Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Troszkę mi lepiej, ale ogólnie mamdzisiaj dzień do kitu. Może to ta pogoda. A jeszcze na 17 na szkołę rodzenia. W ogóle mi się nie chce. Dobrze, że mąż robi obiadek, bo ja nawet nie mam siły ręką ruszyć. Miśka_26 - trochę załamałaś mnie z tą pościelą. Jaki wzór wzięłaś? Ja zamówiłam dwa komplety, także jak będzie coś nie tak, to chyba się wścieknę. Peppetti - niezły pomysł z tym rożkiem. Rzeczywiście jak się go rozłoży, to może być kołderka. Ja jak się nastawiałam na tą pościel, to też pamiętam, że rożki były z podusią. Katusia - koniecznie idz do weterynarza, żebyś miała spokojną głowę i żebyś się nie denerwowała. Maleństwo wszystko czuje, więc pewnie też jest smutne. Trzymaj się 🌼 Mam nadzieję, że zdołam jeszcze do Was dzisiaj napisać wieczorkiem. Idę na obiadek - makaron z kurczakiem i warzywami po włosku. Hmmmm..... Pozdrowionka 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🖐️ ja nadrabiam zaleglosci z dnia dzisiejszego bo duuuuuuuuzo tu napisane Peppetti witaj Kochana :) troche Cie znowu nie bylo ale fajnie ze juz jestes :) Vanilam to ja pytalam o Twoj porod w zwiazku z ta czkawka i jej czuciem w brzuszku ziarenko_piasku poszlam na 3D w 24+6 dni ale zrobila mi wtedy anatomiczne 4D i to byl blad bo podobno w 25/26 tc sa najlepsze zdjecia i efekt, a ja pozniej poszlam na 3D w 30tc i moj Max byl juz za duzy i jak sie do niegon zblizala to zawsze mu cos obciela i zdjecia nie sa takie ladne jak widzialam innych dzieci Kochane napisze pozniej, bo musze dokladnie Was poczytac i zanotowac o czym pisalyscie irysek Kochana moja Ty z tymi butelkami Kochana dzisiaj ale masz 👄 jestes SUPER wszystkie Was serdecznie pozdrawiam Kochane i przesylam Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam - pościel nie jest taka zła - więc się nie denerwuj :) poprostu gatunkowo nic szczególnego i kolory trochę bledsze - ale i tak ładna.. tak jak pisałam wyżej - mam wzór- to nastepny komplet sobie sama uszyje :) ja wzięłam nowy wzór- nie pamietam nazwy zielone miasteczko chyba wiecie co ja nie wiem co się ze mną porobiło - mam wilczy apetyt, non stop jestem głodna i burczy mi w brzuchu, a najgorsze jest to,ze mam ochotę na jakieś konkrety - schabowe, frytki - poprostu smażone - jak tak dalej pójdzie to z +11 kg zrobi się + 20 :) no i jeszcze doszły słodycze, które tak normalnie mogły dla mnie nie istnieć - jak jakaś uzależniona wypatruje męża - który ma mi po drodze kupić co nieco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no. wreszcie mi sie udało, 8 str ost od deski do deski, wczesniejsze troche mniej, ale grunt, że wiem, co u Was!:) i tak zaczynając: Irysku:) pytałaś sie mnie, jak panna m łoda ma na imię: ania,slub był pod krakowem:) pola40:) gratuluję chłopczyka!:) Katusia:) mi się tez dzidziuś sni, porody tez już zaczynają, dlatego zaczyunam, sie trochę bać, jak to wszytko będzie! POza tym, usmiałam się z tej Twiojej głupawki:P hihi:) jesteś przeurocza:) Miśka:) wykład o oddychani rewelacja!!!! już sobie druknęłam, mam nadzieję, że jak się nauczę jak napisałaś to chociaż trochę pomoże:) Poza tym, też biorę MGB6 i odkąd biorę, to brzuch mi nie twardnieje, skurczy nie mam i czuję sie naprawdę super. vanilam:) głowa do góry kochana, czasami taki dzień gorszy się zdarzy, ale zobaczysz, że to przejdzie. Ty też się nie przejmuj, bo dzidziuś czuje to co Ty. wielki buziak dla Ciebie:) Kasiak* :) powodzenia! czekamy na wiadomości!:) izaiza:) koniecznie spróbuj 3łyzki miodu+ 3 kiwi starte na tarce i wymieszaj wszytko - stawia na nogi jak ma ło co, poza tym, bomba witaminowa. Gdzieś to wyczytałam, nie pamietam, gdzie na kafe i wszystkich tak leczę teraz:) joasia_:)oj współczuję, że musisz leżeć:( a teściową się nie przejmuj. nie warto, też tak sobie zawsze mówię. dla pocieszenia kawał o tesciowej:P: Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała, trzymała się liny). Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem \"od teściowej dla zięcia\". Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez z napisem \"od teściowej dla zięcia\". Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem: \"dla kochanego zięcia TEŚĆ\". Mąż mówi do żony: - Kochanie, co kupimy matce na urodziny? - Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło? hihi, wiem, jestem okropna, ale mnie tak śmieszą zawsze te kawały!:P ksemma:) kochana, współczuję wyjazdu męża! :( a sny to chyba każda ma takie głupie teraz, bo już się tak boimy o te nasze skarby....... Misia🌻 Dee🌻 Daria123🌻 Peppetti🌻 eve81🌻 mysza3🌻 Ninka78🌻 malagocha333🌻 azazela🌻 anja2525🌻 monik30🌻 ziarnko_piasku🌻 Diana 24🌻 Oliwia06🌻 to-tylko-ja🌻 niunia🌻 Lukrecja🌻 Dotex🌻 i dla wszytkich mamuś, które nie piszą i o których zapomniałam ... 🌻🌻🌻🌻🌻 Co do torby, to też już mam prawie wszytko spakowane, no mam nadzieję, że mała się wszesniej pokaże, a nie w drugiej połowie września:) I jeszcze przepraszam za dziwne błedy, ale mam nową klawiaturę i jeszcze się do niej nie przyzwyczaiłam, bo inna niż poprzednia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony_talerzyk - ja mam też nadzieje,że maleństwo się wcześniej pokaże :) termin 23.09 a ja mówie do męża - tak ok. 10-09 urodzę...hehe patrzy na mnie jak na wariata co ja wygaduje :) nie moge się doczekać, a z drugiej strony bardzo się boję i najśmieszniejsze jest to,ze aż tak bardzo nie boje się samego porodu - jak tego wszystkiego co przepowiada poród- kiedy to się zacznie, jak, gdzie? czy dojade na czas do szpitala, izby przyjęc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka, to ja mam to samo, jeszcze to jakaś abstrakcja dla mnie, że to już tak niedługo:) ja mam z usg na 22/23.09 i tez myslę, że tak 2 tyg to =w sam raz urodzić będzie:) tak czytam co piszesz o apetycie i normalnie jakbym o sobie czytała! cały czas coś sobie robię do jedzenia, mam ochotę na karczek z grila, mięso, kiełbasę, to co można pzrypiec :P no i słodycze, ech....nawet nie chcę stawać na wadze, bo już mam koło 15 (tydz. temu było) jeszcze troichę a będzie 25! no nic, później się będziemy odchudzały :P a teraz piję koktajl bananowo-kawowy:P ale pyszne!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska_26 narobiłas mi smaka kutro serwuje schabowy i duuuużo frytek..oj juz bym zjadła ale nie mam jelonka co by do sklepu poszedl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze , że z tym apetytem nie jestem sama :) żeby tak na koniec ciąży dopadło? :) jeszcze 15 minut za nim mąż wróci, a ja juz nie moge sie doczekać pyszności, które miał kupic..mniam :) wiecie co jeszcze mnie codziennie meczy - zimne mleko, a do tego babeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny🌼 dziękuje wam za troske[peppetti,vanilam,katusia❤️] dziś w prawdzie mnie już nie mdli,ale za to mam takiego lenia,że nie chce mi sie nic zrobić,nawet gotowanie mnie omineło bo mama robiła krokieciki i barszcz i pogoniła tate żeby mi przywiózł i dzięki Bogu bo pewnie bym nażarła sie czymś nie zdrowym z fasfudu.Dziś to bym mogła wisieć jak leniwce hihi,aż samej mi to przeszkadza;)powiem wam,że już bym chciała urodzić,bo jestem taka ociążała i wogle jakaś taka przeżuta i wypluta,wprost nie do życia. Dobra,pożaliłam sie i posmuciłam troche...trzymajcie sie dziewczyny...życze wam lepszego samopoczucia....i miłego wieczorku🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi właśnie zrobiło sie bardzo smutno:( bo tak sobie wymyśliłam, że jak mąż przyjedzie z pracy to sobie razem posiedzimy... a on tylko wszedł zjadł obiadek i pojechał bo musi coś tam załatwić. Rany jak on jest mało w tym domku, cały czas cos robi:( Oj coś mam zły dziń dziś...chyba ide spać😴 A moze lepiej nie bo co w nocy bede robiła:( znowu nie bede mogła spać:( Sama nie wiem co mam robić. Oj płakac mi sie chce😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lukrecja, krokieciki.......:):):) ja też już bym chciała urodzić, wiem, że jeszcze nie czas, ale już mi corac gorzej chodzić, czuj ę się i chodzę jak pingwinek na boki:P Miśka, za mną ten koktajl codziennie się snuje:) a karczek każę mężulkowi kupić, ale to jeszcze 3 godz do jego powrotu, a mi się tyłka nie chce ruszyć do sklepu!, ech, jestem beznadziejna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja przytulam Ci ę mocno kochana! i rozumiem dobrze, bo ja się z moim też widzę tyle, co kot napłakał:( ale już niedługo nie będziemy same 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja jestem egoistka. mimo złego humorku przesyłąm Wam pozytywne fluidy. ************************************************** Jeszcze troche musimy dać rade i sie pomęczyc ale pomyślćie jak nas na \"mecie\" czeka nagroda.