Nigdy nikogo nie mialam i nigdy nie bede miec...wiecie jakie to uczucie???

moj glos jest taki ;: bede kogos miala w przyszlosci glos razsadku : na nikogo nie zaslugujesz brzydalu :(

kto Ci wmówił, ze jesteś brzydalem?

no ten moj glos rozsadku oraz to ze nikt do tej pory nie zwrocil na mnie uwagi poza tym ja sie sobie nie podobam

nie ma brzydkich kobiet;-) to jest zamkniete koło: czu,e sie brzydka, bo niekochana, nie mam szansna miłoś c bo czuję się brzydka. Masz kiaś pomysł co możesz z tym zrobić? czy coś tu zalezy od Ciebie?

przepraszam za literówki, szybko piszę ;-)

no nie bardzo

lubisz sprawiac sobie przyjemnośc?

zalezy kiedy czasem tak a czasem lubie sobie sprawiac bol

chyba jako pierwszy facet wypowiem sie w tym temacie.... słuchaj..! \" nie to ładne co ładne...tylko to się komu podoba\" \"kazda zmora znajdzie swego......\" mogłbym wymienic jeszcze kilka powiedzonek mojej mamy :) mam dziewczynę, kocham ja! jest dla mnie wszystkim! a wiem doskonale (opinie innych, broń Boze moja!) że nie jest atrakcyjna, niska, przy tuszy....., ale co z tego...... dla mnie jest najpiękniejsza na świecie! powiedziała mi kiedyś, że nie wyobrażała sobie że mogłby się Nia zainteresować taki facet jak ja ( oczywiście nie robie z siebie lovelasa czy brada pitta)!!!! więc....głowa do góry!!! masz dopiero 20 lat! przestań się uzalać nad sobą! wyjdz z domu! przejmij też troche inicjatywe! pozdrawiam

masz tylko jedno wyjście: przestać sobie zadawać ból psychiczny. Zacząć przyglądać się sobie samej w lustrze z miłością : zrozumieć ,że na świecie jest tylko jedna odsoba, które Cię zawsze będzie kochać, która Cię nigdy nie zawiedzie, która zawsze z Tobą będzie i nigdy Cię nie opuści: tą ososbą jestes Ty sama dla siebie. Nie ma wazniejszej na swiecie osoby niż Ty sama. czy ktos Cie będzie kochał czy nie- nie umniejsza to w żaden spoósb Twojej wartości. Ludzie są różni- ale w jednym bardzo do siebie podobni: wszyscy chcemy byc szczęśliwi, a tak niewielu az nas wie, jak to zrobić. Czy myślisz, że szczęscie polega na urodzie? Wiesz przecież , że nie.... Popatrz jak wszystko jest względne i jakie ostatecznie znaczenie ma to, do kogo się porównujesz? Czy wiesz, że miłośc sprawia, ze kobieta czuje się piękna? najpiękniejsza na swiecie, bo widzi to w oczach swojego Mężczyzny i cały świat przestaje mieć znaczenie... Tego Ci własnie życzę. Szczerego , spontaniczneho uczucia do szaleństwa! :-)

Boże jakbym siebie czytała...:O Jestem niewidzialna, ludzie, zwłaszcza faceci mnie po prostu nie widzą. Dla nich nie istnieję, chociaż nie wyglądam jak potwór. Jestem przecietna, strasznie przeciętna. Z charakteru to samo - kompleksy, chorobliwa nieśmiałość, zarowe poczucie własnej wartości, bezsens życia i tak dalej. Pogodziłam się z tym że nigdy nikogo nie będę miała. Bo jak ktoś mógłby zwrócić na mnie uwagę. Tylko czasem jak zobaczę parę obściskującą się na przystanku, robi mi się przykro...na szczęście szybko to mija. Z drugiej strony wiem że to pogodzenie się jest tylko czasowe - bo z tym chyba nie można się do końca pogodzić. Pozdrawiam

kolejny dzień nastał

powiew miłości

no to gratuluje :)

było miło :)

