Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jujujujuju

Przyjaciółka chłopaka

Polecane posty

Gość była_przyjaciółka
i nie mówię tego tylko z perspektywy "przyjaciółki" ale i dziewczyny. dla mnie byłoby to dziwne gdybym spotykała się w wolnym czasie tylko i wyłącznie z moim facetem. kocham go bardzo, on mnie też, i spędzamy razem jakieś 90% wolnego czasu - ale oboje uważamy że to njest nienormalne ograniczać wszystkie inne kontakty. on raz w tyg wychodzi gdzieś ze znajomymi, ja ze swpoimi znajomymi, często łączymy to, ale oczywiste jest to że mamy prawo się spotykać też z osobami z którymi przyjaźniliśm,y się wczesniej. tak jest już kilka lat i sprawdza się w 100%. mamy o czym plotkować, co sobie opowiadać, i jednocześnie znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bycie razem
na pewno nie powinno polegać na przebywaniu razem każdą wolną chwilę, niestety duż część kobiet tego nie rozumie :( Każdy potrzebuje swoich znajomych, pasji, czasu a nie wszędzie z dziewczyną/kobietą. Takie bluszcze są niezdrowe, miejcie też własne życie dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była_przyjaciółka
aha i tak mi się jeszcze nasunęło - ograniczając chłopaka możesz doprowadzić do tego, że będzie Cię okłamywał, aby Cię nie ranić i nie robić przykrości. a tego chyba byś nie chciała ? jeszcze wcześniej mój przyjaciel robił tak że bardzo chciał się spotkać i pogadać ze mną a swoją dziewczynę okłamywał - mówiąc jej że np. zostaje dłużej w pracy, idzie do babci itp. po prostu inaczej się nie dało. udawało się przez pół roku - pół roku bez najmniejszych podejrzeń, mimo że jej się wydawało że doskonale go zna i wie co robi w każdej wolnej chwili i że może mu zawsze ufać. ufać - jak najbardziej, ale nie zakazując czegoś. teraz już to nie przechodzi bo mieszkają razem i wydzwania do niego 5 min po zakończeniu pracy gdzie on się podziewa, i urodziło się dziecko, więc o wiele więcej oboiwiązków. ale nie doprowadź do sytuacji w której chłopak chcąc spotkać się z kimś innym (a to nie jest nic złego) będzie Cię okłamywał żeby tylko uniknąć wyrzutów i awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie słuchaj tych bredni i nie daj sobą manipulowac. uwazam ze masz 100% rację, są pewne granice w tego typu relacjach , rzekomo przyjacielskich, ktore Twoj facet przekracza. Byle przyjaciolki pieprza jak potłuczone, bo widocznie ich faceci nie mieli \"przyjaciolek\" ktore absorbowałyby im 50% czasu :O Nie wciskajcie dziewczynie do ust slow, ktorych nie wypowiedziala, nikt nie mowi o urywaniu kontaktow z kim sie da i dobrze o tym wiecie, ale trudno abyscie jako byle-przyjaciolki nie staraly sie bronic... Jak ona ma sie niby czuc, skoro jej faceta z tamta łacza identyczne relacje jak z nia, tyle ze brakuje tam tylko seksu?? skoro on tak bardzo potrzebuje kontaktu z inna to znaczy ze w jego dziewczynie mu czegos brakuje, ze ona go nie zaspokaja \'emocjonalnie\' w jakis sposob, czyli ze co, jest jak towar wybrakowany? poza tym sprawa robi sie powazna, bo on zaczyna ja oszukiwac.. to juz z dwojga zlego, lepiej zeby powiedzial \"nie obchodzi mnie twoje zdanie i tak bede sie z nia spotykal bo ...\" a poza tym wszystkim - nie ma przyjazni damsko meskiej, nie wierze w to, nie wierze ze ktoras ze stron, gdzies w glebi, w srodku nie czuje czegos wiecej, chocby zwyklej fascynacji. a majac partnera to juz nie jest w porzadku. generalnie chodzi o to by nie przekraczac pewnych granic, a w tym wypadku uwazam ze juz do tego doszlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem,to chyba Ty powinnaś pełnić role jego przyjaciółki,a ona mogłaby być zwykłą koleżanką.... Po cholere mu przyjaciółka,skoro ma Ciebie...? Widocznie traktuje Cię jak przelotną znajomość ,a związek z Tobą jest dla niego mniej wazny,niż jego przyjaźń z ta dziewczyną. Zastanów się może,czy chcesz być traktowana w ten sposób.... Ja bym od takiego gościa odeszła,bo dla mnie to jest niezrozumiałe:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
