Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość aggi1
Ja dziś mam ciężki dzień. Wyszłam na chwilę wyprowadzić psa i czuję się jak bym miała sto lat :-)) tak się zasapałam po kilku metrach. Mam wrażenie że brzuch ciągnął się daleko za mną po ziemi :-)). Nie myślałam wcześniej że od tego leżenia tak drastycznie spadnie moja kondycja... Czekam do 16.04 na kolejną wizytę u gin i badania. U mnie na razie bez zmian, pessar się trzyma i oby tak dalej :-)) Tusiu, powodzenia przy zdejmowaniu i daj znać jak już będzie po :-))... Pamiętam, że datę z USG masz na 24go a wg OM 05.05 więc dość wcześnie masz zdejmowany pessar.... U mnie moja gin jeszcze nawet mi o tym nie wspominała. Zapytam przy następnej wizycie, może coś się dowiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola23395
mi sie jutro zaczyna 37 tydz i strasznie nie mogę się doczekać wyjecia krążka we wtorek,tak sie dziwie że 8 tyg z nim chodze że tak szybko mineło a do porodu duży mi sie bardzo! Tusia ja też czekam na wieści od ciebie jak po lekarzu .-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja już po zdjęciu pessara. Nie bolało, ale przyjemne też nie było. Lekarz mówi, że jeszcze na razie nie urodzę. Mam zapis (2,1,4) czyli szyjka 2cm, rozwarcie zew -1 cm, a wewnętrzne aż 4 cm! Ale lekarz mówi, że tak może być... Pojutrze zaczynam 37 tc, więc już nawet jakbym urodziła, to z Małym będzie ok. A Mały ma już prawie 3kg :). Wymaz miałam robiony. We wtorek się okaże co tam we mnie siedzi... :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola23395
Tusia-jak sie masz po paru dniach od wyjecia pessara tzn czy cos cie pomału łapie.Ja jeśli dziś moj lekarz przyjmuje to dzis mi wyjmie ten krążek bo miał zaraz po śwetach.bardzo sie niemoge doczekać.wczoraj byłam na małym spacerze oj co pare kroków miałam takie skurcze w kroku takie ostre szczypanie pózniej przeszły ale zaczełam sie zastanawiac ile donosze po wyjęciu krąźka.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia! - super - i zazdroszczę. Ja teraz w 31tc jestem, także jeszcze trochę czasu mi zostało. Trochę poszalałam przez święta i teraz mam wyrzuty sumienia... A tusia - w którym tygodnie Ci to zdjęli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świętach! No po zdjęciu pessara bardziej czuje jak mi główka naciska na szyjkę... Jak siedzę, to czuje, jak mi "rozwiera" się szyjka. Bałam się, że nie dotrzymam do końca świąt, ale się udało. Co chwila muszę chodzić siusiu. Skurcze też mam częstsze (po 36tc nie biorę magnezu), ale nieregularne. Mam nadzieję wytrzymać jeszcze z tydzień czy 2 i rodzić, ale nigdy nie wiadomo... Dziś mam wyniki wymazu. Martwię się, że coś wyjdzie nie tak i jeszcze będę musiała leki na koniec ciąży łykać :/. minimini26 , pessar zdjęli mi pod koniec 36 tc. jola23395, powodzenia u lekarza! A takie kłucia to też mam niekiedy jak chodzę, aż muszę przystanąć i poczekać lub iść siusiu, wtedy przechodzi. Mi się wydaje,że to od wstawiania główki w szyjkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimili
ja mialam pessar zalozny w 24 tyg ciazy bo mialam otwarte ujscie na 1,5 cm. urodzilam w 34 tyg ciazy. przed urodzeniem przez 6 dni mialam skurcze ale pessar trzymal. po 6 dniach zaczelo sie krwawienie i skurcze co 3 minuty regularne. natychmiast pojdchalam do szpitala gdzie stwierdzili ze krwawie z szyjki a pessar sie poluzowal i juz nie trzyma. po wyciagnieciu pesara w ciagu 40 minut urodzilam coreczke:-) jak na wczesniaka z 34 tyg byla duza. wazyla 2580g. dostala 8/9 punktow. przez 3 dni byla w inkubatorze dogrzewana. dzis ma 3,5 m-ca i wszystko jest na razie ok. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jola23395, i jak tam? pessar zdjęty? Mnie strasznie ciągnie w kroczu :(. Mam nadzieję, że dotrzymam do 38tc, żeby Mały nie był uznany za wcześniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola23395
