Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość nefer23
Dzis w 36+6tc sciagneli mi pessar. Mialam go od 13 tc wiec cale 23 tyg bylam zaobraczkowana. Teraz czekam na rozwoj sytuacji. Ciekawi mnie jak szybko moja spuchnieta szyjka sie podda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, jestem tu nowa choć od miesiąca czytam wasze forum. Po raz pierwszy w życiu szukam pomocy u tak naprawdę obcych osób. ale wiem ze tylko Wy jesteście w stanie mnie zrozumieć. jestem w 2 ciąży, pierwsza bez problemowa jednak przy porodzie pękła mi szyjka, 2,5 roku później miałam konizacje szyjki ze wzgledu na zle wyniki cytologii. W obecnej ciąży w 20tyg+1 dzień okazało sie ze skraca mi sie szyjka rozwiera od wewnątrz od tego czasu leże plackiem w domu. 22tyg+1 dzień miałam założony pessar, bolało ale do przeżycia. zero dyskomfortu tuz po założeniu, krążek nie wyczuwalny. Obecnie jestem w 24tyg+2dni wczoraj byłam na kontroli nie wygląda to najlepiej szyjka jest miękka krótka i mam bezwzględny nakaz leżenia. Jestem przerażona chyba nigdy w życiu tak sie nie bałam. fizycznie czuje sie super mogłabym przenosić góry. Jednak emocjonalnie nie daje sobie z tym rady. Tak bardzo boje sie o moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusznik
Monik85nowa Przede wszystkim leż, nie bagatelizuj zaleceń. Mam nadzieję, że jest ktoś, kto może Wam w domu pomóc. Często, po odpoczynku szyjka się regeneruje więc musisz się z łóżkiem zaprzyjaźnić i czekać na rozwój sytuacji. Nie działaj gwałtownie, wstawaj powoli, nie prowokuj skurczy macicy. Bierzesz jakieś leki? Mi lekarz nawet zabronił gotować, dlatego mam nadzieję, że ktoś się Wami zajmie żebyś mogła bez stresu leżeć i regenerować szyjkę. 3mam mocno kciuki! Musi być dobrze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusznik
Nie płacz za dużo, bardzo Cię proszę. Wiesz sama, że to zazwyczaj nie pomaga a stres może tylko pogorszyć sytuację. Trzeba być dobrej myśli i jej kurczowo się trzymać. Najważniejsze, że udało się Wam zorganizować pomoc w domu. Czytałam tu o dziewczynach, które nie miały w ogóle pomocy, też już jedno dziecko w wieku 2 -3 lat i męża, który niby rozumiał wszystko ale jak przychodziło co do czego to potrafił wypomnieć nieodkurzone mieszkanie albo brak ciepłej zupy... Wiem mniej więcej, co możesz przeżywać bo u mnie na początku bywało tak, że głowę myłam dwa razy w tygodniu, nie wspominając już o częstotliwości kąpieli w wannie (ale to była zima jeszcze). A jeśli chodzi o leki, czy coś rozkurczowego oprócz magnezu masz brać? Nospa, buscopan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Witajcie. Czytam duzo ale dopiero dzis pisze. Mam pessar od 17 tyg, dziś jest 22. I jak aplikuje luteine itp był daleko a dziś miałam ogromny problem z wypróżnieniem i wymacalam pessar a on nisko jak nigdy. Teraz leżę cala w strachu. Parcie na pęcherz mi wzrosło. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusznik
Idź do lekarza, niech sprawdzi czy wszystko jest dobrze. Albo na Izbę Przyjęć do szpitala. Mój pessar był zawsze nisko ale to też zależy od długości szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinkaz
Monika85nowa- wiem, że jest ciężko, wiem, że wszystko widzisz w czarnych barwach i znam te przerażające uczucie: strachu, niemocy, zwątpienia. Postaraj się pamiętać, że nastawienie jest bardzo ważne. Ja już tak leże plackiem od końca stycznia. Jakoś zleciało, chociaż lekko nie było. Jestem prawie w 32 tc i chciałabym jeszcze 4 tygodnie wytrzymać. Mam nadzieje, ze sie uda. Trzymaj sie i myśl pozytywnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinkaz
Misalami- ja też mam pessar dosyć nisko ale ja mam tak już od początku, bo miałam zakładany pessar na krótką szyjke. Pamiętaj, że tam wszystko pracuje i w zależności od tego jak sie dzidzia układa, tak też pessar sie układa.nwcześniej może tego nie odczuwałaś, bo dzidzia była malutka. Jednak mimo wszystko przeszłabym sie na wizytę sprawdzić, czy wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Teraz znów go niema. Wrócił do siebie. 31 mam wizyte ale lekarz powiedział ze jak nie wypada to znaczy siedzi. Leżę caly czas i czekam byle do 32 tyg wtedy będę spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza897
Hej kobietki:) ja tez nosze tą uszczelke:) zalozyli mi pessar w 24tc przy dlugosci szyjki 3,4cm teraz leci 27tc. Ale lekarz pozwolil w miare normalnie funkcjonowac byle sie nie przemeczac i nie dzwigac. Krazek ogolnie nie przeszkadza chociaz przez pierwszy tydzien bolalo mnie podbrzusze. Teraz go wyczuwam przy aplikacji luteiny i czasem mam wrazenie ze sie obnizyl lub przekrecil ze wyczuwam jego krawedz.chociaz skurcze sie uspokoily to troche to martwi a wizyta za 3tyg... Chociaz na ostatniej 4 dni temu bylo wszystko ok.Ale z tego co czytam to niektore z was mialy podobnie wiec to troszke dodaje otuchy:) moj lekarz jest bardzo wyluzowany i mam wrazenie ze czasem sie smieje z mojej malej paniki. Mysle ze gdyby cos bylo nie tak to by powiedzial lub reagowal inaczej... Oby dociagnac do tego 37tyg... Ciaza jest strasznie stresujaca nieprawdaż? Trzymam kciuki za wszystkie przyszle zestresowane mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinkaz
Misalami, może nie powinnam tego pisać... Mi w pierwszej ciąży jak odeszły wody, zsunął się pessar, ciężko powiedzieć, czy najpierw sie zsunął pessar, czy najpierw odeszły wody, ale wcale mi nie wyleciał. Mój lekarz jednak mi mówi, że jak jest już pessar obrzęknięty, czyli minął juz ok pierwszy tydzień noszenia to tylko skurcze mogą go ściągnąć. W moim przypadku, czyli jak ja miałam zakładany na bardzo krótką szyjkę a Młody już mocno naciska, najprawdopodobniej jak cokolwiek się stanie, to znowu najpierw mi wody odejdą... A tak wogóle to powiem, że chyba za dużo o tym myślimy:-) Ja nie mam chyba godziny w ciągu dnia abym o nim nie myślała a aplikowanie globulek i luteiny zawsze przyprawia mnie o przyśpieszone bicie serca, bo zawsze sie schizuje, że będzie ekstremalnie nisko. No zgłupieć już z tym idzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusznik
Mój pessar był w takim razie bardzo bardzo nisko. Nie wiem czy pół palca wystarczyło żeby go wyczuć. Wszystkie leki miałam doustne (luteina zmieniona) a globulek przeciwgrzybicznych nie brałam i nic mi się nie przyplątało. Pessar na ponad 3cm szyjce to dla mnie szok. U mnie zkladali na niecałe 2cm i też się trochę dziwili, że lekarz kazał "już". Ale jak to mówią "lepiej dmuchać na zimne". Teraz leci 39tc, pessar zdjeli w 38tc bo zaczęły się lekkie skurcze. Po zdjęciu zostawili mnie w szpitalu na obserwacji i wypuścili do domu :) więc siedzę i czekam - tik tak, tik tak ;) 3mam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Myśle że zdecydodanie za dużo shizujemy i myslimy. Władzami luteine to siedzi twardo choc teraz czuję tylko krawędź. Ponad 5 tyg ze mną jest i czytam ze dziewczyny zapominają o nim... mi się ani na chwilę nie udało. A co bierzecie przeciw infekcji? Ja mam brać lactovaginal prewencyjne do tego doustnie provag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusznik
Misalami, a odczuwasz jego obecność cały czas? Mi mówili, że jeśli będę go czuła po tygodniu to mam się zgłosić. Możliwe, że masz za duży rozmiar założony. Ja w ogóle go nie czułam po założeniu. Po tygodniu poprawiali i wtedy odczuwałam ucisk na tył ;) ale po dwóch dniach minęło. Pessar sprawdził się w 100% i szybko zapomniałam, że go mam. Tak, jak pisałam, nie faszerowali mnie lekami na infekcje i nic się nie przyplątało. Pessar o sobie przypomniał właśnie w 38tc jak się okazało, że trzeba go zdjąć bo Młody ma już mało miejsca (a mieliśmy go trzymać do planowego cc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinkaz
Ja i w pierwszej i drugiej ciąży przy pessarze biorę macmiror 2razy w tygodniu. Co co odczuwania pessara to w pierwszej wogóle nic nie czułam. Teraz czuje pewien dyskomfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Jego obecności wogole nie odczuwam od samego założenia. Tylko "monitoruje" podczas wkładania luteiny. I czasem czuje tylko sam boczek ledwo na wysokości ponad palca a czasem jest niżej np pol palca i wtedy mam stresa.. Ale wnioskuje ze to niżej pojawia się wraz z pełna kiszka. Potem znów sie chowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja też miałam pessar. Założony w 34 tyg, a zdjęty w 37 tyg. Po zdjęciu wzieli mnie odrazu na blok i urodziłam Mateuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinkaz dziekuje za słowa otuchy. ciesze sie że to forum nadal istnieje fajnie dziewczyny ze tutaj jesteście. u mnie 26tc2d jestem po kontroli pessar siedzi ale szyjka bardzo krótka i miękka. cały czas leze plackiem całe szczescie zawsze ktoe ze mną jest to mąż to tesciowa obecnie mama przez najblizsze 2 tyg. a pózniej zobaczymy. Miewam rózne dni czasami łzy cisną sie do oczu i mam chwile zwątpienia czy aby na pewno sie uda ale sa tez takie kiedy wiem ze damy rade i bedzie dobrze. Widze ze tu wszystkie jestescie w zasadzie już na koncówce bardzo Wam zazdroszcze. Nie mogę sie doczekać tego 32 tyg. modle sie o niego a tu jeszcze tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pessar nie pomógł, wytrzymał tylko 4 tygodnie.Jeśli robi się rozwarcie wewnętrzne albo miałyście konizacje to nie ryzykujcie pessarów czy szwów macdonalda. W takim przypadku jedynie pomoże specjalna taśma zakładana przed ciążą na szyjkę laparoskopowo lub przez powłoki brzuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Przed ciążą raczej nie wiadomo ze zrobi się rozwarcie. Szczególnie jeśli np pierwsza ciąża była bez problemu. Wiec trzeba się ratować w każdy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Monika85nowa ja też nie mogę się doczekać 32 tyg. Mam dopiero 24 wiec szmat czasu ale wyleze te 8 co innego mi pozostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinkaz
Dziewczyny, u mnie to teź wszystko wyglądało bardzo źle i wydawało się, że mam małe szanse. Szyjkę mam juź taką, źe mój gin nawet tego za dokładnie nie ogląda. Delikatnie sprawdza, czy pessar obejmuje szyjkę i tyle. Jak się ostatnio zapytałam, czy mam rozwarcie to powiedział, że nie będzie pchał paluchów, bo zaraz moge mieć wszystko: i rozwarcie i poród. Niby jestem w 32tc i 4 dniu ciąży, wiec juź stresu takiego nie ma jak w 26tc ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Cały czas wyznaczałem sobie małe cele: najpierw dobić do 26tc, później 28, 30,32. Teraz bym chciała