"...skoro on tak bardzo potrzebuje kontaktu z inna to znaczy ze w jego dziewczynie mu czegos brakuje, ze ona go nie zaspokaja 'emocjonalnie' w jakis sposob, czyli ze co, jest jak towar wybrakowany? poza tym sprawa robi sie powazna, bo on zaczyna ja oszukiwac.. to juz z dwojga zlego, lepiej zeby powiedzial "nie obchodzi mnie twoje zdanie i tak bede sie z nia spotykal bo ..." a poza tym wszystkim - nie ma przyjazni damsko meskiej, nie wierze w to..." w co wierzysz to wierzysz, możemy mieć inne zdanie - ja wierzę i nie narzucam swojego zdania innym... Autorko - zastanów się czego właściwie wymagasz od swojego faceta? Wymagasz zerwania kontaktu z przyjaciółką - nawet na zakupy nie może z nią iść, żebyś nie pałała zazdrością.. SZOK Naprawdę żal mi twojego faceta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zakupy mozna iśc.....ale nie przesadzajmy:o Na zakupy mogą iść wszyscy...ona,jej chłopak i przyjaciólka, prawda......? Facet się zachowuje jakby miał dwie kobiety...!!!! Dla mnie to jest chore:o.Ja bym z takim facetem długo nie wytrzymała. Powiedziałabym papa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech kazdy wierzy w co chce, ja wyrazam tylko swoje zdanie i niczego nikomu nie narzucam, autorka i tak ostatecznie zrobi co zechce. Ja za to sobie nie wyobrazam zycia w takim \"trójkącie\" no ale co kto lubi (albo co kto znosi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
a może on się chciał coś poradzić i zakupy to była okazja.. ja na jego miejscu też bym skłamała - jeśli ona robi takie halo z smsów to wcale mu się nie dziwię... ona nie ma większych "praw" do niego, bo NIKT nie ma praw do drugiej osoby - jak można tak podchodzić do bycia razem - teraz jesteś ze mną i TYLKO ze mną masz prawo przebywać...? :o ja bym się zbuntowała już dawno, tyle że na jego miejscu - robisz z igły widły - zamiast spróbować zaakceptować - zresztą chyba wiesz jak działasz na swojego faceta - w końcu dlatego JEST Z TOBĄ a nie z nią, może za bardzo chcesz wpływać na jego życie, zamiast po prostu cieszyć się że jest i cię kocha.. jeśli dajesz zrozumienuie to je też dostaniesz on po prostu nie widzi w tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no po prostu
wierzyć mi sie nie chce w to co tu czytam też mam faceta ale on nigdy by sie nie zgodzil na przyjaciela typu jak tutaj ktoś napisal " calonocne rozmowy, spacery, zakupy, spanie razem ( bez seksu) , porozstawiane pamiatki w pokoju, wspolne zdjecia itp" ja również tego bym nie zaakceptowala oboje mamy wspolnych znajomych, przyjaciól i każde z osobna ma swoich, czesto spotykamy sie razem, osobno również o czym jednak wiemy i nie zdarza sie to bardzo czesto to o czym piszecie nie jest jednak zdrowe, przyjaciel to przujaciel a ukochana osoba zawsze jest najważniejsza i tak powinno być jeśli te relacja sa zaburzone to przyjaciel/przyjaciólka wchodzi powoli w te druga role a to już niedobrze autorka ma jak najbardziej usasadnione pretensje do faceta i to on powinien zdecydowanie zmienić charakter tej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co