"bez dna" rozumiem Cie idealnie..mwoia ze ejstem siwetna ze nie mozna bezemnie zyc.,.nawet niektorzy mowia ze ejstem ladna ale ja jakso w to nie wierze...ktos mnie moze pokochac??mnie??watpie...ja nie chce fortuny nie chce super samochodow czy karieiry zawodowej czy brada pitta chce tlyko milosci i ciepla czy tot akw iele wiele?? "BEZ DNA" ile masz lat?bo dopiero weszlam na ten temat i sie nie wiem:(( pozdrawiam trzymacjcie sie te ktore nie potrafia uwierzyc w siebie!:(

up

up

dziewczyny wezcie sie w karby!przecez nie mozecie narzekac, ze nic wam sie nie udaje, o co to za zycie?nie wolalybyscie myslec: "ile to ja juz w zyciu osiagnelam?" i "czuje sie dobrze, czuje sie kochana, nie stoje w mijecu, rozwijam sie".ja tez nie jestem super odwazna, ale pracuje nad tym, bo nie chhce wegetowac, chche zyc.pare topicow na tym forum podnioslo mnie na duchu, bo wypowadaly se dziewczyny, ktore tez kiedys byly niesmiale, bez szans na milosc a zmienily sie, bo tego chcialy, zobaczyly, ze nie sa uwazane za glupie, tylko one same o sobie tak myslaly, ludzie w ogole inaczej je odbieraly niz one same siebie.nie dajcie sie, ja jestem teraz na etapie wlaczenia o swoje zycie, nie pozwole zle sie traktowac przez inne osoby, nie pozwole wejsc sobie na glowe, bo wiem, ze ludzie to robia, jelsi jets ktos zyczliwy. co jets dla mnie bardzo dziwne, bo jesli jets ktos dla mnie zyczliwy to ja tego nie wykorzystuje. chetnie bym sie z wami spotkala, ale pewnie zadna z was nie jet z olstzyna.. pozdrawiam i sorry, ze tak dlugo ;)

w wieku 20 lat nikt nie przegrał życia, nie pzresadzajmy

polseci:D a na takiego mało atrakcyjnego nieśmiałego faceta, to nikt, bo większość kobiet stwierdzi, że nawet jak co to przeceież im nie wypada zaczynać. Powinnyście się sieszyć, że jesteście kobietami :D O ile macie jakiś znajomych i coś robicie w życiu, to jak nie będzieće kopać każdego zainteresowanego, to w końcu któryś zostanie na dłużej.

o ile ma sie znajomych i cos sie robi w zyciu... jak nie, to i tak to bez znaczenia, ze sie jest kobieta... przegralo sie zycie i tak :O

coś robi w życiu i ma znajomych... odmieńców jest może z 5% :D tak sobie strzelam, ale poza sobą nie znam żadnych takich jednostek, ale chwila ja nikogo nie znam :( będę samotny do końca mojego nieszczęśnego zycia, taka karma

Do pocieszających, że na wszystko przyjdzie czas --> ja mam 30 lat i nikogo. Przez ostatnie dwa lata powtarzałam sobie, że to czysta statystyka - i na mnie przyjdzie czas, ktoś mi się w końcu trafi ;) Ale to nie nastąpiło. Efekty? Właśnie załatwiam Sylwestra dla 4 znajomych par. Kto robi rezerwację? Ja. Dokonuje płatności? Ja. Przecież mam tyyyyyle czasu, bez męża i dziecka :o Oczywiście idę sama, na doczepkę.

widac ja naleze do tych 5% nienormalnych :O

jak rzekłeś: taka karma :o

ale za to za cierpienia, i próby osiągnięcia oświecenia, w tym życiu możemy zostać nagrodzenia w następnym. jeszcze z średnio 50 lat i będzie lepiej... albo odrodzimy się jako drzewko oliwne :P

a oto moja odpowiedz na pytanie w temacie:jest to uczucie straszne bycie niewidzialnym,kto tak nie ma nawet sobie tego nie wyobraza,a ze nie ma tego wiekszosc -tym jest to straszniejsze