaj robia tylko 2 usg w ciagu calej ciazy I jezeli z dzieckiem jest wszystko w porzadku, to wychodza chyba z zalozenia ze z kobieta tez i moje tlumaczenia ze boli i ze niewygodnie i ze mialam stojaca prace, to wszystko bylo olewane. Na nastepnej wizycie u poloznej mam zamiar powiedziec co mysle o tym wszystkim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Masz racje powiedz jej cos . Bo wiesz skurcze moga byc ale gdy sie nie skraca szyjka no a w naszym wypadku jest inaczej . No coz trzeba troche polezec jeszcze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Jeszcze 12,5 tygodnia przede mna dam rade:) Oby tylko z malenstwem bylo wszystko w porzadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×