Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Witam :) U mnie też niestety rośnie mała histeryczka :( jak się jej coś nie spodoba, to od razu wygina się w łuk i wrzeszczy ile ma sił w płucach :( a najgorzej jest z ubieraniem body przez głowę :O normalnie jakbym katowała dziecko, takie odgłosy wydaje. Natomiast zostawiona sama sobie nie trzyma mi się za nogę, tylko od razu na czworakach idzie do innego pokoju albo znajduje coś przy czym można stanąć. Zatem jeśli muszę coś zrobić w kuchni to wkładam Domiśkę do kojca, co jej się nader rzadko podoba. Napiszcie mi jeszcze laseczki, ile dajecie na jeden raz tartego jabłka i banana. Domiśce daję na razie 2/3 banana albo 3/4 startego jabłka. Nie wiem, czy to nie za dużo, z drugiej strony widzę, że zjadłaby więcej. Grako96 🌻 nie wiem, czy to dla Ciebie jakieś pocieszenie, ale ja nie pracuję i też mam w domu syf na maksa :( i bardzo podziwiam wszystkie mamy, które pracują i jeszcze po pracy zajmują się dziećmi i mają jeszcze czas na sprzątanie, gotowanie i jeszcze czas dla siebie i dla swojego faceta. Normalnie nie wiem, jak to wszystko robicie :O Ksemma 🌻 pogodziłaś się już z mężem ;) ? ja od środy do dzisiejszego popołudnia nie odzywałam się do mego ślubnego :o oj zawzięta ze mnie baba ... Katusia 🌻 Kaska0110 🌻 faktycznie, Twój Filipek jest bardzo rozgadany :) wyrazy \"dziadzia\" i \"mniam\" to wyższa szkoła jazdy :D Domiśka rzadko mówi dwusylabowe wyrazy np. mama, baba, cały czas opowiada raczej tak: babababababaaaaaabbababababa, mamamamamamamamamamamamama, nininininininininininieeeee, ... i tak na całe gardło, a jak się zatnie to albo pluje i robi \"brrrrrrr\" buzią, albo czasem krztusi się od tego gadaniai kaszle hi hi hi czasem to tak wygląda, jakby się ze mną o coś kłóciła - ja swoje, a ona swoje ;) Daria123 🌻 w 9 miesiącu dziecko powinno zjadać 10-15 g mięsa dziennie czyli ok. 2-3 pełne łyżeczki ugotowanego i posiekanego mięsa. Nie wiem jak to z cielęciną, bo gotuję królika i indyka, ale np. mięso z królika bardzo się kurczy w trakcie gotowania i to co podzieliłam na podwójne porcje po ugotowaniu wystarcza tylko do jednej zupy. Witaj w klubie żon, które ostatnio wk...wiają się na mężów ;) hi hi hi Aneta76 🌻 biedactwo, tymczasowo nie masz się z kim kłócić, ale w zamian masz ... MRÓWKI :D :D :D na nich też można się wyżywać ;) he he he Lea76 🌻 życzę zdrówka i mooocnoooo trzymam kciuki za Łukasza. A co do bananów, to rozgniatam je widelcem na papkę, bo inaczej mała też mi nie zje. Ewciau 🌻 Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. chyba miesiąc mnie nie było ale mam same zmartwienia. Konkurs w pracy oblałam i nie bedzie narazie lepszej kasy, Mój tatuś nadal w szpitalu niestety ma GRUŹLICĘ!!! do tego cała rodzina musi zrobić badania i prześwietlenie klatki bo mogliśmy sie zarazić czasu nie mam na nic bo praca dom szpital praca i w kółko najbardziej cierpią dzieci, a ja staram sie jak mogę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. chyba miesiąc mnie nie było ale mam same zmartwienia. Konkurs w pracy oblałam i nie bedzie narazie lepszej kasy, Mój tatuś nadal w szpitalu niestety ma GRUŹLICĘ!!! do tego cała rodzina musi zrobić badania i prześwietlenie klatki bo mogliśmy sie zarazić czasu nie mam na nic bo praca dom szpital praca i w kółko najbardziej cierpią dzieci, a ja staram sie jak mogę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. chyba