Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Fabia22- tak juz jutro będę wiedziała o wiele wiecej i jeszcze jutro mnie czeka rano zabieg mojej suni, wiec mam strasznie nerwowy dzionek.👄 Vanilam- kochana a ja mysle o Tobie cały czas, żebys juz urodziła 👄 grako96- no kochana hahahah jak matka chrzestna. pewnie przez to, ze jestem taka gaduła to dziewczyny wiedza, ze do Was napisze. zreszta i moja wiadomość ktoś bedzie przekazywał :) 👄 ewciau- kochana to juz jestes wprawiona mamulka, ja dopiero czekam na te wszystkie pytania, na ten pierwszy uśmiech itp 👄 to-tylko-ja- a ja juz myślałam, ze kochan zostaniesz rozpakowana 👄a ja mam dziś 38 + 2 dni 👄 Peppetti- kochana to życze zdrówka dla maluszka. Jeśli chodzi o twoją wagę to co ja mogę powiedzieć, jedynie tylko moge pozazdrościć i życzyć sobie również takiego stanu :) 👄 ***niunia***- kochana to zycze szybkiego i lekkiego porodu. wiesz....... ja chyba nie dam sobie zrobic masażu szyjki macicy, bo to potworny ból kurde bele 👄 *słonko* wszystkiego naj nja naj naj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana dziś byłam na mojej ostatniej wizycie przedporodowej u pani diabetolog. zrobiła mi współczynnik hemoglobiny glinkowej i zmiesciłam się w normie bo miałam 5,9 a maks jest do 6,4, wiec dostałam kartke do mojego gina, iż cukrzyca była przez pacjetke prawidłowo kontrolowana i została wyrównana. do końca ciązy pacjętka ma prowadzis samokontrole poprzez dietę i pomiary cukru :) i za to kupiłam sobie loda z maszyny:) no i aż takiego cukru super wysokiego nie miałam:) teraz czeka mnie jutro o 10.00 zabieg suni, jak dojdzie do skutku, a potem moja wizyta u gina na 18.00 i moze juz się dowiem, zcy mnie kładzie czy nie do szpitala :) pozdrawiam Was serdecznie buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde znowu chyba wszystkie posłyście rodzić poczekajcie troszkę na mnie :) nie chcę zostac sama i gdać non stop do siebie :) dziewczyny, które są juz mamami to wiem, ze nie maja czasu nawet zrobić dobrze siusiu, ale my brzuchatki moze troszkę pogadamy co???????????? kurde cisza!!!!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, u mnie poziom adrenaliny już coraz wyższy. Zostało jeszcze 12 godzin!!! Kaja72, fabia22 - 🌼 potwierdzam Wam, że z wywoływaniem, to rzeczywiście tak jest. U nas też do szpitala ciężarna zgłasza się w ósmej dobie po terminie i bez skierowania musza Cię przyjąć. ***niunia*** - też masz wskazanie do cesarki? Asik1984 - nasza Peppetti pisała, że po wejściu na blooga wystarczy wcisnąć przycisk \"zatrzymaj\" w menu u góry, zanim włączy się ta obcojęzyczna strona. *slonko* - życzę powodzenia na dalszą część tego pięknego okresu 🌼 Ewciau - to u mnie z tym stawianiem się brzuszka to jest też powyżej normy :) Katusia - kochana jesteś 🌼 Wejdę jeszcze wieczorkiem na ostatnie słówko przed rozdwojeniem :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone- ja juz kochana wziełam się za przegladanie allegro, bo juz nuda mnie pobiera zaraz pójde zmierze sobie cukierek i jak wyjdzie dobry to cosik pojem bo mnie na papusiowanie bierze 👄 vanilam- a ti teś jeśteś kofana hihihhihihhhi👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam wszystkie bedziemy myslały o tobie i ogromne buzialki 👄 to-tylko-ja- dla ciebie tez buzialki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisterone- a ty kochana co się nie upominasz! przeciez i dla ciebie mam całusika 👄 hihihhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co ja bym bez Was zrobiła 🌼 Zawsze potraficie wesprzeć człowieka i sprawić, żeby się trochę wyluzował :) Do tej pory dzisiaj tak sobie zorganizowałam czas, że mało co myślałam. Ale teraz już coraz bardziej :) Jeszcze do tego mój M musi podjechać na 2 godzinki do pracy, więc ja urywam się do mamy, bo mieszka niedaleko. Przynajmniej szybciej zleci. Chociaż moja mama już nie śpi od tygodnia, więc nie wiem kto bardziej przeżywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katusia ja też allegro przeglądam!!! :) Szukam spodni dla młodego ale chyba nici z tego bo on ma 150 cm wzrostu i bardzo dużo w pasie. Chciałabym