Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Katusiu :) Poleż sobie i poczytaj coś, nie zmuszaj się do pracy, bo czasem rzeczywiście tak jest, że ogarnia nas taki leń, że niczego konstruktywnego nie zdziałamy. Wiem cos o tym, bo sama jestem ostatnio strasznym leniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazzela- ja kochana asertywnością nie grzeszę ale za często dostaje po dupie i po pewnym czasie człowiek zaczyna się wyrabiać, a najbardziej dała mi w kość moja praca tj. ludzie z którymi pracuje. teraz powiedziałm , że jeśli dla siebie tego nie zrobię to musze to zrobić dla dziecka i jak wrócę to juz nie bedę tą samą osobą, po tórej mozna jak po szmacie jechać :) musimy zacząć być twarde ja całę życie mam miekkie serce i prze to mojua dupa wydaje sie z z kamienia (mimo celulitu) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazzella- masz racje dziś jest mój dzien lenia i jak trzeba bdzie to i niech jutro tez taki bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie :) Słuchajcie dziewczyny, jestem chyba jedyną osobą na naszym topiku, która nie ma hasła do bloga :) Wstyd się przyznać po takim czasie. Mogłaby mi któras to hasło podesłać na adres gosia79@opl.pl ? Dzięki z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, cos chyba dzisiaj wisi w powietrzu bo ja tez sie dziwnie czuje od kilku godzin, brzuch mi sie spina , znowu wzielam nospe ( mam nadzieje ze mi nie zaszkodzi) a co do jedzenia to Miska -ccałe szczescie ze napisałas to co napisałaś bo ja juz myslałam ze ze mna cos nie tak, moja dzidzia duza a ja tez ciagle bym jadla i tez mam ochote na jakies konkrety anie byle co i co dziwne na slodycze ktore przez cala ciaze mogly nie istniec dla mnie. Zmykam na razie bo samopoczucie przez ten moj brzuszek nie najlepsze, trzymajcie sie. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo goraco. A, Zielony_talerzyk - jak ania to nie moja znajoma, a taka podobna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki serdeczne Katusiu :) Irysku - ja z kolei miałam dzis inny powód do niepokoju - nie czułam ruchów dziecka od wczoraj. Ale na ktg okazało się, ze wszystko gra, aparat nie wykrył nawet specjalnych skurczy (które odczuwam), czyli najwidoczniej były dość słabe. Tak to juz jest, ciągle nowy powód do zmartwienia... Mój lekarz mówi, że teraz juz zawsze będę się martwiła o dziecko, dlatego mam sobie te smutki zostawic na później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie doszło, ale to moja wina!!! Napisałam zły adres... Prawidłowy to: gosia79@op.pl Sorki za zamieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazella, irysku- no ja też dziś ma dzień na nospie forte tez mam zmartwienie, ale zacynam to od siebie odpychac i dlatego teraz siedze i piszę do was, bo jestem sama, mąż w pracy, wiec wolę pisac niż mysleć :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaniutka teraz zobacz bo już wysłałam , a mam takie pytanko czy te 79 to rok urodzenia? bo jesli tak to ja tez jestem 79 hihihihi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, 79 to rok urodzenia, jestem z grudnia :) A mail jeszcze nie doszedł, ale skoro adres jest juz prawidłowy, to powinien dojść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam na gosia79@op.pl, ale jeśli masz gg, to moge na gg szybko podać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ;) Odezwałam sie do Ciebie na gg, ale juz sie wyłączyłaś. Możesz mi przy okazji podesłać to hasło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem z marca, ale 81:) azazela, cieszę się, że koktajl smakował! Kurde, dobrze Cię rozumiem z tą głupi