Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość jucha90
Ja bym chciała wytrzymać jeszcze 8 tygodni :) musimy dać rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
Mi prawdopodobnie za tydzien sciągnie pessar, ale boję się że nie wytrzymam do przyszłego tygodnia.. dzisiaj w ciągu dnia bolał mnie brzuch jak na okres.. przez jakąś godzine przed chwilą byłam na zakupach to mi twardniał brzuch.. Boję się troszkę że poród zbliża się wielkimi krokami.. Od poniedziałku leżę i odpoczywam bo czuję się taka zmęczona.. normalnie nie poznaje siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
dziewczyny dacie rade :) mówię Wam :) ten czas tak szybko leci.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
No w sumie te 12,5 to do 40 bym dociagnela, wiec chociaz jeszcze 10... :) byloby mi moze lepiej gdybym nie dostawala ciagle po szyjce:/ moje dzieciatko sobie wyraznie upodobalo tylko to jedno miejsce i daje czadu, szczegolnie od zalozenia krazka...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jucha90
Ja licze bele do 36 tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
bede trzymac za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Ja tez chociaz do 36 czyli jezcze 3 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla07
calaneczka, nie założyli mi. Najpierw antybiotyk, później znowu posiew i dopiero wtedy założą. Podobno aż tak się nie spieszy bo szyjka ma trochę ponad 3 cm. Przede mną jeszcze około 19 tygodni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
ech..mam nadzieje ze z moim wynikiem mi założą bo u mnie szyjka ma ok 2 (tak mam w karcie ciąży) i jeszcze dłuższe czekanie mnie zastresuje na śmierć..jutro odbieram wynik a wizyte mam w poniedzialek.. U mnie jeszcze niecałe 17 tygodni do terminu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5czerwiec
Witam wszystkie przyszłe mamusie. Dołączam dziś do grona "zaobrączkowanych" dziś rano moja Pani doktor założyła mi to cudo. Jestem w 22 tygodniu moja szyjka ma 25 mm. Samo założenie nie trwało długo pewnie gdybym się tak bardzo nie spinała odbyło by się o wiele szybciej, chociaż nie było źle;). Tak jak pozostałe z Was również mam dopochwowo stosować luteinę pod krążek - dziś będzie "nasz" pierwszy raz zobaczymy czy się uda. Raz w tygodniu hexagyn. Z ciekawości "zajrzałam" paluszkiem sobie do środka czy wyczuję to cudo i rzeczywiście wyczuwam! Pani doktor oświadczyła mi, że pessar porusza się tzn. obniża się albo jest bardziej u góry, w dużej mierze zależy to od zawartości naszych jelit. Mówiła że czasami przy zaparciach może się znacznie obniżyć, mam wtedy włożyć paluch i go po prostu popchać w górę - bo nie ma szans żeby spadł - to jest silikon i w całości "przykleja się " do nas!!! Uprzedziła też o bardzo intensywnych upławach, wręcz możliwej wodzie, ale ponoć to normalne macica broni się przed ciałem obcym ale to nie ma żadnego wpływu na dzidziusia. W piątek mam być na oddziale żeby sprawdzić czy pessar dobrze się ułożył. Wizyty mam co 3 tygodnie moja Pani doktor jest cudowna czasami się zastanawiam czy nie jest aż za bardzo skrupulatna. Nie muszę leżeć, mam chodzić na spacery, czekam aż trochę zima odpuści bo strach wyjść na te zaśnieżone chodniki. Mam jeszcze cukrzycę ciążową na razie jestem na diecie i spacery właśnie są tu jak najbardziej wskazane raczej inny ******ie wchodzi w grę. Staram się za bardzo nie przejmować przeszkodami i z chęcią po założeniu pessara wróciłabym do pracy chociaż do końca lutego, obiecałam wcześniej koleżance że jeżeli będzie wszystko ok to tak właśnie będę do dyspozycji, ale moja gin mnie wyśmiała i absolutnie zwolnienie od dnia kiedy zdiagnozowała skracanie się szyjki. Dla mnie był to szok bo ja naprawdę chciałam być fair koleżanka wyjeżdża na jakąś tam wycieczkę i miałam być wsparciem a tu nie wyszło niestety czuję się z tym podle, ale z drugiej strony ona już ma 2 dzieci,a ja za długo się starałam żeby teraz odpuścić bo dzieci brak i myślałam już o adopcji, a nawet zapisałam się do kliniki leczenia niepłodności. Także udało się naturalnie w ostatniej chwili i nie zamierzam teraz odpuścić!!! 3mam za Was wszystkie kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Kurcze nie moge sobie przypomniec czy ja mialam robiony posiew przed pessarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty23
