Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jujujujuju

Przyjaciółka chłopaka

Polecane posty

Gość Zgadzam się z JuJu
Wyjątkowa.. "oni zawsze biora mnie pod uwage w roznych sprawach" - no przesadziłaś. Biora cię łaskawie pod uwagę. A nie sądzisz, ze powinno być tak, ze to WY (ty i twój chłopak) bierzecie ją pod uwagę. Coś tu nie tak się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Bo wy nie rozumiecie, ze przyjaźń między pomiedzy chłpakiem a mężczyzną nie jest możliwa. Albo jedno się zakochuje, albo drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Albo jedno, albo drugie się zakochuje. A wtedy wszelkie układy przyjacielskie, czy też bardziej koleżeńskie, nie są możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
wydajesz mi się troszkę starsza niż 16 lat a poglądy masz jak dziecko... przyjażń m - k jest możliwa, zależy tylko od ludzi, jeśli ty się spotkałaś tylko z takimi to nie znaczy, że tak jest zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
nie rozumiem... To chyba ty nie widzisz co się wokół dzieje, gdy się pewne granice rozmywa...albo z uporem nie chcesz zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec wlasnie... i tu dochodzimy do problemu wolnosci w zwiazku ;) widzisz,to jest niezla pokusa, zeby zamknac mojego faceta na 4 spusty i miec nad nim calkowita kontrole... wiem,ze umialabym to zrobic. wystarczyloby pogadac z ta dziewczyna. albo z nim. wiem,ze bardzo mnie kocha i jesli postawilabym jakies warunki, to zerwalby z nia kontakt. ale to jest.. brzydkie, zle :( nie umiem robic takich rzeczy. kiedy sie pokloca, nie umiem czuc satysfakcji, nie pozwalam sobie na to. probuje ich pogodzic... dla mnie milosc, to tez wolnosc - a miara milosci tej drugiej strony jest to, jak z tej wolnosci korzysta. no i nie czuje sie zagrozona pod jakimkolwiek wzgledem. czuje sie wyjatkowa i dlatego ta sytuacja mi nie przeskadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
ja zauważyłam, że się autorka topicu zmyła a dyskusja wre... :o ja doskonale widzę granice, jeśli ktoś nie widzi, podobno facet autorki, to dlaczego ona z nim nie porozmawia tylko chce ultimatum straszyć? a jeśli on wybierze szczerą koleżankę od zazdrosnej panny... pisał już ktoś wcześniej - tylko KOMPROMIS boshh ja się przyjaźnie z facetem, moje inne koleżanki rownież i jakoś taka przyjaźń może funkcjonować wymaga tylko ludzi na poziomie.. sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
wyjątkowa kobieto - brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
To może uściślijmy...przyjaźnisz się - to znaczy co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
tzn spotykam się z nim, wspieram, kiedy ma problem, podobnie on mnie, wyżalam się gdy mam kłopoty, doradzam, JESTEM czy za to jego dziewczyna powinna mnie nienawidzić i pluć jadem tak jak wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
tzn spotykam się z nim, wspieram, kiedy ma problem, podobnie on mnie, wyżalam się gdy mam kłopoty, doradzam, JESTEM nie wpływam na czas jaki z nią spędza czy za to jego dziewczyna powinna mnie nienawidzić i pluć jadem tak jak wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka skakankaa
Jak Ty wygladasz? Jak przyjaciółka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
a jak kto wg Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadkowa2006
A dlaczego to nie wyżalasz sie do swojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
A nienawidzi Cię ta jego dziewczyna? I jak to godzisz czasowo? Czas dla przyjaciela, chłopka? Ktos w tym zapracowanym swiecie przecież musi ucierpieć? A to twoje wyżalanie się do przyjaciela ....a twój chłopak to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