Tak zdjęty ale było ciężko z wyjęciem bo bardzo sie zakleszczył ,nie chciał wyjść i w dodatku zrobił sie obrzęk szyjki a i przez ten obrzęk bolało mnie wyjęcie.ale juź z głowy i pozostało czekać a dzidzia waźy 2900.mam nadzieje ze tak za tydzień cos sie wyklaruje ,tak juź mi cięźko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jest z wcześniakami? Gdybym urodziła teraz czyli 36tc i 4 dni, to byłby wcześniak, a jak urodzę za 3 dni czyli 37tc skończone to już ok? Bo czytałam na innym forum, że dziewczyna urodziła w 36 i 6 dni dziecko 3400g a i tak uznali za wcześniaka. Myślałam, że jak dziecko rodzi się duże po skończonym 36 tc to uznają jako donoszone... Im bliżej terminu tym gorzej się martwię, że wcześniaka urodzę... A przecież zostało mi tylko kilka dni wytrzymać... Chyba będę jeszcze polegiwać do piątku... jola23395, i jak bez pessara? Rodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola23395
nie nie rodze a po wyjęciu w sumie bez różnicy ale świadomość ze go nie ma robi swoje.a co do tego wcześniactwa to sie róźnie słyszy jedni twierdzą źe waga sie liczy mimo nie kończonego 38 tyg a są tacy co tygodnie sie liczą.Ja urodziłam synka 7 lat temu w pierwszym dniu 36 tyg z waga 2750 stan b.dobry bez inkubatora tyle ze dlugo źołtaczke fizjol.miał ale po 8 dniach wróciliśmy do domku i za miesiac miał kontrole w poradni wcześniactwa i wyszło ze dogonił dzieci które ur sie w terminie.Takźe Tusiu nie stresuj sie twoja dzidzia jest bezpieczna a moj synek ma 7 lat pieknie sie rozwija i jest ok.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie się Was czyta:) Wy już zaawansowane jesteście mocno. Ja niedługo w 32 tydzień wejdę. Oby do 38 :) Meldujcie się jak u Was. Mam nadzieje, że nie będę osamotniona w tym czekaniu i dołączy jakaś mamusia w podobnym do mnie terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Ja od jutra wchodzę wg USG w 34 tydz, a wg OM jestem na etapie 36 tydz + 3 dni i powiem Wam że trochę wariuję z tymi datami :-). Czytałam, że powinno się raczej trzymać daty z USG, więc w takiej sytuacji jeszcze sporo mi zostało ale w praktyce nic nie wiadomo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) cieszę się, że mój stry topik który zakładłam nadal funkcjonuje. Ja jestem w drugiej ciązy, znowu leżącej, tylko leze już od 15 tygodni i teraz też mam pessar, Aktualnie na liczniku 33 tc, termin na 27 maja. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Mysica, to termin masz blisko mojego, wg USG poród mam na 23 ciego :-)). W grupie zawsze raźniej :-). Widzisz jakieś różnice między pierwszym a drugim pessarem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 31
Dziewczyny czy leżąc z krążkiem macie pupkę wyżej? Macie jakiegoś jaśka albo kocyk pod pupką? Ja też mam termin na 23.05 i pomimo tego, że leżę pessar już ledwo trzyma, dlatego chciałam szyjke jeszcze bardziej odciażyć. boje sie ze nie dotrwam do terminu.Do tego na skurcze biore fenoterol 6x0,5 tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Ja dużo leżę ale nie mam nic pod pupą :-)). Próbowałam ale strasznie się męczyłam, nie byłam w stanie długo wytrzymać. Z tego co czytałam najlepiej jest coś podstawić pod nogi łóżka, żeby mieć pupę i nogi bardziej w górze. U mnie pessar chyba się trzyma ale do gina idę w poniedziałek więc mi ostatecznie powie jak się sprawy mają. Mała tak napiera na kanał że trochę się boję ... Emilka, a skąd wiesz że pessar już ledwo trzyma? Lekarz tak powiedział czy sama tak czujesz? Fajnie że masz ten sam termin, ciekawe która z nas pójdzie pierwsza :-)) Ja biorę nospę i luteinę ale co lekarz to inne zalecenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 31
Byłam we wtorek na kontroli i lekarka powiedziala ze trzyma na słowo honoru.Jak wstaje do toalety to tez czuje go nisko.W piatek wyszlam ze szpitala z powodu skurczy i tam mi przepisali ten fenoterol.Wszyscy lekarze mnie uspokajali ze nie jest źle, nawet jakby maly sie teraz urodził, dostałam zastrzyk na rozwiniecie płucek. Ja się jednak martwię.Leżę praktycznie cały czas, biorę lekarstwa, nic więcej nie mogę zrobić.Chciałabym jak najdłużej dotrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! To sugerujecie się datą z USG na poród? Ja w 1 ciąży miałam wg USG 19.03, wg OM 26.03, a Mały urodził się 4.04... więc ja tam się bardziej wg OM sugeruje... chociaż dziecko i tak wyjdzie kiedy będzie chciało... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Elilka, nie martw się, będzie dobrze :-)). A powiedz mi jak to było z tymi skurczami bo ja w sumie niedoświadczone dziewczę jestem :-)). Po czym poznałaś że musisz iść do lekarza i że coś złego się dzieje. Jak często miałaś skurcze? U mnie moja Natalka strasznie się rozpycha, kopie, wsadza mi chyba nogę pod żebro i się rozciąga :-). Mam nadzieję że jednak pessar mimo tych wszystkich harców się trzyma. W poniedziałek dowiem się jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Tusia, No własnie z tym terminem to sama nie wiem czym się kierować. Zastanawiam się jak jest z rozwojem tez dziecka bo co innego jest rodzić np 36 tyg a co innego np. w 34. A dziecko wiadomo samo wybierze termin :-)). Tylko kiedy będzie wcześniakiem, wg której daty? Czy mama się liczyć z tym, ze mogę urodzić np na początku maja skoro termin mam na 13stego wg OM? Dostaję z tego powodu kręćka :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