🌻❤️ :):) :)🌻❤️:):)🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony_talerzyk - prosze o przepis na koktajl Mimo to bardzo mocno sie uśmiecham, bo dzidzi w moim brzuszku tak mocno szaleje, że aż cały brzuch mi faluje:)... tylko szkoda, że tatuś nei moze tego zobaczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wrześniowe Mamuski Chcialam się tylko przywitać. Przez kilka dni nie miałam internetu, a Wy tyle naprodukowałyście stronek, że szok :D Uciekam nadrabiać zaległości :) Pozdrawiam [kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki. Bardzo długo nie pisałam, ale regularnie Was podczytuje.( Serdecznie witam nowe forumowiczki :) ) , fajnie ,że nas tak dużo. Byliśmy dzisiaj u doktora, bo i u mnie, podobnie jak u niektórych z Was, pojawiło się to straszne twardnienie brzucha, i na dodatek od paru dni bolesne. pan doktor zrobił USG, nasz synek (dalej bez imienia :/ ) ma już 44 cm i waży 2400, z miesiaczki to 34 tydzien, a z USG to już koniec 35 tygodnia, no i data porodu z 22 wrzesnia przesuneła sie na 17 września. A te moje twrdnienie brzuszka to się okazało, że to skurcze, dostałam leki, i jak do wieczora nie przejdzie, to musze iśc do szpitala :( a ja nawet nie mam torby spakowanej, bo w sumie nic nie mam kupionego do szpitala jeszcze-ciągle mi się wydawało, ze przecież jeszcze mam tyyyle czasu..., ale jak narazie wydaje mi się, że jest lepiej. Musze wytrzymac jeszcze 2 -3 tygodnie i mogę rodzić. dziewczyny, a czy wy hartujecie piersi??? ja miałam zamiar zacząć... ale przecież miałam jeszcze czas....i nie zaczełam w końcu w ogóle.A teraz juz nie mogę, bo to wywołuje poród podobno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinka84 witaj bo długiej nieobecności, trzymaj sie cieplutko 🌻 Ja włąsnei dzis na naszym blgu zdjecia i sobie tak pomyslalam ze dawno sie nei odzywałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinka witaj:) to masz dokładnie na odwrót:) mi z 17 się na 22 przesunęło:) podaję przepis: 2 banany +1,5/2 szklanki mleka + frappe/1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej to wszytko miksuje w blenderze (ost. kupiłam na allegro:)) i jak goraco, to dodaję ze 2 kostki lodu:) wlewam sobie do kieliszka od wina i udaję, że mam drinka :P Dobra, uciekam teraz robić marynowany czosnek:) jeszcze nigdy nie robiłam, zobaczymy jak wyjdzie! miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny...żryjmy ile nam kufer uniesie w koncu już niedługo o niekotrych przysmakach na pewien pkres zapomnimy karmiac piersia dlatego teraz nie powinnismy sobie odmawiać a co tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony talerzyk-jak pingwinek?hehe to już chyba każda z nas tak chodzi,dobrze że sie same nie widzimy.Fajnie to określiłaś;) to tylko ja-większość z nas boryka sie z tym samym problemem co ty;)ja też wiecznie sama w domu jak palec,nie ma do kogo sie odezwać,no ale ktoś musi zarabiać na chlebek hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Zielony_talerzyku!!! Koktajl bananowy super, własnie sobie przyrządziłam wg przepisu... mmm :) Polecam Wam! U mnie na szczescie juz ok, pogodziłam sie z wężem, ale za to miałam nieprzyjemna sytuacje dziś w Poradni Diabetologicznej. Tydzień temu wyszłam ze szpitala i w zaleceniach zapisano mi, że mam się 2 x w tygodniu zgłaszać na KTG. Pojechałam wiec dziś do \"mojej\" poradni przyszpitalnej i zostałam strasznie chamsko potraktowana przez babę w recepcji. Nawrzeszczała na mnie jak na gówniarę \"Skierowanie!!!