mu znaleźć dżinsy z gumką w pasie ale chyba w tym rozmiarze już takich nie produkują. W ogóle od wczoraj czuję się nieciekawie, ciężko mi w żołądku, w głowie, w płucach, zresztą chyba wszędzie. Puls mam cały czas powyżej setki. A czeka mnie jeszcze prasowanko. Nie wiem kiedy to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam to forum jest niesamowitym darem. Porównuję, kiedy rodziłam 10 lat temu, nie miałam wtedy ani netu, ani nawet komputera. Wiedzę czerpałam z gazet. Nie miałam możliwości wymiany doświadczeń tak jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone- kochana musisz wyluzować, bo masz bardzo bardzo bardzo wysoki ten puls kurde nie dobrze, postaraj się toche wiecej odpoczywać wiesz jesli chodzi o zakupy, to ja mam tak zawsze ze jak coś chce to tego kupić nie mogę 👄 Vanilam - kochan wszystko bedzie dobrze teraz ide cosik pojeść, bo mnie pausiowanko wzieło i big brothera luknę, a co trochę tv trzeba poogladac hihihihihhhih👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadałam bardzoooooooooooooooooooo cięzkie jedzonku ale trudno taką miałam ochotę i tyle zjadłam grzyby w śmietanie z kopereczkiem i cekuleczką i do tego makaronik pene najwyzej padne z bólu brzucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde a moze ze mną cos nie tak bo coraj częściej gadam tu sama do siebie hihihihhihi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmutno mi:((((( szama taka jesztem tutaj :((((((( czo jeszt dziwczynki :((( gdzie wy siem podziewacie:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katusia nie wiem czy sobie zdajesz sprawe ale jesteś dobrym duchem tego topiku ...geba sama sie usmiecha jak sie ciebie czyta a i nie jedna z nas dzieki tobie wyszła z chwilowej deprechy, dlatego bardzo ci dziekuje mysle że w imieniu nas wszystkich dużo 🌼🌼🌼 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja byłam dzisiaj po wózek, ale go nie odebrałam, bo kazałam go sobie złożyć tak żeby zmieścił mi się do samochodu, więc jutro dopiero. Potem pojechałam na stację kontroli pojazdów (gdzie zresztą pracuję i prawdę powiedziawszy mam wrażenie że więcej wiem o samochodach niż o dziecku) przygotować moje auto na godzinę W i od razu siadam do kompa żeby sprawdzić nowości. Katusiu - ja to dzisiaj przegięłam pałę. Zamiast obiadu zafundowałam sobie pączka i drożdżówkę z cynamonem, do tego garść malin i trochę śliwek. Po godzinie cukier miałam 145 - więc duży, nie mogłam się jednak oprzeć. Muszę przyznać że coraz gorzej znoszę te ograniczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta76- bardzo bardzo bardzo dziękuje za miłe słowo:) fajnie, ze ktoś mnie czyta:) i ze jeszcze cos ta moja papalanina robi dla innych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96- no kochana ja juz mam serdecznie dośc tego poszczenia, tym bardziej,ze podczas karmienia tez nie będziesz mogła sobie pojeść słodyczy. Jedyny moment na takie pojedzenie to ciąża. ja juz tez dziś nie mogłam wytrzymać i zjadałam tego loda :) kiedys zjadałam ciasto, wiesz.............. ciasto jak wpierniczyłam to miałam taki cukier, ze sie popłakałam ze jestem nienormalna i po co to zjadłam. jednak to nic. któregos dnia kupiłam sobie sałatke śledziową i zjdałam jej połowę z 1 mała kromeczką chleba po godzinie miałam duzo ponad 8 czyli duzo ponad 144 około 9 czyli około 162 i byłam strasznie głodna a M własnie odlał ziemniaczki. co dalej lał (dosłownie lał) deszcz, a ja musiałam się ubrać i iśc na dwór, bo musiałąm pomóc dziecku zwalczyć ten cukier. kochana zrobiłam spacer, który trwał 1 godzine ale szybkim krokiem. szłam i płakałam, bo kręgosłup mnie bolał, nogi napuchniete, deszcz leje i zimno a ja w 9 miesiącu ciąży i zamiast odpoczywac to muszę robic takie cuda. wróciłam do domku i miałam 7.9 to tez bardzo duzo, bo po 2 godzinach powinnam mieć maks 6,3 i znowu nie mogłam zjeść ale już nigdzie nie poszłam płakałąm i potem spadł, a ja dopiero w nocy zjadłam cokolwie wiec rówżnie jest z tym cukrem czasem zaszkodzi taka głupota, ze nigdy bym sie tego nie spodziewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tyle