miesiąc mnie nie było ale mam same zmartwienia. Konkurs w pracy oblałam i nie bedzie narazie lepszej kasy, Mój tatuś nadal w szpitalu niestety ma GRUŹLICĘ!!! do tego cała rodzina musi zrobić badania i prześwietlenie klatki bo mogliśmy sie zarazić czasu nie mam na nic bo praca dom szpital praca i w kółko najbardziej cierpią dzieci, a ja staram sie jak mogę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waśnie do mnie dotarło, że dzisiaj był piątek 13 :D :D :D Aneteczka1976 - życzę zdrówka dla Twojego taty. W tamtym roku teściowa wylądowała na 3 miesiące w szpitalu z powodu początku gruźlicy, z tym że jeszcze nie prątkowała i nie zarażała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofikowa oj to Ci rośnie szkrabik. Moja na razie w kojcu zostaje , chyab że ja sie pokaże na horyzoncie to chce wyjśc:) Z męzem się pogodziłąm tego samego dnia, kiedy wychodził do pracy. Ma niebezpieczną pracę i jakby mu się coś stało to bym sobie nie darowała, ze taka głupia jetsem i się gniewam. I przeszło mi.. pierdoły nie są ważne. Co do jedzenia owoców to dziecko do 150 g dziennie moze ich jeśc. Ja np ścieram jabłko i daję środek banana.. albo morele ścieram, brzoskwinię i łącze z jabłkiem albo i bez..i jest tego sporo, chyab nawet ponad 150 g ale dziecku smakuje to daje. Bo przecież to są witaminy. lea76 super wieści o szwagrze, oby tylko sie wszytko dobrze zakończyło. A propos dawania dziecku jedzenia- to je rozdrabniam, rzodkiewkę scierałam na tarce, bo twarda. Banana łyżeczką rozdrabniam.. albo ciut zgniotę w ręku i Basi w rączkę dam, a ona już sobie doskonale radzi. ewciau takich rybnych przysmaków w sloiczkach nie widiząłm. Dziś w mamo juz jestem.. czy później w tym programie o żywieniu było własnie o rybach. Zeby od 7 mca dawać dziecku 2 razy w tyg, i nie rybe pange i maślaną, bo są sztucznie hodowlane, tylko inne morskie ryby. Upiec w foli albo na parze. Ja dopiero 2 razy w zyciu Basi rybę dawałm i była nawet.. nawet. Aneteczka1976 trzymaj się i zdrówka dla taty życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie napisałam.. Sorki. A pochwalę się, ze BASIA sama siada, Jak do tej pory podpierała się jedną rączką to wreszcie zaczęła ja unosić i siedzi sobie jak ta lala:) A jak słodko mowi mama, choc tata i tak jest częsciej - na wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I śpi moja dziecina od 11 a mam wreszcie moze pobuszowac po necie. Obiadek ugotowany to amm luzik. Dziś jemy pomidorówkę, Basia rownież- ona z warzywkami a my za to 2 danie będziemy jeść :) No juz schab się piecze a jak pachnie. Mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofikowa-dzieki za odpowiedz w sprawie miesa.co do owocow to bym sie nie martwila,ze mala je za duzo-to samo zdrowie,my zjadamy ok.100-200ml owocow,zalezy od dnia,ostatnio tak mu posmakowaly pomarancze,ze wyssal cala z soku,rozebralam go do golasa i byl caly w tym soku-ale ile bylo radosci:) lea-trzymam kciuki,by ze szwagrem wszystko sie udalo i Tobie zdrowka zycze.wiem jak to ciezko zajmowac sie malcem,gdy samej sie ledwie zyje. ja dzis dalam Marcelowi rybe z Gerbera pierwszy raz ale oplul nia pol kuchni-wczesniej jak udalo mu sie wlozyc cos do buzi to juz zjadal,a teraz pieknie pluje na odleglosc:)mojej zupy tez nie chcial-co ja sie mam z tym dzieckiem........ co do podawania doroslych rzeczy,to kroje mu na mala kosteczke,a on sam sobie je,a wedline i ser do raczki-tak smakuje najl;epiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Maluszki🌼 Jak bede miala wiecej czasu to skrobne cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubusia siedzi sam, zębów brak, a ja nie moge pisać, choć czytam, bo jestem chora i w głowie mi sie kreci pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) teraz też tak za bardzo nie mogę pisać, ale wpadłam na chwilę pochwalić się - dziaiaj mała zrobiła mi super prezent - zjadła trochę mleka o 6.00 rano i spała potem aż do godz. 9.00 !!!!!! Rany - JESTEM WYSPANA PIERWSZY RAZ OD PORODU, A RACZEJ OD PRZED PORODU !!!!! :D :D :D :D :D normalnie, jużzapomniałam, jakie to uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha a moje małe durne tamaguci wczoraj miało np przerwe w spaniu od 1:30 do 4:30 w nocy a dziś wstał o 4:30..i co?padam na ryj! zebów brak raczkowanie na 6 pocałym domu stawanie przy czymkolwiek na 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Jak ja zazdroszcze tego wyspania.Mój mały nie chce robic nic prócz stania,jak tego nie robi to drze sie ile wejdzie.Sąsiedzi pomysla ze maltretuje dziecko.Ręce mi juz opadają.Raczkowania nadal brak,zęby dalej 4.Uciekam bo juz jest krzyk echhhhhhhhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gochasia-wiem kochana o czym mowisz-u mnie jest to samo,jak zabawi sie moj krolewicz na 15minut to super(wlasnie wcina sam jablko) aby moj kregoslup nie pekl to laze z nim pol dnia po dworze(ale wtedy nogi wlaza w d....pe:)a dzis madry pan Zawitkowski(ten slynny rehabilitant)w Wielkim swiecie Malych Odkrywcow powiedzial,ze to sami rodzice ucza dzieci chodzic za raczki i potem maja sajgon.ale to przeciez Marcelek a nie ja -to on juz od dawna nie mogl usziedziec w miejcu i chcial chodzic. tofikowa-oj jak ja Ci zazdroszcze,a ja dzis mialam 6pobudek-idzie 2jedynka i wierci sie ,steka ,przewraca,a ze spi z nami to czasem on sie nie obudzi,a ja tak.maz sie budzi,ajk maly wrzeszczy w nieboglosy,co sie zdarzylo ze 3razy od urodzenia:) aneta-tesciowa mi ostatnio powiedziala,ze wyspie sie na emeryturze,wiec zyjmy nadzieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie U nas bez zmian. Wszystkim chorym mamusiom ich dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia, A Łukaszowi znalezienia odpowiedniego szpiku, tak aby skończyło się lepiej niż z Agatą Mróz. Moja Wiki ociąga się z samodzielnym siadaniem - wygodnicka z niej i tyle. Jak postawię ją w łóżeczku to to puszcza się obiema rękami i wydaje jej się, że sama da sobie radę - a to niestety nie jest prawda i tylko po raz kolejny dupen klapen. Jedzenie odpowiada jej każde, niestety zauważyłam że po truskawkach ma ostrzejszy mocz, który podrażnia jej wargi sromowe. Poza tym kosztuje wszystkiego, ale wciąż podstawę stanowią posiłki dla dzieci bez soli i przypraw. No to trzymajcie się kobitki i odzywajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) u nas cuda się dzieją :D dzisiaj znowu maleństwo spało mi do godz. 9.00 i na dodatek nie było pobudki na jedzenie o 5.00 :) wiem, wiem - to tylko przejściowa sytuacja, pogoda paskudna, pada, niskie ciśnienie i dlatego Domiśka tak śpi :) od godz. 8.00 miałam już przygotowaną gorącą wodę na kaszkę jakby w końcu mój \"głodomorek\" się obudził, nigdy tak długo nie jadła (od godz. 21.00 do 9.00) spodziewałam się potwornych wrzasków głodowych :) a tu nic z tych rzeczy. Mała obudziła się i od razu stanęła i bawiła się zabawkami zawieszonymi na szczebelkach. Pozwoliła się przebrać bez awantury (pierwszy raz od kilku miesięcy zrobiła kupę przez sen) i zjadła 180 ml kaszki :) A terz znowu śpi :) czuję się, jakby mi ktoś zaczarował dziecko. Poza tym Domiśka robi już \"kosi kosi\" na zawołanie i gdy coś się jej podoba to też próbuje klaskać, \"pa pa\" dalej nie potrafi sobie przypomnieć :O puszcza się i sama stoi już kilkanaście sekund i jak się przy tym cieszy :) spacery są coraz bardziej dla niej nudne, chce wstawać i raczkować, a w wózku się nie da, więc wrzask, tylko na placu zabaw huśtawka mnie ratuje ;) ale i tak 1 godz. 15 min. to maksymalny czas, jaki mała wytrzymuje na spacerze. Kąpiel jest też coraz trudniejsza - mycie głowy i spułkiwanie na stojąco to hardcor :D położyć się jej do wanienki nie da, a siedzieć nie chce, więc kąpiemy ją na stojąco. Z jedzeniem też kiepsko, pije po 300-350 ml mleka na dobę, zupy 140-150 ml, jedynie kaszka mnie ratuje. Nauczyła się wypluwać, ostatnio tak splunęła poziomką, że poleciała na kilkadziesit centymetrów, akurat był tam pies mamy i zjadł tą poziomkę :D Pozdrawiam i idę nacieszyć się ciszą w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Natalka daje mi dzisiaj w d*pę. Druga górna jedynka na wylocie. Wszyscy czujemy jakby to nam wychodziłą ta jedynka bo tak daje popalić. na szczęście je zupki i kaszkę i cyca mamy bez protestów. Nie jest gruna, ale taka ubita jak klocek. Co do postępów to więcej jest tych intelektualnych niż motorycznych. Nie siada, jak posadzę to siedzi ślicznie i nie przewraca się za to fajnie obraca wokół własnej osi, nie raczkuje. Coś próbuje stawać w pozycji do raczkowania ale jakoś albo d*pka ciężka albo głowa ciężka. Uwielbia zabawy typu: gdzie jest bozia, gdzie miś ma oko, gdzie jest aniołek ? Rozpoznaje te przedmioty bezblędnie. Robi \"pa,pa\" i grozi paluszkiem \"nu,nu\".\"Kosia, kosia\" jak pijana, rzadko trafia. Jej największy i jedyny idol - TATA. Jak tylko gdzieś przemknie to jest pisk i krzyk, no musi ją wziąć. W związku z tym nauczyła się mówić tata i drze się jak go widzi. Ostatnio chodził z reklamówką na głowie, żeby troche odsapnąć.Patrzyła się na niego podejrzanie, ale zgłupiała i się nie darła. Aneteczka1976 - przykro mi z powodu konkursu w pracy i z powodu taty - dużo zdrówka dla niego! ksemma - myślałam właśnie o rybie, ale nie wiem za bardzo jak ją przyrządzić dla dziecka. tofikowa - może Domisia robi wstęp do normalnego spania nocnego.Ja tez spacery mam koszmarne, pomimo że Natalka nie wstaje sama i nie raczkuje to od wózka woli ręce mamy. Aneta76, katusia - gdzie moje ulubione rozweselaczki? Pozdrowienia dla wszystkich mamitek. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie🌼 Moze najpierw co u nas. Moja mala zamienila sie w terrorystke i nikt jej nie pasuje tylka ja, takze wiem jak to jest, czasem ciezko cos zrobic w domu, a czasu dla siebie brak. Caly czas chodze niewyspana bo mala ciagle budzi sie po pare razy w nocy na mleczko. Ladnie je wlasciwie wszystko je. Z doroslych rzeczy tez juz probowala wiele, truskawki jej smakuja, niestety po nich ma wysypke wiec odpadaja. Obiadki jada ze mna, ziemniaczki z maselkiem i do tego gotowane miesko i oprocz tego je swoje sloiczkowe,takze na apetyt nie narzekamy. Ma juz dwa zabki na dole i widze, ze gorne