ą babą, bo bym sie pewnie tak samo zachowała, czyli w ryk. Chociaż i tak ostatnio sie ze mnie jakiś kugut zrobił i gdyby mnie mężuś nie stopował, to bym w sklepie ochrzaniała po kolei tych, co mnie wkurzają :P hihi, dobre z tym obżeraniem się! jestem za:):):D Wiecie co, ja się tak przeraziłam, bo robiąc ten czosnek doszłam do wniosku, że przez te pierwsze tyg. mąż bez jedzenia zostanie zupełnie! nie żebym teraz obiady gotowała, w ogóle mi się nie chce :P ale tak się tym przejęłam jak jakaś debilka! i jak teraz nie gotuję obiadów, to już myslę, żeby na potem papryki zrobić faszerowane, i nie wiem co jeszcze! może jakies mięso zrobię, ale może to za wcześnie? może dopiero na pocz. września? ale jak mała zechce wczesniej wyjść? Boże, ale mi odbiło zupełnie! HELP!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony_talerzyk no to witaj jako marcowa pani hihihihihihihih ja jestem baranem hihihihhihihi ale z ciebie kuchareczka, ja żadnego weka nie robię, no chyba, ze zawekuje zupe lub gulasz męzowi do pracy , bo robi na 12 godzin. a tak to nawet piwnicy nie mam do tego przystosowanej, jej wogóle ona nie jest do nieczego przystosowana :) azazella- gg ci padło czy co sie stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony_talerzyk- ja kochana mojemu nic nie naszykuje, bo ma ręce, mam takie założenie, nie wiem dlatego co tobie poradzić. jesli juz chcesz to powoli mu powekuj jakąś zupę, gulasz, cos co bedzie mógł sobie szybko przygotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zileony_talerzyk- ja jestem 28 marca hihihihihihihiihihih, a masz prawo mieć stresa, bo jak ja poszłam do szpitala to też się martwiłam ze on nie je, ale teraz mam juz do tego inne podejście, ale kochana jeśli to ma zaprzątać twoją głowę to zrób mu pare słoiczków, byś o tym nie myślała, bo to tez nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dołącza się do Was nastepna baranica..hehe ja z 03.04 o rany ja to juz tak prawdziwie nie gotowałam długo- mimo,iż to uwielbiam..wszystko robi mój mąż jak wraca z pracy...ale już od września to się zmieni i będę wzorową żoną jak wcześniej :) tak się objadłam,że nie mam czym oddychać, a na dodatek Mati tak mi wypycha stópkę, że już wogóle nie moge złapać tchu..idziemy na spacer, może juz troszkę lżejsze powietrze jest - bo w domu skwar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska_26- ja tez się najadłam i Kubulek mi szaleje we flaczkach, ale niech szaleje, bo wiem, ze jest żywy i sobie teraz podjada z tego co ja podjadałam. ja teraz biorę swojego kija (ochrona przezd innymi psami) i lece tylko na około bloku, by moja Buffy sie wysikała. :) serdecznie was pozdrawiam i przesyłam buziaki Spokojnej nocy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wróciłam dziś ze szpitala, zrobili mi profil cukrowy i sama nie wiem co o tym myśleć (lekarze też chyba nie do końca). % razy dziennie mierzono mi cukier godz po posiłku. Najwyższy (po kolacji ) wyszedł mi 122, w dzień do 80, a nocny i ranny to 40 i 50. Dobre co? Mam więc jeść częściej. No i dobra będę badała ten cukier w domu i jakoś przemęczę się do rozwiązania. A teraz chcę Wam opowiedzieć o szpitalu w którym jeśli zdążę będę rodziła. Dla dziecka potrzeba w nim tylko pampersów, chusteczek nawilżających i ciuszków na wyjście. W pierwszej dobie po porodzie dziecko przewija wyłącznie salowa z noworodków. W 2 następnych - matka. Dzieci nie są kąpane, a jedynie wycierane tymi chusteczkami przez 3 dni przez położne. Dla matki potrzebne są wyłącznie podkłady osobiste i mogą mieć również podkłady na łóżko. Rodzi się we własnej koszuli. Z praktyk rodzących - najbardziej była polecana wanna z wodą i jakuzzi (koszt 150 zł) oraz piłka i prysznic praktycznie do końca 2 fazy porodu. Dodam, że trochę się napatrzyłam i nasłuchałam, ale wiem też, że można tam liczyć na wspaniałe położne, które naprawdę chcą pomóc. Ponieważ nie wiem czy mój mąż zdąży do porodu, nie ukrywam więc, że rozważam możliwość opłacenia położnej prywatnie by nieco skrócić i przyspieszyć akcję porodową. Zapewniam Was , że są takie sposoby i wiele można zrobić by odbył się on w zaplanowanym czasie. Jednej z koleżanek w szpitalu czop odszedł 10 dni temu i do dziś nie urodziła, owszem nie ma bólów ale mogli jej pomóc tylko ona nie chciała kroplówki i dlatego będzie teraz musiała sobie poczekać. Sory że tyle nagryzmoliłam, ale miałam potrzebę podzielnia się z Wami. Jak sobie coś przypomnę to dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96- u mnie kochana bys nie miał żadnej cukrzycy, jak ja bym miała atakie wyniki to moja diabetolog juz dawno by mi dało spokój. ja mierze cukier juz od jakiegoś czasu, wiec nie bedziesz tu sama. jeszcze eve81 sobie mierzyła, ale teraz nie wiem, co z jej cukrem. damy rade już niewile zostało . 3 maj się i pozdrawiam i buziaki spokojnej nocy dla wszystkich brzuchatek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj o 16-ej urodziła moja kuzynka synka 2950 i 54 dł. i pomyśleć że o 12 jeszcze nic nie czuła i nie wiedziała że będzie rodzić. Aha termin miała na 20 sierpnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jakby trochę mi było lepiej, ale dzisiejszy dzień nie zaliczę do udanych. Miałam tyle rzeczy zrobić i nic. Ale co się odwlecze, to ... Na szkole rodzenia mieliśmy pprzewijanie, a później za namową mojego męża położna zabrała nas na oddział. I powiem Wam, że spodziewałam się czegoś gorszego. W sumie nie wyglądało to tak źle. Mam nadzieję, że dam radę :) Miśka_26 - ja zamówiłam ten sam wzór:) Jeśli chodzi o gatunek, to wszystkie pościele dla dzieci to 100% bawełny. Interweniowałam właśnie przed chwilą u nich (tzn. u mamo-tato). Napisałam maila, żeby im się przypomnieć, bo zamówiłam w piątek, a tu jak nie było, to nie ma. Tym bardziej, że u innego sprzedawcy zamówiłam towar w niedzielę i we wtorek do południa juz miałam. A ztym apetytem to umnie podobnie :) Fotelik śliczny. Ja dopiero muszę zamówić z wózkiem. Zielony_talerzyk - 🌼 Lukrecja* - z tym samopoczuciem, to życzę wzajemnie. Zobaczysz jutro będzie lepiej. Przynajmniej ja mam taką nadzieję 🌼 To-tylko-ja - 🌼 Rinka84 - synek ładnie rośnie :) Ja nie hartuję piersi, bo podobno całya sztuka, to prawidłowe przystawienie maleństwa do piersi. Jak maluch będzie źle ssał, to nawet brodawki ze stali tego nie wytrzymają. Azazella - super, że ciche dni już za Wami :) Ale widzisz jak nie urok, to przemarsz wojsk. Zawsze coś musi nam zakłócić nasz spokój - wstrętne babsko. Katusia - 🌼 Co do ludzi z pracy, to ja też planuję zmianę podejścia. A ja też 79 rocznik, ale z września :) Irysek - 🌼 oszczędzaj się Grako96 - to raczej cukrzycy Ty nie masz. Ale dobrze, że zrobiono Ci wszystkie badania, przynajmniej będziesz spokojniejsza. A przy okazji poznałaś wszystko od kuchni. Malagocha333 - to bardzo szybko poszło tej Twojej kuzynce - tylko pozazdrościć. Peppetti - i jak rozłożyłaś już łóżeczko i ubrałaś pościel? A w ogóle, to jak się czujesz? 🌼 Jutro mój mężuś ma wolne i planuję wyciągnąć Go na ostatnie zakupki, bo obawiam się, że z każdym dniem będzie mi ciężej. Zobaczę, jak się będę czuła. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę przespanej nocki 🌼 🌼 [ kwiatek] 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×