Nie istnieje przyjaxń damsko meska. Albo ona,albo ty ,nie zgadzaj sie na taki układ. Jeżeli nie potrafi zakończyc znajomosci to widocznie niedostatecznie cie kocha.Takie znajomości i przyjaźnie zawsze kończa sie w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie rozumiem takich osob ----> uczepilas sie tych zakupow a przeciez sprawa jest powazniejsza i nie chodzi o jednorazowy wypad, przeczytaj raz jeszcze 1 post autorki... poza tym bycie w zwiazku zawsze w jakims sensie ogranicza nasza wolnosc, gdyz kazda nasza decyzja, zachowanie ma wplyw na partnera. Kazdy by chcial miec zarazem zjesc ciastko i miec ciastko, byc w zwiazku i jednoczesnie byc wolnym i swobodnym :/ poza tym czy autorka pisze ze pragnie zamknac swojego faceta w klatce? czy te z was ktore tak ja krytykuja chociaz 1 w zyciu byly w adekwatnej sytuacji, czy piszecie tylko z punktu widzenia \"przyjaciolek\" :0 Ja np rowniez nie wyobrazam sobie zeby facet wybieral mi znajomych i zbytnio ograniczał, ale jest roznica w prowadzeniu intensywnego zycia towarzyskiego, a posiadania 1 przyjaciolki ktora tratuje sie niemalze na rowni z partnerka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatita
mru mru masz 100% racje. nic dodac nic ując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jujujujuju
Nie rozumiem takich osob i byla przyjaciolka chyba jednak mnie nie do konca zrozumialy. W waszych wypowiedziach jestem jakas strasznie zaborcza dziewczyna- bluszczem ktora chce trzymac swojego chlopaka na smyczy. Moze jeszcze raz wyjasnie, ze nie chodzi mi o jego kontakty z wszystkimi ludzmi. Owszem oboje wychodzimy na spotkania ze swoimi znajomymi, on z kumplami ja z przyjaciolkami. Mamy swoje zycie, swoje sprawy, nie spedzamy ze soba calego wolnego czasu, nie robimy wszystkiego razem. Spotkania z jego znajomymi w ktorych ja uczestnicze tez sie bardzo czesto odbywaja, jest wtedy wiele jego kolezanek. Tylko z ta jedna musza byc sami, chlopak kreci nosem jak mowie zebysmy spotkali sie we trojke. Rozumiem ze mozna miec kolezanke ale naprawde wedlug mnie te spotkania sa zbyt czeste. Nie jest mi milo jak dzwonie do niego do domu o 21 a jego mama mowi mi ze jest u niej albo jest zajete przez godzine i pozniej okazuje sie ze to z nia wlasnie rozmawial, jak np widze dobiazg ktory mu podarowalam z okazji rocznicy obok rzeczy ktora dostal od niej. A juz w ogole nie do pomyslenia jest dla mnie, jak to ktos wczesniej napisal, ze moglaby w srodku nocy wpasc do niego i spac w jednym lozku bo ma jakis problem- a co jesli ja tez bede miala problem w tym samym czasie a miejsce kolo niego bedzie zajete? Nie mam "praw" do chlopaka, ale na pewno dziewczyna jest wazniejsza od przyajaciolki, niewazne jak dlugo sie znaja. I to zebym nie byla smutna i zmartwiona powinno byc bardziej istotne niz czeste spotkania z tamta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jujujujuju
Fajnie ze jest wiecej takich osob jak Gatita i mru mru, ktore mnie rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też cie rozumiem
Mialam podobnie i tak samo jak ty sie czulam.Przyjaciólka mojego chlopaka posunela sie jednak dalej, bo na jednym ze spotkań ze znajomymi uslyszalam, że ona jest z nim od zawsze, przetrwala dwie poprzednie jego dziewczyny i mnie też przetrzyma, potem on znowu bedzie sam i bedzie jak dawniej. Po tym fakcie natychmiast przeprowadzilam rozmowe z nim i wytlumaczylam jak sie czuje w takiej sytuacji. Postawilam warunek, albo ona albo ja.Pewnie "przyjaciólki" zaraz mnie tu zeżra ale tak wlaśnie zrobilam, po tym co uslyszalam uznalam, że tak być nie może. Efekt ??? Moj chlopak to przemyślal i dokonal wyboru. Jesteśmy szcześliwi już od 3 lat.Moim zdaniem takich "toksycznych przyjaciólek" trzeba sie pozbywać, a jeśli facet nie potrafi tego zrobić trzeba pozbyć sie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smokx3