dobić do 34tc. A i leże na kanapie, pod którą powtykaliśmy książki, żebym miała nogi lekko wyźej. Sposób podpatrzony ze szpitala bielańskiego od prof. Dębskiego. Trzymajmy się dzielnie i byle do bezpiecznych tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi prawie 3 tyg temu usuneli pessar a tu zadnych oznak porodu... jestem teraz w 39t3d. Najpierw lęki o przedwczesny porod a teraz zeby nie przenosic. Pessar moze byc na dole i na gorze. Wszystko zalezy od ulozenia macicy. Pod jakim katem jest. Ja mialam pessar przez 23 tyg. Szyjka pieknie sie trzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misalami czyli odliczamy razem :) a u Ciebie dokładnie ile tygodni ? spodziewasz się córy czy syna ? ja dokładnie wczoraj skonczyłam 27tc mały waży kilogram. każdy tydzień na wage złota obecnie czas mija mi fajnie, jest ze mną mama robi generalne porządki, gotuje. nawet mały remont zrobila odmalowała z moim mężem kilka ścian. zaczełam robic wyprawke dla maluszka, wiec troche przyjemnosci :) nefer23 daj znac czy juz po. Paulinkaz a jak u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Ja w pt zacznę 25 tydz. Będzie syn juz drugi do kompletu. Leżę i liczę dni i chyba zacznę na ścianie kreski skrobac. Wczoraj wizyta i wszystko się trzyma tylko jakaś infekcja się porobiła i kolejne dowcipne tabletki clotrimazol. Ja z wyprawka do 30 tc się planuje wstrzymać. A potem sklepy internetowe moje ubrania mam po starszaku wiec to mi odejdzie. A od ktorego tyg masz pessar??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Ja w pt zacznę 25 tydz. Będzie syn juz drugi do kompletu. Leżę i liczę dni i chyba zacznę na ścianie kreski skrobac. Wczoraj wizyta i wszystko się trzyma tylko jakaś infekcja się porobiła i kolejne dowcipne tabletki clotrimazol. Ja z wyprawka do 30 tc się planuje wstrzymać. A potem sklepy internetowe moje ubrania mam po starszaku wiec to mi odejdzie. A od ktorego tyg masz pessar??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam krążek od początku 23 tygodnia a leżę od 21 tygodnia wiec juz 7tyg za mną a wydaje sie ze 27 :). powiem Ci ze ja tez myslałam o kreskach na scianie ale dostałam centymert krawiecki od tesciowej gdzie pozaznaczałam sobie tygodnie do sciągniecia krazka czyli do konca 37tyg. :) i codziennie odcinam jeden cm czyl jeden dzień za mną :) pozostało mi 10 tygodni :) taki mój prywatny kalendarz:) u mnie tez syn a w domu 3 letnia córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Dobry sposób z tym centymetrem. Ja mam w zasadzie tez 7 tyg prawie bo na koniec 17 mi wsadzili i leżę od samego wsadzenia.mimo ze w szpitalu powiedzieli ze można żyć normalnie to i tak mój prowadzący kazał leżeć. Mi mają zdjąć w 36 a w 33 odstawiamy luteine. A Ty coś bierzesz z medykamentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez słyszałam ze mozna zyc normalnie ale mój lekarz prowadzacy kategorycznie zabronił. na moim etapie ciazy niestety musze lezec plackiem i wstawać tylko do wc. o jakimkolwiek poruszaniu po domu będziemy mogli porozmawiać bliżej 35 tyg. u mnie krążek został założony dość wcześnie wiec ryzyko jest większe. a Ty pozwalasz sobie na chodzenie po domu czy jakieś spacery ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biore 3x2 luteiny pod jezyk bo od tej dopochwowej dostałam infekcji 3x1 magne b6, zwiekszona dawke kwasów omega i trivagin doustnie aby walczyc z tymi infekcjami bo mecza mnie od jakiegos czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×