\" (a niby skąd, skoro mam tylko wypis szpitalny z zaleceniem) - jak się dowiedziała, że nie mam skierowania, zjechała mnie jak pierwszą lepszą i na końcu stwierdziła, że jak chcę to moge sobie robić ktg, ale odpłatnie (mimo, że należę do tej poradni, mam tam kartotekę, jestem normalnie ubezpieczona itd.). W końcu z wielką łachą wyciągnęła moją kartotekę, ale ja juz nie wytrzymałam - powiedziałam jej, ze bardzo jej dziękuję, dajmy sobie spokój, że jest bardzo niemiła i \"do widzenia\". Wyszłam, ale poryczałam się na korytarzu - tam spotkała mnie jakaś pracownica szpitala, uspokoiła mnie i nawet namawiała, żebym złozyła skargę. Poszłysmy na Izbę Przyjęć i tam bez problemu zrobili mi KTG. A położne zadzwoniły do tej baby z poradni i powiedziały jej, że złożyłam na nią skargę :) żeby się ponoc bała, bo nie miała racji i tak się nie traktuje pacjenta. Mówię Wam, ciężki dziś miałam dzień... Ale za to kupilismy z mężem wózek w komisie, za pół ceny, w super stanie. Jakiejś polskiej firmy, z całym oprzyrzadowaniem. Wózek po córce kuzynki okazał się nieporozumieniem, niestety :) Ale chciała dobrze, więc jestem jej wdzięczna i tak :) No, wyżaliłam się, pa dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziewczyny nie chodze o dziwo ani jak kaczka ani jak pingwinek ale za to boli mnie strasznie krocze - kości SZOK co to jest ??? ziarnko_piasku no własnie zaczęłam prać ciuszki a jutro pojadę po smoczki dla dzidzi i szlafrok resztę mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie jestescie kochane i bardzo dziekuje za odpowiedz na to moje skomlenie obydwoje bylismy przeciwni tej sterylizacji , bo nie chcielismy ingierowac w nature, dlatrgo pisałm i o sobie i o mężu, jednak to, ze my sie męczymy no nic, ona bidulka napala się i to aż do tego stopnia ze 3 razy w roku juz dostaje tej cieczki a na dworzu jak zobaczy psa to tak go czaruje, ze kino muszę koniecznie iśc do wet. i wszystkiego się dowiedzieć dzięki, ze podobają się wam moje głupawki i dzięki za wyrozumiałość co do moich ortografów itp tak jestm bardzo zakrecona, bo ja się cieszę to na całego, a jak się martwię to tez na całego, bym wolała tylko to pierwsze, bo te zamartwianie się n=za wczasu nie jest wcale dobre wypytam wszystko wet. i wtedy ewenlualnie bedę się zamartwiała, choć jestem zła, ze nawet o takie coś mam pytać, bym wolała, by tego problemu nie było, miec domek duzo kasy i trochę dać tej suni poszaleć zjakimś chłopakiem choć raz, i miec lekarza, który by jej ciążę spokojnie poprowadził ale rzeczywistość jest inna i musze szukać innych rozwiązań już wiecej wam nie bede zawracała głowy swoim psem, bo to jest topik o dzieciach, a ja zawsze z czymśoczę, jak psychiczna :) pozdrawiam i buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazzela-kochana bardzo mi ciebie szkoda, bo ja mam często takie akcje, myslą, ze mogą sobie po mnie jechać. ale nie wiedza na kogo natrafiają, bo ja jestem grzeczna jak ktoś jest równie grzeczny, ale jak ktoś zaczyna mnie maltretować psychicznie to ja już wtedy robię sie jak diabełek!!!!! bo powiedziałm teraz sobie ze się nie dam i nikt ze mnie pomiotła, bo ma zły humor nie zrobi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej a ja miałam dokumenty układać, robić spisy co dla dziecka mam jeszcze kupić pracnie wstawić, ogarnąć dom NIE MOGE jakos psychicznie nie moge do tego się zabrac, bo przygasłam pewnie, ze sie denerwuje, ze potem bedzie mało czasu ale i NIE MOGE nawet nie chce sie zmuszać jakos chcę poleniuchować pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, ja jestem z kolei zbyt mało asertywna i dlatego obrywam od takich wredot :o Ale nie wyrabiam sobie opinii o szpitalu tylko na podstawie jednego takiego doświadczenia. Do tej pory spotykałam tam świetny personel, naprawdę fajne pielęgniarki, położne. Na szczęście wiele jest wokół miłych ludzi, którzy potrafia poprawic humor. W sumie w głowie mi się nie mieści, jak mozna tak nakrzyczeć na obcego człowieka, pacjenta i do tego kobietę w ciązy... Brrr, jak najdalej od takich bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×