Zapanowała moda na pozne macierzynstwo

wiesz guzik, ja mam 50 lat. A jak Ciebie czytam to myślę, że to Ty masz poglądy o jakieś 30 lat starsze niż moje :P

Powinnam napisać że gówno Cię obchodzi ile mam lat, ale mam prawie 38. Oraz jestem w ciąży z trzecim dzieckiem :D

no bo ja juz staruszka jestem wiec wybacz

38???? w ciazy???

A tak z ciekawości - w jaki sposób mój nick wskazuje na to że mam 50 lat??

Nie rozumiem dlaczego guzik prawda uważasz,że mając 20 kilka lat nie ma się problemu z zajściem w ciąże, bo ja miałam i jak leżałam na patologii ciąży to było mnóstwotakich dziewczyn

guzik - tak, masz rację. Jesteś staruszka, pomimo tego że nie masz jeszcze 30 lat.

ej dziewczyny, nie kłóćcie się, nie chodzi o to, kedy ktoś będzie miał dzieci, w końcu różnie w życiu się układa, niektórzy się wiele lat starają, inni zbyt długo zwlekają (np ja z drugim) Idiotyczne jest dla mnie to, że nagle kobiety, które chcą mieć dziecko później, zaczęły sobie dorabiać idiotyczną filozofię, że po 30 to właśnie jest ten właściwy czas. A te które chcą mieć po 20 to gówniary. Weźcie się puknijcie, jak ktoś po 20 czuje się gówniarą, to tylko wina jego rodziców, że go źle wychowali. W tym kraju pełnoletność osiąga się w wieku 18 lat i generalnie człowiek w tym wieku jest już ukształtowany. A jak ktoś jest gówniarzem po dwudziestce, to i po 30 nie będzie z nim lepiej.

ale jak guzik studiowala to po nocach wkuwala kiedy jej maz ze srednim wyksztalceniem sobie smacznie spal - ciekawe z kim ona to dziecko planowala i zrobila? Guzik, a ty juz juz do 30 sie zblizasz, to co, jak tylko przekroczysz ta granice starosci to chustke sobie na glowe zalozysz jak starej babie wypada, prawda? No i mlodo sie czuc to nie wskazane!

Zaczęłam się starac od 25 roku zycia jak wcześniej napisałam ,bo miałam juz wtedy męża . W wieku 22 ,23 niestety nie miałabym z kim bo byłam sama ,no chyba że bym się z kims puściła ,ale sory to nie w moim stylu ,na dziecko trzeba byc przygotowanym ja w wikeu 23 lat studiowałam ,mieszkałam w akademiku i jeszcze nie znałam męża. dziecko powinno byc stworzone z miłości ,ale co Ci będę tłumaczyc ty tego nierozumiesz .

taaaaaaa z miłosci w odpowiednim czasie

Guzik, a uważasz,że jaki wiek jest najlepszy na dziecko?

juz napisałam to na pierwszej stronie

dziecko wazny jest tylko wiek na rodzenie :O współczuje dzieciom :(

czuc sie młodo mozna az do emerytury ale zegar tyka-niestety

Ja mam dziecko w dupie ? a skad to wywnioskowałas?

Nich każda rodzi wtedy, gdy czuje się gotowa. Nawet jeśli zegar biol. tyka. Gdy kobieta jest szczęśliwa, to dziecko też jest. Byleby z dzieckiem było wszystko dobrze.

ok ! ale niech nikt nie pisze ze majac 23 lata jest sie smarkata mamusia ok?

Zgadzm się z tym. TYm bardziej że mam 22. Ale też nie mówmy na kobiety po 30,że są za stare, bo to nieprawda!!!

to od kiedy jest sie stara a od kiedy jest sie dorosła ? ja myslałam ze młodosc to nascie lat

Nie ma sie o co kłócic,każdy ma swoje racje:).Plusy i minusy macierzyństwa w każdym wieku są inne i tak naprawdę to nigdy nie jest idealnie;)/poza aspektami biologicznymi/, zawsze z czegos trzeba rezygnować .

aspekt biologiczny jest najwazniejszy czyz sie myle?

do guzik prawda Chyba jednak masz racje,ale decyzja juz zalezy od zainteresowanych:)

aspekt biologiczny nie jest najwazniejszy, mylisz sie guzik. Takich co tak mysla tera ja musze wspierac ze swojej pensji zeby dostawali zasiłek....

a co jest najwazniejsze jak nie to by bezpiecznie donosic ciaze i urodzic zdrowe dziecko a to idzie w parze z wiekiem mamy jest cos wazniejszego?????????????????????

ze wazne jet to zeby miec gdzie tego dziciaka wychowac, w co ubrac i samemu nie przymierac głodem??? Zrobic i urodzic to żadna sztuka.

Guzik prawda, majac 23 lata jest sie smarkata mamusia, co nie znaczy ze czlowiek sobie nie poradzi. Ale wyczuwam, ze Ty masz chyba jakis duzy problem z tym. Byc moze masz dziecko w mlodym wieku i teraz masz podswiadomy kompleks, ze twoja wolnosc zostala zabrana, i wyzywasz sie na bogu ducha winnych forumowiczkach. Mieszkam w kraju, gdzie dziecko po 30tce to norma, i uwazam ze to jest normalne, najpierw troche pozyc, wyszalec sie, zrobic przynajmniej magistra, podrozowac, a nie od razu bachory i pieluchy. Mam 30, dzidzia bedzie za jakies 2-3 lata.

Ja mam 23 lata, prawie 3 letniego synka i z drugim jestem w ciąży i nie uważam, żebym była za młoda. I mam nadzieje, że po 30 będe miała trzecie, tak dla przypomnienia jak to było... :)

przeczytalam wszystkie posty jeszcze raz i tak mi sie nasunela mysl ze troszke cała dyskusja rozminela sie chyba z intencja autorki, której nie chodziło o to kto kiedy i z jakich powodów podejmuje decyzje o dziecku, tylko ze kobiety po 30 stwierdzja ze jeszcze nie czas na dziecko bo sa za młode. Ja tez uważam ze do macierzyństwa trzeba dojrzec a nie myk zrobić dziecko bo mam juz 25 lat. Zaplecze finansowe tez jest ważne choc dorabianie sie najpier Bóg wie jakiej fortuny rózniez mija sie z celem. To kto kiedy chce miec dzici to jego sprawa. Nie potępiam młodych mam ze maja maluszki ani dojrzałych kobiet ze dopiero w takim wieku sie decyzjduja. Uważam tylko za wielka głupotę \"robienie\" - bo inaczej nie mozna tego nazwac - tylko dlatego ze mam odpowiedni wiek wg jakis norm medycznych bez niezbednych warunków i zaplecza finansowego.

ja wczoraj właśnie skończyłam 30 lat :))) i czuję się faktycznie za młoda na dziecko i wiecie co, mam ten komfort psychiczny, że naprawdę nic mnie obchodzi kto co o tym sądzi do autora/autorki tematu, nie chce mi się czytać co piszesz ale pierwszy post widziałam i radzę sprawdzić w słowniku co oznacza słowo "dewotka"