jak się chce na niego wyżalić? :) czasami potrzebne jest obiektywne spojrzenie z zewnatrz (przynajmniej mi) dlatego radze sie kolegi na koleżankach się przejechałam tyle razy, zdecydownie na faceta mozna bardziej liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zgadzam sie z \"nerozumeim takich osob\" my nie znalismy sie od wczoraj, to byla juz 3,5 letnia znajomosc, wczesniej on mial zwiazki ja blam juz ponad rok z facetem i czesto nawzajem sie wspieralismy, szanowalam jego i jego zycie, jelsi nie mogl sie ze mna spotkac to trudno, czasem sie zdarza, zawsze bylismy wobec siebie szczerzy, kiedys nawet zerwalam z chlopakiem, bo byl zazdrosny, ze kumpel zrobil mi masaz plecow, i bylyu zaczal obrazac kumpla, a nic miedzy nami nie zaszlo, nigdy nie nocowalam u niego, nigdy nie calowalismy sie, no chyba ze buziak w policzek, pamietalismy o swoich urodzinach i ogolnie zylismy jak rodzenstwo, ten czlowiek nie ma 16 lat tylko 28, wiec czemu tak p[ostapil??? tez mi sie wydawalo, ze dziewczyna jego to napisala, bo do niego nie bylo to podobne, wtedy nawet z zalu napisalam jemu sms ze mam wrazenie, zeto nie on pisal... po prostu bylo mi przykro, przeciez nie wydzwanalam do niego calymi dniami, tez mialam swoje zycie, a raz na 2 miesiace czy raz na miesiac spotkac sie pogadac, co slychac itp, to chyba nie jest zbrodnia, chcialam poznac jego dzieczyne, chcialam aby on poznal mojego chlopaka tylko kumpel nie chcial wiec to szanowalam, to n byl przy mnie gdy bylo mi zle, ja tez jego wspieralalm, wiec czemu tak postapil??? wczensiej przeciez umawial sie ze mna ze jak znajdzie chwilke, to spotkamy sie i porozmawiamy jak za starych dobrych czasow :) ktore niestety minely i dalej jest mi cholernie przykro, bo podobnie postapil ze mna jak ta dziewczyna o ktorej pisalam, a pozniej przyszla z prosba... tyle ze on nie zwroci sie do mnie o pomoc, a naprawde chialabym z nm utrzymywac kontakt, spotykac sie w 4... przed swietami bylam u niego w pracy, widzial mnie ale nie podszedl, bo byl duzy ruch a poza tym bylam z moich chlopakiem... ale bede tego zdania ze dorosly czlowiek nie postepuje tak z kiedys bliska osoba... przeciez monza bylo zalatwic to inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
wesoła, nie przejmuj się zazdrośnicami, nic ich nie zmieni mój chłopak akceptuje, nie ogranicza mnie i mojej wolności, podobnie jak ja jego nie rozdzielam czasu co do minuty - zawsze znajdzie sie czas jeśli się chce, koledze nie odbiram czasu dla jego dziewczyny, podobnie on mi, lud\zie - naprawdę to nie jest takie trudne... jego dziewczyna jeszcze mnie nie poznała, krótko sa ze soba, ale jesli on z nia jest to musi byc spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Nie rozumiem... Żaliłaś się do przyajciela na chłopka...a wiesz co to jest zdrada emocjonalna? Samo szukanie poglądu na jakieś sprawy nie jest jeszcze przyjaźnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Na chłopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
zdrada emocjonalna? bo pomógł mi zrozumieć pewne decyzje, postępowania mojego faceta, które w mojej kobiecej główce sie nie mieściły wcześniej...? gdyby mi to powiedziala kolezanka, to pewnie byloby lepiej...:o dziewczyno wiesz co to jest paranoja? bo chyba to fundujesz swojemu facetowi, punkt dla niego jesli znosi, dwa punkty jesli nie zniósł, i myślisz, że to z miłości pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Punkt dla twojego faceta, jesli dowie się o tym że żalisz sie na niego do przyjaciela i...go szlag nie trafi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
wie i go nie trafia - CÓD prawda?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Ja ROZMAWIAM z moim facetem. Ostatecznie tylko on jest mi w stanie wytłumaczyć, dlaczego zrobił tak, a nie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z JuJu - heheh prawda hehe no bo kto ma wiedziec lepiej ? "przyjaciel" dziewczyny ? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