precz wstretne szantazystki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, dopiero z tych \"byłych przyjaciółek\" wyłażą prawdziwe egoistki. Tak strasznie cierpicie bo dziewczyna waszego przyjaciela wam go odebrała. Mój chłopak ma kolezankę, któą nazwya przyjaciółką. Studiują razem, często przesiaduje u niej w akademiku, wtedy rozmawiają, wygłupiają się ale nic poza tym. Poznałam ją, swietna dziewczyna, zabawna, milutka naprawde fajna. Ma chłopaka, tez go poznałam. Mój chłopak i jego przyjaciółka nie wyłażą razem na zakupy, nie chodza na spacery, nie dzwonia do siebie, nie uzależniają się od siebie, nie piszą smsów, nie spędzaja razem całego wolnego czasu. Nawet gdyby miało tak być w zyciu bym sie na to nie zgodziła. Trzeba znać granice, moja dziewczyna, partnerka znaczy dużo więcej niż przyjaciółka. Są rzeczy, które mój chłopak może robić tylko ze mnę. Wychodzą czasem na jakąś pizzę, czy on je u niej obiady, super, że nie pozwala mu umrzeć z głodu;) Mam szczęscie, że mój chłopak trafił na taka fajną dziewczynę, która w dodatku jest bardziej za mną, niż za nim;) A wszystko jest tak fajnie, bo są granice, których przestrzegają, poza tym nie czują do siebie żadnego pociągu sexualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mandylii
"Po cholere mu przyjaciółka,skoro ma Ciebie...?" Masz chlopaka? Masz przyjaciółkę? Jesli na oba pytania odpowiedzialaś "tak", to... po cholerę Ci przyjaciółka skoro masz jego? Wszystkim zaborczym pannicom życzę, żeby ich biedni faceci najpierw doprowadzili do tego, żeby musialy wybierać między nimi a dlugoletnią przyjaźnią a potem uciekli od zakompleksionych zazdrośnic gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anza
Czy wy nie potraficie zrozumieć, że dla faceta powinna być ważniejsza dziewczyna, a nie przyjaciółka ? Jeśli spędza więcej czasu z przyjaciółką niż z dziewczyną to waszym zdaniem jest ok? Jeszcze jak prezenty i zdjęcia wspólne przechowuje..Nie dostrzegacie granic, które w przypadku autorki zostały zatarte. Jestem za tym żeby jujujujuju postawiła ultimatum. Bp z tego co piszesz on sam chyba nie wie, kto jest dla niego ważniejszy. A takie "bliskie przyjaciółki" często niszczą związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam do grona byłych przyjaciółek !!!! u mnie to juz trwa ponad rok Jego dziewczyna poprostu stwiedzila że mnie nie lubi przy czym nigdy mnie nie widziała ani ze mną nie rozmawiała hehe no i oczywiście on przystał na to żeby nie miec ze mną żadnego kontaktu bo ona sobie tego nie życzy no śmiechu warte :-) 8 lat znajomości poszło w choloere no ale cóż każdy dokonuje wyborów ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżaanka
głupoty piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anza
A czy byłe przyjaciółki były w takiej sytuacji ze swoim chłopakiem? Większość pewnie nie. I tylko się oburzacie, bo uważacie, ze jak my możemy się czepiać, jeśli nasi faceci spędzają pełno czasu z wami. Ale my egoistki jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeraaaa
Do autorki: w sumie to Cię rozumiem, mimo że... bardzo blisko przyjaźnie się z pewnym mężczyzną. On na razie nie ma dziewczyny, więc sytuacja jest trochę inna, ale przynajmniej w moim przypadku te relacje nie są takie kryształowo czyste. Owszem, nie ma kontaktu fizycznego, ale jest silna więź, nie do końca przyjacielska. I sama, gdybym miała chłopaka, nie życzyłabym sobie aby z jakąkolwiek kobietą przyjaźnił się tak blisko. Dziewczyny tu dobrze napisały: dziewczyna powinna być w każdej sytuacji ważniejsza od przyjaciółki. Jeśli nie jest to może on powinien był wybrać ją? Inna sprawa, co możesz zrobić? Bo jednak stawianie ultimatum jakoś nie za bardzo mi się podoba. Może lepiej wypracować jakiś kompromis - kiedy i na jakich zasadach będzie się z nią spotykał - i twardo się ich trzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Masz prawo czuć się tak jak czujesz! Masz rację! Po 2 latach to Ty powinnaś być jego największą przyjaźnią, a TAMTA PRZYJACIÓŁKA POWINNA SAMA SIĘ ODSUNĄĆ jesli uważa się za prawdziwą przyjaciółkę!!! I nie chrzancie że ona mu kontakty ogranicza! To wy, przyjaciółki, chcecie, żeby funkcjonował stary układ - choć już jest inaczej! Jesteście zazdrosne o przyjaciela, bo przez caly czas, macie nadzieję na cos więcej! JuJuJu...jesli on spędza z nią czas, kosztem czasu z Tobą - to zostaw Go. On zapewne nie chciałby , żebys ty miała przyjaciela. Albo, he, znajdź sobie takiego przyjaciela....zacznij spotykać się po koleżeńsku z innymi! A co? bez przesady. Trochę szczerości wobec sibie przyjaciłki chłopaków, bo wiemy z niejednego topika, jak to wygląda, kochacie sie z nich i tyle. A zę oni, wasi przyajciele, nie chce się w was widzieć dziewczyny, to pierniczycie o przyjaźni....!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
miało być "kochacie się w nich"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexsowne stringi
Zgadzam się. Do widzenia, przyjaciółeczki! Trzeba bylo sie pospieszyc a nie teraz plakac, ze oni nie sa z wami. To juz nie wroci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania12345
trzeba sie pogodzic... przyjacioleczki ;p on juz ten wasz przyjaciel jest zajety , jasne mozecie sie z nim spotkac no ale wiadomo rzadziej i jak juz to rowniez z ta dziewczyna wg mnie innego wyjscia nie ma, a jesli ta dziewczyna was nie akceptuje a chcecie by wasz ten przyjaciel "kumplowal sie z wami to heh. postarajcie sie by one was polubialy bo maja prawo byc zazdrosne ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
dziewczyny, które mnie zaatakowały też chyba nie przeczytały ze zrozumieniem tego co napisałam, szkoda :o ostatni post był odpowiedzią na post panny która pisała coś o ultimatum i ogólnie o tym, że się super ustawiła bo zabroniła facetowi spotykać/rozmawiać nie pamietam juz dokladnie sie z przyjaciółką - dla mnie to SZOK i o to mi chodziło jestem w podobnej sytuacji co autorka topicu i nie płaczę, że MóJ facet spędza z nią trochę czasu... boshhh lubią się to o co chodzi, wiem że to JA jestem najważniejsza nie wierzę, że twój fecet tyle czasu co tobie poświęca jej, po prostu nie wyobrażam sobie że na to pozwalasz - nie umiesz z facetem pogadać, po dwóch latach? nic na siłe - oczywiście, ale małymi kroczkami dojdziesz do kompromisu.. pisała dziewczyna, że ma faceta który ma przyjaciółkę, i jest spoko - lubią się wszyscy razem etc dlaczego Ty nie nawiążesz kontaktu z Nią? czekasz aż ona sama to zrobi? nic dziwnego że są takie antagonizmy między wami, jeśli i jedna i druga strona jest tak anty do siebie nastawiona. najwyraźniej twój facet ma więcej zrozumienia i oparcia w przyjaciólce niż w tobie i stąd cała ta sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anza
Do "nie rozumiem takich osób" Ty również nie doczytałaś, że autorka chciała nawiązać kontakt z tą dziewczyną, ale jej chłopak nie wykazał chęci na spotkanie w 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×