juz ida. Z postepow ruchowych to, raczkuje do tylu narazie i sama siedzi i udalo jej sie pare razy samej podniesc do siedzenia z lezenia, bo z pol lezacego juz dawno sobie swietnie radzila. Fajnie tez jej taniec wychodzi, jak tylko slyszy muzyke to zaraz zaczyna sie cala ruszac i macha raczkami i kreci sie tak zabawnie:) Z mowy to mama i tata mowi, ale jeszcze raczej nie swiadoma znaczenia tych slow. Nio to tyle o mojej Zuzance. Nie pisalam tak dlugo bo brak mi czasu i mam troche problemow zdrowotnych, w sierpniu czeka mnie zabieg w szpitalu i musialam sie zaczczepic na WZW B. Poza tym latam ciagle po lekarzach z nadzieja, ze moze uda sie bez tego zabiegu sie wyleczyc. Niestety kazdy mowi to samo. Nio to teraz Wam poodpisuje. katusia- mi tez dupsko rosnie, brzuch ciagle brzydki, kupilam sobie pilke i na niej cwicze, ale na efekty musze poczekac no i mniej jesc, ale apetyt mi niestety rosnie moze to przez to, ze karmie piersia. Dla Ciebie i Kubulka 🌼 kaska- slodki ten Twoj Filipek🌼 lea- zycze szybkiego powrotu do zdrowia, no i trzymam kciuki za szwagra Łukasza, zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze, a Twoj szwagier wyzdrowieje🌼 tofikowa- caly czas z podziwu wyjsc nie moge, ze Twoja Dominiska tak wspaniale sie rozwija, no i gratuluje, ze tak ladnie spi, ja moge o tym tylko pomarzyc.🌼 Aneteczka- zycze Twojemu tacie szybkiego powrotu do zdrowia🌼 ksemma🌼 daria🌼 aneta🌼 gochasia🌼 malagocha🌼 grako🌼 syska🌼 i pozostale Mamusie 🌼 Musze konczyc bo mala mi sie rozplakala. PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzenie samodzielne bez podpierania, raczkowanie no takie liche szczerbaty nadal ja dzis mam zawroty głowy c.d. to chyba od przemeczenia no i nie moge sie doleczyc czekam na lepsze czasy buziaki i pozdrowiasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,cos cicho u nas-pewnie kto moze to cieszy sie piekna pogoda w plenerze,my tez wrocilismy ze spaceru,maly spi(nie ma czsu spac na dworze,bo naokolo tyle ciekawych rzeczy,dopiero potem pada),obiad ugotowany i zjedzony,prasowania mam troche ale mi sie nie chce,wole posiedziec na necie:) u nas duuuuuzo sie zmienilo,bo Marcel wynalazl sposob na niby-raczkowanie,tzn.z jedna podkulona nozka,ale wychodzi mu to niezle,lazi wszedzie,juz dzis sprobowal,jak smakuje ziemia z kwiatka,nauczyl sie tez w koncu papa i gdzie mis ma oczko,gdzie sa samochody i swiatlo to ciagle by pokazywal,lubi tez wlaczac i wylaczac swiatlo,czase tak go nosze z godzine od pokoju do pokoju,a on pyka(chyba rosnie elektryk). ciesze sie rowniez z tego,ze odkad gotuje zupki to zjada bez wiekszych problemow 170-200ml,czego nigdy nie bylo przy sloiczkach(jeszce przy zadnym wyczynie kulinarnym az tak sie nie dowartosciowalam )mam dzis super humor,czego i Wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria123 🌻 a u mnie jest dokładnie odwrotnie z gotowanym jedzeniem :( właśnie dzisiaj na obiad jadłam .... zupkę z królika, marchwi, ziemniaka, pietruszki, natki, selera i cukini z masłem :( ten mój mały \"niejad\" dzisiaj po 5 godzinach niejedzenia (próbowałam ją przegłodzić !!!!! ale ze mnie wredna matka :P ) zjadł 2 łyżeczki mojej zupy, potem metodą \"na chrupka\" wcisłam jej 100 ml i koniec :( wrzask głodowy i wypiła jeszcze 100 ml mleka, bo zupa jest bleeeeeeeeeeeee. A jeszcze dzisiaj dosłodziłam jej zupę glukozą. Wczoraj zjadła tylko 60 ml papki, przedwczoraj 