szukam sklepików z cyklu mydlo i powidło w Warszawie

hej, mieszkam w Warszawie od niedawna, zbliżają się święta a ja nie wiem gdzie udać się na zakupy. nie chcę galerii, hipermarketów, chcę małe sklepiki , w których można dostać cudeńka, ale wymaga to poszperania. czy można gdzieś w Warszawie namierzyć takie sklepiki?

w poblizu Placu Trzech Krzyzy jest sklepik, który by Ci odpowiadał. Mozna tam kupić pachnace mydełka, kosmetyki naturalne i jakies drobme upominki. dokładny adres to chyba Mokotowska 67, niedaleko jest restauracja Adler.

Mam kilka: - Neptunea /Krakowskie Przedmieście/ - Fraida Sklep Magiczny /w bramie od Brackiej, przy Smyku/ - sklep przy Centrum Kultury Czeskiej na Marszałkowskiej vis a vis Ośrodka Węgierskiego /wejście od podwórka - oznaczone strzałkami, trafisz :) wszystko na świecie z kultowymi bohaterami dzieciństwa -Krecik, myszka, wodnik szuwarek, Żwirek kręcący Z Muchomorkiem i inne cuda/ - Mydlarnia /Bracka na tyłach Smyka/ - Five o\'clock /na Żurawiej albo Hożej od strony Kruczej/. Zabawny jest też THIS&THAT, ale niestety w Centrum Wileńska :( Jest też kilka wspaniałych sklepików piśmienniczych i hobbystycznych, że juz nie wspomne o antykwariatach :D Ale nie wiem, czy Cię interesują.

Nie wiem czy do końca jest to sklep z tego cyklu ale przy Albercie na jerozoliwskich jest sklep z róznego rodzaju fajnymi dekoratorrskimi pierdołkami - nawet fajnymi choć nie wiem czy do końca po 5 pln.

I jeszcze sklep PIATNIKA połączony z cudnym piśmienniczym na Senatorskiej, między pl. Teatralnym a Bankowym. Wszysko dla grających w cokolwiek lub piszących cokolwiek ;)

Dzięki, trochę się tego uzbierało:) Ondyna, a co z antykwariatami? chętnie tam wdepnę o ile znajdę czas. słyszałam też o pchlim targu na Kole (nie wiem czy to dzielnica czy ulica). ktoś tam bywa?

Dawno tu nie zaglądałam :) szyszka, antykwariatów jest sporo, choć strasznie dużo ich ubyło. Z moich ulubionych pozostał antykwariat na Koszykowej /przy Koszykach/, w Al. Ujazdowskich /Kosmos i Logos/, są dwa dobre na ul. Pięknej i na Wspólnej /zdaje się, że należą do tych samych właścicieli/ - można w nich nawet składać zamówienia. Upolowałam w ten sposób kilka skarbów :) Bazar na Kole teoretycznie odbywa się codziennie, ale w praktyce warto przyjeżdżać tylko w niedzielę, ew. w sobotę. Ostatnio rzadko bywam, bo mam dość daleko, a drewniany dom nad rzeką wzywa... Jest tam mnóstwo zabawnych rzeczy, klasyczna scena to: - Panie, co to? - Too? A wiesz, pan, że nie wiem. Dawaj dychę i twoje :D /autentyk!/ Szukasz czegoś konkretnego? Można upolować ładną porcelanę, trochę starych tkanin i koronek /trzeba przyjeżdżać wcześnie rano/, monety i różne cudactwa. Trzeba tez mocno się targować, wiekszośc wprzedawców to starzy wyjadacze, cena proponowana zwykle dwa-trzy razy przewyższa cene realną :)

Koło to ulica na Woli :D Dojedziesz tramwajem.

szyszka-- i jak, byłaś w którymś z tych miejsc? :)