sie nagadałm z Wami babeczki, bo co ja tu wchodze to Wy uciekacie:) hmmmmmm zaczne mysleć, zde Wy macie w kompach pozakładane antyradary na katusię i jak właczam kafe to wasze kompy samoistnie sie szybko wyłaczaja hihihihihihhhihhhii trele fele mele juz nas do rozdwojenia jest niewiele potem bedziemy gadałay o naszych maluszkach i przypominałąy jak to było jak były w brzuszkach 👄 mój zwariował po tych grzybach, bo tak kopie przeciaga się itp. ale ze mnie mamuśka. tak go dzisiaj niezdrowo podkarmiałam 👄 zresztą niech się chłopak przyzwyczaja, ze w życiu nie jest lekko hahahahahahahahahaha 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w gościnnym pokoju stoi rower treningowy i jak tak na niego patrzę to sobie myślę, że potworny leń ze mnie. Mogłabym przecież chociaż w ten sposób spalić ten cukier a nie siedzieć przed kompem jak ta d...a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katusia - no teraz to zachowujesz się jak wtedy kiedy po raz pierwszy wcisnęłam się na ten topik. I tak trzymać. Był moment że bardzo martwiło mnie twoje zachowanie, ale teraz widzę że wróciłaś do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam o tych waszych przebojach z cukrem to aż mi was szkoda nie wiem czy dałabym radę walczyc z tym tak jak wy przede wszystkim to nie chciałoby mi sie za chiny ludowe spacerować jak katusia w deszczu ja to ledwo przemieszczam się z pokoju do kuchni- choc mam jedynie(albo aż)12 na plusie ale kręgosłup nadaje mi sie całkowicie do wymiany-jednak trzecia ciąza robi swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta76- pomimo, że to drugie moje dziecko, to mój kręgosłup też nadaje się już do wymiany - a jeszcze to moje chodzenie na obcasach w niczym mi na pewno nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96- tak kochana masz zupełna racje wracam powoli do siebie, bo miał kryzys, ale on powoli znika! mam takie momenty, ze muszę się wyciszyć i wtedy kazdy myslki ze jestem chora. lepiej się wyciszyć, niz coś rozwalić hahahahahahahahaahhaah aneta76- kochana to mało prztyłaś rzeczywiście, no ja teraz mam na + 12,6 kg, ale kregosłup to juz mnie tak nawala, ze ledwo czasem idzie wytrzymać, ale dla małego jestem w stanie przenieśc góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde babaeczki my jak weteranki po tych ciążach bedziemy, zamiast szprychy to laseczka i do 80-letnich kolezanek na ławeczki bedziemy chodziły hahahahhaahahaah trzeba bedzie się wziąść za siebie po porodzie, bo nasze dzieci muszą mieć mamusie lasunieczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja teraz znowu lukne big brothera potem siki maryki z sunia a potem wpadne tu was skontrolować czy nadal macie te antyradary na mnie nastwione hihihihihihi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciau no własnie u mnie te skurcze sa kilkadziesiąt razy na dobę i d**a :D i ledwo chodze co się podniose - skurcz, co się schylę - skurcz, itd katusia no własnie ból ponoć i krwawić można przy masażu szyjki i bardzo nieprzyjemne uczucie temu towarzyszy. vanilam w chwili obecnej kardiolog stwierdził że nie mam przeciwskazań do naturalnego porodu, tylko że ja pierwszą miałam cesarkę ze względów zdrowotnych i nie jest wskazane wywoływanie tabletkami, żelami i kroplówkami bo jest bardzo duże ryzyko pęknięcia szwu w podbrzuszu. Dlatego ten masaż jest wskazany u mnie i będe go miała 19 jak dotrwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katusia, ale mnie rozbawiłaś z tymi radarami :) :) :) No, a ja wróciłam od mamy. Boże, jak ona przeżywa. Stara się ukryć, ale jej nie wychodzi. Wpadłam, odmeldować się ostatni raz 2w1. Rano już nie będę zaglądać, bo po 7.00 muszę już być w szpitalu. Jak już Szymonek zdecyduje się wyjść, to dam znać naszej Peppetti. Trzymajcie za mnie kciuki żebym nie spanikowała i żeby wszystko było ok. Obiecuję, że postaram się być dzielna. Buziaki dla Was wszystkich 👄 👄 👄 Powodzenia dla wszystkich nierozpakowanych 🌼 🌼 🌼 Pewno zanim wrócę ze szpitala, to przybędzie nam dzieciaczków. Do kolejnego kliknięcia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×