no tak, ale ja podchodzę raczej emocjonalnie do różnych kwestii i jeśli przyjaciel na spokojnie wytłumaczy mi, że nie tylko mój facet czasami robi coś tak czy tak, ale oni wszyscy po prostu w dany sposób podchodzą do pewnych spraw, to potem łatwiej mi zrozumieć swojego faceta - boshh o to mi chodziło a to że lubię swojego kumpla i lubię z nim przebywać i rozmawiać to już niestety jest nie-do-zrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej,ja sie zgadzam z nie rozumiem takich osob. nie mam co prawda przyjaciela, ale mam kolege (naszego wspolnego;D zreszta wszyscy sie znamy bo jestesmy na tym samym roku :) ) do ktorego dzwonie w kryzysowych momentach. i jego chlodne spojrzenie na sytuacje,a takze slowa \"no zrooozum,faceci tak maja\", sprawiaja,ze przestaje histeryzowac i panikowac, a zaczynam rozsadnie myslec. i wtedy moge pogadac z moim facetem. ale nie uwazam,zeby to byla zdrada emocjonalna ;) z drugij strony,jakbym miala zwierzac sie (komukolwiek) ze WSZYSTKIEGO co sie dzieje w naszym zwiazku.. to.. no to to moze byc faktycznie zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
wyjątkowa kobieto - dokładnie tak jest u mnie :) nie wywlekam wszystkich swoich spraw, i tak samo średnio mnie jakieś tam pierdółki z jego życia interesują, ale w kryzysowych momentach....jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.ja.powiem.tak
jujujuju powinnas walczyc o niego!!!! bo taka bliska wiez emocjonalna nie jest w porzadku.. seks w zwiazku to przeciez nie wszystko. skoro tylko to rozni wasze relacje to musisz to zmienic. on jest z toba wiec nastaw sie pozytywnie i dzialaj! rozmawiaj z nim otwarcie, spokojnie. wiem ze to nie latwe ale postaraj sie nigdy nie unosic, nie robic awantur, nie oskarzac go itp. jego przyjaciolka zapewne tak nie robi wiec tymbardziej w jej towarzystwie moze czuc sie lepiej. latwiej byc przyjaciolka niz dziewczyna bo w zwiazku pojawiaja sie gorsze problemy. pokaz ze jestes od niej dojrzalsza i madrzejsza (a taka jestes napewno. opisalas dosc szczegolowo sytuacje i widze ze ta jego friend nie zachowuje sie wporzadku). jednak moim zdaniem nie powinnas stawiac ultimatum.. moze poczuc sie osaczony i... uciec do swojej przyjaciolki.... mysle ze dobrym pomyslem byloby spotkanie sie z nia. lub rozmowa telefoniczna. wczesniej oczywiscie powiedz to dla swojego chlopaka. oczekuj tego samego- szczerosci. moglabym sie jeszcze dlugo rozpisac ale moje poprzedniczki bardzo madrze sie wypowiedzialy na ten temat... jeszcze chcialam slowo skierowac do bylych (lub tez aktualnych) przyjaciolek! pisalyscie np. ze < kochalyscie go > ..niby po przyjacielsku.. ale zrozumcie, ze niestety JEGO DZIEWCZYNA JEST NAJWAZNIEJSZA I TO ONA MA BYC JEDYNA KOBIETA W ICH ZYCIU! przyjaciolka nie moze byc tak blisko. to wtedy nie jest przyjazn. i jeszcze jedno, czy takie < buziaczkowanie >jest konieczne? to jest przegiecie. mezczyznami latwo jest manipulowac. dla niego moze sie wydawac ze wszystko jest ok ale pod wplywem takiej przyjaciolki moze to zajsc za daleko. autorko! zycze ci powodzenia.. badz stanowcza. nie liczylabym na to ze jakas proba nawiazania kontaktu z tamta dziewczyna sie powiedzie. proponuje bys to zrobila raczej po to zeby twoj luby to docenil ze starasz sie osiagnac jakis kompromis! jednak musisz wywalczyc to by nie spedzal z nia tyle czasu, ograniczyl prezenty, nie afiszowal sie tak z ta znajomoscia i nie robil niczego co sprawia cio przykrosc..bo nie wymagasz zbyt wiele!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
bardzo ładnie powiedziane chyba dobrze będzie zakończyć ten idiotyczny topic właśnie wypowiedzią poprzedniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×