U mnie różnica w datach jest 2,5 tyg. więc sporo. W dodatku termin z USG jest późniejszy... Zastanawiam się też skąd mam wiedzieć np. że ciąża jest przenoszona, wg której daty? :-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Trochę z datami się zagalopowałam, różnica jest 1, 5 tyg nie 2,5 tyg. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aggi1, w szpitalu patrzą na wg OM, czyli ciąża donoszona będzie po skończonym 37tc - u Ciebie po 22.04, u mnie (na szczęście) już po 14.04. Ale jak masz termin wg USG na później, to dziecko "urodzone w terminie" może i tak posiadać objawy wcześniactwa. Ja mam wg USG na 24.04, więc mam nadzieję, że nawet jak urodzę w 38tc, to dziecko już będzie "dojrzałe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi1
Tusiu, dziękuję za odpowiedź, zobaczymy jaka datę wybierzez sobie moja dzidzia :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie martwcie się. W tym tygodniu urodziła moja forumowa koleżanka. Urodziła w 31 tc i wszystko jest ok :) Was już naprawdę dni dzielą od super bezpiecznego terminu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się nie mogę doczekać porodu... Z drugiej strony chciałabym, żeby Mały posiedział jeszcze trochę w brzuszku i urósł... Żeby potem nie musiał leżeć w cieplarce, czy nie miał żółtaczki itp... Jutro początek 38tc... Z rana jakieś żółtawe upławy mi wyleciały... Wyniki wymazu mam dobre, więc czemu żółte są? Może zwiastują wypadnięcie czopu? :) Już sama sobie wymyślam objawy porodu :) Jola23395, a jak Ty się trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola23395
Trzymam sie całkiem dobrze ale mecza mnie troche nudności i ciśnienie a zgaga to najwiesze utrapienie ale jeżdźe sobie na izbe do szpitala na zapisy i są dobre. Tusia a jak poród sam nie przyjdzie to w dzien terminu trzeba sie wstawic do szpitala czy wiesz w ktory ten termin czy według usg czy miesiaczki my mamy oba te same termin i wedlug usg to 38 mi sie dzis zaczelo a według miesiączki to 37 na 4 czy 5 maj mam termin z miesiączki.troche sie z tym zakreciłam ale mam nadzieje ze niebede musiaa wstawiać sie i ze samo sie zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja w 1 ciąży poszłam do swojego lekarza tydzień po terminie i poprosiłam o skierowanie do szpitala. Tylko dlatego, że był ordynatorem to powiedział, że mi da to skierowanie, ale normalnie to się czeka do 42tc - wtedy trzeba się zgłosić do szpitala. Ze mną na sali leżała dziewczyna, która właśnie skończyła 42tc i wywoływali jej. Nic to nie dało, więc zrobili jej cesarkę i się okazało że wody całkiem zielone, dziecko coś w płucach miało i w ogóle były z nim problemy przez kilka tygodni. Także ja będę czekać góra do końca 41tc, tak jak poprzednio. Chociaż mam nadzieję, że urodzę wcześniej i nie będę musiała czekać. A tak w ogóle to wg OM kończysz dziś 37 tc i zaczynasz 38 tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ja biorę luteine, nospe doraźnie i 5 tabletek fentoreolu plus staweran. ogólniie jest cięźej bo mam 5 letniego syna i męza który pracuje cały tydzień w innym mieście. Na szczęście znajoma prowadza go do przedszkola, ale i tak wieczorem musze mu zrobic jedzonko, pomóc sie umyć. ja leze głownie na boku, bez poduszek. Miałam nadzieje ze w drugiej cizy bedzie lepiej i chyba jak był wiedziała to bym sie nie zdecydowała. dla bezpieczeństwa dostałam w 29 tc dexaven na płucka malucha.pessaru wogóle nie czuje, jedynie wzmozone upławy. odliczam te cholerne tyg. bo mam dosc. do tego od wczoraj złapałam jakas grype, zreszta mały tex, mamy po 38 stopni i ledwo zyjemy:( ja tez sie trzymam terminu z miesiaczki, zreszta w 14 tc wyszedl mi taki sam termin a to podobno najbardziej wiarygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×