2 łyżeczki. Już prędzej zje właśnie słoiczkową zupę niż moją :( Poza tym już trzeci dzień nie budzi się nad ranem na mleko i myślalam, że w ciągu dnia przez to będzie więcej jadła, żeby nadrobić zaległości. Niestety - dalej je mało, a raczej mniej - o ten poranny posiłek. Poza tym rośnie mi mały narcyz :D nie przejdzie koło lustra z szafy wnękowej dopóki nie poliże lub pocałuje jak rybka dziewczynki z drugiej strony :) wczoraj ponownie zaczęła robić \"pa pa\", ale dzisiaj jakoś jej znowu nie idzie. Sakahet 🌻 już po obronie ? Dawno nie pisałaź, co u Ciebie i Esterki słychać Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kilka dni mnie nie było, bo znów mieliśmy ciężkie dni i noce. Na szczęście już się zakonczyły (na razie). Efektem tych nieprzespanych i przepłakanych dłuuugich chwil są dwa kolejne piękne białe ząbki! Wszystkich razem jest już 8!!! poza tym Michał zaczął przyzwoicie jeść. W nocy nawet zdarzy mu się wypić 220 ml mleka!!! jutro idę do przychodni aby go zważyć, zobaczymy czy coś przybrał na wadze. Niestety ma uczulenie na żelazo. :( od kilku dni dostaje kwas foliowy i wit B6. Podobno mają takie same działanie jak zelazo. michal \"biega\" po calym mieszkaniu, najchetniej siedziałby w wc przy sedesie. uwielbia gdy spuszczam wodę. Mam wrażenie, że gdyby mógł to wszedłby do środka. :) W niedziele mam chrzciny. Potem odezwę się. całuski dla Was i Waszych maluchów. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peppeti 8zebow????????????!!!!!!! wow!!!!!!! jestem pod wrazeniem,u nas w krotkim odstepie czasu wyszly 4 i na razie basta;-) daria123 oby ten dobry humor utrzymal sie jak najdluzej🌼 u nas raczkowania nadal brak,stanie przy szebelkach lozeczka tylko a przy innych sprzetach nie,i cale szczescie hehehe ja czasu to juz wogole na neta nie mam,do 10 sprzatam i gotuje pozniej spacerek zakupy rachunki itp chwilka w domku na obiadek i dzialeczka i tak wkolko macieja dzis koniec roku szkol, wiec sie zacznie przy dwojce od rana!!! nie wiem co z wyjazdem jakims bo doslownie mnie przeraza zabieranie ogromnej ilosci potzrebnych rzeczy.nie wiem czemu tak panbikuje bo ze starszym jak nie mial roczku pojechalam do grecji a teraz przy tej malince sie zastanawiam i debatuje w kolko pewnie nic nie wyjdzie i tyle!!moj m ma urlop w polowie lipca i juz najwyzszy czas cosik rezerwowac!chcialam niesulice chociaz ale nie ma kwater:-( i tyle o ile)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie W końcu ruch u nas nastał.Wpadłam sie tyko przywitać bo moje szczęcie własnie wstało;-) Póżniej sie odezwe pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas nadal zebów brak...za to bierze się do chodzenia potrafi juz przejśc przy łóżku trzymając sie tylko jedna rączką z apetytem tak o sobie pewnie wpływ pogody co się dzieje z dzieczynami Miska sakhet, malagoha i cała reszta kobiet które kiedys tu gościły?nie wierzę że tak sobie odeszły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis wyszedl 4zabek-lewa gorna dwojka(a prawej jedynki jeszcze brak,chociaz pomalu sie przebija),poza tym mam chrzesniaka meza na weekend-10latka,a moj Marcel jest w niego wpatrzony jak w obraz-przydalby mu sie taki brat-trzeba bylo wczesniej o tym pomyslec:) dziewczyny-skrobnijcie chociaz [po pare slow-nie wierze,ze nie chcecie sie pochwalic postepami swoich dzieciaczkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×