wynik powinnas mieć wpisany do karty ciąży jeśli go robiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Witam dziewczyny! Trochę się dzisiaj pochwalę bo taka jestem zadowolona a różnie bywało. U mnie po wizycie rewelacja wszystko w nalezytym porządku. Szyjka ok pessar trzyma się. Mam pozwolone na trochę intensywniejszy tryb życia. Do tego miałam USg z dzidziakiem dobrze waży 1710g. Popisywał się ssaniem kciuka więc doktor zrobił mu fotke bo jak twierdził rzadko jest zobaczyć jak dzieciaki to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
no to super! cieszę się razem z Tobą:) podglądanie malucha to świetna sprawa i jeszcze jak wszystko dobrze to kamień z serca.... ja byłam dzisiaj się ciut pokłóć i odebrać część wyników, wymaz ok więc w poniedziałek witaj pessarze i wtedy też mi może trochę ulży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Początki z pessarem miałam różne a teraz ok. Tobię życzę aby od początku było dobrze. Na pewno psychicznie zwolnisz bo to na psychikę pomaga najbardziej. Człowiek się uspokaja a to przecież najważniejsze . Będę myślami z tobą jutro. Po powrocie koniecznie napisz jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Taka jestem roztargniona że myślalam ze to jutro jest poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Magi77 ktory masz teraz tydzień? Dobrze że wszystko jest oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj jest 30\6 czyli jutro pełne31 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Martuska odpisałam na twoje pytanie nie podpisując się ale gapa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Super :-) ja jestem ciekawa ile wazy moj synus jestem 33 tyg . A jak bylam na usg w 29.5 dni wazyl 1200 l mam taki maly brzuch jak na 8 miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
My tez po wizycie i u gina i na usg wszystko dobrze malutka rosnie i sie wscieka jedyne co mnie martwi ze znowy bede miala ppdobno cesarke bo za duza blizne mam po konizacji szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Hej dziewczyny:-) fajnie ze wasze maluszki sie dobrze rozwijaja:-) a ja nie chce zapeszac, ale od wczoraj jakos lepiej z tym pessarem... Brzucho coprawda caly czas twarde, ale chyba taki moj urok. W kazdym razie skurcze mam rzadziej i juz tak mnie nie boli caly br***** krzyze. Mam nadzieje ze juz tak zostanie:-) Nadal nie mam jednak zadnej wydzieliny i tabletki tez nie bardzo wyplywaja, dziwne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
To dobrze ze tabletki nie wyplywaja . Ja jak leze to tez nie mam żadnej wydzieliny chyba ze dluzej pochodze to wtedy mam dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Ja mam wizyte w poniedzialek i tez nie moge sie doczekac a dzis jade do endokrynologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agaa kiedy miałas wizytę czy może w środę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Zalezy ktora wizyte u gin bylam w srode ale tamta a czemu pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Bo ja jeżdżę do lekarza do Lublina może byłoby takie prawdopodobieństwo ze do tego samego chodzimy. Lublin jest duzy wiec moze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Ja chodze do luxmedu do Przytula- Pilat a gdzie planujesz rodzic tez w lubli.ie jak sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Ja do profesora Oleszczuka na Chodżki o porodzie jeszcz dokładnie nie rozmawiałam,ale mam nadzieje że na Jaczewskiego. Podobno nie odsyłają profesorwych pacjentek ale to wszystko się okarze. Ja pierwszą ciaże miałam zskonczoną cc z powodu braku rozwierania szyjki no i chyba wtedy sie trochę popsuła:-) bo teraz to tylko z szyjka są kłopoty już od pażdziernika. Juz na pierwszej wizycie powiedzial że pęknieta pewnie to skutki tego dążenia do urodzenia silami natury ( pierwszy poród). Wtedy rodziłam na miejscu w Poniatowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Oby bylo miejsce ja znowu na staszica tez mam nadzieje ze sie uda. Caly czas sie zastanawiam czy te gbs to musze robic teraz tym bardziej ze na 99 % bedzie cc i zapytam sie lekarki czemu tak wczesnietym bardziej ze powiedziala ze to badanie jest teraz wymagane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×